Re: Majowe mamy 13
ja też niestety bez szkoły rodzenia. Byłam tu w UK 2 razy ale to były zajęcia... szkoda słów. Zależało mi na jakich wskazówkach dotyczących oddechu to położna stwierdziła, ze kobieta sama będzie...
rozwiń
ja też niestety bez szkoły rodzenia. Byłam tu w UK 2 razy ale to były zajęcia... szkoda słów. Zależało mi na jakich wskazówkach dotyczących oddechu to położna stwierdziła, ze kobieta sama będzie wiedziała jak ma oddychac. Super normalnie. A ja sie nastawiłam na wielkie ćwiczenia coś tam a tutaj 2 spotkania... Jedno o znieczuleniach a drugie o karmieniu piersią... Masakra.
Ale w ogóle nie martwię się porodem. Ciągle mi sie wydaje, że mnie ten ból całkowicie ominie:) Naiwna jestem hehe. Ale co tu panikowac. I tak się wpływu na to nie ma, a urodzić trza.
A zresztą moja ciąża przebiega tak dobrze, że chyba dlatego tak optymistycznie podchodzę do samego porodu. I niech tak zostanie... :)
No i WSZYSTKIEGO NAJPIEKNIEJSZEGO dla wszystkich kobitek.
zobacz wątek