Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 7)
No wlaśnie napisałam jaka reakcja byłaby mojego męża, wiesz ja zawsze w życiu miałam ciężko, jeszcze w domu rodzinnym jako dziecko czy nastolatka, wszystkie nasze początki z mężem, najpierw wyjazd...
rozwiń
No wlaśnie napisałam jaka reakcja byłaby mojego męża, wiesz ja zawsze w życiu miałam ciężko, jeszcze w domu rodzinnym jako dziecko czy nastolatka, wszystkie nasze początki z mężem, najpierw wyjazd z miasta rodzinnego i układanie życia, później wyjazd z Polski i też na nowo tu wszystko, zawsze tylko sami i liczyć mogliśmy tylko na siebie więc chyba powinnam być do tego przyzwyczajona, nie ja jedna i nie ostatnia, muszę ze wszystkim dawać radę ale nie powiem przeszła mi teraz taka myśl o tej pomocy do sprzątania.
zobacz wątek