Re: Mamusie listopad - grudzień 2015 część 4
Cześć dziewczyny :)
Mi termin minął w piątek, a tu cisza, synek tylko sobie harcuje w brzuchu, cwaniaczek jeden :p
W czwartek lekarz, a potem piątek do szpitala. Nitka,...
rozwiń
Cześć dziewczyny :)
Mi termin minął w piątek, a tu cisza, synek tylko sobie harcuje w brzuchu, cwaniaczek jeden :p
W czwartek lekarz, a potem piątek do szpitala. Nitka, mój synek, też jest uparty i leniwy na pewno po mężu ;) W mężu mam wsparcie, choć mnie budzi, gdy chrapie ;)
Musimy się rzeczywiście czymś zająć, może spacer, szkoda, że pogoda taka słaba.
Do mnie przychodzą wiecznie smsy, czy to już. Rodzice siedzą jak na szpilkach i non stop pytają jak się czuję, chyba gorzej niż my to przeżywają :p Aż się zaczynam denerwować i proszę, by nie pytali tak non stop. A tak to odpowiadam wszystkim, że nadal w ciąży ;)
zobacz wątek