Re: Mam dość sąsiadów!!!
Ja np. nie toleruje dzwieku kosiarki, uwazam go za jeden z najgorszych wogole, a u naszych rodzicow mieszkajacych w domach kosiarki sasiadow slychac ciagle. Bo jeden skonczy, drugi zaczyna. Potem...
rozwiń
Ja np. nie toleruje dzwieku kosiarki, uwazam go za jeden z najgorszych wogole, a u naszych rodzicow mieszkajacych w domach kosiarki sasiadow slychac ciagle. Bo jeden skonczy, drugi zaczyna. Potem wieczorem czas na grilla i wrzaski, czy podniesione glosy imprezowiczow tez czeste, nawet z jesli grill kilka domow dalej to i tak glosno slychac. Itd, itp. Ja mieszkalam u tesciow latem 3 miesiace, bo raz sprzedalismy mieszkanie, a kolejnego robilismy remont generalny. Tesciowie sa bardzo fajni, ale halas zycia ogrodowego byl dla mnie nie do wytrzymania, wykreslalam dni na kalendarzu, zeby wreszcie wrocic do cywilizacji. I do ciszy.
Teraz mieszkamy w samym centrum, w kamienicy ze scianami z cegiel (takze dzialowe), z ktorych kazda ma 30cm grubosci. Poza tym sasiedzi kulturalni. Cisza, spokoj, pelen komfort zycia. Remonty zrobila juz wiekszosc sasiadow, w najblizszych latach sie nie szykuja, oprocz wspolnotowego remontu klatki i zrobienia windy.Ale tego sami chcemy.
Sasiad w bloku przynajmniej moze sie kiedys wyprowadzic, moze pomoc policja, gdy zakloca cisze nocna, dzieci dorosna i zmadrzeja. W domku jak zle trafisz jestes pogrzebana, kosic beda kiedy chca, w koncu mieszkaja w domku, wiec moga robic co chca, prawda? a piwko przy grillu? No sa u siebie, kto im zabroni? Wyprowadza sie kiedys? Marne szanse, domy sprzedaja sie latami, a czesc ich mieszkancow chce tam mieszkac do smierci...
zobacz wątek