Odpowiadasz na:

Re: Mamusie lipcowo-sierpniowo-wrześniowe 2010 cz.12 :)

Ja córcię urodziłam w lutym, jeszcze były mrozy, najpierw ją werandowałam kilka dni a potem od razu spacery. Śpimy w temperaturze ok. 17 stopni- Tosia jest bardzo odporna na choróbska, w ciągu 14... rozwiń

Ja córcię urodziłam w lutym, jeszcze były mrozy, najpierw ją werandowałam kilka dni a potem od razu spacery. Śpimy w temperaturze ok. 17 stopni- Tosia jest bardzo odporna na choróbska, w ciągu 14 miesięcy była tylko dwa razy przeziębiona (no i ostatnio ten rotawirus). A teraz, latem, to na pewno od razu wyjdziemy na dwór z synkiem!

Co do pokoju, ja jestem zdania, że najlepiej zrobić wcześniej. Żeby wszystko zdążyło wyschnąć, wywietrzeć, niektórzy tapetują, malują ściany, meble itp a potem długo jeszcze można wyczuć zapach kleju czy farby. Zresztą to czysta przyjemność w ciąży przygotowywać pokój dla malucha :) Potem nie ma tyle czasu na różne pomysły, jeżdżenie po sklepach itp.

zobacz wątek
15 lat temu
yecath

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry