Macie problem z pracodawcą ????Tu namiary

Faktem niezaprzeczalnym jest tez to ze rodzimefirmy stworzone do pilnowania prawa pracy sa niestety nie wydolne i nie robia nic dla pracownikow.Prosze przyklad jest donos na jakas firme przychodzi kontrola z PIP.Najpierw czeka na bramie na wpuszczenie(w tym czasie osoby nie zatrudnione opuszczaja stanowiska) poczym daje pracodawcy 7 dni na dosterczenie dokumentow pracownikiow.No i oczywiscie nie dziwi kontrolera fakt ze prace ktora powinno wykonywac 4 do 5 osob wykonuje 1 osoba (bo tyle zostalo jak znikneli nie zatrudnieni).Czy to nie jest rownie chore jak inne rzeczy tu poruszane?

Drogi Pracodawco oczywiscie to fakt ze firmy zagraniczne dzialaja na innych zasadach niz rodzime,ale czy to jest wytlumaczenie na traktowanie pracownikow.Moj obecny szef jest czlowiekiem i tylko tyle potrafi zazartowac,zrobi pracownikom kawe stanie do pracy jak jest potrzeba,zapyta o sprawy rodzinne,nawet zabroni palic na dworzu bo jest za goraco(postawil nam stolik w socjalnym i tam kazal odpoczywac) a co najwazniejsze mozna mu wierzyc w to co mowi jest umowa ubezpieczenie wyplata w ten dzien ktory obiecal.To sa naprawde niewielkie sprawy ale motywuja pracownika(bynajmiej mnie)bo skoro On jest fair to ja tez musze

... bo ma umowę smieciową napewno i nie nalezy jej sie żaden urlop i żaden tzw. dzień "n" nie ma prawa do wolnego tylko ma harowac w dni ustalone przez ciebie PRACODAWCO ! a czasem człowiekowi cos wypadnie niespodzeiwanie i co wtedy? Szanujcie (DOBRYCH) pracowników tak często odchodzą!!!

Fajne porównanie szef w Polsce a w Niemczech warunki pracy są inne ale i prowadzenia działalności są inne prowadzę działalności i mam pracownicę która do pracy nie przyszła bo-już jej tylko plaga egipska została jako wymówka ima se wyrąbane .

Moze to i nie jest lekki chleb bycie szefem ale czy to upowaznia do traktowania ludzi jak zlo konieczne.Upowarznia do obiecywania wielu fajnych rzeczy (umowa ubezpieczenie godziny pracy wyplata) a potem wywijanie kota ogonem i lekcewazenie czlowieka?Pracowalam wiele lat w Polsce u naszych rodzimych" bisnesmenow"(okolo 25 lat)poznalam wielu szefow roznych.Teraz pracuje w Niemczech jestem tylko pomoca kuchenna ale spotkalam sie z zupelnie inna kultura szefostwa.Pracownik jest czlowiekiem nie pomiotlem ktoremu jak sie nie podoba to wynocha.Prosze wescie pod uwage ze nie kazdy zalacy sie na szefostwo polskich firm to nierob leser i alkoholik

Ale z was bystrzaki nie za rogi tylko do roboty lenie paskudne a Halewicz ma racje ,załóż mądralo firmę inwestuj w nią i się przekonasz jaki to słodki chleb.

nie każdy jest tak bystry jak Ty Haluś.... zawsze błyszczysz jak świeże G, ale i ono z czasem śmierdzieć zaczyna i blask blednie,a pokory mamy czasem już dość... czasem trzeba wziąć byka "na rogi"...

i takie tępe łyżwy zawsze będą bezrobotne - więcej pokory!!!

a ty co masz tak dobrze u swojego bosa czy sam jestes "businemanem"
i tak cie to zabolalo

Po maga? Znaczy jest magiem i trzeba po niego dzwonić? Osobiście popieram kiedy ktoś ma świadomość swoich praw, ale stwierdzenie "lać biznesmenów w ryj" od razu sprawia, że przestaje mi być żal takiego pracownika. Sam zostań biznesmenem, jak ci praca u kogoś tak ciąży.

Jesteś jak Kali - ciebie okraść, bardzo źle...ty kradniesz, bardzo dobrze - vide "program do wizytówek", który bezczelnie ukradłeś.