Re: niestety, porażka
No ja też odpadam:( bety nie robiłam, robiłam same testy...zastanawiam się czy do zaplodnienia jednak nie doszło..ponieważ przedwczoraj robiłam jeszcze test i wiem ze po dłuzszym czasie ale po 15...
rozwiń
No ja też odpadam:( bety nie robiłam, robiłam same testy...zastanawiam się czy do zaplodnienia jednak nie doszło..ponieważ przedwczoraj robiłam jeszcze test i wiem ze po dłuzszym czasie ale po 15 min wyszła mi bladziutka druga kreseczka...za to wczoraj powtarzałam i juz kompletnie nic nie wyszło, a dzis dostałam juz miesiączkę:( U nas tez za 1 razem idealnie się udało, a teraz jak się o 2 staramy to jest problem w ciągu pol roku już jedno poronienie i kazde proby nie udane:/ no nic, będziemy znowu probować. Gratuluje Wam wszystkim
zobacz wątek