Właśnie wróciłam z izby na Zaspie. Podejrzenie sączących sie wód. Ale puścili mnie do domu. Jutro badania i w piątek wizyta. Ale ja z innej sprawie. Tam świeżo zmienił sie koordynator na...
rozwiń
Właśnie wróciłam z izby na Zaspie. Podejrzenie sączących sie wód. Ale puścili mnie do domu. Jutro badania i w piątek wizyta. Ale ja z innej sprawie. Tam świeżo zmienił sie koordynator na położnictwie i oni przyjmują tylko z rozkręcona akcja porodowa przynajmniej co 8 minut lub krwawieniem. Oxy nie podają, cięcie w ostateczności. Maskara
zobacz wątek
