ja mam wózek po dwóch chłopakach siostry - marka Emmaljunga, model Edge Duo. woziłam nim czasami siostrzeńców i był me-ega wygodny - bardzo zwrotny. siostra raczej średnio szanuje rzeczy ;), a...
rozwiń
ja mam wózek po dwóch chłopakach siostry - marka Emmaljunga, model Edge Duo. woziłam nim czasami siostrzeńców i był me-ega wygodny - bardzo zwrotny. siostra raczej średnio szanuje rzeczy ;), a wózek wciąż nadaje się do użytku, więc wnioskuję, że jest wytrzymały. mieszkają na czwartym piętrze w kamienicy bez windy i wiem, że dawała sobie radę z jego wnoszeniem/znoszeniem w razie potrzeby. u nas ten problem odpada, ale myślę, że świadczy to o jego lekkości i łatwości rozebrania na części :) ona była bardzo zadowolona, dlatego też go zostawiła dla mnie albo brata, bo inne rzeczy raczej sprzedawała - mam nadzieję, że my też będziemy :)
jeśli chodzi o sukienki, to u mnie jest to obecnie podstawa, kiedy wychodzę do ludzi :) jeszcze nie kupiłam żadnej z myślą o ciąży, bo i tak zawsze nosiłam "oversize'y". teraz dopiero doceniam fakt, że całe życie tyłam głównie w brzuchu i od zawsze brzuch był moim kompleksem, który starałam się ukryć - także moda na "magdę gessler" trwa u mnie w najlepsze ;)
zobacz wątek