Re: Mamusie lipcowo-sierpniowe 2015 (cz. 7)
Ale dzisiaj miałam noc...jak wiecie moje dzieci chore bo od poprzedniego weekendu jak byliśmy na basenach cały tydzień mały kaszle w nocy, oczka ropieja, a od piątku wzięło starszego, taki osowiały...
rozwiń
Ale dzisiaj miałam noc...jak wiecie moje dzieci chore bo od poprzedniego weekendu jak byliśmy na basenach cały tydzień mały kaszle w nocy, oczka ropieja, a od piątku wzięło starszego, taki osowiały wrócił z przedszkola noi dostał biegunki a wszystko to przez wodę basenowa, bo już miewał podobne epizody w poprzednich sezonach, bakterie, jakieś świństwo w tych publicznych basenach musi być, dobrze że ja na wszelki wypadek w złożyłam sobie tampon żeby przed samym porodem nie złapać czegos, zresztą mało co się kąpalam a oni z mężem cały czas w wodzie, ten też coś chwila, ledwo co mu przyszło źebro bo też jak wychodził z basenu to mu coś strzykło tak ze czwar-piat.na zwolnieniu był no ale do czego zmierzam, wczoraj w nocy brzuch mnie bolał jak nigdy, no skurcze sobie myślę a tu synek wola mama brzuszek boli, no to ja do niego, najpierw nurofen potem nospa a tu mi ból tez nie mija, wczoraj pisałam ze torbę do szpitala spakuje noi Was tylko okłamał am bo miałam to zrobić ale jakoś tak wyszło ze znów czasu zabrakło , noi tak w nocy się przestraszyłam ale wzięłam pół tabl.nospy bo akurat synek potrzebował do tego magnez a ze tez w dużej dawce to ból ustąpił, no ale strach był nie powiem, wiecie co zaraz zrobię po śniadaniu? Spakuje się żeby być spokojną.
zobacz wątek