Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo - grudniowe 2013 (4)

Tinneraa znajoma rodziła w Wejherowie i była zadowolona, tak samo Szwagierka. Wydaje mi się że Wejherowo to dobry szpital. Zastanawiam się nad nim też dlatego że są tam odwiedziny na sali i Mąż... rozwiń

Tinneraa znajoma rodziła w Wejherowie i była zadowolona, tak samo Szwagierka. Wydaje mi się że Wejherowo to dobry szpital. Zastanawiam się nad nim też dlatego że są tam odwiedziny na sali i Mąż mógłby do mnie wejść. Zależałoby mi na tym jak bym miała cc bo miałam operację na przepuklinę i ciężko było mi wstawać więc przydałby mi się Mąż do pomocy przy Małym.

Mamazosi nie wiem jak to u mnie jest ;/ Tydzień było już dobrze a teraz znowu. No nic dobrze przynajmniej że tylko przez chwilę tak źle się czuje a nie codziennie jak na początku :) Na prawdę próbuję myśleć pozytywnie ale codziennie boje się że urodzę za wcześnie albo coś przy porodzie się stanie lub po porodzie jakaś choroba wyjdzie ;/ Ale jak się nie denerwować jak teraz co chwile słyszy się o takich przypadkach. A daleko szukać nie muszę bo w rodzinie mojego Męża. Jego kuzyn starał się z żoną 12 lat o dziecko, w końcu się udało ale na usg wyszło że Mały ma dziurkę w sercu ale mówili że da się to zoperować po porodzie. Jak się urodził to musieli mu życie ratować bo kazali sn rodzić zamiast od razu cc zrobić. I jak by tego było mało Mały coś z wątrobą ma. Nadaje się tylko do przeszczepu ale mu go nie zrobią bo serce nie wytrzyma a tej operacji na serce nie zrobią bo ma coś z wątrobą i kółko się zamyka. Lekarze żadnych szans na przeżycie mu nie dają... I jeszcze się okazało że to genetyczne jest i że każde ich dziecko by to miało. Także naprawdę nieciekawie u nich jest.

zobacz wątek
12 lat temu
Lollipop_

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry