Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 7)
Oj to współczuję ze słyszałaś te remonty. Tydzień na patologii wspominam jako odgłos młotów pneumatycznych i kurz ( obok naszego okna zrzucali gruz). Ważne, że już po jesteście. Dzisiaj z...
rozwiń
Oj to współczuję ze słyszałaś te remonty. Tydzień na patologii wspominam jako odgłos młotów pneumatycznych i kurz ( obok naszego okna zrzucali gruz). Ważne, że już po jesteście. Dzisiaj z położnictwa na Zaspie wraca moja sąsiadka z małym Tadkiem;-)
Malaniunia co tam u Was? Wychodzicie?
My po wizycie położnej. Wojtuś w 3 dni przybrał 250g! A ja się martwilam czy najada się moim mlekiem. Cała jestem happy bo po próbie karmienia naturalnego Maćka mam wręcz traumatyczne wspomnienia.
zobacz wątek
9 lat temu
~sylwiaagnieszka