Re: Mamusie lipcowo-sierpniowo-wrześniowe 2010 cz.12 :)
Heh, no to widzę, że z colą mamy wszystkie tak samo :) a jeszcze ostatnio mąż mi kupił colę waniliową ... mmmm :))
Co do pasztetowej (sorki jeśli wcześniej pisałam o niej "pasztet") to do...
rozwiń
Heh, no to widzę, że z colą mamy wszystkie tak samo :) a jeszcze ostatnio mąż mi kupił colę waniliową ... mmmm :))
Co do pasztetowej (sorki jeśli wcześniej pisałam o niej "pasztet") to do końca nie wiem czemu nie można jej jeść ;) ale chyba właśnie przez to, że może zawierać ciut surowego mięsa ... ale głowy nie daję, wiem tylko że nie można. Przy czym racje też mają dziewczyny, które piszą żeby nie popadać w paranoję :)
Sama unikam serów niepast. ale tych i tak nigdy zbyt wiele nie jadłam, surowych ryb, surowego mięsa ... i tyle :) kawę, herbatę, colę, wszystko już zaczęłam pić, podjadam czasem fastfoody i jest ok :) życie jest piękniejsze hehe ;)
zobacz wątek