Re: Mamusie listopadowo-grudniowe 2013 (10)
Lolipop - na Zaspie jest laktator firmy Medela. Po ściągnięciu mleka ich laktatorem nie możesz już go podać dziecku, trzeba wyrzucić. Chyba, że masz własną nakładkę, to wtedy możesz. O butelce nic...
rozwiń
Lolipop - na Zaspie jest laktator firmy Medela. Po ściągnięciu mleka ich laktatorem nie możesz już go podać dziecku, trzeba wyrzucić. Chyba, że masz własną nakładkę, to wtedy możesz. O butelce nic położna nie mówiła na SR, może warto jeszcze się dopytać.
Z tego co wiem i pisało w szpitalu nie pozwalają używać dla noworodków własnych smoczków ani karmić własną butelką, ale jak jest w praktyce, to już nie wiem.
Ale dziś ładne słonko :) Aż mnie nosi, a tu trzeba leżeć :/ Mały się strasznie wierci i rozpycha!
A wiecie co, piszecie o porodach, a mi śniło się dziś w nocy, że się nasz synek urodził! Ale jakiś dziwny ten sen był, bo urodziłam go w domu na kanapie i wyszedł mi przez pępek, normalnie rozerwał mi brzuch, najpierw wyszła jedna noga, potem druga i za nimi cały maluch. Na końcu pępowina i tak leżałam na łóżku, krzycząc do męża dzwoń po karetkę! Rodzę! karetka przyjechała, a ja leżałam już z owiniętym maluchem na piersi i go karmiłam, a taki był śliczny!!! Mówiłam tylko, żeby mi pępowinę przecięli, bo ją trzymam w ręczniku, a oni spojrzeli na brzuch, pępek mi zaszyli, pępowinę odcięli, popsikali octeniseptem, stwierdzili, ze wszystko jest ok bez powikłań i zabrali nas do szpitala. A maluszek spokojnie ssał sobie cyca i się uśmiechał :) Nic mnie nie bolało, bardziej spanikowana byłam. Normalnie taki sen dziś miałam! Niesamowite, jaki wyraźny i realistyczny!
zobacz wątek