Re: Mam dość sąsiadów!!!
a ja jestem takim bydlem jak opisujesz , moje dzieciaki caly czas rozpiera energia.ciagle cos kombinuja biegaja skacz- tlumaczę, proszę , karzę ale to nic nie pomaga, może na chwile ale zaraz nowy...
rozwiń
a ja jestem takim bydlem jak opisujesz , moje dzieciaki caly czas rozpiera energia.ciagle cos kombinuja biegaja skacz- tlumaczę, proszę , karzę ale to nic nie pomaga, może na chwile ale zaraz nowy plan działania i zabawa.
mam wykładziny i dywan, ale pod stolem ktory sluzy do jedzenia nie mam nic bo nie będę co miesiąc wymieniać chodnika.
jedne dzieci sa mniej placzliwe inne wyja o wszysttko i wszedzie. moj starszy taki jest prawie 5lat, wczoraj caly dzien plakal bo przeżywał toy story3... bo mis zniszczyl medalion z imieniem dziewczynki...
myslisz ze jak dziecko duzo placze to rodzice tez nie maja tego dosc?
z tego powodu zawsze chcialam mieszkac na parterze, ale wyszlo jak wyszlo i puki co tego nie zmienie.a ciagle smuceie dzieciom : nie biegaj nie skacz nie chodz tak glosno , biegaj na paluszkach to mi juz bokiem wychodzi i sobie mysle ze dzieci tylko to z dziecinstwa zapamietaja.
a dzieci rosną wiec z czasem sie to zmieni.
na szczescie drzwi nie mam normalnych tylko harmonijki :)wiec nie trzaskaja
a polecam żeby Twoje dziecko spało przy muzyce/radiu w dzien bo wtedy kazdy chałas jest niwelowany i nie jest taki raptowny bo szum otoczenia jest wiekszy- sama to przetestowłam na dzieciach im większa cisza tym krócej spały.
przykro mi i podziwiam moich sasiadow za cierpliwosc i wyrozumialosc, choc kilka razy i kaloryfer sie odzywal ale nie mozn cqaly czas dzieciaki pilnowac , czasem cos zrobic tez trzeba.
na szczescie niedlugo wiosna wiec zacznie sie spedzanie calych dni na dworzu i sasiedzi sobie odpocznal.
zobacz wątek