Re: Mamusie lipcowo-sierpniowo-wrześniowe 2010 cz.8 :)
dzięki, ja żałuję, że się w ogóle dałam wkręcić w ten cyrk, trzeba było po prostu sobie pójść, zamiast tak się denerwować.
Wiecie, najlepsze jest to, że oni nawet nie wypisują tego...
rozwiń
dzięki, ja żałuję, że się w ogóle dałam wkręcić w ten cyrk, trzeba było po prostu sobie pójść, zamiast tak się denerwować.
Wiecie, najlepsze jest to, że oni nawet nie wypisują tego zwolnienia, robi to osobna kobieta, ja tylko potrzebowałam kartkę od niego z pieczątką, no ale nie ważne, na pewno więcej nie dam się w to wrobić. Racja, że trzeba jechać wieczorem na pogtowie, albo po prostu zapłacić 5dych i iść prywatnie, tylko po co my te składki płacimy? Ehh..
zobacz wątek