Re: Mamusie listopadowo - grudniowe 2013 (5)
Poszperałam w internecie i tak jak z początku sądziłam pierwsze kilka linijek danych dotyczą matki dziecka... zaraz siostrze zaserwuje lańsko w tyłek za stresowanie mnie... nie że nie chce mieć...
rozwiń
Poszperałam w internecie i tak jak z początku sądziłam pierwsze kilka linijek danych dotyczą matki dziecka... zaraz siostrze zaserwuje lańsko w tyłek za stresowanie mnie... nie że nie chce mieć córki...bo grunt żeby było zdrowe ale już tyle wytrwałam prawie do połowy ciąży z nastawieniem że chcemy mieć niespodzianke a rodzinka zjawia się na tydzień i mi pół ciążowego nastawienia psychicznego psują haha co innego dowiedzieć się potwierdzonej diagnozy od lekarza a co innego jak ktoś psuje ci niespodziankę kto się nie zna tylko gdyba że to dane dziecka a nie moje :) ufff uspokoiłam się hihi bo już się martwiłam że całe 20 tyg trwania w niewiedzy poszło na marne :) wiecie w gruncie rzeczy jak tak was podczytuje że jedna już wie że synek, druga że córcia...itp itd to co raz ciężej jest wytrwać w nastawieniu pt. ,,niespodzianka" zwłaszcza że jak idę do smyka czy innego sklepu i szukam czegokolwiek dla dziecka to jednak większość rzeczy jest podzielona kolorami na chłopców i dziewczynki :) są takie śliczne różowe gadżeciki albo cuda z rysunkami autem hehe a te neutralne to takie wszystkie nijakie hihi żółte, beżowe słoniki, żabki misie hehe
Jedno jest pewne na zakonnice bym się nie nadawała bo 9 msc może i wytrwam ale gdybym miała całe życie pościć w takiej niewiedzy w różnych dziedzinach życia to nie moja bajka :)
zobacz wątek