Odpowiadasz na:

Re: Mamusie listopadowo - grudniowe 2013 (5)

niestety w życiu nie można niczego być pewnym. znajoma mojej mamy pierwsza ciąże tez stracila urodzila martwe "chore" bo dotknięte różnymi deformacjami i schorzeniami dziecko. całą ciąze ludzie... rozwiń

niestety w życiu nie można niczego być pewnym. znajoma mojej mamy pierwsza ciąże tez stracila urodzila martwe "chore" bo dotknięte różnymi deformacjami i schorzeniami dziecko. całą ciąze ludzie mowili jej jak ładnie wyglada wiedziala ze ma miec córeczkę. tylko lekarz nie poinformowal jej ze wody plodowe owszem sa ale nie tam gdzie trzeba. uciskały dziecko co skończylo jak sie skończylo, popadła w bardzo głeboką depresję. los chcial ze ok 3 lat pozniej zaszla w ciaze z 2 dzieckiem chlopak ma dzis 18 lat a ona w obawie o kolejna strate wyzadza mu krzywde nie dajac odrobiny luzu najgorsze jest to ze zdaje sobie sprawe ze musi popuscic odciąć pępowinę a tego nie robi. Za to kuzynka tesciowej uradowana nowina ze bedzie miala córeczkę wszystko gotowe na przybycie malej księżniczki, doznala szoku po porodowego depresji itp jak sie okazalo ze z dziewczynki zrobil sie chlopiec. dlugi okres miną zanim wziela to dziecko i jako tako zaczeła je kochac, życie bywa przewrotne , ale trzeba wierzyc ze kiedys zaświeci nam słoneczko :)

zobacz wątek
12 lat temu
~Asiulka86

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry