Re: Mamusie listopad - grudzień 2015 część 4
Teraz coraz więcej będzie już postów, że kolejna rozpakowana... :) Ale ten czas mija szybko.
Ja też w czwartek mam wizytę. W sumie mam ostatnio takie myśli, że chyba tej pierwszej ciąży nie...
rozwiń
Teraz coraz więcej będzie już postów, że kolejna rozpakowana... :) Ale ten czas mija szybko.
Ja też w czwartek mam wizytę. W sumie mam ostatnio takie myśli, że chyba tej pierwszej ciąży nie przenoszę. Ale kto wie - bylebym nie urodziła 1 stycznia :P
Dzisiaj poprałam resztę ciuszków, wieczorem jak wyschną to wyprasuję i poukładam. Chyba zacznę dzisiaj pakować torbę, bo w weekend trochę się zaczęłam nad tym zastanawiać. Przy dłuższym siedzeniu odczuwałam dosyć spore napinanie się brzucha i nie wiem do teraz czy chwilami to był Maluch czy już skurcze Braxtona-Hicksa. Myślę, że to drugie raczej.
W ogóle nie mogę dotykać okolicy pępka, bo tam też mnie pobolewa. Pewnie skóra się naciągnęła już do granic możliwości, a pełzający pod spodem Synuś jeszcze bardziej to odczucie potęguje :D
Trzymam za Was kciuki :) Nitka90, bez nerwów - niedługo się urodzi :)
zobacz wątek