Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (10)

melduję się po dłuższej przerwie i w nowym wątku:)

Byłam dzisiaj na glukozie i tego smaku do końca życia chyba nie zapomnę, a słodkiego to mam zapas na rok. Jednym słowem wielkie... rozwiń

melduję się po dłuższej przerwie i w nowym wątku:)

Byłam dzisiaj na glukozie i tego smaku do końca życia chyba nie zapomnę, a słodkiego to mam zapas na rok. Jednym słowem wielkie fuuj;) Ale dałam radę i nie było tak źle, chociaż do teraz tak mnie mdli troszkę i żyła mnie boli od tego nakłuwania.

Wczoraj na SR wpadłam trochę w panikę, jak położna mówiła o porodzie. Wcześniej praktycznie nie myślałam o tym, tylko tyle, że będzie bolało, ale to jeszcze dużo czasu. A wczoraj mówiła o tych skurczach, bólu, o znieczuleniach, ćwiczeniach itp i tego był taki natłok, że się przeraziłam. Muszę to sobie w głowie jakoś poukładać.

Z tym praniem ubranek, to chyba będę z Was ostatnia. Czeka nas przeprowadzka i remont łazienki, więc bezsensu to teraz prać i pewnie będę 2 tyg przed porodem się tym zajmować i mam nadzieję, że zdążę. Ostatnio zastanawiałam się nad łóżeczkiem, czy turystyczne, czy drewniane, czy wyjmowanym bokiem, czy ze szczebelkami, czy 2 w 1 czyli później robi się z tego tapczanik i nie wiem. Czytałam na różnych forach i co osoba to inna opinia. Ale chyba skłaniam się do takiego 2w1 najbardziej.

Co do rodzeństwa, to my chcemy zacząć się starać o kolejne tak do końca przyszłego roku, żeby różnica wieku wynosiła jakoś 1,5 roku do 2 lat, ale wszystko wyjdzie w praniu, jakie wrażenia będą z naszym pierworodnym:)

Lyneth trzymam za Ciebie kciuki, żeby wszystko wyszło ok z Twoją szyjką i maluszkiem. Najważniejsze, że z maluchem wszystko ok i że jesteś teraz pod dobrą opieką:)

zobacz wątek
12 lat temu
filipinka

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry