Re: Mamusie kwietniowe 2014 (13)
Mój mąż zajmuje się małym tyle samo, ile ja, mam czas wyskoczyć czy to do pracy na chwilę, czy do kosmetyczki, czy na spotkanie ze znajomymi. Nie mogę narzekać. Ale niestety we wtorek wraca do...
rozwiń
Mój mąż zajmuje się małym tyle samo, ile ja, mam czas wyskoczyć czy to do pracy na chwilę, czy do kosmetyczki, czy na spotkanie ze znajomymi. Nie mogę narzekać. Ale niestety we wtorek wraca do pracy, nie wiem jak to będzie, jestem przyzwyczajona do pomocy. Na szczęście z końcem sierpnia oddaję mu mój macierzyński, i znowu będziemy razem - ja mogę dokumenty zabrać do domu i pracować jak mały będzie spał.
Kupiliśmy dzisiaj młodemu większą wanienkę, do tej pory mieliśmy taką fisher price z wymodelowanym siedziskiem, ale już za mała na niego. Z ubranek tez wyrasta, ma bardzo długie nogi, jutro kończy dwa miesiące, a ciuszki na 62 są prawie wszystkie już za krótkie.
Mam jeszcze zapasy Pampersów z podarunków, ale chcę wypróbować niedługo Dadę. Boję się tylko, żeby Stasiowi nie zaczęła się pupka odparzać, do dzisiaj nie była ani razu zaczerwieniona, nie używam żadnych maści do pupy, never ever! Tfu tfu ;)
Dziewczyny to co piszecie o Waszej wadze mnie załamuje, mi w momencie, jak straciłam pokarm waga stanęła i NIIIIC!! Już z Chodakowską zaczęłam ćwiczyć, ale po pierwsze jeszcze za ciężko, po drugie na razie bez efektów :/
zobacz wątek