Widok
Mam dość - moje dziecko płacze co noc!
Dziewczyny jestem już zupełnie bezsilna...córka ma 3,5 roku a budzi się kilka razy w ciągu jednej nocy z płaczem CODZIENNIE! Dużo czytałam na ten temat i fakt, że córka ma do wycięcia trzeci migdał, mąż od pół roku pracuje w Niemczech i zjeżdża raz w mcu na tydzien, wiem że rozłąka jest dla niej ciężka. Tylko czy to może powodować aż takie nocne budzenie? Od ok roku nie było nocy którą przespała całą bez przebudzenia. Czasami przebudzi się raz ale z reguły są to 3-4 razy :((( Pomóżcie....
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
http://www.doz.pl/leki/p4693-Melisal_forte
mialam taki chyba własnie forte , podawalam za zgodą lekarza , c jakis czas robiłam przerwy na tydzień-dwa
mialam taki chyba własnie forte , podawalam za zgodą lekarza , c jakis czas robiłam przerwy na tydzień-dwa
a ile casu to już trwa? może to bóle wzrostowe?
a nie boli ją coś przypadkiem? moja córa też mi się budziła tak w nocy ( a w dzień normalne radosne dziecko), ale to były raptem 3-4 noce i tez płakała. Jak płakała to nie można było się z nią dogadać, jakby w jakimś takim amoku była i nie kontaktowała. 4 nocy aż nakrzyczałam na nią żeby doszło do niej to co mówię to powiedziała, że ją ucho boli. Poszliśmy do lekarza i rzeczywiście miała ucho czerwone. dostała antybiotyk.
a nie boli ją coś przypadkiem? moja córa też mi się budziła tak w nocy ( a w dzień normalne radosne dziecko), ale to były raptem 3-4 noce i tez płakała. Jak płakała to nie można było się z nią dogadać, jakby w jakimś takim amoku była i nie kontaktowała. 4 nocy aż nakrzyczałam na nią żeby doszło do niej to co mówię to powiedziała, że ją ucho boli. Poszliśmy do lekarza i rzeczywiście miała ucho czerwone. dostała antybiotyk.
W poniedziałek jestem z nią umówiona do pediatry bo często narzeka w nocy, że bolą ją nóżki, narzeka też na nogi w ciągu dnia-kilka razy w tyg od dłuższego czasu, mówiłam innemu pediatrze to zbagatelizował to i powiedział że w tym wieku może tak być ;( zawsze pytam co się dzieje, czy się coś przyśniło złego...czasami sama mówi, że się przysnilo ale to bardzo rzadko, często mówi "nie wiem" :( kiedy pytam "Zuziu co się dzieje? coś się stało? dlaczego płaczesz?" ona odpowiada nie wiem co się stało, nic nie boli... światełko to nasz przyjaciel, w korytarzu pali się co noc... najczęścoej jest tak, że ona nie wie co się dzieje, że płacze :( owsików nie ma, kiedyś miała ale przeszłyśmy bardzo długa kurację i udało się pozbyć dziadostwa...
"Kiedys traktowałam ludzi dobrze, dzisiaj z wzajemnością..."
współczuję ci bardzo
moja starsza córa, też 3,5 letnia od małego do tej pory dobrze śpi i przesypia całe noce bez pobudek (odpukać ;) ) ale z młodszą, teraz 9 miesięczną miałam przeboje bo budziła mi się co godzinę i już po prostu wymiękałam :/ myślałam, że zwariuję.. ale na szczęście ( też odpukać ;) ) poprawiło się i już jest dużo lepiej :)
i Tobie/Wam życzę tego samego :) żebyś w końcu znalazła przyczynę tych pobudek, bo jednak jak córa się budzi codziennie po kilka razy już od roku to musisz być wyczerpana :(
myślę, że zrobienie badań z krwi jest dobrym pomysłem. zbadaj też może mocz i kał na pasożyty
moja starsza córa, też 3,5 letnia od małego do tej pory dobrze śpi i przesypia całe noce bez pobudek (odpukać ;) ) ale z młodszą, teraz 9 miesięczną miałam przeboje bo budziła mi się co godzinę i już po prostu wymiękałam :/ myślałam, że zwariuję.. ale na szczęście ( też odpukać ;) ) poprawiło się i już jest dużo lepiej :)
i Tobie/Wam życzę tego samego :) żebyś w końcu znalazła przyczynę tych pobudek, bo jednak jak córa się budzi codziennie po kilka razy już od roku to musisz być wyczerpana :(
myślę, że zrobienie badań z krwi jest dobrym pomysłem. zbadaj też może mocz i kał na pasożyty
Przechodziłam to rok temu. Nic się w naszym życiu specjalnego nie działo a młoda budziła się co noc - teraz ma prawie 4 lata (w sumie to budziła się do urodzenia kilka razu w nocy) ale latem zeszłego roku budziła się z krzykiem, płaczem i narzekała że nogi ją bolą.
Poszła w końcu do pediatry - zleciła nam serie badań m.in. na gospodarkę wapniowo - fosforową. I okazało się że młoda ma za dużo wolnej wit, d w organizmie. Musiałam ograniczyć jej nabiał i dać się jej poopalać - nie smarować 50:)
W sumie nie wiem co zadziałało ale jesienią, jak poszła do nowego przedszkola wszystko przeszło:) zaczęła w końcu spać bez pobudek i krzyku.
Teraz odkryłam ze budzi się w nocy i marudzi jak pójdzie za późno spać. niby wtedy dziecko powinno być padnięte a u niej tak to działa że jak pominie swoją godzinę zasypiania to w nocy są afery.
Poszła w końcu do pediatry - zleciła nam serie badań m.in. na gospodarkę wapniowo - fosforową. I okazało się że młoda ma za dużo wolnej wit, d w organizmie. Musiałam ograniczyć jej nabiał i dać się jej poopalać - nie smarować 50:)
W sumie nie wiem co zadziałało ale jesienią, jak poszła do nowego przedszkola wszystko przeszło:) zaczęła w końcu spać bez pobudek i krzyku.
Teraz odkryłam ze budzi się w nocy i marudzi jak pójdzie za późno spać. niby wtedy dziecko powinno być padnięte a u niej tak to działa że jak pominie swoją godzinę zasypiania to w nocy są afery.
Moja młodsza siostra też tak miała (babcie wręcz nie chciały żeby u nich na noc zostawała beze mnie bo się bały że sobie nie poradzą) w wieku kilku lat - jedynym sposobem było zapalenie światła i obudzenie jej, jak dotarło do niej że wszystko jest oki to szła spać. Śniło się jej coś albo przeżywała poprzedni dzień.
Mój najstarszy syn też kilka razy się tak budził - obudzenie pomogło.
Średni miał etap że darł się co noc i nie było wiadomo o co mu chodzi :(
Obstawiam że albo przeżywali wydarzenia ostatniego (ostatnich) dnia, albo coś ich bolało.
Trzymam kciuki żeby szybko minęło!
Mój najstarszy syn też kilka razy się tak budził - obudzenie pomogło.
Średni miał etap że darł się co noc i nie było wiadomo o co mu chodzi :(
Obstawiam że albo przeżywali wydarzenia ostatniego (ostatnich) dnia, albo coś ich bolało.
Trzymam kciuki żeby szybko minęło!