Re: Majowo - Czerwcowe Mamusie 2013 (10)
My planujemy zapakować trochę batonów, sok dla męża, wodę dla mnie - właśnie położna mówiła, że najlepiej wodę, bo jak w czasie I części porodu będziemy pić sok, a później się okaże że trzeba dać...
rozwiń
My planujemy zapakować trochę batonów, sok dla męża, wodę dla mnie - właśnie położna mówiła, że najlepiej wodę, bo jak w czasie I części porodu będziemy pić sok, a później się okaże że trzeba dać znieczulenie albo zrobić CC to po soku możemy mieć kłopoty..
Nie wiem jak u nas będzie wyglądała godzina zero :P ale moja mama zdążyła tacie kawę zaparzyć w termos i zrobić dwie kanapki, zanim on się ogarnął wyprowadził samochód i pozanosił wszystko do samochodu :P
Pamiętam (miałam 14lat) jak mama z kuchni krzyczała "Krzysiek! to już! pakuj samochód!" Ojciec mimo, że to jego trzecie dziecko miało być, latał po domu jak poparzony XD a mama spokojnie kanapki robiła XD
ale moja mama to dziwna osoba.. z atakiem wyrostka skończyła robić zupę i dopiero ze łzami w oczach powiedziała "makaron już sobie dogotujecie, wołaj tatę, muszę do szpitala" .. w szpitalu od razu na stół - ostre zapalenie wyrostka..
zobacz wątek