Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *11*

jej co się u nas dzieje, trzymam za was kciuki dziewczyny... będzie dobrze

Trochę mnie to wszystko przeraziło, nigdy nie wiadomo co zdarzy się następnego dnia...

Ja nadal... rozwiń

jej co się u nas dzieje, trzymam za was kciuki dziewczyny... będzie dobrze

Trochę mnie to wszystko przeraziło, nigdy nie wiadomo co zdarzy się następnego dnia...

Ja nadal cierpię, inaczej tego nie mogę określić, bóle żeber nie do opisania, w krzyżu dosłownie mnie łamie, jak kucnę, czuję dziwny ucisk, jakbym parcie- dosłownie jakbym miła urodzić, z lewej strony przy szyjce przy siedzeniu czy staniu dłużej niż 10 min, ciągnący ból... nie wiem jak przetrwam do 9 miesiąca... za tydzień zaczynam 7 miesiąc, chciałabym doczekać chociaż do tego 37 tygodnia, takie mam marzenie.... Póki co staram się przetrwać...

Pierwsze pralki z ubrankami dziecięcymi już wyprane, tylko nie wiem kto mi to wyprasuje bo z tymi moimi bólami 2 miesiące na prasowanie to stanowczo za krótki okres

O pasteryzowanych produktach pamiętałam... tylko takie kupiłam i po zdrowym odżywianiu przybył mi po tygodniu kilogram, także litr mleka dziennie to trochę za dużo tłuszczu jak dla mnie ;) Zawsze staram się zdrowo odżywiać, a teraz zwracam jeszcze większą uwagę na zawartość substancji odżywczych w tym co jem

Podziwiam dziewczyny, które po badaniu glukozy miały jeszcze siły na batoniki i pączki :)

Ja dzisiaj jednego pączka zjadałam + do tego parę faworków, także tradycje zachowałam.

zobacz wątek
11 lat temu
~czerwcowa2014

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry