Magda,u nas to było tak, że mały ulał jakieś dwie godziny po jedzeniu, tym twarożkiem takim i ciężko było mu się tego pozbyć, bo to gęste, więc w panice psiknęłam wodą morską i próbowaliśmy mu to...
rozwiń
Magda,u nas to było tak, że mały ulał jakieś dwie godziny po jedzeniu, tym twarożkiem takim i ciężko było mu się tego pozbyć, bo to gęste, więc w panice psiknęłam wodą morską i próbowaliśmy mu to wyciągać Fridą. On przy każdej takiej próbie się zanosił, a potem jakby odpływał, był taki lejący i to mnie wystraszyło, że jakby lal się przez ręce. Jak taka akcja się powtórzyła to już na spokojnie, niczym nie psikałam tylko dałam jemu więcej czasu żeby się tego pozbył i było ok... Ale to jak mi się lał przez ręce. :(
Co do CDL to u nas była Pani Izabela, poradnia laktacyjna kropla miłości. Wizyta 170 i Pani przyjeżdża do domu i poświęca tyle czasu, ile trzeba. Zaspa 140,a trzeba się tam samemu dostać :) W poradni na Zaspie jest Pani Joanna - też dobra :) ja jednak wolałam do domku ;).co do pobrania krwi to ponoć z główki najmniej boli, tylko dla rodziców źle wygląda.
Devil, współczuję :( dużo zdrowia dla Was! Jakie były objawy?
Dziewczyny, na jakie szczepienia się zdecydujecie?
zobacz wątek