My z mężem mamy taką sytuację, że się na chwilę "przytulamy" do moich rodziców po porodzie, dlatego szukam czegoś pośredniego. Bratowa mi powiedziała, że jej syn nie spędził ani pół minuty w swoim...
rozwiń
My z mężem mamy taką sytuację, że się na chwilę "przytulamy" do moich rodziców po porodzie, dlatego szukam czegoś pośredniego. Bratowa mi powiedziała, że jej syn nie spędził ani pół minuty w swoim łóżku od urodzenia i radzi, żeby nie kupować i zobaczyć jak dziecko po porodzie będzie reagować, ale kurczę, tak się nie da, niczego nie kupować i czekać (radziła mi tak z dużą ilością rzeczy (np. rożek), ale tetrę mogę kupić - ta się na bank przyda :D). Myślałam o kokonie, żeby dzidziuś spał z nami, ale nadal się zastanawiam nad bezpieczeństwem. Mama mówi, że mam wyluzować ;) i ew. radzi łóżeczko turystyczne, a ja chyba dochodzę do etapu "jakośtobędzie" i "pomyślęotympóźniej".
zobacz wątek