Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (10)

Dzięki Dziewczyny!

Ja już też żyję jutrem! Oby do domu! Mąż już wszystko mi dziś wieczorem zabiera, łącznie z laptopem zostaje tylko w piżamie z ręcznikiem, sztućcami i niezbędnymi... rozwiń

Dzięki Dziewczyny!

Ja już też żyję jutrem! Oby do domu! Mąż już wszystko mi dziś wieczorem zabiera, łącznie z laptopem zostaje tylko w piżamie z ręcznikiem, sztućcami i niezbędnymi kosmetykami naszykowana do domu. Jak się jutro nie uda, najwyżej wszystko mi przywiezie ech...

Lolipop - wiesz co dokładnie to nie wiem, jak z tą lewatywą, dopytam fajniejszą położną. Na SR położna powiedziała dokładnie tak, że oni lewatywy nie robią, ani nie golą do porodu. Trzeba zadbać o to we własnym zakresie.
Ja to zrozumiałam, że samemu trzeba przyjść już przygotowanym, ale jeśli z goleniem to jakoś na czuja dam radę, to z lewatywą już tak prosto może nie być. Mąż koleżanki obok jest ratownikiem medycznym i mówił, żeby lepiej samemu lewatywy sobie nie robić, bo można zaaplikować sobie za dużą dawkę i to źle zadziała, a po drugie nie wiadomo jak i kiedy na daną osobę zadziała.
Może od razu, może po kilku godzinach i wtedy co? Z rozwolnieniem jechać do porodu? Wszystko na raz. Dopytam się dziś położnej co i jak i dam znać, tylko musi taka fajniejsza być, bo ta co jest teraz to taka neutralna, bez uśmiechu, a są tu takie gaduły wesołe, to się spytam.

zobacz wątek
12 lat temu
lyneth

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry