Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 7)
Daleko masz do tego gina, ja mam 60 km do pediatry, ale jeżdżę tylko w sporadycznych przypadkach.No a ja właśnie zmieniłam z półki na Niemca ginekologa ze względu na lepszą opiekę jeśli chodzi o...
rozwiń
Daleko masz do tego gina, ja mam 60 km do pediatry, ale jeżdżę tylko w sporadycznych przypadkach.No a ja właśnie zmieniłam z półki na Niemca ginekologa ze względu na lepszą opiekę jeśli chodzi o dziecko i w tym momencie mam w nosie barierę językowa, co inne wazniejsze, nie będę jeździć tyle km do lekarki tylko dlatego ze z nią się dogadam jak ma nas w nosie i na wizytę poświęca całe 4 min, mało tego jest na tyle chamski ze przerwie Ci w pół zdania wstanie i do drzwi odprowadzi, co mi się tez u tego Niemca kilka razy zdazylo, poprostu oni nie mają czasu no ale ogólnie na niego nie mogę narzekać bo wiem ze niczego by nie przeoczyl.
Podejście lekarzy jest tutaj inne i tu nie chodzi żeby trafić z lekarzem, tu inaczej do wszystkiego podchodzą i trudno jest się do tego przyzwyczaic dlatego nie ma co narzekać na polską służbę zdrowia a Polacy narzekają bo nie wiedzą jak za granicą lecza, wystarczy popytać znajomych z Anglii, tam po porodzie zaraz wypisują ze szpitala a na wszystkie dolegliwości jest paracetamol.
zobacz wątek