Widok
Cześć Dziewczyny, ja planowo mam termin na 02.05, ale póki Was nie było to podczytywałam kwietniówki :) Może z czasem połączymy wątki, więcej nas będzie? U mnie pierwsze dziecko, też wystarane! Dziś 7t0d czyli wchodzę w ósmy i od rana jestem zaskoczona, gdyż mnie mdłości nie obudziły. Hmm dziwne, najchętniej poszłabym na usg zobaczyć czy serducho bije, a wizyta dopiero za tydzień. Na pierwszej Okruszek miał 3,3mm i widziałam pulsujący punkcik
Klara83 sama nie wiem:/ jeden test wykazał naprawdę bladziusienką, ledwo widoczna kreseczke, 2 nic nie wykazal...sama nie wiem co o tym myslec...teoretycznie wczoraj powinnam mieć miesiaczke...poczekam jeszcze ze 2 dni i powtórzę. Zmartwilam się bardzo, ponieważ planowaliśmy dokładnie i próbowaliśmy w 11 dc, wydawało mi sie, że to idealny moment. No nic trzeba jeszcze poczekać, albo probować jeszcze raz. Pozdrawiam
Jeżeli jest choćby blada kreska, to test jest pozytywny.
Spróbuj kupić w aptece bobo test o czułości 10 i zrób go rano (nie wiem gdzie mieszkasz, ale na pewno maja do w Galerii przymorze w Aptece, bo sama kupowałam).
A poza tym... myślę, że spokojnie możesz iść na betę
*
Ja miałam iść na betę dopiero po 26 września, ale nie wytrzymam :) Idę we wtorek i w czwartek. Sama zapłacę za badania, bo nie mam skierowania, ale jakoś nie mogę czekac :)
Spróbuj kupić w aptece bobo test o czułości 10 i zrób go rano (nie wiem gdzie mieszkasz, ale na pewno maja do w Galerii przymorze w Aptece, bo sama kupowałam).
A poza tym... myślę, że spokojnie możesz iść na betę
*
Ja miałam iść na betę dopiero po 26 września, ale nie wytrzymam :) Idę we wtorek i w czwartek. Sama zapłacę za badania, bo nie mam skierowania, ale jakoś nie mogę czekac :)
niestety, porażka
a ja dzisiaj poszłam podejrzeć 8-tygodniową ciążę i wyszłam ze skierowaniem do szpitala. Niby cośtam w ciągu ostatnich 2 tyg "więcej" się pojawiło niż ostatnio, ale to za mało na ten wiek ciąży...
Także po raz 3 czeka mnie powtórka z rozrywki, szpital, immunolog i badania wszelakie, bo naprawdę nie wiadomo, czemu te ciąże obumierają :(((
Mam nadzieję, że wyczerpałam już limit pecha na tym forum i żadnej z Was to nie spotka!!!
Także po raz 3 czeka mnie powtórka z rozrywki, szpital, immunolog i badania wszelakie, bo naprawdę nie wiadomo, czemu te ciąże obumierają :(((
Mam nadzieję, że wyczerpałam już limit pecha na tym forum i żadnej z Was to nie spotka!!!
dziewczyny to niech i będzie że w końcu się dołączę :D
podczytuję Was od samego początku. czytyałam też kwietniówki, bo już wiedziałam o ciąży i wypadało na kwiecień, jednakże ciąża jest młodsza niż wynika z cyklu, więc termin mam na 3 maja :)
wczoraj zaczęłam 8 tydz :)
ogólnie poza mdłościami i sennością jest git :)
poza tym mam już 2,5letniego brzdąca :)
justyna i jak beta??
podczytuję Was od samego początku. czytyałam też kwietniówki, bo już wiedziałam o ciąży i wypadało na kwiecień, jednakże ciąża jest młodsza niż wynika z cyklu, więc termin mam na 3 maja :)
wczoraj zaczęłam 8 tydz :)
ogólnie poza mdłościami i sennością jest git :)
poza tym mam już 2,5letniego brzdąca :)
justyna i jak beta??
No ja też odpadam:( bety nie robiłam, robiłam same testy...zastanawiam się czy do zaplodnienia jednak nie doszło..ponieważ przedwczoraj robiłam jeszcze test i wiem ze po dłuzszym czasie ale po 15 min wyszła mi bladziutka druga kreseczka...za to wczoraj powtarzałam i juz kompletnie nic nie wyszło, a dzis dostałam juz miesiączkę:( U nas tez za 1 razem idealnie się udało, a teraz jak się o 2 staramy to jest problem w ciągu pol roku już jedno poronienie i kazde proby nie udane:/ no nic, będziemy znowu probować. Gratuluje Wam wszystkim
Hej dziewczynki :)
To i ja do Was dołączam :) termin 9 maj
U nas pierwsze dzieciątko, również wystarane i wyczekane :D
Klara83 Tobie szczególne gratulacje, na wątku clo nic się nie pochwaliłaś :p
Reszcie przyszłych mamusiek również serdeczne gratulacje :)
A tym do których maleństwa jeszcze nie przyszły, życze aby długo nie czekały na Skarby.
Pozdrawiam :)
To i ja do Was dołączam :) termin 9 maj
U nas pierwsze dzieciątko, również wystarane i wyczekane :D
Klara83 Tobie szczególne gratulacje, na wątku clo nic się nie pochwaliłaś :p
Reszcie przyszłych mamusiek również serdeczne gratulacje :)
A tym do których maleństwa jeszcze nie przyszły, życze aby długo nie czekały na Skarby.
Pozdrawiam :)
Witaj!
Ja mam już córkę, która niebawem skończy 4 lata.
Teraz przyszedł czas na rodzeństwo dla niej.
*
Powiem Wam, że czuję się zupełnie inaczej niż w poprzedniej ciąży. Jem jak szalona - co 3h muszę coś zjeść, bo inaczej czuję kluchę w gardle, słabo mi. Najbardziej chce mi się mięsa... Zapachy zaczęłam też intensywniej odczuwać.
Nie kontroluję siebie i swojego ciała w tym względzie.
Ja mam już córkę, która niebawem skończy 4 lata.
Teraz przyszedł czas na rodzeństwo dla niej.
*
Powiem Wam, że czuję się zupełnie inaczej niż w poprzedniej ciąży. Jem jak szalona - co 3h muszę coś zjeść, bo inaczej czuję kluchę w gardle, słabo mi. Najbardziej chce mi się mięsa... Zapachy zaczęłam też intensywniej odczuwać.
Nie kontroluję siebie i swojego ciała w tym względzie.
o bożysku, stokrotko, Ty już po wszystkim??!! jak ten czas leci, no wielkie gratulacje:)
u mnie na razie całodniowe mdłości- bardziej w sumie wieczorne. Cały czas ospała chodzę , nie ogarniam, bo zazwyczaj energiczna ze mnie babka, a tu taki zonk. co do zapachów to jakoś nie widzę jeszcze żebym coś szczególnie odczuwała, z apetytem też różnie- jedyne co to czasem ciągnie do kwaśnych :)
właśnie zaczynamy 9tc, doktor zalecił nam prenatalne, jakaś masakra jest żeby się gdzieś dostać i chyba zmuszona będę prywatnie robić
u mnie na razie całodniowe mdłości- bardziej w sumie wieczorne. Cały czas ospała chodzę , nie ogarniam, bo zazwyczaj energiczna ze mnie babka, a tu taki zonk. co do zapachów to jakoś nie widzę jeszcze żebym coś szczególnie odczuwała, z apetytem też różnie- jedyne co to czasem ciągnie do kwaśnych :)
właśnie zaczynamy 9tc, doktor zalecił nam prenatalne, jakaś masakra jest żeby się gdzieś dostać i chyba zmuszona będę prywatnie robić
Klara juz po..i strasznie mi brakujemojego mega brzucholka i ruchow dzieciakow...ale mam ich po tej stronie brzucha i oni sa cudni..:-)jestem zakochana na maksa w nich:-)
ja mialam mdlosci do 13tc, ospala tez bylam choc zazwyczaj wulkan energii..no i tz ciagnelo mnie do kwasnych np. owocow..i nie moglam nic slodkiego i herbaty zwyklej choc normalnie to dzien bez czegos slodkiego byl dniem straconym..no i herbate pilam kilka razy dziennie a tu do 13tc nie moglam..
a tu masz moich chlopakow:-)
http://zapodaj.net/6492d4cda7ebc.jpg.html
http://zapodaj.net/093fd3f14d71d.jpg.html
http://zapodaj.net/4c6236684b22e.jpg.html
termin mialam na 16.06 urodzilam przez cc 24.05:-)
zaciskam zatem mocno kciuki za Was wszystkie staraczki i Was mamusie majowe;-))
ja mialam mdlosci do 13tc, ospala tez bylam choc zazwyczaj wulkan energii..no i tz ciagnelo mnie do kwasnych np. owocow..i nie moglam nic slodkiego i herbaty zwyklej choc normalnie to dzien bez czegos slodkiego byl dniem straconym..no i herbate pilam kilka razy dziennie a tu do 13tc nie moglam..
a tu masz moich chlopakow:-)
http://zapodaj.net/6492d4cda7ebc.jpg.html
http://zapodaj.net/093fd3f14d71d.jpg.html
http://zapodaj.net/4c6236684b22e.jpg.html
termin mialam na 16.06 urodzilam przez cc 24.05:-)
zaciskam zatem mocno kciuki za Was wszystkie staraczki i Was mamusie majowe;-))
Mamusie majowe 2014
no to przynajmniej siedzisz we własnym kibelku :p mam nadzieje,że będzie wszystko dobrze u Ciebie.
Jestem z Gdańska, już wcześniej myślałam o szpitalach, ale mam mieszane uczucia :P Wojewódzki (ale to bardziej przez dalekie znajomości) albo Kliniczny tyle,że tam do mam mogą przychodzić mężowie i mój mi to odradza, jak do kogoś przyjdzie capocony prosto z pracy :p Myśleliśmy jeszcze o Pucku,ale mnie przeraża odległość i samotność z tym związana :p
A gina zmieniam, we wtorek ide pierwszy raz, zastanawiam się czy dobrze robie, ale niestety koleżanka ostatnio powiedziała mi dużo złych rzeczy na temat prowadzenia ciąży i ona się zdecydowała na zmiane w 30 tygodniu, no i tak po rozowach z mężem postawiliśmy na zmiane :)
Jestem z Gdańska, już wcześniej myślałam o szpitalach, ale mam mieszane uczucia :P Wojewódzki (ale to bardziej przez dalekie znajomości) albo Kliniczny tyle,że tam do mam mogą przychodzić mężowie i mój mi to odradza, jak do kogoś przyjdzie capocony prosto z pracy :p Myśleliśmy jeszcze o Pucku,ale mnie przeraża odległość i samotność z tym związana :p
A gina zmieniam, we wtorek ide pierwszy raz, zastanawiam się czy dobrze robie, ale niestety koleżanka ostatnio powiedziała mi dużo złych rzeczy na temat prowadzenia ciąży i ona się zdecydowała na zmiane w 30 tygodniu, no i tak po rozowach z mężem postawiliśmy na zmiane :)
a nie myslalaś o zaspie?? maja tam bardzo dobrych lekarzy, najlepszy oddział noworodkowy, jedyny minus to wspólna sala odwiedzin ale z tym akurat można jakos sobie poradzić
jesli mogę zapytać, kto do tej pory był Twoim lekarzem i na kogo zmieniasz??
co do pucka słyszałam dość dobre opinie ale fakt, troszkę daleko
jak długo zamierzasz pracować?? jeśli to te długo wyczekiwane maleństwo może powinnas dla bezpieczeństwa pójść na l4?? nie ma się co szczypać w takich sytuacjach
jesli mogę zapytać, kto do tej pory był Twoim lekarzem i na kogo zmieniasz??
co do pucka słyszałam dość dobre opinie ale fakt, troszkę daleko
jak długo zamierzasz pracować?? jeśli to te długo wyczekiwane maleństwo może powinnas dla bezpieczeństwa pójść na l4?? nie ma się co szczypać w takich sytuacjach
Dziewczyny - przepraszam,ze sie wtracam,ale.. ja tez rodzilam na zaspie i bylam zadowolona..jedynym minusem dla mnie to bylo to,ze nie wiedzialam kto jest kim.. duzo ludzi sie przewijalo..pytali jak sie czuje itd ale nie wiedzialam,czy to polozna, pediatra, gin czy pani myjaca podloge.. sala odwiedzin jak to sala..zazwyczaj bylo nas kilka plus rodzina i dzieci..ale nie bylo zle..nikt nie krzyczal, nie biegal..
jesli chodzi o sam porod to mile wspominam..mialam zalecenia do cc poniewaz jedno z dzieci bylo zle ulozone.. kolezanka rodzila wczoraj blizniaki i uparla sie na Kliniczna..miala skierowanie z zaleceniem cc bo to jednak blizniaki itd a oni kazali jej rodzic naturalnie...meczyla sie 6 godzin az w koncu zrobili cc..
klara a skad jestes? moze studia? albo cos.. ciezko mi stwierdzic bo nie wiem jak wygladasz:P
ja pracowalam do 15 kwietnia a 24 maja urodzilam:-)
jesli chodzi o sam porod to mile wspominam..mialam zalecenia do cc poniewaz jedno z dzieci bylo zle ulozone.. kolezanka rodzila wczoraj blizniaki i uparla sie na Kliniczna..miala skierowanie z zaleceniem cc bo to jednak blizniaki itd a oni kazali jej rodzic naturalnie...meczyla sie 6 godzin az w koncu zrobili cc..
klara a skad jestes? moze studia? albo cos.. ciezko mi stwierdzic bo nie wiem jak wygladasz:P
ja pracowalam do 15 kwietnia a 24 maja urodzilam:-)
Dziewczynki te co chore, życze szybkiego powrotu do zdrowia, ja co prawda tez tylko czekam aż się coś przypałęta :/
Klara na część pytań odp Ci prywatnie.
Co do zaspy to kiedyś sobie powiedziałam,że nie chce tam rodzić i tak mi zostało :P Może później zmienie zdanie, bo jakby co Maleństwo na pierwszym miejscu, ale na razie na ostatnim miejscu :p no oprócz Redłowa :p ale to moje osobiste wywody.
Stokrotko Ciebie podziwiam :o z bliźniakami i tak długo pracować. Ja aż tyle nie wytrzymam, jest to czas również dla mnie aby się przygotować do nowej roli więc chce dać sobie trochę więcej czasu.
Klara na część pytań odp Ci prywatnie.
Co do zaspy to kiedyś sobie powiedziałam,że nie chce tam rodzić i tak mi zostało :P Może później zmienie zdanie, bo jakby co Maleństwo na pierwszym miejscu, ale na razie na ostatnim miejscu :p no oprócz Redłowa :p ale to moje osobiste wywody.
Stokrotko Ciebie podziwiam :o z bliźniakami i tak długo pracować. Ja aż tyle nie wytrzymam, jest to czas również dla mnie aby się przygotować do nowej roli więc chce dać sobie trochę więcej czasu.
Hej,
Ja poprzednio byłam na Zaspie. W sumie od początku się tam wybierałam, a potem jeszcze okazało się, że są komplikacje i w 36tc miałam CC.
Na położnictwie leżałam tylko dobę, bo z powodu dużego obłożenia przenieśli mnie na ginekologię (moja córka leżała na oddziale wcześniaków, więc nie było sensu, żebym blokowała miejsce mamom, które dzieci miały przy sobie). Położne na oddziale położniczym wspominam bardzo dobrze. Chyba jedna tylko była taka mniej serdeczna, ale nie była niemiła.
To było co prawda 4 lata temu, ale zawsze to jakieś info dla Was.
Teraz planuję poród w Swissmed. Zdecydowanie. Nie napiszę, że "jeśli wszystko będzie OK", bo ślepo wierzę, że tym razem będzie :)
*
P.S. Zauważyłam, że suwaczek przeskoczył mi dzis na okienko 2 miesiąca :) Mała rzecz, a cieszy :D
Ja poprzednio byłam na Zaspie. W sumie od początku się tam wybierałam, a potem jeszcze okazało się, że są komplikacje i w 36tc miałam CC.
Na położnictwie leżałam tylko dobę, bo z powodu dużego obłożenia przenieśli mnie na ginekologię (moja córka leżała na oddziale wcześniaków, więc nie było sensu, żebym blokowała miejsce mamom, które dzieci miały przy sobie). Położne na oddziale położniczym wspominam bardzo dobrze. Chyba jedna tylko była taka mniej serdeczna, ale nie była niemiła.
To było co prawda 4 lata temu, ale zawsze to jakieś info dla Was.
Teraz planuję poród w Swissmed. Zdecydowanie. Nie napiszę, że "jeśli wszystko będzie OK", bo ślepo wierzę, że tym razem będzie :)
*
P.S. Zauważyłam, że suwaczek przeskoczył mi dzis na okienko 2 miesiąca :) Mała rzecz, a cieszy :D
tak :)
warto było tyle poświęcić, choc czasem naprawdę już byliśmy blisko poddania się..
dziewczyny, a jak samopoczucie u Was?? u mnie lipa, źle się czuję, jakby łapało mnie przeziębienie, spałabym non stop, wszelkie zapachy mnie odrzucają, chodzę głodna bo nic mi nie smakuje a jak coś zjem to wymioty....
co radzicie na zgagę, samo mleko pomaga mi na chwilę i zaraz znowu łapie mnie to paskudztwo....
warto było tyle poświęcić, choc czasem naprawdę już byliśmy blisko poddania się..
dziewczyny, a jak samopoczucie u Was?? u mnie lipa, źle się czuję, jakby łapało mnie przeziębienie, spałabym non stop, wszelkie zapachy mnie odrzucają, chodzę głodna bo nic mi nie smakuje a jak coś zjem to wymioty....
co radzicie na zgagę, samo mleko pomaga mi na chwilę i zaraz znowu łapie mnie to paskudztwo....
zatem gratuluję wytrwałości :)
podziwiam :) bo niestety nie dość że to kosztowne, to jeszcze idzie się załamać jak kolejna próba kończy się niepowodzeniem :(
na zgagę w poprzedniej ciąży pomagało mi mleko, migdały a w ostateczności napiłam się coli ;p
o tym jak się czuję pisać nie będę bo jestem chora, więc jak się mogę czuć :/ do tego dochodzą mdłości ciążowe (na szczęście wymioty mnie omijają) więc jest "wesoło" :/
podziwiam :) bo niestety nie dość że to kosztowne, to jeszcze idzie się załamać jak kolejna próba kończy się niepowodzeniem :(
na zgagę w poprzedniej ciąży pomagało mi mleko, migdały a w ostateczności napiłam się coli ;p
o tym jak się czuję pisać nie będę bo jestem chora, więc jak się mogę czuć :/ do tego dochodzą mdłości ciążowe (na szczęście wymioty mnie omijają) więc jest "wesoło" :/
Witam dziewczyny ponownie tydzień temu pisałam wam ze byłam na becie i wynik = 0 , lecz nadal nie dostałam @ gdzie zawsze miałam regularny jak w zegarku co 28 dni i tak se myślę czy wynik bety mógł sie mylić, a dzisiaj robiłam test ciążowy i wyszła blada bladziutka druga kreska ale mąż też ją widzi i nie wiem co mam myśleć.? Nie mam mdłości jak w pierwszej ciąży i nic mnie nie boli oprócz apetytu. Co o tym myślicie?
Witam Wszystkie majowe mamusie i pozwole sobie dolaczyc do Waszego grona :-)
8tc, dzis bylam wlasnie na usg- seducho bije, malenstwo ma 1,5 cm, wszystko ok, wiec czas sie pochwalic chyba.
To moja druga ciaza, mam juz w domu 2,5 latka.
W odroznieniu od pierwszej ciazy dopadaja mnie ciazowe dolegliwosci - padnieta jestem okropnie, mdli mnie calymi dniami, no i rozmowe z muszla klozetowa tez juz zaliczylam.
Mam nadzieje, ze milo nam sie tu bedzie dyskutowalo :-)
8tc, dzis bylam wlasnie na usg- seducho bije, malenstwo ma 1,5 cm, wszystko ok, wiec czas sie pochwalic chyba.
To moja druga ciaza, mam juz w domu 2,5 latka.
W odroznieniu od pierwszej ciazy dopadaja mnie ciazowe dolegliwosci - padnieta jestem okropnie, mdli mnie calymi dniami, no i rozmowe z muszla klozetowa tez juz zaliczylam.
Mam nadzieje, ze milo nam sie tu bedzie dyskutowalo :-)
Skoro mowa o liście to pozwoliłam sobie wpisać wszystkie dziewczyny które rzyciły mi się w oczy ;) mam nadzieję, że się nie pogniewacie ;)
no i mam nadzieję, że nie pominęłam nikogo kto rzucił jakimś terminem ;)
02.05 mila
04.05 devil83
07.05 enjoy
09.05 asia87
27.05 ewwa
30.05 justyna1
czekamy na kolejne mamuśki :)
no i mam nadzieję, że nie pominęłam nikogo kto rzucił jakimś terminem ;)
02.05 mila
04.05 devil83
07.05 enjoy
09.05 asia87
27.05 ewwa
30.05 justyna1
czekamy na kolejne mamuśki :)
witamy czerwcową mamusie :)
Dziewczyny wszystko będzie dobrze, musi być, mnie pomału ogarnia coraz większy spokój, choć jak coś zakłuje to zaczynam myśleć, ale dwa wdechy i pozytywne myślenie wraca :)
Już niedługo zobaczycie tak jak ja pikające serduszko :) ja ujrzałam to po raz pierwszy w życiu! takie niesamowite :D
Dziewczyny wszystko będzie dobrze, musi być, mnie pomału ogarnia coraz większy spokój, choć jak coś zakłuje to zaczynam myśleć, ale dwa wdechy i pozytywne myślenie wraca :)
Już niedługo zobaczycie tak jak ja pikające serduszko :) ja ujrzałam to po raz pierwszy w życiu! takie niesamowite :D
Ehh...
No ja oczywiście najpierw rozczarowanie wczoraj poczułam, że nic poza pęcherzykiem nie widać.
Ale potem wróciłam do usg z tego samego okresu w poprzedniej ciąży i okazało się, że robiłam wtedy dzień wcześniej (w 5t2d) i też był pęcherzyk 12mm :D
Głupia ja!
Nie wiem dlaczego, ale jestem trochę niespokojna z obawy o to czy wszystko potoczy się ok.
A czuję się fatalnie :(
No ja oczywiście najpierw rozczarowanie wczoraj poczułam, że nic poza pęcherzykiem nie widać.
Ale potem wróciłam do usg z tego samego okresu w poprzedniej ciąży i okazało się, że robiłam wtedy dzień wcześniej (w 5t2d) i też był pęcherzyk 12mm :D
Głupia ja!
Nie wiem dlaczego, ale jestem trochę niespokojna z obawy o to czy wszystko potoczy się ok.
A czuję się fatalnie :(
Cześć dziewczyny,
w ubiegłą niedzielę zrobiłam test i wyszły mi 2 kreseczki :) Według moich obliczeń termin to ok. 24 maja. Do lekarza idę dopiero 10 października i na razie w sumie czuję taką niewiedzę, niedowierzanie i strach przed radością... Objawów nie mam prawie żadnych, tylko trochę piersi mnie bolą. Mam nadzieję, że po wizycie będę spokojniejsza.
Pozdrawiam Was serdecznie.
w ubiegłą niedzielę zrobiłam test i wyszły mi 2 kreseczki :) Według moich obliczeń termin to ok. 24 maja. Do lekarza idę dopiero 10 października i na razie w sumie czuję taką niewiedzę, niedowierzanie i strach przed radością... Objawów nie mam prawie żadnych, tylko trochę piersi mnie bolą. Mam nadzieję, że po wizycie będę spokojniejsza.
Pozdrawiam Was serdecznie.
Wiecie co jest w ciazy najgorsze? ze caly czas na cos czekasz. Najpierw na pecherzyk,serce potem usg w 11-13tyg nastepnie pierwsze ruchy i polowkowe... az w koncu przychodzi 9miesiac i czekasz aby juz urodzic bo nie masz juz sil:-) ciaza uczy cierpliwosci:-):-):-)
Caly czas nie wierze ze znow jestem w ciazy! tylko tym razem pewnie przy 2latku zleci ten czas szybciej! ach niech juz bedzie chociaz maj!! kto za mna reka w gore!!!:-)
Caly czas nie wierze ze znow jestem w ciazy! tylko tym razem pewnie przy 2latku zleci ten czas szybciej! ach niech juz bedzie chociaz maj!! kto za mna reka w gore!!!:-)
To ja po pierwszej ciazy uwielbialam byc w ciazy! Czulam sie super do samego konca.
Teraz co prawda od poczatku jakies mdlosci mnie mecza, ale daje rade. Dziwne sa wlasnie te roznice. Choc zyczylam sobie takiej samej ciazy jak pierwszej :-)
Fakt, przy starszym dziecku juz moze byc inaczej, bo nie da sie tak skupic na sobie jak w pierwszej ciazy. Korzystajcie pierworodki :-)
Ale mysle tez, ze duzo daje pozytywne nastawienie.
Teraz co prawda od poczatku jakies mdlosci mnie mecza, ale daje rade. Dziwne sa wlasnie te roznice. Choc zyczylam sobie takiej samej ciazy jak pierwszej :-)
Fakt, przy starszym dziecku juz moze byc inaczej, bo nie da sie tak skupic na sobie jak w pierwszej ciazy. Korzystajcie pierworodki :-)
Ale mysle tez, ze duzo daje pozytywne nastawienie.
a u nas początek 9tc, jeden maluch ma już 3,41 a drugi 2,96
termin wstępnie na 29,04
wklejam
29.04 klara83
02.05 mila
04.05 devil83
07.05 enjoy
09.05 asia87
27.05 ewwa
30.05 justyna1
nie było mnie troche ale samopoczucie było tak kiepskie że nie miałam siły na nic.....
wymioty dają się we znaki a na domiar to zmęczenie.....
termin wstępnie na 29,04
wklejam
29.04 klara83
02.05 mila
04.05 devil83
07.05 enjoy
09.05 asia87
27.05 ewwa
30.05 justyna1
nie było mnie troche ale samopoczucie było tak kiepskie że nie miałam siły na nic.....
wymioty dają się we znaki a na domiar to zmęczenie.....
Witam mamusie majowe dołączam ja mam termin na 1 maja to moja 3 ciąża mam w domku już 11 latka i niestety nasz 2 synek zmarł zaraz po porodzie teraz zdecydowaliśmy się na następne dzieciątko bo czegoś brakowało.22 października mam usg prenatalne boje sie strasznie bo u Kacperka pani doktor widziała płuca których nawet rezonans magnetyczny nie mógł zobaczyć i tak jadąc do szpitala z nadzieja że wyjdziemy we dwoje wyszłam sama.
Dzięki wczoraj byłam u lekarza i powiedział ze mam sie nie stresowac bo jak na pierwszy rzut widzi ze jest ok według usg wychodzi 11 tydzien rosnie fasolka widziałm już nóżki rączki super.Teraz czekam na ten 22 paź.ale pan doktor powiedział że limit pecha sie już chyba wyczerpał.
Pozdrawiam wszystkie mamusie.
Pozdrawiam wszystkie mamusie.
Witajcie dziewczyny ja byłam dziś na USG i najprawdopodobniej ciąża obumarła według USG jest to niecały 5 tydzień a powinien być prawie 7 byłam na becie bo lekarka mi kazała i wyszło 5 tydz. za 48 godzin mam powtórzyć i jak się nie podniesie to oznacza jedno ona nie widziała nawet serduszka więc nie nastawiam się ze będzie dobrze :( kolejne USG w poniedziałek
Cześć dziewczyny,
na razie tylko Was podczytywałam, ale dzisiaj po pierwszej wizycie, a nie tylko po zrobieniu 3 testów (co by się upewnić, że nagle ta druga kreska nie zniknie), postanowiłam dołączyć.
U nas to sam początek - 30dc pojawiły się piękne mega wyraźne 2 kreski.
Maluch - wyczekany, wymodlony.
Ciąża - zaskoczenie - akurat wrzesień był miesiącem, w którym w końcu po nastu miesiącach zawodów, udałam się do kliniki niepłodności, zapisałam sie na odwlekane HSG, no i ogólnie usłyszałam od lekarza, że jest problem. Więc niczego się nie spodziewałam i miałam podejście, że już mam gdzieś mierzenie temperatury, obserwacje śluzu i inne takie :) A tu 30 września, poza tym, że to urodziny mojego męża, okazał się być wyjątkowo szczęśliwy :)
Teraz jesteśmy na początku 6 tygodnia.
Na usg zobaczyłam ciałko żółte i zarodek 2,5mm :)
(ale lekarz nie mówił nic o serduszku..... )
Ogólnie boję się jeszcze zacząć cieszyć... zwłaszcza, jak czytam niektóre wpisy (justyna- bardzo CI współczuję! )
Tak czy inaczej wizyta sprawiła, że te 2 kreski stały się bardziej realne :)
Termin wg książek wypada na 8 czerwca 2014.
Będzie to wątek majowo czerwcowy? :)
na razie tylko Was podczytywałam, ale dzisiaj po pierwszej wizycie, a nie tylko po zrobieniu 3 testów (co by się upewnić, że nagle ta druga kreska nie zniknie), postanowiłam dołączyć.
U nas to sam początek - 30dc pojawiły się piękne mega wyraźne 2 kreski.
Maluch - wyczekany, wymodlony.
Ciąża - zaskoczenie - akurat wrzesień był miesiącem, w którym w końcu po nastu miesiącach zawodów, udałam się do kliniki niepłodności, zapisałam sie na odwlekane HSG, no i ogólnie usłyszałam od lekarza, że jest problem. Więc niczego się nie spodziewałam i miałam podejście, że już mam gdzieś mierzenie temperatury, obserwacje śluzu i inne takie :) A tu 30 września, poza tym, że to urodziny mojego męża, okazał się być wyjątkowo szczęśliwy :)
Teraz jesteśmy na początku 6 tygodnia.
Na usg zobaczyłam ciałko żółte i zarodek 2,5mm :)
(ale lekarz nie mówił nic o serduszku..... )
Ogólnie boję się jeszcze zacząć cieszyć... zwłaszcza, jak czytam niektóre wpisy (justyna- bardzo CI współczuję! )
Tak czy inaczej wizyta sprawiła, że te 2 kreski stały się bardziej realne :)
Termin wg książek wypada na 8 czerwca 2014.
Będzie to wątek majowo czerwcowy? :)
Cześć dziewczyny trzymam za was kciuki!!!! U mnie widać wszystko idzie na razie dobrze,męczą mnie tylko mdłości i to wieczorami.Teraz siedze w domku i to od samego poczatku czyli od 5 tyg bo szkrab nam sie odklejał i d*phaston musiałam brać.Czekam na usg 22.10 jak na wyrok wmawiam sobie że będzie ok ale jakoś strach mnie nie opuszcza. MIŁEGO DZIONKA
hmmm.. moj powiedział, że mam się oszczędzać, ale mogę chodzić normalnie do pracy (pracę mam siedzącą 8h :P jedyne co to chodzę po herbatę i na konsultacje ;) ) może to dlatego, że nie jakaś praca wysiłkowa...?
Powiedział ogólnie, że na usg wszystko wygląda dobrze,ale biorąc pod uwagę czas jaki się staraliśmy proponuje zwiększyć ilość progesteronu, bo przy wszystkich dobrych wynikach, albo miałam cykle nieowulacyjne(raczej mialam owulacyjne wsyztskie, bo 50% kontrolowalam na usg i byly pecherzyki, temperatura wzrastala itp), albo problem z zagnieżdżeniem zarodka właśnie.
Bede uważać na siebie w każdym badź razie. :)
Powiedział ogólnie, że na usg wszystko wygląda dobrze,ale biorąc pod uwagę czas jaki się staraliśmy proponuje zwiększyć ilość progesteronu, bo przy wszystkich dobrych wynikach, albo miałam cykle nieowulacyjne(raczej mialam owulacyjne wsyztskie, bo 50% kontrolowalam na usg i byly pecherzyki, temperatura wzrastala itp), albo problem z zagnieżdżeniem zarodka właśnie.
Bede uważać na siebie w każdym badź razie. :)
hej dziewczyny :)
jak samopoczucie??
co do d*phastonu to ja też biorę 3x1 tabl i też mam się oszczędzać. Nic o leżeniu nie mówił, ale o oszczędzaniu, więc staram się jak mogę, chociaż przy żywym 2,5latku to raczej ciężkie zadanie ;)
na zwolnieniu też jestem, ale to wynika z charakteru mojej pracy.
ps. nowe mamusie dopiszcie się może do listy co??
jak samopoczucie??
co do d*phastonu to ja też biorę 3x1 tabl i też mam się oszczędzać. Nic o leżeniu nie mówił, ale o oszczędzaniu, więc staram się jak mogę, chociaż przy żywym 2,5latku to raczej ciężkie zadanie ;)
na zwolnieniu też jestem, ale to wynika z charakteru mojej pracy.
ps. nowe mamusie dopiszcie się może do listy co??
Uzupełniłam listę - mam nadzieję, że nikogo nie pominęłam :)
29.04 klara83
01.05 magda30
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
07.05 enjoy
09.05 asia87
24.05 ja3
27.05 ewwa
30.05 justyna1
08.06 Luna-
U mnie samopoczucie całkiem nieźle poza tym, że cały czas mnie mdli :P od rana do wieczora. a ponoć później ma być jeszcze gorzej ;)
Jakieś sprawdzone sposoby?
29.04 klara83
01.05 magda30
02.05 mila
04.05 devil83
05.05 trzydziestka
07.05 enjoy
09.05 asia87
24.05 ja3
27.05 ewwa
30.05 justyna1
08.06 Luna-
U mnie samopoczucie całkiem nieźle poza tym, że cały czas mnie mdli :P od rana do wieczora. a ponoć później ma być jeszcze gorzej ;)
Jakieś sprawdzone sposoby?
Mi na mdłości pomagają kwaśne rzeczy (np. sok pomarańczowy), mleko, jogurty pitne.
Na początku miałam apetyt, ale od ponad tygodnia wszystko sie odmieniło :( Nic mi się nie chce jeść, mięso mnie odrzuca, mocniejsze zapachy także... Masakra. Ale nie wymiotuję. I w sumie nawet wczoraj i przedwczoraj czułam się całkiem całkiem.
Jestem w tym tygodniu na zwolnieniu przez mdłosci własnie. W pon wracam do pracy. Oby było OK.
Brzuch mi się juz lekko zaokrąglił (jak mam coś przylegającego do ciała, to wyraźnie widać - mierzę go i urósł w obwodzie o 2cm). Stanik też juz zmieniałam.
Jakoś wszystko szybciej niż w poprzedniej ciąży. Jak tak dalej pójdzie, to nie wiem jak jeszcze miesiąc utrzymam ciążę w tajemnicy w pracy :)
Na początku miałam apetyt, ale od ponad tygodnia wszystko sie odmieniło :( Nic mi się nie chce jeść, mięso mnie odrzuca, mocniejsze zapachy także... Masakra. Ale nie wymiotuję. I w sumie nawet wczoraj i przedwczoraj czułam się całkiem całkiem.
Jestem w tym tygodniu na zwolnieniu przez mdłosci własnie. W pon wracam do pracy. Oby było OK.
Brzuch mi się juz lekko zaokrąglił (jak mam coś przylegającego do ciała, to wyraźnie widać - mierzę go i urósł w obwodzie o 2cm). Stanik też juz zmieniałam.
Jakoś wszystko szybciej niż w poprzedniej ciąży. Jak tak dalej pójdzie, to nie wiem jak jeszcze miesiąc utrzymam ciążę w tajemnicy w pracy :)
hehe nic mi o brzuchu nie mówcie ;p moja siostra się mnie ostatnio zapytała jak ja będę w 9 m-cu wyglądać skoro już teraz mi tak wywala ;p
ale w kolejnych ciążach na ogół wszystko szybciej się dzieje ;) ruchy też ponoć szybciej można wyczuć ;p
co do mdłości to mnie też jeszcze trzymają. raz mniejsze raz większe :( a jem co chwilę i jestem wiecznie głodna :/ masakra jakaś :/ co prawda waga na razie jest na minusie ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem z jaką skończę :/
ale w kolejnych ciążach na ogół wszystko szybciej się dzieje ;) ruchy też ponoć szybciej można wyczuć ;p
co do mdłości to mnie też jeszcze trzymają. raz mniejsze raz większe :( a jem co chwilę i jestem wiecznie głodna :/ masakra jakaś :/ co prawda waga na razie jest na minusie ale jak tak dalej pójdzie to nie wiem z jaką skończę :/
Ja mam mdłości i to tylko wieczorami masakra i tez na miesa patrzeć nie nie moge a o jedzeniu go zapomnieć tak samo z wędlinami.A co do ruchów to faktycznie z drugim szkrabem już czułam koło 16 tyg bo sie juz wie na co uwage zwracać ale brzuszek to mi wyszedł w 20 tyg a teraz początek 12 i co kulka sie robi tak samo sie zastanawiam jak do 9 dojde to taczka z przodu i heja. ewwa nie musisz ukrywać ciąży jesteś chroniona od pierwszych tygodni i nie mogą ci nic zrobić u mnie wiedzieli od początku pomimo tego że od 5 tyg jestem w domu ale siła wyższa.
Z jednej strony lepiej mieć pewność że wszystko ok.No u mnie poszło jak z bicz strzelił specjalnie wolne wziełam bo poczatek roku był i miałam popołudniu wizyte i i juz do pracy mi nie wolno było iść tylko leżenie.No ale teraz juz chodzić moge lecz zwolnienie do końca bo mam jeszcze na dodatek mięśniaki a żeby bylo smiesznie to byłam u innej pani doktor przed samym zajściem czyli jakis miesiąc i nie widziała ich a jeden ma 3 cm.Ja na lekarzach to już sie przejechałam z drugim dzieckiem i dla tego teraz chodze do tego co mi cesarke robil z małym.Super lekarz nawet miejsce dla nas szukał w UK jak w dzień porodu zdiagnozował wade której pani doktor nie widziała całą ciąże,i na koniec powiedziała ze nie ma sobie nic do zarzucenia.Na szczęście juz nie pracuje w tym szpitalu poznali sie na niej jaki to konował.
no ja w pracy tez powiedzialam - stwierdziłam, że wolę to mieć jak najszybciej za sobą.
Kierownik od tego czasu troche osowiały chodzi ;) - zawsze byłam jego prawą ręką to teraz głupio tak zostać bez ręki ;)
hihi
Ale ogólnie przyjął to dobrze.
Ps. herbata z imbirem może do super smacznych nie nalezy, ale chyba trochę mi lepiej
Kierownik od tego czasu troche osowiały chodzi ;) - zawsze byłam jego prawą ręką to teraz głupio tak zostać bez ręki ;)
hihi
Ale ogólnie przyjął to dobrze.
Ps. herbata z imbirem może do super smacznych nie nalezy, ale chyba trochę mi lepiej
Ja wczoraj po usg, maluszek miał 3,5cm i krecil się machając nozkami i raczkami. Super tak sobie poogladac!
Mnie tez mecza wciąż mdlosci, choc ostatnio jakby rzadziej tzn nie codziennie i przez caly dzien. Mi pomaga po prostu jedzenie częściej i mniej. A na moje ukochane lody patrzeć teraz nawet nie mogę, jak zresztą na wszystko co słodkie.
U mnie brzuszek tez już się zaokragla, choć waga stoi.
Mnie tez mecza wciąż mdlosci, choc ostatnio jakby rzadziej tzn nie codziennie i przez caly dzien. Mi pomaga po prostu jedzenie częściej i mniej. A na moje ukochane lody patrzeć teraz nawet nie mogę, jak zresztą na wszystko co słodkie.
U mnie brzuszek tez już się zaokragla, choć waga stoi.
Cześć dziewczyny,
ja w końcu po pierwsze wizycie. Na razie maleństwo jest ogromnym maleństwem, ale Pani doktor mówi, że wszystko ok.
Zdziwiło mnie tylko, że muszę brać podwójną dawkę kwasu foliowego.
Dziś mam zamiar powiedzieć dyrektorowi, bo jest mi coraz ciężej ciążę w pracy ukrywać, jedna koleżanka już się domyśliła, a nie chcę żeby z plotek się dowiedział.
Luna- dobrze, że tylko jedną rękę straci.... i to tylko na jakiś czas :D
ja w końcu po pierwsze wizycie. Na razie maleństwo jest ogromnym maleństwem, ale Pani doktor mówi, że wszystko ok.
Zdziwiło mnie tylko, że muszę brać podwójną dawkę kwasu foliowego.
Dziś mam zamiar powiedzieć dyrektorowi, bo jest mi coraz ciężej ciążę w pracy ukrywać, jedna koleżanka już się domyśliła, a nie chcę żeby z plotek się dowiedział.
Luna- dobrze, że tylko jedną rękę straci.... i to tylko na jakiś czas :D
hej dziewczyny....dawno nie nie było i wiele sie dzieje jak widzę:)
ja od soboty unieruchomiona w łóżku, zaczęło się od bóli w podbrzuszu a skończylo się na krwawieniu....szpital, czekanie, niepokój.....
nie wiem jak wytrzymam do poniedziałku , do kolejnego usg ale wg lekarzy powinno być ok, dzieciaki bardzo ruchliwe, rosną prawidłowo tylko nie wiadomo skąd takie krwawienia....tak było w poniedziałek....krwawień już nie ma za to jest niepokój czy dalej maluchy są i czy serduszka biją......masakra:/
ja od soboty unieruchomiona w łóżku, zaczęło się od bóli w podbrzuszu a skończylo się na krwawieniu....szpital, czekanie, niepokój.....
nie wiem jak wytrzymam do poniedziałku , do kolejnego usg ale wg lekarzy powinno być ok, dzieciaki bardzo ruchliwe, rosną prawidłowo tylko nie wiadomo skąd takie krwawienia....tak było w poniedziałek....krwawień już nie ma za to jest niepokój czy dalej maluchy są i czy serduszka biją......masakra:/
hej dziewczyny. siedzę w domu bo mój 2,5 latek chory.
ja w pracy tez jeszcze nie powiedziałam. w poniedziałek mam usg prenatalne i po nim mam zamiar powiedzieć. to będzie jakas taka ulga jak juz będa wiedziec...
czy macie jakies rady jak radzić sobie z silnym stresem. strasznie się boje że zaszkodze maleństwu, ale z drugiej strony mam w tej chwili bardzo traumatyczne przezycia związane z ciężką chorobą mojej mamy i nie potrafię w zasadzie mysleć o niczym innym. płaczę po nocach i stresuję się okropnie. jak sobie z tym radzić aby nie zaszkodzić maluszkowi?
ja w pracy tez jeszcze nie powiedziałam. w poniedziałek mam usg prenatalne i po nim mam zamiar powiedzieć. to będzie jakas taka ulga jak juz będa wiedziec...
czy macie jakies rady jak radzić sobie z silnym stresem. strasznie się boje że zaszkodze maleństwu, ale z drugiej strony mam w tej chwili bardzo traumatyczne przezycia związane z ciężką chorobą mojej mamy i nie potrafię w zasadzie mysleć o niczym innym. płaczę po nocach i stresuję się okropnie. jak sobie z tym radzić aby nie zaszkodzić maluszkowi?
justuna1...nie chcę Cię martwić, ale miałam bardzo podobną sytuację jak zaszłam w ciążę w marcu. Wynik bety w 7 tygodniu ciąży wskazywał na 5 tydzień i jak powtarzałam wyniki bety to z każdym badaniem był coraz mniejszy przyrost. Gin od razu mi powiedział, zebym zdała sobie sprawę że mogę w każdj chwili poronić i tak też się stało, w 8 tygodniu poroniłam. Mam nadzieję, że u Ciebie to sie dobrze zzakończy:)
Aha, dziewczyny, miesiac temu próbowałam do Was dołączyć do majówek, ale wszystko wskazuje, że załapię się w czerwcówkach:) Test powinnam co prawda wykonać w dniu spodziewanej miesiaczki czyli za 4 dni, ale ja nie wytrzymałam i zrobiłam test juz 8 dni po mozliwym zapłodnieniu i w ciagu 5-7 minut test wskazał mi bladziutką 2 kreseczkę, test powtórzyłam jeszcze raz i wyszło to samo....wieć skoro tak szybko wykazało, to być może się udało, ale dla pewności powtórzę go jeszcze za 4 dni:)
Pozdrawiam,
Aha, dziewczyny, miesiac temu próbowałam do Was dołączyć do majówek, ale wszystko wskazuje, że załapię się w czerwcówkach:) Test powinnam co prawda wykonać w dniu spodziewanej miesiaczki czyli za 4 dni, ale ja nie wytrzymałam i zrobiłam test juz 8 dni po mozliwym zapłodnieniu i w ciagu 5-7 minut test wskazał mi bladziutką 2 kreseczkę, test powtórzyłam jeszcze raz i wyszło to samo....wieć skoro tak szybko wykazało, to być może się udało, ale dla pewności powtórzę go jeszcze za 4 dni:)
Pozdrawiam,
klara trzymam mocno kciuki, daj znać po usg, na pewno wszystko dobrze, tylko musisz więcej odpoczywać.
Dziewczyny macie rację co do obaw, ja też ciągle się zastanawiam czy wszystko dobrze, u mnie sporadycznie jakiekolwiek objawy więc tym bardziej częściej się zastanawiam, ale jutro wizyta i mam nadzieje,że moje Maleństwo mnie uspokoi i ładnie będzie kicało w brzuszku.
Dziewczyny macie rację co do obaw, ja też ciągle się zastanawiam czy wszystko dobrze, u mnie sporadycznie jakiekolwiek objawy więc tym bardziej częściej się zastanawiam, ale jutro wizyta i mam nadzieje,że moje Maleństwo mnie uspokoi i ładnie będzie kicało w brzuszku.
Witam, powtórzyłam test i ponownie wyszła kreseczka nawet mocniejsza niż ostatnio:):) To co mogę sie do Was dołączyc, bo raczej będę czerwcówką:)
Jesli chodzi o obawy to ja tez je mam, po ostatnim poronieniu i pierwszej ciąży, w której miałam zakładany szef. Staram się wierzyć, ze wszystko będzie dobrze, ale zawsze jakieś obawy są.
Pozdrawiam,
Jesli chodzi o obawy to ja tez je mam, po ostatnim poronieniu i pierwszej ciąży, w której miałam zakładany szef. Staram się wierzyć, ze wszystko będzie dobrze, ale zawsze jakieś obawy są.
Pozdrawiam,
kasita - gratulacje :)
ja dzis wyszlam szybciej z roboty, bo mdlilo mnie okrutnie i od powrotu wisze na muszli ;)
ogolnie nie wymiotuje, ale odbija mi sie tak, jakbym zaraz miala...
koszmar.
nie dosc, ze musimy rodzic, to jeszcze w ciazy takie niedogodnosci :(
ponoc to dobrze jak mdli ale czy musi to byc 24h na dobe?
ja dzis wyszlam szybciej z roboty, bo mdlilo mnie okrutnie i od powrotu wisze na muszli ;)
ogolnie nie wymiotuje, ale odbija mi sie tak, jakbym zaraz miala...
koszmar.
nie dosc, ze musimy rodzic, to jeszcze w ciazy takie niedogodnosci :(
ponoc to dobrze jak mdli ale czy musi to byc 24h na dobe?
Tez mialam taki okres, ze mdlilo mnie caly czas, teraz jest juz lepiej, tzn czasami mdli :-) Ale mam za to teraz masakre z gotowaniem, mecze sie strasznie, te zapachy wykanczaja mnie i jak juz skoncze to patrzec nie moge na to jedzenie. Apetytu totalnie brak, a jeszcze bol gardla mnie dopadl, wiec dodatkowo zniecheca do jedzenia.
no ja wczoraj myslalam, ze bede wieczorem uszczelniac drzwid o sypialni recznikiem ;)
maz gotowal jedzienie na dzisiaj, a zapach mnie draznil okrutnie - od razu znalazlam sie w lazience :(
masakra jakas.
ogolnie kuchnia nie bedzie moim ulubionym miejscem przez najbliższe tygodnie ;)
mi troche pomaga coś pikantnego - np pizza z pikantnymi papryczkami, które aż palą... ale to tylko chwilowa "ulga".
maz gotowal jedzienie na dzisiaj, a zapach mnie draznil okrutnie - od razu znalazlam sie w lazience :(
masakra jakas.
ogolnie kuchnia nie bedzie moim ulubionym miejscem przez najbliższe tygodnie ;)
mi troche pomaga coś pikantnego - np pizza z pikantnymi papryczkami, które aż palą... ale to tylko chwilowa "ulga".
Cześć dziewczyny mam nadzieje że u każdej wszystko w porządku.Mi już mdłości minęły i po prostu jaka to ulga nie kłaść sie do łóżka z wielką gulą w gardle i ogólnie mam więcej werwy.Wielkimi krokami zbliża sie usg i wracają wszystkie wspomnienia o Małym tak strasznie sie boje ale staram sie myśleć pozytywnie ten wynik nic nie zmieni co ma być to będzie. Muszę się wybrac po jakieś spodnie bo już w nic nie wchodzę tylko leginsy mi zostaly.POZDRAWIAM
hejka
u nas ok, jesteśmy po usg i wszystko gra, maluchy rosną jak szalone, jestem szczęśliwa :)
dziś zaczęliśmy 13tc, mdłości minęły , teraz dopiero zaczynam mieć apetyt hihihihih
z tego co wczoraj widzieliśmy to będą chłopaki ale na 100% zobaczymy we wtorek na usg 4d :)
cały ten stres strasznie przeżyłam i pewnie w dalszym ciągu będze pewien niepokoj ale mam nadzieję że najgorsze już za nami, czego i wam dziewczyny serdecznie życzę, aby ten czas ciąży był dla Was czasem radości i odkrywania a nie strachu i obaw :)
u nas ok, jesteśmy po usg i wszystko gra, maluchy rosną jak szalone, jestem szczęśliwa :)
dziś zaczęliśmy 13tc, mdłości minęły , teraz dopiero zaczynam mieć apetyt hihihihih
z tego co wczoraj widzieliśmy to będą chłopaki ale na 100% zobaczymy we wtorek na usg 4d :)
cały ten stres strasznie przeżyłam i pewnie w dalszym ciągu będze pewien niepokoj ale mam nadzieję że najgorsze już za nami, czego i wam dziewczyny serdecznie życzę, aby ten czas ciąży był dla Was czasem radości i odkrywania a nie strachu i obaw :)
Klara :) cudnie,że wszystko w porządku, i już dopatrzyliście się siusiaków :P hehe szybko bardzo, ja nie chce nic wiedzieć dopóki nie będzie.... no prawie pewności :P Nie chce się nastawiać za szybko :p
Ja tez jestem po wizycie :) wszystko dobrze, Maluszek się pięknie ruszał, serduszko biło ach i ten dźwięk :) machało do nas nawet :P
Super :) ciesze się bardzo. I termin przesuwamy na 7 maja :)
Ja tez jestem po wizycie :) wszystko dobrze, Maluszek się pięknie ruszał, serduszko biło ach i ten dźwięk :) machało do nas nawet :P
Super :) ciesze się bardzo. I termin przesuwamy na 7 maja :)
Klara - ciesze się ze wszystko ok :)
mnie mdli okrutnie :( ledwo się skupiam na pracy ;)
A dziewczyny mam pytanie, bo majówki zbliżają się już do usg w 12 tygodniu - gdzie je wykonujecie? w swoich lekarzy, czy u tych "bardziej znanych" - nie wiem kto jest teraz "na topie" ale jak siostra moja była w pierwszej ciąży to preis, doering ;)
mnie mdli okrutnie :( ledwo się skupiam na pracy ;)
A dziewczyny mam pytanie, bo majówki zbliżają się już do usg w 12 tygodniu - gdzie je wykonujecie? w swoich lekarzy, czy u tych "bardziej znanych" - nie wiem kto jest teraz "na topie" ale jak siostra moja była w pierwszej ciąży to preis, doering ;)
katelajda witamy wśród Nas :)
ja usg robie u swojego gina, mam do niego pełne zaufanie i o to wydaje mi sie chodzi, żeby te badania wykonał ktoś komu ufamy a nie ze względu na opinie bo te bywają mylne..... dla mnie tez to dodatkowo oszczędność bo płacę tylko za wizytę i w tym mam zawsze usg, bez dodatkowej opłaty tak jak to często bywa
ja usg robie u swojego gina, mam do niego pełne zaufanie i o to wydaje mi sie chodzi, żeby te badania wykonał ktoś komu ufamy a nie ze względu na opinie bo te bywają mylne..... dla mnie tez to dodatkowo oszczędność bo płacę tylko za wizytę i w tym mam zawsze usg, bez dodatkowej opłaty tak jak to często bywa
Cześć dziewczyny ja usg karkowe też robie u swojego lekarza Zabul ale niestety on tylko prywatnie przyjmuje w cenie wizyty mam usg a że chodze co 2 ty ze wzgledu na poprzednią ciąże to jeszcze lepiej i tak na bierząco wiem co u dzidzi.To karkowe kosztuje troszke wiecej ale tez z wizytą bo w ten dzień jest inne usg w gabinecie dla mnie to jakas kosmiczna maszyna.
no ja akurat mam pakiet w medicover i tam prowadzę ciążę, ale oni aparaty tam mają słabe dość, więc wolałabym iść na jakiś fajny sprzęt 3/4d i do lekarza który właśnie w tych badaniach się specjalizuje :)
kurde wizyta co 2 tygodnie - też bym była spokojniejsza :)
a tak to "pocieszam się" mdłościami 24h/dobe ze chyba jest ok ;)
dzisiaj czuje sie masakrycznie i przeraża mnie to, że to dopiero początek... czy wszystko będzie dobrze i się wykształci tak jak powinno....
eh...
kurde wizyta co 2 tygodnie - też bym była spokojniejsza :)
a tak to "pocieszam się" mdłościami 24h/dobe ze chyba jest ok ;)
dzisiaj czuje sie masakrycznie i przeraża mnie to, że to dopiero początek... czy wszystko będzie dobrze i się wykształci tak jak powinno....
eh...
Dziewczyny....czy przesadzam i wyolbrzymiam sytuację przez hormony?
Generalnie o ciąży powiedzieliśmy tylko rodzicom i na razie się nie chwalimy się (z mini wyjątkami) i podkreślamy, że to tajemnica.
Mąż powiedział to teściowej...minęły jakieś może dwa tygodnie, a może mniej i pewnego poranka wchodzę na fb, a tam gratulację dla mojego męża od jakiejś bardzo, dalekiej koleżanki. Okazało się, że moja teściowa w sobotę na imprezie ogłosiło to światu...:/ Mam do niej straszny żal, jest mi bardzo przykro, a właściwie to się zdenerwowałam masakrycznie (delikatnie pisząc). A ona mi na to, że przesadzam, że nic się nie stało i zasugerowała, że jestem nienormalna....
Generalnie o ciąży powiedzieliśmy tylko rodzicom i na razie się nie chwalimy się (z mini wyjątkami) i podkreślamy, że to tajemnica.
Mąż powiedział to teściowej...minęły jakieś może dwa tygodnie, a może mniej i pewnego poranka wchodzę na fb, a tam gratulację dla mojego męża od jakiejś bardzo, dalekiej koleżanki. Okazało się, że moja teściowa w sobotę na imprezie ogłosiło to światu...:/ Mam do niej straszny żal, jest mi bardzo przykro, a właściwie to się zdenerwowałam masakrycznie (delikatnie pisząc). A ona mi na to, że przesadzam, że nic się nie stało i zasugerowała, że jestem nienormalna....
Luna, ja pierwsza ciaze prowadzilam w Medicoverze i tam robilam tez usg z testem PAPPA czy polowkowe. Robia je oczywiscie w innym gabinecie, nie tam gdzie przyjmuje ginekolog. Ja robilam u Jacka Sztramskiego, bardzo fajny i konkretny.
Ja3, moim zdaniem tesciowa powinna byla uszanowac Wasze zdanie i tyle. To Wasza sprawa kiedy i komu o tym powiecie. Choc oczywiscie tragedia sie zadna nie stala i nie ma co robic wojny. U nas na szczescie pytaja czy moga powiedziec temu i temu. A teraz to juz wogole powiedzialam, ze moga mowic, bo wlasnie 12-ty tydzien sie zaczal.
Ja3, moim zdaniem tesciowa powinna byla uszanowac Wasze zdanie i tyle. To Wasza sprawa kiedy i komu o tym powiecie. Choc oczywiscie tragedia sie zadna nie stala i nie ma co robic wojny. U nas na szczescie pytaja czy moga powiedziec temu i temu. A teraz to juz wogole powiedzialam, ze moga mowic, bo wlasnie 12-ty tydzien sie zaczal.
hej dziewczyny czytam was i czytam, ale brak weny do pisania ;)
u mnie mdłości chyba z lekka odpuszczają, bo co prawda mdli mnie jeszcze ale już zdecydowanie rzadziej i mniej ;) no chyba że się objem ;p ale staram się tego nie robić.
do tego mojego pierworodnego rozpiera energia, więc mam co robić ;p i z odpoczynku często nici ;p z mojego leżenia niemalże również :(
ja chodzę do tego samego lekarza co prowadził mi ciążę z Bartkiem. ufam mu, a to najważniejsze :)
nie rozumiem tylko jednego. piszecie, że usg genetyczne robicie u kogoś innego, bo wasz lekarz nie ma odpowiedniego sprzętu. rozumiem taką sytuację w gabinecie na nfz, ale w prywatnym?????? i to w dodatku w swissie????? jeśli mam być szczera to taka średnia sytuacja :( bo jeśli lekarz (choćby był niewiadomo jak dobry) pracuje na słabym sprzęcie to i tak może pewnych rzeczy nie dojrzeć :( a nie po to płaci się 100 czy 150 zł za wizytę i to w tak renomowanej klinice, żeby mieli słaby sprzęt :/ dla mnie to jest troszkę słaba opcja :(
u mnie mdłości chyba z lekka odpuszczają, bo co prawda mdli mnie jeszcze ale już zdecydowanie rzadziej i mniej ;) no chyba że się objem ;p ale staram się tego nie robić.
do tego mojego pierworodnego rozpiera energia, więc mam co robić ;p i z odpoczynku często nici ;p z mojego leżenia niemalże również :(
ja chodzę do tego samego lekarza co prowadził mi ciążę z Bartkiem. ufam mu, a to najważniejsze :)
nie rozumiem tylko jednego. piszecie, że usg genetyczne robicie u kogoś innego, bo wasz lekarz nie ma odpowiedniego sprzętu. rozumiem taką sytuację w gabinecie na nfz, ale w prywatnym?????? i to w dodatku w swissie????? jeśli mam być szczera to taka średnia sytuacja :( bo jeśli lekarz (choćby był niewiadomo jak dobry) pracuje na słabym sprzęcie to i tak może pewnych rzeczy nie dojrzeć :( a nie po to płaci się 100 czy 150 zł za wizytę i to w tak renomowanej klinice, żeby mieli słaby sprzęt :/ dla mnie to jest troszkę słaba opcja :(
ja chodzę do Szulca. Najbardziej mi podpasował osobowościowo i ma niezłe opinie ;)
siostry kolezanka prowadziła u niego ciąże i bardzo chwaliła, także mam nadzieję, że dobrze wybrałam :)
Chodziłam już do niego wcześniej jak się staraliśmy, później zwiedziłam też innych lekarzy, żeby zasięgnąć "drugiej opinii" (finalnie Matkowski kazał mi iść do Gamety :P ), ale ogólnie zawsze mówiłam, że gdybym zaszła w ciążę to chciałabym by to on mi ją prowadził.
Ostatnio (pierwsza wizyta po zrobieniu testu) siedziałam u niego pół godziny z listą pytań na które cierpliwie odpowiadał.
(to nasze pierwsze dziecko więc mi zależy też na miłym lekarzu ;) - tak wiem, najważniejsze, żeby był dobry, ale jak może być przy okazji miły to wolę takiego :) )
Faktycznie zapomniałam o tym kompletnie, że jest Sztramski, który ma lepszy aparat ;)
siostry kolezanka prowadziła u niego ciąże i bardzo chwaliła, także mam nadzieję, że dobrze wybrałam :)
Chodziłam już do niego wcześniej jak się staraliśmy, później zwiedziłam też innych lekarzy, żeby zasięgnąć "drugiej opinii" (finalnie Matkowski kazał mi iść do Gamety :P ), ale ogólnie zawsze mówiłam, że gdybym zaszła w ciążę to chciałabym by to on mi ją prowadził.
Ostatnio (pierwsza wizyta po zrobieniu testu) siedziałam u niego pół godziny z listą pytań na które cierpliwie odpowiadał.
(to nasze pierwsze dziecko więc mi zależy też na miłym lekarzu ;) - tak wiem, najważniejsze, żeby był dobry, ale jak może być przy okazji miły to wolę takiego :) )
Faktycznie zapomniałam o tym kompletnie, że jest Sztramski, który ma lepszy aparat ;)
devil -ja sie spytalam tylko, czy dziewczyny robią u swoich lekarzy czy gdzieś indziej ;)
nie znam się na tym kompletnie, bo ze mnie żaden lekarz, ale jak siostra była w pierwszej ciąży to mimo tego, że ufa swojemu lekarzowi niesamowicie, to on (ma też niezły sprzęt) wysłał ją na usg w 12 tygodniu do preisa - powiedział wtedy, że to najlepszy specjalista w tej dziedzinie jeśli chodzi o badania prenatalne i dla świętego spokoju niech pójdzie tam :) stąd moje pytanie ;)
a w medi faktycznie w gabinetach są średnie aparaty, ale jest jak piszą dziewczyny specjalny gabinet z lepszym sprzętem o czym zapomniałam :)
(ja w medi mam akurat abonament firmowy, pewnie jak większość :)
ja3 - teściowa wg mnie powinna uszanować twoją prośbę, ale nie ma też co wszczynać wojny jak już powiedziała. na pewno się cieszy a nie zrobiłą tego złośliwie :)
nie znam się na tym kompletnie, bo ze mnie żaden lekarz, ale jak siostra była w pierwszej ciąży to mimo tego, że ufa swojemu lekarzowi niesamowicie, to on (ma też niezły sprzęt) wysłał ją na usg w 12 tygodniu do preisa - powiedział wtedy, że to najlepszy specjalista w tej dziedzinie jeśli chodzi o badania prenatalne i dla świętego spokoju niech pójdzie tam :) stąd moje pytanie ;)
a w medi faktycznie w gabinetach są średnie aparaty, ale jest jak piszą dziewczyny specjalny gabinet z lepszym sprzętem o czym zapomniałam :)
(ja w medi mam akurat abonament firmowy, pewnie jak większość :)
ja3 - teściowa wg mnie powinna uszanować twoją prośbę, ale nie ma też co wszczynać wojny jak już powiedziała. na pewno się cieszy a nie zrobiłą tego złośliwie :)
hehe luna to nie był broń boże żaden zarzut ani nic w tym stylu kierowany do kogokolwiek ;) tylko jakiś czas temu któreś dziewczyny (nawet nie pamiętam które) napisały, że na genetyczne idą gdzie indziej, bo ich lekarz powiedział, że ma za słaby sprzęt (i że to niby w swissie było). więc to mnie po prostu zastanowiło, że mogłoby być (hipotetycznie oczywiście) tak, że czegoś innego (nie mówię, że jakiejś wady czy czegoś poważnego, ale ogólnie jakiejś wątpliwości) nie zauważy ze względu na słaby sprzęt :( mi by to po prostu chyba dało do myślenia ;)
nic złego nie miałam na myśli ;)
nic złego nie miałam na myśli ;)
Jak Was tak czytam to wspolczuje z tymi mdlosciami i wymiotami ja odpukac dobrze przechodze, czasami jak czuje lekki glod to wtedy mnie mdli, ale wystarczy ze cos przegryze :-) w poniedzialek mam badanie prenatalne i mam nadzieje ze bedzie wszystko ok, to jest chyba najgorsze badanie w ciagu calej ciazy. Jak ostatnio bylam na usg to moja fasolka tak szalala, machala raczkami i nozkami, mowie wam tak sie usmialam :-D to jest wspaniale uczucie :-) to moja pierwsza ciaza wiec bardzo to przezywam.
devil - nie odebralam tego jako zarzut :)
mi sie wydaje, ze po prostu do tych wszystkich swiis, medi itp kupuja sredni sprzet do kazdego gabinetu i pewnie jest tylko jeden "lepszy"
katelajda - zazdroszcze braku mdłości ;)
ja na usg idę 29 października, to liczę, że wtedy zobaczę właśnie jakieś szaleństwa.... :) bo na razie to tylko mała kropka była, z której mam nadzieje wszystko się prawidłowo rozwija...
mi sie wydaje, ze po prostu do tych wszystkich swiis, medi itp kupuja sredni sprzet do kazdego gabinetu i pewnie jest tylko jeden "lepszy"
katelajda - zazdroszcze braku mdłości ;)
ja na usg idę 29 października, to liczę, że wtedy zobaczę właśnie jakieś szaleństwa.... :) bo na razie to tylko mała kropka była, z której mam nadzieje wszystko się prawidłowo rozwija...
o jeny - a czemu?
mi się wydał na prawdę sympatyczny i kompetentny.
zawsze jak wchodzę do gabinetu z uśmiechem wychodzi zza biurka i podaje mi rękę.
jest mega delikatny, uspokaja, opowiada wszystko, daje skierowania na wszystkie badania, zostawił numer do siebie w razie czego, odpisuje na wszystkie wiadomości itp.
teraz to mnie przestraszyłaś......
mi się wydał na prawdę sympatyczny i kompetentny.
zawsze jak wchodzę do gabinetu z uśmiechem wychodzi zza biurka i podaje mi rękę.
jest mega delikatny, uspokaja, opowiada wszystko, daje skierowania na wszystkie badania, zostawił numer do siebie w razie czego, odpisuje na wszystkie wiadomości itp.
teraz to mnie przestraszyłaś......
Cześć mamuśki.Ja w poprzedniej ciąży chodzilam do Kołodziej za zaspie i tez nie zycze nikomu dzieki bogu już ona tam nie pracuje.Taka specialistka robiła mi usg na karzdej wizycie państwowo i jak sie spytałam czy mam iść gdzie indziej na usg to mówiła a po co tu jest ok.No i nie było nie wykryła wady u mojego synka Przepukliny przeponowej która jest juz widoczna w 10 tyg.Tez pisałam na nią skarge nawet zastanawiałam sie czy nie iść z tym do sądu bo synus zmarł zaraz po porodzie.Teraz chodze prywatnie i to do lekarz który go ratował i robił mi cc,Jemu tylko ufam bo mówi wszysstko prosto z mostu i jest naprawde miły.We wtorek prenatalne siedze jak na szpilkach.
Luna, spokojnie. Jeśli Tobie odpowiada, to chodź do niego.
Moje doświadczenia z tym panem są z 2009 roku, więc może coś się zmieniło.
Tu na forum możesz poczytać różne opinie (moją też).
http://forum.trojmiasto.pl/Dr-Adam-Szulc-Medicover-Gdansk-t117261,1,16.html
Moje doświadczenia z tym panem są z 2009 roku, więc może coś się zmieniło.
Tu na forum możesz poczytać różne opinie (moją też).
http://forum.trojmiasto.pl/Dr-Adam-Szulc-Medicover-Gdansk-t117261,1,16.html
Oj Dziewczyny tyle napisałyście,że wczoraj nie dalam rady :p tak mnie głowa bolała,że po 3 sek przysiadki do komp musiałam odchodzić. Was też boli głowa czasem? ale tak... migrenowo, nie gorączkowo? Mdłości na szczęście nie mam, w ogóle praktycznie nie miałam, oprócz tej głowy to czuje się b.dobrze.
katelajda oj tak cudne uczucie :D ja we wtorek też podziwiałam akrobacje mojego Szkraba, i też nie mogłam opanować śmiechu :p no ale wzięłam się w garść bo brzuch mi podskakwiwał i doktorek nie mógł złapać i zmierzyć Malucha :P
Oj i tak moja też pierwsza ciążą i przeżywam jak głupia :P
katelajda oj tak cudne uczucie :D ja we wtorek też podziwiałam akrobacje mojego Szkraba, i też nie mogłam opanować śmiechu :p no ale wzięłam się w garść bo brzuch mi podskakwiwał i doktorek nie mógł złapać i zmierzyć Malucha :P
Oj i tak moja też pierwsza ciążą i przeżywam jak głupia :P
witajcie
a u mnie sennie się zrobiło, czasem jak przysypiam około południa to potrafię wstać dopiero o 19 a i to tylko na chwilę... mdłości powracają a co najgorsze wrażliwość na zapachy również, wszystko mi śmierdzi, masakra:/
ja na usg 4d prenatalne we wtorek mykam, już nie mogę się doczekać
miłego dzionka kochane :)
a u mnie sennie się zrobiło, czasem jak przysypiam około południa to potrafię wstać dopiero o 19 a i to tylko na chwilę... mdłości powracają a co najgorsze wrażliwość na zapachy również, wszystko mi śmierdzi, masakra:/
ja na usg 4d prenatalne we wtorek mykam, już nie mogę się doczekać
miłego dzionka kochane :)
Witajcie dziewczyny widzę ze u was wszystko w porządku cały czas podczytuję was oczywiście :) U mnie w sumie małe zmiany pisałam wam że byłąm na becie i przyrosłą w sumie tylko 50 % czyli nie za dobrze lekarz na pierwszej wizycie stwierdził obumarcie płodu oczywiście załamka ale kontrola po tygodniu 14.10. byłam znów u lekarza i tu zdziwko bije serduszko lecz zarodek mniejszy niż powinien bo miał tylko równe 6 tygodni a powinien mieć 7t i 4d,lecz pęcherzyk na 7 t równe troszke mniejszy niż powinien i jakaś tam nadzieja sie pojawiła lecz lekarz nie dawał za duzych szans dostałąm luteine i kontrola w piątek czyli wczoraj i poszłąm a tam dzieciątko urosło tyle ile powinno bo od poniedziałku do piątku miało już 6t i 6 d czyli przez tydzień urosło tyle ile powinno a pęcherzyk 7t i 5 d, no i mam kontrole za tydzień w piątek i zobaczmy jeśli okaże sie ze urosło tyle ile powinno to oznacza ze jest to ciąza z późniejszej owulacji a jeśli nie to będzie źle ale na razie nie nastawiam się w zadna stronę nie chce sobie robić nadziei ale tez nie chce nastawiać sie na najgorsze, martwi mnie ta beta ktróra tak mało urosła i pozostaje mi tylko czekać a czekanie est najgorsze. Co o tym wszystkim myślicie?
hej, ja co prawda tylko Was podczytuje, ale jestem w bardzo podobnej sytuacji co Ty.
w 6 tc nie było zarodka, sam pęcherzyk, lekarz kazał przyjść za 7-10 dni i nic nie mówił, przyszłam równo za tydzień i zarodek był....ale miał tylko 3 mm:/ Beta rosła, nie podwajała się ale te 80 % szła w górę....doktor powiedziała "To za mały jest stanowczo zarodek na 7 tc.....ważne jednak ze beta rośnie, gdyby staneła w miejscu lub zaczeła spadać byłoby źle.
po 4 dniach poszłam na kolejne usg ale na innym sprzecie...maluch urósł do 8 mm, serce biło. Wynika że ciąża jest młodsza o tydzień...tak się zdarza..
no nic...czekam...mam pojawić się za 3 tygodnie i skontrolować sytuację.
Justyna- skoro zarodek rośnie, beta też, jest serce to bądz dobrej myśli....w każdym razie ja jestem...ile miał zarodek, że niby za mały???
pozdrawiam Wszystkie majówki i czerwcówki.:)
w 6 tc nie było zarodka, sam pęcherzyk, lekarz kazał przyjść za 7-10 dni i nic nie mówił, przyszłam równo za tydzień i zarodek był....ale miał tylko 3 mm:/ Beta rosła, nie podwajała się ale te 80 % szła w górę....doktor powiedziała "To za mały jest stanowczo zarodek na 7 tc.....ważne jednak ze beta rośnie, gdyby staneła w miejscu lub zaczeła spadać byłoby źle.
po 4 dniach poszłam na kolejne usg ale na innym sprzecie...maluch urósł do 8 mm, serce biło. Wynika że ciąża jest młodsza o tydzień...tak się zdarza..
no nic...czekam...mam pojawić się za 3 tygodnie i skontrolować sytuację.
Justyna- skoro zarodek rośnie, beta też, jest serce to bądz dobrej myśli....w każdym razie ja jestem...ile miał zarodek, że niby za mały???
pozdrawiam Wszystkie majówki i czerwcówki.:)
to ja miałam jeszcze słabcze pomiary bo w 7tc. było 0.33 cm...a 7tc5 dz już było te 8 milimetrów i mi lekarka powiedziała ze jest różnica tygodnia wg OM, a tak może być.
nie umiem się już nastawiać negatywnie...wolę myśleć pozytywnie, a co ma być to i tak będzie.
Ja uważam, że masz dobre pomiary....w pierwszej ciąży w 7tc mój obecny 3-latek miał 0.84 cm...a urodził się z wagą prawie 4 kg:) wtedy lekarz nic nie mówił ze za mały jest zarodek, tylko że wszystko w porządku. a w piątek wyjdzie wszystko ok.:) ja muszę jeszcze czekać i czekać do 4.11....bo lekarka powiedziała ze teraz już musimy wyluzować:)- wczesniej latałam co 7 dni na usg
nie umiem się już nastawiać negatywnie...wolę myśleć pozytywnie, a co ma być to i tak będzie.
Ja uważam, że masz dobre pomiary....w pierwszej ciąży w 7tc mój obecny 3-latek miał 0.84 cm...a urodził się z wagą prawie 4 kg:) wtedy lekarz nic nie mówił ze za mały jest zarodek, tylko że wszystko w porządku. a w piątek wyjdzie wszystko ok.:) ja muszę jeszcze czekać i czekać do 4.11....bo lekarka powiedziała ze teraz już musimy wyluzować:)- wczesniej latałam co 7 dni na usg
No ja teraz za tydzień w piątek i jak będzie wszystko o.k to dopiero 5.11 ale jakoś jestem spokojniejsza jak na razie co tydzień jestem u lekarza tym bardziej że na NFZ i nie muszę płacić za wizytę :) U Ciebie też będzie wszystko zobaczysz damy rade :) o.k mój pierwszy synek też miał 3680 i zero problemów w ciąży. Trzymam kciuki za ciebie żeby było o.k
Witam nowe mamuśki i wielkie gratulacje :)
Justyna, aśku, nie poddawajcie się, wierzcie w swoje maluchy,że dadzą rade i ładnie nadgonią z przyrostem ciałka i ładnie się rozwiną. Trzymam mocno za nie kciuki.
U mnie dobrze, samopoczucie ok, przez 3 dni nie było bólu głowy z czego się niezmiernie cieszę :) a amol musze wypróbować w razie późniejszych bóli. Jestem w pracy i zobaczymy czy ta głowa to nie od kompa mnie boli :/ na razie jest ok, ale o 15 zwykle już pęka.
Justyna, aśku, nie poddawajcie się, wierzcie w swoje maluchy,że dadzą rade i ładnie nadgonią z przyrostem ciałka i ładnie się rozwiną. Trzymam mocno za nie kciuki.
U mnie dobrze, samopoczucie ok, przez 3 dni nie było bólu głowy z czego się niezmiernie cieszę :) a amol musze wypróbować w razie późniejszych bóli. Jestem w pracy i zobaczymy czy ta głowa to nie od kompa mnie boli :/ na razie jest ok, ale o 15 zwykle już pęka.
witam również nowe mamuśku :) (dopiszcie się do listy)
aśku i justyna trzymam mocno kciuki za wasze dzieciaczki. miałam podobnie na początku ciąży. poszłam do doktorka w 7 tyg (wg om) a tu kicha... jedynie maleńki pęcherzyk. wiec zaczęłam łączyć fakty i wyszło, że do owulacji doszło na jakieś 3 dni przed spodziewanym okresem :/ co teoretycznie jest niemożliwe, bo w przypadku niezagnieżdżenia się jajeczka to przecież organizm potrzebuje iluś tam dni do oczyszczenia się. a tu proszę ;) i po prostu ciąża jest młodsza o dobre 2 tyg. więc w karcie ciąży miałam podać nie faktyczną datę OM tylko 2 tyg później żeby na porodówce już nie mieszać położnym. tak więc ten 4 maja to jest data wg usg i wg faktycznego rozwoju ciąży a nie jak zawsze się liczy wg OM.
zatem głowa do góry :) będzie dobrze :)
aśku i justyna trzymam mocno kciuki za wasze dzieciaczki. miałam podobnie na początku ciąży. poszłam do doktorka w 7 tyg (wg om) a tu kicha... jedynie maleńki pęcherzyk. wiec zaczęłam łączyć fakty i wyszło, że do owulacji doszło na jakieś 3 dni przed spodziewanym okresem :/ co teoretycznie jest niemożliwe, bo w przypadku niezagnieżdżenia się jajeczka to przecież organizm potrzebuje iluś tam dni do oczyszczenia się. a tu proszę ;) i po prostu ciąża jest młodsza o dobre 2 tyg. więc w karcie ciąży miałam podać nie faktyczną datę OM tylko 2 tyg później żeby na porodówce już nie mieszać położnym. tak więc ten 4 maja to jest data wg usg i wg faktycznego rozwoju ciąży a nie jak zawsze się liczy wg OM.
zatem głowa do góry :) będzie dobrze :)
Witam nowe mamusie.U mnie mdłości mineły już tydzień temu jest bosko teraz czekam na jutrzejsze usg prenatalne mam w żołądku jedną wielką kluche.Trzymam kciuki za was dziewczynki będzie dobrze moja siostra już 2 ciąże ma mniejszą niż wg miesiączki lekarz jej powiedzial ze u niej tak organizm działa ze każda będzie o tydzień do tyłu i nic sie nie dzieje.
Hej dziewczyny :-)
my juz po badaniu prenatalnym tak sie stresowalam a na szczescie jest wszystko ok :-) wg miesiaczki jest 12t5d a wg rozmarow malenstwa 13t6d rosnie jak na drozdzach :-) jak zaczelismy badanie, fasolka wypiela sie pupa i utrudniala jak sie da ale po paru kaszlnieciach sie odwrocila :-) juz ma chimery :-D cudownie bylo popatrzec jak sie rusza w brzuszku, machala raczkami i nozkami, tatus fasolki nie mogl isc ze mna na badanie
my juz po badaniu prenatalnym tak sie stresowalam a na szczescie jest wszystko ok :-) wg miesiaczki jest 12t5d a wg rozmarow malenstwa 13t6d rosnie jak na drozdzach :-) jak zaczelismy badanie, fasolka wypiela sie pupa i utrudniala jak sie da ale po paru kaszlnieciach sie odwrocila :-) juz ma chimery :-D cudownie bylo popatrzec jak sie rusza w brzuszku, machala raczkami i nozkami, tatus fasolki nie mogl isc ze mna na badanie
hej dziewczyny :)
ja jutro idę na usg genetyczne i oczywiście już mam stresa ;p no ale chyba nie ma wizyty i usg żeby się człowiek nie stresował czy wszystko w porządku.
mi mdłości też odpuszczają, chociaż wieczorami mam uczucie mega pełnego żołądka:/ i wtedy mi trochę niedobrze, no ale wszystko jest do przeżycia wiedząc że niedługo będziemy tulić nasze małe kulki w ramionach:)
ja jutro idę na usg genetyczne i oczywiście już mam stresa ;p no ale chyba nie ma wizyty i usg żeby się człowiek nie stresował czy wszystko w porządku.
mi mdłości też odpuszczają, chociaż wieczorami mam uczucie mega pełnego żołądka:/ i wtedy mi trochę niedobrze, no ale wszystko jest do przeżycia wiedząc że niedługo będziemy tulić nasze małe kulki w ramionach:)
czesc dziewczyny:)
ja dziś czuje sie lepiej o dziwo.
nie mdli mnie, pewnie to jednorazowa akcja, bo jeszcze za szybko, żeby mi przeszło, ale korzystam z tego, że mogę np wypić cappucino ;)
może nawet się szarpnę dzisiaj na coś słodkiego :P
Ja chodzę do medicover i tam badania mam wszystkie w pakiecie. jeśli nie wszystkie to na pewno zdecydowaną większość.
Rozmawiałam z mężem, że na prenatalne jednak wybierzemy się do lekarza, który się w tych usg specjalizuje i na aparat 4d :) Myślimy, że to będzie fajna pamiątka :)
Do jakiego lekarza na nie pójdziemy jeszcze nie wiemy - za tydzień mam wizytę to podpytam się swojego lekarza, kogo poleca :)
W ogóle mam straszne problemy z cerą - dziewczyny, które biorą d*phaston- też tak macie? masakra jakaś po prostu.... zawsze miałam ładną cerę, może nie niesakzitelną, ale nigdy nie miałam większych problemów, a teraz jest masakra.....
ja dziś czuje sie lepiej o dziwo.
nie mdli mnie, pewnie to jednorazowa akcja, bo jeszcze za szybko, żeby mi przeszło, ale korzystam z tego, że mogę np wypić cappucino ;)
może nawet się szarpnę dzisiaj na coś słodkiego :P
Ja chodzę do medicover i tam badania mam wszystkie w pakiecie. jeśli nie wszystkie to na pewno zdecydowaną większość.
Rozmawiałam z mężem, że na prenatalne jednak wybierzemy się do lekarza, który się w tych usg specjalizuje i na aparat 4d :) Myślimy, że to będzie fajna pamiątka :)
Do jakiego lekarza na nie pójdziemy jeszcze nie wiemy - za tydzień mam wizytę to podpytam się swojego lekarza, kogo poleca :)
W ogóle mam straszne problemy z cerą - dziewczyny, które biorą d*phaston- też tak macie? masakra jakaś po prostu.... zawsze miałam ładną cerę, może nie niesakzitelną, ale nigdy nie miałam większych problemów, a teraz jest masakra.....
Cześć dziewczyny.Luna ja też milam taką cere jak brałam dufaston ale teraz wraca do normy.Dziś mam badanie prenatalne boje sie głowa mnie boli chyba z nerwów całe szczęście mój mąż sie zwolnił wcześniej z pracy i idziemy razem bo to dla nas stres po tym co przeszlismy 3 lata temu,dam znać wieczorem jak po badaniu.POZDRAWIAM
Cześć dziewczyny.Ja już po badaniu i JEST DZIDZIA ZDROWA ciągle w uszach mam te słowa ta wiadomość to najlepsza wiadomość pod słońcem taeraz tylko do przodu.Oczywiście bobas nie chciał sie pokazać buźką ale daliśmy rade musiałam iść na 20 min spacerek poskakać i sie dało.Super było widzieć jak majta rączkami i buźke zasłania super mały akrobata.Jeszcze nie wiemy co będzie także czekamy do 18 listopada.POZDRAWIAM
u nas też ok, pomiary super....przezierność karku 1,8 u synka a 1,9 u córci :), czyli w normie...
wg lekarza dzieciaki są zdrowe, duże ( 6,41 i 6,14)ale dla pewności zrobiłam testy pappa,wyniki za dwa dni. zrobiłam to dodatkowo bo z usg pewność jest na 75% a z krwi 90 %, tak więc dla świętego spokoju postanowiłam już to wykonać
termin mi się przesunął teoretycznie na 2 maja
jejku, jaka jestem szczęśliwa :)
miłego dzionka kochane :)
wg lekarza dzieciaki są zdrowe, duże ( 6,41 i 6,14)ale dla pewności zrobiłam testy pappa,wyniki za dwa dni. zrobiłam to dodatkowo bo z usg pewność jest na 75% a z krwi 90 %, tak więc dla świętego spokoju postanowiłam już to wykonać
termin mi się przesunął teoretycznie na 2 maja
jejku, jaka jestem szczęśliwa :)
miłego dzionka kochane :)
Ja zastanawiam się właśnie czy robić, bo co jeśli wyjdzie źle?
Co jeśli po kolejnych badaniach będzie pewność, że dziecko jest chore?
W tej kwestii mam odmienne zdanie niż mój mąż niestety. Dlatego rozważam czy warto test i dalsze badania robić. Bo jeśli robić, to po to, by podjąć radykalne kroki... A jeśli po badaniach ktoś i tak zamierza dziecko urodzić, to chyba nie ma sensu się stresować całą ciążę???
Oczywiście wierzę w to, że wszystko jest OK. Bo nie ma prawa być inaczej przecież :D
Co jeśli po kolejnych badaniach będzie pewność, że dziecko jest chore?
W tej kwestii mam odmienne zdanie niż mój mąż niestety. Dlatego rozważam czy warto test i dalsze badania robić. Bo jeśli robić, to po to, by podjąć radykalne kroki... A jeśli po badaniach ktoś i tak zamierza dziecko urodzić, to chyba nie ma sensu się stresować całą ciążę???
Oczywiście wierzę w to, że wszystko jest OK. Bo nie ma prawa być inaczej przecież :D
Powiem wam szczerze ze ja w pierwszej ciazy nie robilam testu PAPPa jestem i bylam tego samego zdania co ewwa. Wiedzialam ze i tak urodze to dziecko, a przeciez najwazniejszych dla mnie informacji dowiedzielam sie podczas badania usg:) mam na mysli to, ze serduszko jest dobrze rozwiniete, inne narzady rowniez, o tym ze prawidlowo rosnie itd. To sa najwazniejsze dla mnie informacje:) najwazniejsze jest to ze moj maz byl i jest tego samego zdania
ewwa, mam dokladnie te same przemyslenia co Ty jesli chodzi o test PAPP-a. W pierwszej ciazy robilam, ale w Medicover robili to jakby z automatu, zreszta pierwsza ciaze odbiera sie jakos inaczej, proponuja jakies badania to sie robi. A przynajmniej ja tak mialam. A teraz nie robilam. Bylam dzis na normalnym usg, na ktorym sprawdzano wszystkie narzady, mierzono i wszystko jest ok.
dziewczyny mam pytanie, czy któraś z Was ma może problemy z ciśnieniem w ciąży?? ja przed ciążą nie miałam a teraz jest jakaś masakra, ciągle boli mnie głowa, często bardzo mocno, ciśnienie wtedy nie schodzi poniżej 140 , a w normalne dni to mam strasznie niskie bo 100/50
jurto idę chyba do internisty bo się wykończę, rozmawiałam z ginem i powiedział mi że zdarza sie nadciśnienie w ciąży ale to już w bardziej zaawansowanej.....
jurto idę chyba do internisty bo się wykończę, rozmawiałam z ginem i powiedział mi że zdarza sie nadciśnienie w ciąży ale to już w bardziej zaawansowanej.....
klara ja ma troszke za wysokie cisnienie i to nie prawda że tylko w zaawansowanej ciąży wczesniej było ok ale od kad jestem w ciąży to mi skacze i mój gin powiedział że jezeli skoczy powyzej 140 to mam do niego dzwonić o kazdej poze.Kazał mi założyc taki zeszycik i mierzyc 3 razy dziennie o tej samej porze po odpoczynku.Załóż sobie takie coś i zobaczysz jak to wyglada dziwie sie ze nie kazał ci mierzyć?
Czesc Dziewczyny!
Niesmialo chcialabym do Was dolaczyc :-) termin wyliczylam na ok 22 czerwiec. Za tydzien mam pierwsza wizyte u lekarza to dowiem sie dokladniej. To moja druga ciaza. Mam juz prawie 1,5 rocznego synka:-) Na razie troszke w stresie jestem bo robilam juz 3 bety, na szczescie rosnie. W poprzedniej ciazy w ogole nie robilam tego badania wiec to dla mnie nowosc. Ale sie rozpisalam. Mam nadzieje ze mnie przyjmiecie do swojego grona :-)
Niesmialo chcialabym do Was dolaczyc :-) termin wyliczylam na ok 22 czerwiec. Za tydzien mam pierwsza wizyte u lekarza to dowiem sie dokladniej. To moja druga ciaza. Mam juz prawie 1,5 rocznego synka:-) Na razie troszke w stresie jestem bo robilam juz 3 bety, na szczescie rosnie. W poprzedniej ciazy w ogole nie robilam tego badania wiec to dla mnie nowosc. Ale sie rozpisalam. Mam nadzieje ze mnie przyjmiecie do swojego grona :-)
Witamy nowe mamusie :)
Co do testu Pappa, to ja raczej nie będę robić, badania mam za tydzień i jeżeli z usg nie będzie wskazań to na pewno nie będę robiła, myśle podobnie jak ewwa. Wczoraj zapytałam mojego czy się trochę boi tego badania, to powiedział,że nie chce o tym myśleć, bo jak się zastanawia to się boi, a mówi tak czy siak będzie tak samo kochał nasze dziecko. Oczywiście obydwoje jesteśmy dobrej myśli i wierzymy,że wszystko będzie jak najbardziej ok, ale bardzo mnie uspokoiło to co powiedział.
Dlatego z niecierpliwością czekam na badanie bo już chce mieć to za sobą :P A no i ja raczej płci nie poznam, bo my na normalnym 2d będziemy mieli, to pewnie za wcześnie.
Co do testu Pappa, to ja raczej nie będę robić, badania mam za tydzień i jeżeli z usg nie będzie wskazań to na pewno nie będę robiła, myśle podobnie jak ewwa. Wczoraj zapytałam mojego czy się trochę boi tego badania, to powiedział,że nie chce o tym myśleć, bo jak się zastanawia to się boi, a mówi tak czy siak będzie tak samo kochał nasze dziecko. Oczywiście obydwoje jesteśmy dobrej myśli i wierzymy,że wszystko będzie jak najbardziej ok, ale bardzo mnie uspokoiło to co powiedział.
Dlatego z niecierpliwością czekam na badanie bo już chce mieć to za sobą :P A no i ja raczej płci nie poznam, bo my na normalnym 2d będziemy mieli, to pewnie za wcześnie.
dziewczyny założyłam nowy wątek z racji tego że ten z lekka długi (i na telefonie średnio się przewija;p) no i podzieliłam na maj/czerwiec co by przejrzyściej było ;) mam nadzieję, że się nie gniewacie ;p
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-2-t501828,1,16.html
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-2-t501828,1,16.html