mi dziś stuknął 28tc. 8.06 idę na kolejne podglądania co u Henryka słychać. Póki co w tygodniu muszę znowu zrobić badania krwi, na antyciała i oznaczenie grupy krwi:( nieeeeee lubię tam łazić. Ale...
rozwiń
mi dziś stuknął 28tc. 8.06 idę na kolejne podglądania co u Henryka słychać. Póki co w tygodniu muszę znowu zrobić badania krwi, na antyciała i oznaczenie grupy krwi:( nieeeeee lubię tam łazić. Ale taki los ciężarnych, czuję się częściej badane niż obłożnie chorzy. Oprócz tego fizicznie całkiem spoko. Oprócz bolącego kręgosłupa i nóg jak banie- dzięki 20kg na plusie ( 85kg przy 162cm wzrostu) to czuję się spoko. Wyglądam naaaaapraaaawdę jak słoń. Wszędzie mi miejsca ustępują a jak byłam w Brzeźnie na spacerze to się pytałam męża czy na pewno nie jestem goła bo tak się na mnie patrzyli wszyscy przechodnie. Dziś byłam też 1 raz od rozpoczęcia epidemii zrobić pznokcie....i czuję się +50 do atrakcyjności :) chociaż coś i teraz już nie jestem słoniem tylko słoniem z czerwonymi paznokciami:)
zobacz wątek