Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (10)
Dorcia86 dasz radę ze zrobieniem prania :) któraś pisała że od 3 października ma być znów ciepło więc może wtedy uda nam się skorzystać wszystkim ze słonka i posuszyć te tony prania :)
rozwiń
Dorcia86 dasz radę ze zrobieniem prania :) któraś pisała że od 3 października ma być znów ciepło więc może wtedy uda nam się skorzystać wszystkim ze słonka i posuszyć te tony prania :)
Muszka ja od dobrych 3 lat co 4-5tyg doczepiam sobię u koleżanki rzesy...super sprawa... nie wiem już jak tusz do rzęs wygląda i niewyobrażam sobie powrotu do jego używania bo wiecznie od wiatru i łzawienia oczu byłam albo rozmazana albo na nockach w pracy tarłam oczy i rano po dyżurze wyglądałam jak zombi pobierając pacjentom krew do badań hihi powiem tylko tak...dziś własnie byłam uzupełnić rzęsy i myślałam żeby iść jeszcze w listopadzie żeby mieć na poród i zonk... dziś czułam się strasznie....to trochę trwa 1-2h... nie mogłam już dziś uleżeć płasko, złapała mnie zgaga, zapach kleju dusił w nos i niestety umówiłam się z psiapsiółką że termin zaklepałam na listopad ale sama po dzisiejszym doklejaniu wiem że za miesiąc raczej na 90% nie dam już rady wyleżeć... także możesz spróbować bo rzecz warta założenia tylko czy wyleżysz i będziesz się na tym doklejaniu dobrze czuła? ja chwilami miałam wrażenie że odlece na tej kozetce...
aagusia81 zgadzam się z tobą że rzęsy wypadają wraz z twoimi rzesami...wszystko zależy jakie kto ma swoje rzesy i jak wypadają ci twoje...ja mam nocne i moje rzadko mi wypadają więc te doczepione trzymają się długo... fakt po zdjęciu naturalne rzesy są krótkie ja na przywrócenie swoim stanu z przed założenia musiałam dać 2 msc (używałam odżywek do rzęs z daglasa polecam i były jak dawniej)
Lollipop zmywac chyba nie trzeba tej maści maltan jeśli dobrze pamiętam...i też boli mnie biodro jak na którymś boku zbyt długo śpie...a do tego zmieniam pozycję co chwilę i przeżywam wtedy masakrę z powodu bólu szyjki... także ja noce może przesypiam ale z wybudzaniem i chwilami na ból ale co tam ... w końcu ciąża ma swoje przywileje :)
Porodem się nie stresuje... albo już taka głupia jestem albo wydaje mi się to tak cudownym momentem w moim życiu że zamiast myśleć o bólu czy stresie to nie mogę doczekać się spotkania z córeczką i odbieram poród jako coś co mi przeszkadza w jej poznaniu i chce to mieć z głowy i cieszyć się tym małym szkrabem... okaże się że jak zaczniecie się rozpakowywać przede mną to wtedy zacznę fiksować hihi
Dziewczyny a ja z innej beczki orientowałyście się czy zmieniły się zasady dawania becikowego? kiedyś każdemu dawali tysiąc złotych a teraz ktoś wie jak to jest?
zobacz wątek