Re: Majowo - czerwcowe mamusie 2013 (3)
Ja poczytałam sobie te artykuły, są z początku 2012, więc świeże.. ogólnie wiele mi to nie dało, bo wszystkie są opisane b.dobrze, ale jak się czyta między wierszami, to można potwierdzić to co o...
rozwiń
Ja poczytałam sobie te artykuły, są z początku 2012, więc świeże.. ogólnie wiele mi to nie dało, bo wszystkie są opisane b.dobrze, ale jak się czyta między wierszami, to można potwierdzić to co o porodzie np w wojewódzkim opowiadała mi koleżanka - rodziła 3lata temu, druga ciąża, pierwsza przez cesarkę, bo młody ważył 4,200 a ona jest naprawdę mikra.. 12h na oksytocynie i nic, ordynator kazał przestać dawać oksy i poczekać 8h i znów spróbować - koleżanka miała od ginekologa skierowanie na cesarkę, drugi syn miał być też dużym dzieckiem i wg jej gina miał się nie przecisnąć... gdyby nie położna, która po wyjściu ordynatora przebiła jej pęcherz płodowy, po 8h odpoczynku znów by ją męczyli, bo szpital jest nastawiony na porody naturalne...
a w artykule : "Szpital wspiera porody naturalne bez względu na czas ich trwania, na co przyszłe mamy reagują różnie: część z nich cieszy się z tego, że personel kładzie nacisk na fizjologiczne rodzenie, innym nie pasuje to, że muszą spędzać w porodówce kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt godzin. "
tu masz linki :
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Szpital-sw-Wojciecha-na-Zaspie-n55023.html
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Szpital-Wojewodzki-im-Kopernika-n55602.html
http://zdrowie.trojmiasto.pl/Jesli-rodzic-to-gdzie-Sprawdzamy-Klinike-Poloznicza-UCK-n55305.html?strona=2#opinie
zobacz wątek