Re: Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *26*
Odstawić nabial kazała jak usłyszała, ze córki maja AZS i ze również jedna ulewala. Ze to moze być reakcja na nabial. Ja wiem ze każdy wyznaje swoja "szkole" ale to bardzo sprzeczne informacje....
rozwiń
Odstawić nabial kazała jak usłyszała, ze córki maja AZS i ze również jedna ulewala. Ze to moze być reakcja na nabial. Ja wiem ze każdy wyznaje swoja "szkole" ale to bardzo sprzeczne informacje. Ufam jednak bardzo tej lekarce. Ona pracuje w szpitalu wojewódzkim i mysle ze ma spore doświadczenie. Nazywa sie Grażyna Sikorowska. Ma dwuczłonowe nazwisko ale tego drugiego nie pamiętam. Wizyta niestety 150 zł a w weeken pewnie jeszcze drożej. Ale jak jest konieczność to czasami ja wzywamy.
dostaliśmy zalecenie ze w ciągu 3-5 dni mamy sie zgłosić do pediatry z Franusiem a my pediatry nie mamy :/ juz nie wiem gdzie szukać lekarza. Miałam nadzieje ze nam kogoś poleci ale powiedziała wprost ze nie zna nikogo. W każdym razie ze względu na żółtaczkę musielismy Franusia pokazać lekarzowi. Ale jedna rzecz niepokoiła mnie bardzo. Franus mruczy brzmi to bardzo słodko jak kotek ale oprócz tego często nie moze złapać oddechu co przyprawia mnie o zawal :( niestety ma wiotkość krtani. Niby to nic poważnego i nic sie z tym nie robi, powinno ustąpić samo po paru tygodniach. Ale jak tak kilka razy dziennie słyszę ze chwile nie oddycha i proboje ten oddech złapać i nie moze to krew mi odpływa z całego ciała :(
powiedziała ze gdyby przy tym robił sie fioletowy albo by sie to utrzymywalo bardzo długo to mam do niej zadzwonić i ona mnie umówi z laryngologiem. Ona jest na tyle pomocna ze jak coś sie dzieje to później każe przyjechac do niej do szpitala na oddział i schodzi obejrzeć dzieciaczka bez żadnej kolejki. Juz 2 razy tak mieliśmy. Wiec naprawdę warto mieć kogoś takiego
zobacz wątek