Odpowiadasz na:

Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *23*

ewwa - nam nie sprawdzali poziomu ani razu, może nie był wystarczająco żółty...

MartaR - jedna lekarka nam powiedziała, że odstawić na 2-3 dni i karmić mm, a drugi lekarz, że norma... rozwiń

ewwa - nam nie sprawdzali poziomu ani razu, może nie był wystarczająco żółty...

MartaR - jedna lekarka nam powiedziała, że odstawić na 2-3 dni i karmić mm, a drugi lekarz, że norma jest do 15 i absolutnie nie odstawiać, tylko skontrolować za kilka dni czy spada poziom, czy nie, bo równie dobrze przy wypisie mogl być poziom wyższy i teraz spada. Zwłąszcza, że super przybiera, a gdyby poziom rósł, to wg tego ordynatora neonatologii z klinicznej, to by apetytu nie miał i by nie przybierał. Mi się wydaje, że on jest coraz mniej żółty, ale głowy sobie obciąć nie dam.
Jest jeszcze szkoła, by swoje mleko ściągać i podgrzewać do jakiejś tam temperatury...
Dzisiaj mam nadzieję, że mężowi uda się wepchnąć do lekarki któa kazała odstawiać, bo na razie tylko o tym wspomniała, ale kazała przyjść z wynikiem między pacjentami.

Witch - faceci.... zaraz, za chwilę, JUŻ... ehhh...
głowa do góry!
Hormony nam szaleją, ja mam to samo, do tego też neipokój co to będzie jak on wróci do pracy.

Mój mąż się stara bardzo, ale zmęczony jest i nieprzystosowany do nocnego wstawania ;)

Jeśli chodzi o karmienie...
Jaś nam też się rozregulował, bo ciamka po kilka minut i nie daje sobie wcisnąć cycka do buzi.
Je maks 15 minut. (więc Gosiek - 15-30 minut to wg mnie super wynik! Ja po 5 minutach muszę go już smyrać żeby jadł dalej)
Fakt później zazwyczaj ładnie śpi po 3-4h i trzeba go budzić na karmienie, ale są chwile że przez 3h w kółko karmię, zasypia, odkładam, płacze i zajada piąstki, znowu ciumka 4 minuty i tak w kółko...

Teściowie- temat rzeka... Mam nadzieję, że jak mój teść przyleci w poniedziałek, to nie będzie mi towarzyszyć w trakcie karmienia :P
Jak teściowa byłą z wizytą, to karmiłam,jak przyszła więc jak usłyszałam, że idą, to poprosiłam męża by zamknął pokój :)

A ja po SN - rana w kroczu się łądnie goi, ale ciągnie i ją czuję, do tego tak boleśnie mi się obkurcza macica, że jak karmię to później cieżko mi się nawet wstaje, bo boli i ciągnie. O hemoroidach nie wspomnę... Na spacer jak wyszliśmy to szłam tempem żółwia (choć na to zapewne skąłda się także 4,5 miesiąca leżenia i wstawania tylko do łazienki), także wszytsko zależy od organizmu kobiety i chyba tego jak poród (czy to cc czy sn) przebiegnie.

Jeśli chodzi o kąpanie to zdecydownie nie jest to ulubione zajęcie Jasia - krzyczy zazwyczaj okrutnie. My dajemy oilatum (pół nakrętki, wody na razie lejemy malutko by pępka nie zamoczyć), niczym nie smarujemy później. ale chyab czymś będę musiała, bo zauważyłam, ze leciutko mu skórka schodzi na dłoniach.

Jeśli chodzi o szczepienia, to Langer mówiła tak:

W sanepidowskim podstawowym wariancie są 3 ukłucia, w tym jedno ze szczepień ma jakieś żywe bakterie i tą szczepionkę za 55zł można zamienić na jakąś lepszą - to mówiła, żeby zrobić koniecznie i to jedyna rzecz na jaką na pewno będzie nas namawiać.

Póżniej za 110zł można wymienić dwie z 3 szczepionek by były dwie jakieś lepsze, jedna sanepidowska
za 140 zł 2 ukłucia, a za 180zł jedno ukłucie.

Mówi, że płaci się więcej za zredukowanie liczby ukłuć, ale jest to w zasadzie to samo.

Więc pierwszą rzeczy to jeśli mamy piniądze, to 55zł za wymianę tej szczepionki, a później albo to za 110zł, 140zł lub 180zł (jakościowo mówi, że wychodzi na to samo, tylko jest to redukcja liczby ukłuć)
- mamy sie zastanowić na spokojnie.
Ja myślę, że zaszczepimy Hexą, by było jedno ukłucie tylko.

Jeśli chodzi o szczepienia rekomendowane czy jakoś tak, to są to Pneumokoki i rotawirusy
(na obie z tych rzeczy są szczepionki 2 producentów, różne ceny, i różne liczby ukłuć/podań też w zależności od wieku.

Lekarka mówi, że jeśli miałaby wybierać między jednym a drugim to zdecydowanie pneumokoki niż rotawirusy, bo z rota można zawsze podejchać do szpitala, kroplówka itp.
A pneumokoki są bardziej niebezpieczne.

Pneumo 265zł, rotawirus 300zł (2x) lub 220 (3x)

Pneumo szczepienia są takim trybem
jeśłi szczepimy malucha 0-6mc to są 3 dawki co 6 tygodni + jedna po roku
jeśli 6-12 to 2 dawki + jedna po roku
jesli 12-24 to jedna dawka + jedna po roku
jeśli 24mc w górę ma maluch to jedna dawka

Mówi, że jeśli nie będziemy dawać malucha do żłobka i nie ma kontaktu z dziećmi przedszkolnymi i żłobkowymi to można to spokojnie odłożyć w czasie.
My raczej na pewno będziemy szczepić 0-6mc bo Jaś ma dwie młodsze kuzynki, jedna chodzi do przedszkola, więc wolę się tu zabezpieczyć na wszelki wypadek.

a na rota raczej też zaszczepimy Rotarixem (2 dawki)

zobacz wątek
11 lat temu
Luna-

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry