Odpowiadasz na:

Re: Mama ciągle krytykuje mój wygląd:-(

Jakbym słyszała własną matkę! Również mam jakieś 10 kg za dużo, co zawsze było podstawą krytyki - ale nie tylko to, jak mnie w domu odwiedza to w każdy kąt zajrzy i wszędzie potrafi znaleźć problem... rozwiń

Jakbym słyszała własną matkę! Również mam jakieś 10 kg za dużo, co zawsze było podstawą krytyki - ale nie tylko to, jak mnie w domu odwiedza to w każdy kąt zajrzy i wszędzie potrafi znaleźć problem - a to, że kurz (i dziecku szkodzi!) a to że pies śpi z nami w jednym pokoju (jak tak można?!), a to że łopata do odśnieżania leży przed domem i donice źle stoją (co sąsiedzi pomyślą?!) - i tak od 28 lat. Całą ciążę nie zapytała mnie jak się czuję i czy może pomóc, tylko ile przytyłam. Ze strachu przybrałam tylko 14 kg (tylko, bo wiem, że gdyby nie ciągła jej kontrola to pewnie ze 30 bym przybrała z moją tendencją do tycia...). Zawsze miałam wyrzuty sumienia nią spowodowane, nie raz zalewałam się łzami. Przy moim mężu oczywiście słowa złego nie mówiła, ale on wiedział. Czasem coś jej dogadał. Moje nastawienie zmieniło się po porodzie (mimo depresji poporodowej matka nie zainteresowała się moim stanem). Doszłam do wniosku, że teraz mój syn jest najważniejszy. Szczere rozmowy z matką nigdy nie przyniosły dobrego skutku, obracało to tak, żebym ja czuła się winna. Więc po naradzie z bratem zastosowałam inną technikę. Po prostu mam w d*pie i przytakuję. Ona jest szczupła i nieszczęśliwa, a ja pomimo mojej nadwagi szczęśliwa i to jest najważniejsze. Jak coś krytykuje to puszczam mimochodem i przytakuję. Jak coś mi każe zrobić to mówię, że zrobię, a robię i tak po swojemu. Nie przejmuj się, bo to ona ma problem nie Ty i po prostu olej to. Zapyta czy stosujesz dietę, to mów że tak i niech się odczepi. Nie ma skutków - nie wiesz dlaczego i tyle. Zmieniaj temat na synka. Ja czasem jeszcze z przekąsem mówię jak coś krytykuje, że przyszła wnuka odwiedzić, a nie mi komplementy prawić. Głowa do góry!

zobacz wątek
11 lat temu
Artemida

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry