Widok

Mam dość sąsiadów!!!

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Być może jestem przewrazliwiona,ale moja cierpliwość się kończy..Mieszkam w 4-piętrowym bloku,i nie wyobrażam sobie abym ja i moje dzieci zachowywały się w mieszkaniu jak na podworku..,a niestety sąsiedzi pode mną dokładnie tak się zachowują..zaczynają od 9 rano tzn,biegają,walą na okrągło drzwiami nie wspomną już o płaczu wręcz ,,darciu ,,się jednego z dzieci ..dywanów też chyba nie mają,bo słyszę jak meblami jeżdzą..łóżka czy nie wiem co??ja wszystko rozumiem,ale mogliby pomyśleć,ze nad nimi i pod nimi tez ludzie mają małe dzieci,które śpią w dzień..a ja jako ,,mama,,chce w tym czasie odpocząc..NIE!!MOGĘ bo mój syn po 30min się budzi właśnie przez te walenie drzwiam,darcie gęby i bieganie..co mam zrobić??moze jest jakaś młoda mama,która mnie rozumie i doradzi coś w tej sprawie..
popieram tę opinię 18 nie zgadzam się z tą opinią 15
często się dzieje i to dużo....ale nic najczęsciej nie można zrobic...bo pojęcie hałasu jest indywidualne, i to bardzo, tak samo ciszy - ale za to te wszystkie ranki na klatce ...:D hahahhah słynne katkowanie, labo "zejdź pod klatkę" :D
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja jestem takim bydlem jak opisujesz , moje dzieciaki caly czas rozpiera energia.ciagle cos kombinuja biegaja skacz- tlumaczę, proszę , karzę ale to nic nie pomaga, może na chwile ale zaraz nowy plan działania i zabawa.
mam wykładziny i dywan, ale pod stolem ktory sluzy do jedzenia nie mam nic bo nie będę co miesiąc wymieniać chodnika.
jedne dzieci sa mniej placzliwe inne wyja o wszysttko i wszedzie. moj starszy taki jest prawie 5lat, wczoraj caly dzien plakal bo przeżywał toy story3... bo mis zniszczyl medalion z imieniem dziewczynki...
myslisz ze jak dziecko duzo placze to rodzice tez nie maja tego dosc?
z tego powodu zawsze chcialam mieszkac na parterze, ale wyszlo jak wyszlo i puki co tego nie zmienie.a ciagle smuceie dzieciom : nie biegaj nie skacz nie chodz tak glosno , biegaj na paluszkach to mi juz bokiem wychodzi i sobie mysle ze dzieci tylko to z dziecinstwa zapamietaja.

a dzieci rosną wiec z czasem sie to zmieni.
na szczescie drzwi nie mam normalnych tylko harmonijki :)wiec nie trzaskaja

a polecam żeby Twoje dziecko spało przy muzyce/radiu w dzien bo wtedy kazdy chałas jest niwelowany i nie jest taki raptowny bo szum otoczenia jest wiekszy- sama to przetestowłam na dzieciach im większa cisza tym krócej spały.

przykro mi i podziwiam moich sasiadow za cierpliwosc i wyrozumialosc, choc kilka razy i kaloryfer sie odzywal ale nie mozn cqaly czas dzieciaki pilnowac , czasem cos zrobic tez trzeba.
na szczescie niedlugo wiosna wiec zacznie sie spedzanie calych dni na dworzu i sasiedzi sobie odpocznal.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 12
taaak troszke przesadzasz, w bloku obok mojego mieszka mega patologia, ok. 8 dorosłych facetów i jedna niedorozwinięta kobieta, jak gotują obiad zawsze z otwartymi drzwiami wejściowymi, piją i się biją całą noc, rzucają butelkami po winie na klatce,s****ą i sikają gdzie popadnie, to winda to schody, policja już nie reaguje....co powiesz o takich sąsiadach? jak twoi to bydło? mogę załatwić ci nocleg u kumpeli, która mieszka pod nimi, ja byłam tam tylko raz i od razu zwymiotowałam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Ja np. nie toleruje dzwieku kosiarki, uwazam go za jeden z najgorszych wogole, a u naszych rodzicow mieszkajacych w domach kosiarki sasiadow slychac ciagle. Bo jeden skonczy, drugi zaczyna. Potem wieczorem czas na grilla i wrzaski, czy podniesione glosy imprezowiczow tez czeste, nawet z jesli grill kilka domow dalej to i tak glosno slychac. Itd, itp. Ja mieszkalam u tesciow latem 3 miesiace, bo raz sprzedalismy mieszkanie, a kolejnego robilismy remont generalny. Tesciowie sa bardzo fajni, ale halas zycia ogrodowego byl dla mnie nie do wytrzymania, wykreslalam dni na kalendarzu, zeby wreszcie wrocic do cywilizacji. I do ciszy.
Teraz mieszkamy w samym centrum, w kamienicy ze scianami z cegiel (takze dzialowe), z ktorych kazda ma 30cm grubosci. Poza tym sasiedzi kulturalni. Cisza, spokoj, pelen komfort zycia. Remonty zrobila juz wiekszosc sasiadow, w najblizszych latach sie nie szykuja, oprocz wspolnotowego remontu klatki i zrobienia windy.Ale tego sami chcemy.
Sasiad w bloku przynajmniej moze sie kiedys wyprowadzic, moze pomoc policja, gdy zakloca cisze nocna, dzieci dorosna i zmadrzeja. W domku jak zle trafisz jestes pogrzebana, kosic beda kiedy chca, w koncu mieszkaja w domku, wiec moga robic co chca, prawda? a piwko przy grillu? No sa u siebie, kto im zabroni? Wyprowadza sie kiedys? Marne szanse, domy sprzedaja sie latami, a czesc ich mieszkancow chce tam mieszkac do smierci...
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 2
O kurde, kosiara to jest to !! zgadzam się !!! u mnie jak tylko zejdzie snieg, i dziadki okoliczne zobaczą źdźbło trawy wyciągają kosiary i od rana całymi dniami....a ogródki mają spore- teraz to mi obojętne, ale jak pracowałam dwa lata w nocy i musiałam spać w dzień....ehhhhh i co mialam zrobic? zabronic im w dzień kosic?
Madness is the gift, that has been given to me!!
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 4
W naszym bloku 4p. Mieszkają sami emeryci między 65 a 82 lata i tylko nasze dziecko jedno. Nie ma nas w domu od 6,30 do 17, dzis maz przyszedł około 17 szykował obiad, mały w pokoju bawił sie przy stoliku. Nagle kopanie w drzwi z nogi potem pięściami, dziecko w ryk.maz otwiera drzwi i tu sąsiad z pod mieszkania piętro niżej, ze jestesmy nienormalni, ze ob nas pozwie do spółdzielni, ze wezwie policję, ze jak dziecko chce jeździć rowerem lub puszczać auto pi podłodze to ma isc na dwór, a i ze mam nie odkurzac w soboty o 11 bo ludzie śpią. Gość dostal piany, ciekawe czy on nie mial dzieci
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 6

Najlepszym rozwiazaniem jest wyrwac no** z d** - a rodzicow wyp** przez okno.
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak się założyło podłogę do d....plus podkład taki,że mogloby go nie byc to przynajmniej powinno się założyć dywany albo chodzić w pantoflach. Nie ma nakazu kladzenia dywanów ale też nie ma nakazu znoszenia codziennego dudnienia i zachowywania się jak dziczy sąsiadów z góry. Kto nie ma tego problemu to nie ma pojęcia o czym gada i powinien zamilczeć. Skoro tylu ludzi podnosi problem to widocznie on jest
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 2
Życzę aby jak córka wyrośnie i pani będzie chciała wówczas mieć trochę ciszy miała Pani takich sąsiadow jak Pani nad głową. Tam gdzie zaczyna się wolność jednych, drugich się kończy. Ci co się najbardziej tłuką zaznaczaj życzą innym aby się wyniesli i budowali domki za miastem. Wynosić się powinni właśnie ci, którzy generuja problemy, nie potrafią żyć we wspólnocie i nie dają żyć innym
popieram tę opinię 12 nie zgadzam się z tą opinią 0
Anka Uda kolejna egoistka.Mysle że za parę lat ktoś jej,,dodali,, A sadziedzi pewnie zęby zaciskają.Nowoczesne,,matki,,z mieszkań robią place zabaw, mając innych w D.pie.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Następną egoistyczna mamuska, ale jakby młodzież puściła ģłośniej muze, albo głośniej pies zaszczeķ,al to nie halo, bo jej słoneczko właśnie wypoczywa.Egoizm ponad wszystko
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Angielski w szkole podst. ze szkoły językowej czy warto? (64 odpowiedzi)

Zastanawiam się nad zapisaniem dziecka w kl. II na kurs j. angielskiego prowadzonego przez...

Pierwsza Hulajnoga dla trzylatki (55 odpowiedzi)

Moja córcia zaraz kończy 3-latka i chciałam kupić jej na urodzinki hulajnogę... tylko nie wiem...

Dieta 1000 kcal- szukam dobrej i przejrzystej rozpiski produktów (38 odpowiedzi)

Dziewczyny postanowiłam się wziąć za siebie. Chciałabym spróbować spożywać ok. 1000-1200 kcal...

do góry