My świętujemy sami w domu, rodzina daleko więc w obecnej sytuacji brak szans na wspólne świętowanie. Ja w zasadzie to chyba nic nie będę szykowała, zrobię "święconkę", chyba jeszcze upiekę białą...
rozwiń
My świętujemy sami w domu, rodzina daleko więc w obecnej sytuacji brak szans na wspólne świętowanie. Ja w zasadzie to chyba nic nie będę szykowała, zrobię "święconkę", chyba jeszcze upiekę białą kiełbasę, no i to będzie na tyle, mój mąż jest na diecie, więc nie ma dla kogo szykować, a sama tego później nie mam zamiaru dojadać. Brak ciasta u mnie to nadzwyczajna sytuacja, bo na każdą okazję mniejszą lub większą zawsze coś piekę, zresztą jestem cukiernikiem armatorem, czasami zdarza mi się coś zrobić na zamówienie, no ale teraz trudno, nie mogę sobie pozwolić, na to żeby zjeść sama całą blachę ciasta ;p męża też nie będę kusić, no dużo czasu mu zajęło dojrzewanie do diety ;)
zobacz wątek