Czyli zapowiada się tydzień wizyt ;) u mnie dziś 27 tydzień na liczniku, a wizyta jutro z samego rana, też z kuciem, jak byłam na krzywej, to babki zrobiły krzywą, tokso, wzięły mocz, a morfologii...
rozwiń
Czyli zapowiada się tydzień wizyt ;) u mnie dziś 27 tydzień na liczniku, a wizyta jutro z samego rana, też z kuciem, jak byłam na krzywej, to babki zrobiły krzywą, tokso, wzięły mocz, a morfologii zapomniały. Grupę powtórnie chce lekarz oznaczać w 30 tyg., wtedy czekają mnie też badania krzepliwości - chyba wcale zgodnie z planem się ona nie poprawiła, bo z dziąseł krwawię bardziej niż zwykle, mimo używania najmiększej szczoteczki i pasty biorepair, która bardzo mi zazwyczaj pomaga. W sumie niewiele to zmieni w moim życiu, poza tym, że to wskazanie do sn (i nafaszerowaniem mnie lekami na krzepliwość przed, w trakcie i po porodzie). Czy któraś z Was może wie, jak teraz jest z porodem z wadą wzroku? Dobijam do -5 i planuję wizytę u okulisty, ale podejrzewam, że okulista jedno, a na porodówce drugie.
Przytyłam mniej niż Wy i tak mi się rozstępy na piersiach zrobiły ;) (tak, smaruje się, mąż wspiera, więc jakoś będę z tym żyć ;))
Walki z wyprawką ciąg dalszy, kupiłam przedłużki do bodziaków, bo słyszałam, że to przydatny gadżet. Mam trochę ciuszków na 56, więc nawet jak urodzę większe dziecko, to będziemy się przedłużkami ratować ;)
zobacz wątek