Re: Mamusie listopad - grudzień 2015 część 4
A my wczoraj z mężem spontanicznie jeszcze byliśmy na koncercie rockowym. Co się nastałam to moje, nogą też sobie potupałam ale za to dziś wszystkie stawy od stania bolą ;) przynajmniej się...
rozwiń
A my wczoraj z mężem spontanicznie jeszcze byliśmy na koncercie rockowym. Co się nastałam to moje, nogą też sobie potupałam ale za to dziś wszystkie stawy od stania bolą ;) przynajmniej się wyspałam bo córcia u dziadków i koło 10 ją przywieźli.
Ale wrażenie jest jak taka stęskniona rzuca się na szyję, ale mniej fajnie że dziś miała przez resztę dnia stracha że ją zostawię i ciągle na opa... więc plecy mi dziś siadają :)
Ogólnie co do porodu to ja miałam po terminie pierwszy. Niby lekarz kazał pojechać dopiero 14 dni po terminie, ale się denerwowałam i pojechaliśmy 7 dni po. ZOstawili już na patologii, poród wywoływany i urodziła się mała 10 dni po terminie. Ogólnie w pierwszej ciąży zero jakichkolwiek skurczy, a poród szybki. Gdybym nie była na patologii to bym chyba do szpitala nie zdążyła. Tak mi jakoś łatwo poszło ;)
W tej ciąży jest gorzej bo i fizycznie czuję się słabo. Strasznie zmęczona, chociaż przytyłam mniej. Skurcze bywają prawie codziennie, czasem nawet bolesne :) ale lekarz i tak powiedział że wcześniej to raczej nie będzie ;)
zobacz wątek