Widok

Mamusie majowo-czerwcowe 2014 *26*

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Rozpakowane:

*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena (1450g) i Julka (1800g) - Zaspa - CC

*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
23.04 (01.05) katelajda - Synek Fabianek (3880g, 56cm) - Zaspa - SN
29.04 (04.05) devil83 - Córeczka Zuzanka (3520g, 55cm) - Zaspa - SN

*MAJ*
02.05 (05.05) trzydziestka - Córeczka Lenka (3360g, 54cm) - Redłowo - SN
09.05 (06.05) enjoy - Synek Mikołaj (3775g, 49cm) - SN
10.05 (18.05) Hope - córeczka Pola Anna (3535g, 55cm) - Kliniczna - SN
11.05 (07.05) asia87 - Synek Kacperek - Wojewódzki
13.05 (31.05) aśku_85 - córeczka Jagoda (2760g, 50cm) - Swissmed - CC
15.05 (06.05) moonika - synek Mareczek (4300g, 57cm) - Redłowo - SN
15.05 (16.05) Ola - synek - (3980g, 57cm) - Wejherowo - SN
19.05 (24.06) GosiekG - córeczka Zosia (2880g) - Wejherowo - CC
23.05 (31.05) Witch_B - synek Mateusz (3950g, 57cm) - Wojewódzki - CC
23.05 (02.06) Luna - Synek Jasiu (3370g, 54cm) - Zaspa - SN
26.05 (26.05) Graszka - córeczka Aleksandra (4290g, 58cm) -Wejherowo - CC
27.05 (24.05) ja3 - synek (3400g, 59 cm)
31.05 (18.05) Usiaa - Synek Borys (4270g, 59cm) - Zaspa - CC

*CZERWIEC*
03.06 (27.05) ewwa - Córeczka Amelka (3500g, 55cm) - Zaspa - SN
08.06 (11.06) Kasia - Córeczka Lena (4550g, 59cm) - Puck - CC
09.06 (07.06) justyna1 - synek Fabian (4010g, 59cm) - Wejherowo - SN
10.06 (26.06) styczniówka - Synek Franek (3100g, 53cm) - Zaspa - SN
10.06 (18.06) aniax - synek Pawełek (3730g, 53cm) - Kliniczna - SN
10.06 (12.06) mamma - synek (2940g, 54cm) - Redłowo - SN
11.06 (13.06) Adrienne - Córeczka (3500g, 53cm) - Zaspa - SN
13.06 (07.06) czerwcowa2014 (3810g, 59cm) - córeczka - Wejherowo - SN
15.06 (08.06) monica88 - Córeczka Martynka (3560g, 56cm) - Redłowo - SN
17.06 (21.06) Laguna_m - synek Franek (3820g, 57cm) - Kliniczna
19.06 (19.06) kamiku - synek Hubert (3770g, 57cm) - Kliniczna - SN
20.06 (20.06) nusia85 - synek Szymon (3600g, 53cm) - Kliniczna - SN
21.06 (22.06) kalitta - córeczka Zuzia (3225g, 52cm) - Kliniczna - SN
22.06 (24.06) adg2014- synek Rysiu (3000g, 50cm) - Swissmed - CC
24.06 (13.06) mimmossa - synek Staś (3450g, 55cm) - Zaspa- CC

Dwupaki:

*MAJ*
02.05 mila
08.05 Andjaaa
17.05 gaskaa - Synek
26.05 Aga - Swissmed/Redłowo
30.05 Pocahontas - córeczka

*CZERWIEC*
12.06 Beata
14.06 funny007 - córeczka
20.06 pirat - Córeczka - Wejherowo
22.06 Rija666 - najprawdopodobniej Kliniczna
25.06 kkasita - córeczka - Zaspa
25.06 Mar-chew - synek Gabriel
27.06 Bozena19 -Synek - Wejherowo
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia

Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-majowo-czerwcowe-2014-25-t547352,1,130.html#npu1
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie chce być niemiła, ale może przy następnej liście (ktoś kto się będzie dopisywał bo się rozpakował) skasować te dziewczyny majowe które niby jeszcze w dwupaku, bo one i tak się nie odzywają już od kupy czasu. Najwyżej jak się odezwą to się do rozpakowanych dopiszą. Chyba że Pocahontas wpisać do rozpakowanych (dane się uzupełni jak się odezwie), bo ona czasem daje o sobie znać:)
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas Jaś postanowił wyrównać sobie ostatnią noc kiedy obudził się jeden raz i dzisiaj budził się co półtorej godziny-maks dwie wiec jestem wykończona - ale widze, że nie jedyna, więc może dziś taka jakaś noc?

styczniówka - ja bluzki kupiłam w HM - 6szt na ramiączkach biała,czarna,dwie szare i dwie granatowe i jedną z długim rękawem biało granatową kopertową - ale była tylko jedna.

w ogóle to wczoraj patrzę, a Jasiowi na ręce zrobiła się taka jakby krosta z ropą - początkowo wpadłam w panikę, lekko to nacisnęłam, on zaczął krzyczeć więc to zostawiłam, przetarłam octeniseptem i zaczęłam czytać na necie (wiem wiem mogłam tak zrobić od razu) - to po szczepionce - mogliby o tym mówić w szpitalu że po 4 tygodniach takie coś może wyjść, bo ja to na prawdę spanikowałam, a ponoć to mega często może wyjść.

Ja dziś planuję jechać do firmy mojej pokazać małego, ale nei wiem czy uda mi się wybrać i jaki nastrój będzie miał Jaś jak wstanie.

W ogóle to wczoraj jak kup zawsze było u nas duuużo, to od przedwczoraj ponad 24h kupki nie było już się zaczęłam stresować (jeszcze w książce piszą, że ma być ich minimum 5), za to dzisiaj rano Jaś jakoś cichaczem zrobił taką niespodziankę, że do połowy pleców się ubrudził :)
Tak czy inaczej - macie jakiś patent na spieranie kupek z ubrań? Bo ja właśnie patrzę, że na 2 bodziakach które są po praniu zostały plamy :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, starszy synek załatwił mi tak kiedyś śpiworek do spania - cały był w kupie ;) zasypalam go odplamiaczem z Biedronki (bialy oxy w proszku), zostawilam na pól dnia i dopral się idealnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna ja wszelkie ciuszki obejsrane najpierw ręcznie zapieram zwykłym mydłem. potem do prania i wszystko czyściutkie.
Co do tej krostki to to jest po gruźlicy. Nie ruszaj tego, nie mocz podczas kąpieli (tak jak pępka przed odpadnięciem). To się może kilka tygodni utrzymywać.
A w szpitalu nie dostałaś broszurki na ten temat?? Na zaspie rodziłaś. A tam dawali. Dziwne :/
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Już doczytałam na necie, ze nie ruszać tego po prostu.

teraz tak myślę, że jak byly szczepienia to kartę szczepień dałam mamie by ją zabrała do domu i może tam coś było.... ? bo w papierach nie mam tej karty więc zapewne o niej zapomniałam i nie wzięłam
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
masakra jakaś... czy orientujecie się, co w przypadku jak zaginęła karta szczepień?
:P

Dzwoniłam do mamy - ona twierdzi, że oddała kartę szczepień mojemu mężowi, a ten natomiast..... "nic takiego nie kojarzę!" - mamie wierzę, jemu też - zapewne zabrał, wsadził gdzieś i karta raczej będzie nie do odnalezienia....
On po minucie zapomina gdzie coś położył, a co dopiero dać mu ważny dokument i spytać się o niego po meisiącu... :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ropa moze wyjść z rany po szczepionce i położna mowila zeby zrobic dokładnie tak jak zrobiłas :) a tak to zostawić i będzie ok. Moja mała była łaskawa i dopiero teraz sie obudzilysmy. Gdyby nie ten kryzys to byłoby fajnie a tak znów trzeba działać z mała i laktatorem :-/ mam nadzieje ze wszystko wróci do normalnego stanu.
A co do radzenia sobie z kupa to ja od razu wrzucamy ubranie do wody z płynem do prania i robię przepierke. Potem normalne pranie i zawsze schodzi.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka,

Mam pytanie do leżących obecnie na Klinicznej.
Mam już skierowanie do szpitala na patologię. Czy któraś wie, jak jest teraz z miejscami? Czy jest duże obłożenie na pato i na położnictwie? Chciałabym się dać położyć w piątek, bo na razie muszę mojej rodzinie pogotować, pomrozić obiady, poprać i posprzątać.

Ktg mam dobre, więc się chwilowo ciążą aż tak nie stresuję, ale postępu żadnego ;/ Czy nie ma problemu z cesarkami w weekendy?

Ściskam wszystkie :) i oby u Was było więcej słońca niż na Morenie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
eee na morenie jest słońce!
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna a Twój maż jak był zapisać Jasia do przychodni to przypadkiem nie zaniósł tej karty szczepień? Bo przy zapisie dziecka do przychodni daje sie kartę szczepień.

Dziewczyny kiedy byliście na pierwsżej wizycie z dzieckiem w przychodni?

U nas tez słaba noc :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, melduje sie z zaspy. 24 czerw ca o 6.10 urozila sie Alicja, waga 3890 wzrost 57 cm, porod szybki i z atrakcjami:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratuluję i zazdroszczę ;)
Mam nadzieję, że to były pozytywne atrakcje :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
jeśli chodzi o kupe, to nasze są widocznie oporne... przepierka nic nie dała :P

styczniówka - jeśli chodzi o kartę szczepień, to też mi tak coś świta, że ją niósł właśnie chociaż się zapiera, że nic takiego nie kojarzy :P muszę zadzownić.

My na pierwszej wizycie byliśmy jak Jaś miał 12 dni

kkasita - gratulacje!!!

jeśli chodzi o pogode na morenie to akurat jak wychodziłam do firmy, to zaczęło lać całym niebem - znosiłam fotelik i stelaż do hali garażowej i nie czuję pleców :( (co za geniusz tak zaprojektował budynek, że winda zjeżdża do piwnic, ale do hali garażowej już nie?!)

Jaś ogólnie w firmie był aniołem - nie spał, ale tylko się rozglądał - jestem pełna podziwu, bo osób się w pewnym momencie zrobiło z 40 :P tylko dziś coś spać mi nie chce.
W zasadzie tyle co pospał mi rano (ok2h), i w obie strony samochodem, ale w wózku nie spał w ogóle...

Czy któraś wie, gdzie stacjonarnie mogę kupić smoczki MAM?
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna - w ramach pocieszenia i absurdu: u nas jest winda z parteru do hali garażowej ;) Wyżej na piętra nie dali ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija - to mi by odpowiadało, bo mieszkamy na parterze :P

Ale to faktycznie absurd ;)

Dziewczyny - a macie wagi dla maluchów? Ja chcę kupić i zastanawiam się właśnie jakiej firmy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna ja kupiłam butelke mam w realu na osowej w aptece, smoczki tez mieli. Zazdroszczę wyjścia do pracy. Ja nawet na spacer nie mogę wyjść sama jesli maz nie zniesie mi nosidelka z mała i nie wyciągnie stelaza z samochodu bo przez rane po CC mam zakaz dźwigania do sierpnia :(

Co do wagi to ja mam bo położna prosiła by kupić jak mała nie przybierala. My mamy z baby ono i jest ok. Środowiskowa jak przychodziła z waga to tez tej firmy.

Dzisiaj mam dola jakiegoś :( siedzialabym i ryczala. Dodatkowo to 3-ci dzień kryzysu. Wkrecilam sobie ze mleko nie zwiększy swojej ilości :(((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - a macie taka:
http://allegro.pl/okazja-waga-dziecieca-babyono-291-od-10g-do-50kg-i4363771659.html
?

Jeśli chodzi o wkrecanie sobie - postaraj sie zrelaksować, mleczko wróci w dobrej ilości na pewno! Stres zapewne nie działa pozytywnie na laktację.
Ale czasem fakt są takie dni...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasita gratulacje :)

Luna gdyby mąż nie zaniósł karty szczepień przy zapisywaniu do przychodni na pewno by lekarka poprosiła o nią podczas wizyty

Do nas pediatra przyszła do domu jak Borys miał 10 dni, teraz pójdziemy na szczepienie w 6 tygodniu

Dzisiaj Borys też jakoś kiepsko śpi w ciągu dnia, ciągle chce jeść, wypija butlę i zasypia max na 30 min. Jestem wykończona, zwłaszcza, że w nocy non stop musiałam wstawać do starszego, bo beze mnie nie chciał spać. Na domiar wszystkiego mąż wezwany na ratunek, bo już nie ogarniałam w domu dwójki dzieci i jeszcze obiadu, owszem wrócił z pracy wcześniej, ale tylko nakarmił Borysa i poszedł się położyć bo on przecież jest zmęczony, a ja to całkiem zrelaksowana... Przecież ja tylko siedzę w domu z dwójką dzieci, więc jak mogę wogóle czuć się zmęczona...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny ja tez melduje sie juz w duecie. Synek urodził sie 23.06. Wbrew zapowiedziom nie jest ogromny - 3.4 kg 57 cm. Urodziłam siłami natury. Akcja rozpoczęła się o 8 rano sączeniem wód - urodziłam przed 23. Co ciekawe wcześniej nie zaobserwowałam odejścia czopa :p Pozdrawiamy zmeczeni, ale szczęśliwi. Aaa... już nie wyrabiam z bólu brodawek :-(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bozena gratulacje :) To się teraz posypało rozpakowanych mamusiek :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasita i Bozena, gratuluje!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasita Bozena gratulacje!!

Bozena jesli bolą Cie brodawki to polecam masc ziajki jest rewelacyjna.

Luna wlasnie dokładnie taka :) Fajne jest to ze zapamiętuje ostatnie wazenie.

Dzisiaj zdałam sobie sprawę ze jesli mała by sie nie pospieszyla to uroszilabym wczoraj :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje, dziewczyny!
Ja pierwszy raz do pediatry idę teraz w piątek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny czy wy jecie potrawy z grilla typu łosoś czy piers z kurczaka? Bylismy ostatnio w restauracji i chciałam wziąć grilowana piers ale sie trochę przestraszylam. Ostatnio zjadłam 1/3 kotleta schabowego to mała tak strasznie płakała ze dramat i nie chciałabym tego powtarzać :-/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny gratulacje:) w końcu i wy się doczekałyście;)

Ja całkiem niedawno jadłam kiełbachę z grilla i małej nic nie było. Smażone rzeczy jem normalnie. Ostatnio jadłam też sałatkę: brokuły, czerwona fasola, feta i sos czosnkowy :p czyli same "dozwolone" składniki:p no może poza fetą:p i się nastawiałam na reakcje a tu miła niespodzianka:)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bozena - gratulacje!

Usiaa - faceci... moj też wrócił i się położył (ja nie dość, że jestem skonana po nocy i po dniu to jeszcze do tego boli mnie okrutnie gardło w dalszym ciagu i katar mi się zaczął :( ślinę ledwo łykam...), ale on jest przecież zmęczony bo po proacy był jeszcze na siłowi i dopeiro wszedł do domu...

Jeśłi chodzi o kartę szczepień to oczywiście jest ona w przychodni i mój mąż co do mnie mówi? "No przecież na pewno CI mówiłem, że ją zaniosłem! Czemu o tym nie pamiętałaś?!"

Gosiek - ja z grilla jadłam kiełbaski z przyprawami i chyba pierś także :P Nie zaobserwowałam, jakoby Jasiowi coś było z tego powodu (grilla jadłam 4x po urodzeniu)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla kolejnych mamuś !!!

Co do facetów, to mój mąż ma podobnie. Jest bardzo zmęczony po pracy :) Ale jak trzeba to pomoże - nie jest źle. Ja do pediatry idę dopiero 8 lipca. Mała będzie miała prawie miesiąc.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurcze chciałabym spróbować ale jak Zosia ma cały dzień płakać i potem i ona ma byc zmęczona i ja to zastanawiam sie czy nie lepiej jeszcze poczekać :-/

Faceci .... No comments.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja ogolnie uwazam z jedzeniem, ale grillowane jem jak najbardziej, drob, ryby, chuda wieprzowine. Oby nie bylo jakies zweglone i za ostro przyprawione. A ostatnio skusilam sie nawet na schabowego i mojemu wrazliwemu i kolkowemu dziecku nie zaszkodzilo, wiec bede zyla skoro schaboszczaki moge jesc :-)

Gosiek, a Ty jak najbardziej jakies mieso jedz na ten pokarm. Z czegos musi sie to produkowac.

A co do mezow to u mnie podobnie bylo, ale teraz przy dwojce dzieci to juz nie ma takiej mozliwosci, ja sie rozdwajam przez caly dzien, wiec wieczorem maz juz musi przejac starszego i na lezenie czasu brak.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć Dziewczyny,

mam prośbę możecie przypomnieć namiary na dziewczynę która sesje niemowlaka robi?-chyba Bożena, ale nie wiem czy dobrze pamietam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
fotki w Rumii pstryka Bożena, ale własnie sie rozpakowala! (GRATKI), wiec nie wiem kiedy bedzie aktualne, nam do gdańska było bliżej , wiec do Emilii.

okiememilianki.pl/galeria.html
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wy się tu zastanawiacie czy możecie jeść grillowane czy nie, a ja mimo, że karmię tylko mm i mogę jeść wszystko jakoś nie mam nawet siły myśleć o robieniu grilla. Dla mnie przygotowanie obiadu to już nie lada wyczyn taka jestem zmęczona...

Dzisiaj po raz pierwszy odkąd pojawił się Borys nie musiałam wieczorem usypiać Igora huuurrraa :))))) Co prawda słyszałam co chwilę, że mnie wołał, ale postanowiłam że nie będę podchodzić. Mam nadzieję, że będzie to jakiś krok do przodu w tym nocnym wzywaniu tylko mnie i w końcu nie będzie potrzebował mojego towarzystwa do spania :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozpakowane:

*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena (1450g) i Julka (1800g) - Zaspa - CC

*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
23.04 (01.05) katelajda - Synek Fabianek (3880g, 56cm) - Zaspa - SN
29.04 (04.05) devil83 - Córeczka Zuzanka (3520g, 55cm) - Zaspa - SN

*MAJ*
02.05 (05.05) trzydziestka - Córeczka Lenka (3360g, 54cm) - Redłowo - SN
09.05 (06.05) enjoy - Synek Mikołaj (3775g, 49cm) - SN
10.05 (18.05) Hope - córeczka Pola Anna (3535g, 55cm) - Kliniczna - SN
11.05 (07.05) asia87 - Synek Kacperek - Wojewódzki
13.05 (31.05) aśku_85 - córeczka Jagoda (2760g, 50cm) - Swissmed - CC
15.05 (06.05) moonika - synek Mareczek (4300g, 57cm) - Redłowo - SN
15.05 (16.05) Ola - synek - (3980g, 57cm) - Wejherowo - SN
19.05 (24.06) GosiekG - córeczka Zosia (2880g) - Wejherowo - CC
23.05 (31.05) Witch_B - synek Mateusz (3950g, 57cm) - Wojewódzki - CC
23.05 (02.06) Luna - Synek Jasiu (3370g, 54cm) - Zaspa - SN
26.05 (26.05) Graszka - córeczka Aleksandra (4290g, 58cm) -Wejherowo - CC
27.05 (24.05) ja3 - synek (3400g, 59 cm)
31.05 (18.05) Usiaa - Synek Borys (4270g, 59cm) - Zaspa - CC

*CZERWIEC*
03.06 (27.05) ewwa - Córeczka Amelka (3500g, 55cm) - Zaspa - SN
08.06 (11.06) Kasia - Córeczka Lena (4550g, 59cm) - Puck - CC
09.06 (07.06) justyna1 - synek Fabian (4010g, 59cm) - Wejherowo - SN
10.06 (26.06) styczniówka - Synek Franek (3100g, 53cm) - Zaspa - SN
10.06 (18.06) aniax - synek Pawełek (3730g, 53cm) - Kliniczna - SN
10.06 (12.06) mamma - synek (2940g, 54cm) - Redłowo - SN
11.06 (13.06) Adrienne - Córeczka (3500g, 53cm) - Zaspa - SN
13.06 (07.06) czerwcowa2014 - córeczka (3810g, 59cm) - Wejherowo - SN
15.06 (08.06) monica88 - Córeczka Martynka (3560g, 56cm) - Redłowo - SN
17.06 (21.06) Laguna_m - synek Franek (3820g, 57cm) - Kliniczna
19.06 (19.06) kamiku - synek Hubert (3770g, 57cm) - Kliniczna - SN
20.06 (20.06) nusia85 - synek Szymon (3600g, 53cm) - Kliniczna - SN
21.06 (22.06) kalitta - córeczka Zuzia (3225g, 52cm) - Kliniczna - SN
22.06 (24.06) adg2014- synek Rysiu (3000g, 50cm) - Swissmed - CC
23.06 (27.06) Bozena19 - synek (3400g, 57cm) - Wejherowo - SN
24.06 (13.06) mimmossa - synek Staś (3450g, 55cm) - Zaspa- CC
24.06 (25.06) kkasita - córeczka Alicja (3890g, 57cm) - Zaspa

Dwupaki:

*CZERWIEC*
12.06 Beata
14.06 funny007 - córeczka
20.06 pirat - Córeczka - Wejherowo
22.06 Rija666 - najprawdopodobniej Kliniczna
25.06 Mar-chew - synek Gabriel
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, które szukałyście rozwiązań na literki z imieniem, znalazłam przed chwilą takie ogłoszenie:
http://olx.pl/oferta/imie-dziecka-do-pokoju-drzwi-itp-CID88-ID4STq1.html#83a66c1b24

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna smoczki i akcesoria Mam są u nas w aptece koło biedronki :)

GosiekG przystawiaj mała jak najcześciej, pij dużo wody około 3 litrów dziennie, i laktator 7-5-3 mi to pomogło przy córce. Pamiętaj ze dużo siedzi w głowie wiec myśl pozytywnie i uwierz ze Twoje piersi bedą pełne mleka :)

Kkasita, Bożena gratulacje!!!! Juz niedługo wszystkie będziemy cieszyć sie z naszymi maluchami. A jak sie ogarnięty to jakieś spotkanie koniecznie musimy zorganizować :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj szczerze to mi się skojarzyły te napisy z napisami na nagrobkach... :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mamusiek!

a ja czuję od dwóch dni że mam PMS. i zastanawiam się jak to mozliwe skoro jeszcze karmię, żebym juz miała dostać @?! ale czuję się ewidentnie PMSowo. mam wilczy głód - ile bym nie zjadła to nadal czuję się głodna, poza tym czuję jak woda zatrzymuje mi się w organizmie (tyję), jestem rozdrażniona i lekko pobolewa mnie podbrzusze. szok!

no i mam teraz dylemat. dostalam od mojej gin receptę na tabletki jednoskładnikowe z uwagi na to ze karmię. ale skoro cykle miałyby już wrócić do normy to czy nie powinnam przyjmowac dwuskładnikowych aby na 100% być zabezpieczona przed ciążą???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usiaa - my na grillu byliśmy nad jeziorem i akurat grilla robili faceci, kobietki były obsługiwane ;)

styczniówka - super, że piszesz- jutro się może przejdziemy na spacerek i zakupię zapasowy :) (ja dziś byłam w akpolu- w nadziei, że tam znajdę - ledwo weszłam tam z fotelikiem, a tej firmy brak :P myślałam, że zejdę z wysiłku ;)

Za spotkaniem jestem jak najbardziej!

trzydziestka -
Moja kumpela dostała @ dokładnie miesiąc po skończeniu połogu mimo, że karmiła tylko piersią
A ze mną na patologii leżała dziewczyna, która @ nie miała, karmiła wyłącznie piersią, brała jednoskładnikowe i.... zaszła w ciążę :P

A dwuskłądnikowych nie można przyjmować jak się karmi piersią bo któryś hormon przenika do pokarmu...

Mi się zbliża koniec połogu... i też się zastanawiam co zrobić z tym fantem :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ten dylemat i przede mną :/ już co prawda po połogu jestem, ale do lekarza idę w poniedziałek dopiero i muszę się nastawić na rozmowę co dalej z tym fantem... posłuchać argumentów za i przeciw i takie tam :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie mój gin myślał za mnie. ;) jak zapytał jaka metodę antykoncepcji wybraliśmy zdebialam i powiedziałam zgodnie z prawda ze w ogóle o tym nie pomyśleliśmy przez zmęczenie i brak czasu. Ale idę niedługo znów do niego to juz wtedy sie zastanowimy zwłaszcza ze ten tydzien to ostatni tydzien pologu :)
Luna czy smoczki Mam są niezaburzajace odruchu ssania?

Enjoy jem mięso ale nie smażone i grilowana - póki co ;)
Ja rownież jestem za spotkaniem :))

Styczniowka - bardzo staram sie w to wierzyć :))
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tylko jeśli chodzi o smoczki MAM to patrzyłam na nie przed porodem i nie znalazłam takiego z przedziałem wiekowym od 0. Najmniejszy był od 2 miesięcy. I nie wiem skąd to się bierze, dlaczego nie robią od 0. Czy faktycznie te smoczki są już nieco większe? Czy to zwykła propaganda w stylu "nie podawać dziecku smoczka wcześniej, bo to zaburzy ssanie cyca"...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Devil na stronie widzę ze są
http://www.mambaby.com/pl/produkty/smoczki/miesiace-0-2/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to widzisz to ja ani stacjonarnie ani w gemini na stronce nie widzialam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
GosiekG wierze ze uda Ci sie z ta laktacja, ale wiadomo ze to ciężka robota ja co 2,5 h w nocy wstawiłam i jechałam z laktatorem. Dzieki temu udało mi sie, walczyłam naprawdę długo, ale efekt przyszedł i karmiłam córkę do ponad 10 miesięcy.

Devil są smoczki z mam od 0 my tez ich używamy. I przy córce tez ich używałam.

Luna jeszcze tez w tym dużym sklepie z zabawkami toys... koło oszołoma jest cała seria MAM.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy któraś z was używała pieluszek bella rozmiar 0? Do 2 kg? Chodzi mi o wielkość, bo moja mała mimo, że urodziła się prawie 3500 to przesikuje pampersy 1. Są na nią za duże i za luźne. Chodzi mi o porównanie czy te belli są dużo mniejsze?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hejka :) w końcu znalazlam chwilkę żeby doczytać forum, no zarobiiona jestem ;) Mateusz strasznie absorbujący jest, karmię podobnie jak Luna - co 2,5 - 3 godziny po 15-max 20 minut, ale zdarzają się dni gdzie je po 5 minut co godzinę i wydaje mi się że non stop tylko karmię, odbekuję, odkladam, przewijam.. i tak wkoło.... na szczęście od poniedzałku jest jakby lepiej bo juz przesypia po kilka godzin w łóżeczku, albo u mnie w łóżku... bo cały bity miesiąc w nocy były stękania i wrzaski i zasypianie na mamusi po 10 minutek :P

mąż wyniósł się na sofę i tam sobie z zatyczkami do uszu spi w najlepsze ;)

Co do Mateuszowego odparzonego tyłka - to pomogło dopiero jak całkowicie odstawilam chusteczki nawilżające i przeszliśmy na waciki namaczane w wodzie, spryskiwanie octaniseptem i robioną maść pośladkowaą (gęsta żółta) i sudocrem. Odstawiłam także zielone pampersy, które slabo wchłanialy kupki. Także chusteczki to ZŁO! ;)
teraz zaczerwienienie zeszło całkiem, ale zaleczają się czerwone kropki i stosuję na zmianę sudocrem i bepanthen i maść posladkowa.
I zmiana pieluchy max co 2 godziny.

Jedno sie poprawiło, za to na buźce wylazły krostki, normalnie cała twarzyczka, uszka i w wloskach pełno krostek, pediatra powiedziała ze to trądzik dzieciecy - hormonalny, że sam przejdzie, a druga lekarka zaleciła mi dietę - z odstawieniem nabialu i uczulających rzeczy....
młody nadal wygląda jak pryszczata truskawka, a ja jem suche bułki i zagryzam rosołem ;)

po cc brzuch nadal trochę rypie i z kondycja nie najlepiej, ale jakośtam się turlam

z chudnieciem jest lipa... od wyjścia ze szpitala zeszło ze mnie może 2,5 kilo TYLKO :( :( i dalej jakos nie chce :(

to tak w skrócie ;) ;) łączę się w bólu cycków i pozdrawiam :) :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Adrienne, pieluszek belli nie znam, ale z rossmanna "1" są dość małe i mignęły mi dziś pieluchy newborn z oznaczeniem "0" tez w rossmanie
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki. Muszę się przejść do Rossmanna :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kasitta, Bożena, gratulejszyn :-)

Kurcze moja Jagunia ewidentnie ma katar, wiecie co można takiemu maluchowi podać?oprócz maści majerankowej?
Charczy jej w tym Nosku, a frida ściągam przezroczyste glutki.

Za tydzień mamy szczepienie i zastanawiam się czy nas zaszczepia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzień dobry:) tzn słabo dobry bo mała znowu w nocy słabo spała:/ ostatnio budzi się co max 2 godz:/ a ja jestem już na wykończeniu, bo między karmieniami udaje mi się przymknąć oko na może godzinę:/
Poza tym je ok 8-9 razy na dobę, gdzie Barti w tym wieku jadł 7. Fakt, że 2 razy miał MM ale mniej go karmiłam. Co się z resztą przekłada na wagę. Mała ostatnio ważyła niecałe 5 kg, czyli na równi z Bartim, ale ten w wieku 3 mies miał niecałe 6, a Zuzka już teraz ma dobrze ponad 5.
No i też ma buzię całą wysypaną:( i to już jakiś miesiąc trwa (czasem ma mniej czasem więcej) także całkiem sensowna może być teoria z trądzikiem.

No ja też chciałam kupić smoczka MAM ale naprawdę nigdzie nie znalazłam od 0:/ ale może teraz jeszcze spróbuję, bo mamy aventa, ale słabo go chce:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - nie wiem czy są niezaburzające wg instrukcji, ale jeśli chodzi o jego ssanie piersi to nie zauważyłam żadnej różnicy na minus, tylko on smoka to sobi ciumka cimka i wypluwa zazwyczaj, jeszcze się nie zdarzyło, by się obudził ze smoczkiem :)
Daję mu go wtedy jak ciumka ciumka cyca, dla samego ciumkania (nie łyka już), albo jak się męczy z zaśnięciem dłużej, albo jak np jesteśmy gdzieś, w domu będziemy za 15 minut, a on już jest głodny, to 15 minut go idzie oszukać około ;)

Jaś innego smoka chwycić na razie nie chce - mamy Avent, Nuk, Chicco
Avent raz udało mu się chwycić, ale na chwilke i nie chciał więcej (chyba jest za duży - niby 0-6, ale jest większy niż MAM- MAM mamy 0-2)

(ja kupowałam na allegro, ale w gemini też widziałam, że były i są dalej te w rozmiarze 0-2)

Adrienne - a masz białe czy zielone? Białe są pampki wg mnie trochę mniejsze niż zielone, poza tym są też Pampersy białe rozmiar 0, o takie:
http://www.rossnet.pl/Produkt/Pampers-Premium-Care-pieluszki-dla-niemowlat-rozmiar-0-do-2-5-kg-31-szt,326556

belli nie używałam, miałam 2 próbki dada to były wg mnie więsze niż 1 zielone.

Witch - dobrze, że z pupką doszliście do siebie - a jakie miałaś chusteczki?
Ile przytyłaś w ciąży?
Na jakie pieluchy przeszłaś?
WG mnie białe są lepsze niż zielone,a le używamy wymiennie :)
Tj na początku tylko białe, a teraz różnie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jeśli chdozi o katar to Jasiowi też charczy. Dzisiaj mamy położną to mam już listę pytań do niej.
Ogólnie zakrapiamy NoseFrida i ściąga mąż - ja to się nie potrafię zaciągnąć. Ale nie wiem czy to raz dziennie można robić, czy można wiecej? Nie chciałabym mu noska uszkodzić.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
moja mała też z miesiąc była wysypana, pediatra powiedziała, że to trądzik i mam nie robić żadnej diety. po miesiacu juz praktycznie nie ma śladu po krostkach - tak wiec chyba trzeba to przeczekać

witch ja tez słabo chudnę - dlatego od jakiegos czasu licze kalorie (nawet nie spodziewałam się ile tego sie zbiera - tu ciasteczko tam cukiereczek i nagle wychodziło, ze w ciągu dnia 1000 kalorii w samych słodkościach się uzbierało) i teraz mam to pod kontrolą - poza tym wzielam sie ostro za cwiczenia - aerobik, jogging i intensywne spacerki z małą. na razie efekt marny - 2 kg w 10 dni, ale wierze ze teraz ruszę z kopyta :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u mnie też nosem zajmuje się mąż, ale trzeba mu 100 razy przypominać, a on już focha strzela ... Mateusza niestety muszę trzymać i to na spiaco odciagać, bo sie tak wierci.

Pampki mieliśmy białe 1-ki od początku (w szpitalu tylko rossmanowe 1 paczkę) i na tych się tylek odparzył, a chusteczki najpierw pampersa sensitive, a potem zaczelam uzywać Dada biedronkowe i się zaczela historiia z tyłkiem. Chustek teraz nie używam wcale, ale jak sie wyleczy całkiem to nie wykluczam, że co ktorąś zmianę pieluch będe te pampersowe używac, bo lepiej oczyszczają z mazideł niż woda i wacik.

W ciąży przytyłam okolo 18 kilo, ale w dniu rozwiązania ważyłam 100kg (przy moim wzroście 180cm) w pasie to nie wiem ile miałam bo siie centymetry kończyły... ;) nie pamiętam ile mi babki zmierzyły. Teraz waga stoi mi miagicznie na 87kg i ani rusz. Wkurza mnie to. Ale fakt, slodycze jem zamiast normalnego jedzenia, bo ani zakupów porządnych nie mam zrobionych, ani czasu żeby sobie normalne sniadanie zrobic.... no ale chyba będe musiała jakoś się z tym uporać, bo lato w pełni a ja jak ten baleron. A ćwiczyc jeszcze nie idzie po cesarce, kondyche mam do kitu, serce wyskakuje z gardła przy dłuższym spacerze pod górkę.

Co do smoczków to mam 1 smoczek dosłownie - NUK - miałam go nie podawać, ale chyba bym oszalała od wrzasku. Tez podaję często do uspokojenia, albo na noc jak nie idzie Mateusza uspić. On sie nie da utulic, ani pobujac, ani nic nie działa. Cyc musi byc inaczej jest wycie. Ale jak widzę że juz ulewa i za przeproszeniem 3 razy pociumka i śpi, a po odstawieniu od cyca jest nadal wrzask, to mnie trafia i daję smoczek. Ale to tez jest tak że nie od razu chwyta, czasem trzeba ten smoczek 20 razy włozyć, żeby zaciągnął ;) a czasami to też nie pomaga.

Aktualnie na tapecie chyba będa szczepienia, bo w 6-7 tygodniu jakos? ja się miotam jeszcze wiem czy brać te podstawowe sanepidowskie czy te 6 w 1, bo dodatkowych raczej nie będę szczepic.

I tak sie chialam podpytać, czy wasze maluchy też się tak prężą i szarpią podczas ssania piersi? Mateusz bardzo często sie wije jak wąż, odrywa sie od sutka, pręży, rzuca i rusza nóżkami, czasami się uspokoi, ale często się tak szarpie przez 10 minut, odstawiam, odbekuję, przewijam i daje drugą pierś. I to we wszystkich pozycjach karmienia, a przystawiam prawidlowo.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witch spróbój chusteczki Huggies zielone natural care - ja jestem z nich super zadowolona.

No to witch - od porodu Ci zeszło 13 kg to uważam, że super wynik!

Ja przytyłam 20kg, w pasie miałam 122 cm :P
Zaraz poporodzie mi zeszło 5kg (jak wróciłam do domu), potem przez pierwsze 2tygodnie ok 4kg, teraz mam -11kg w stosunku do wagi porodowej i raczej tak stoi w miejscu.
czytałam gdzieś, że przy karmieniu piersią waga stanie na +5kg minimum w stosunku do wagi sprzed ciąży. i powinno sie spozywac 3400 kcal dziennie, ale nie liczę.

Jaś się też czasem siłuje przy cycu, ale nie zawsze, coraz częściej sscie ładnei 5 minut i wtedy siłowanki dopeiro.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mam wrażenie że te dodatkowe 5 kilo to moje piersi ;)
ale chiałamym tak doo 75-ciu zejść... a nawet przy 80 będę szczęsliwa,
nie stetem przyzwyczajona do takich swoich rozmiarów...

musialam sobie kupic spodnie, żeby nie chodzic cały czas w jednych legginsach i niestety czarna rozpacz bo dopiero w 46 wlazłam i to takie jeansy elastyczne, ehehe......
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
O luna, to Podpytaj proszę...ile można fridowac i co ewentualnie zakrapiac.

Ja mam białe i zielone pompki i rzeczywiście, zielone odlozylismy bo Jagunia maleńka i te białe są mniejsze, lepiej pasują
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja teraz mam zielone pampersy i są niestety gorsze niż te białe wg mnie.

A moja królewna dziś w nocy nie dała pospać :( Jadła co 2h, ale po jedzeniu nie szła spać, tylko godzinę się kręciła. Spałam się w kratkę - godzina snu, godzina czuwania :( Głowa mi pęka przez to.
Oczywiście teraz smacznie śpi maleństwo, a ja spać w dzień nie potrafię :(((

Ale była też nagroda. Dziś mała uśmiechnęła się pierwszy raz w miarę świadomie, bo po tym jak tatuś ją wycałuskował zacieszyła. Boskie to było!!!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
z tymi 3400 kalorii to chyba nieprawda... ja spożywam teraz ok 1800, karmię, ćwiczę i wcale waga nie leci na łeb na szyję. mi się wydaje że nasze normalne zapotrzebowanie to ok. 2000 kalorii, przy karmieniu 500 wiecej wiec 2500 to norma zeby utrzymać wage, a żeby zrzucić musimy spożywac trochę mniej
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witch B-mój Tymek już w szpitalu po porodzie dostał taką wysypke o której mówisz-byłam przerażona, po czym doktor zaleciła kąpiel (już w szpitalu) w PIGMENTUM CASTELLANI-wszystko sie zasuszyło i po 2 dniach nie było śladu

Do Dziewczyn, które karmią co 2,5-3 godziny-super macie, mój synek co godzine je i najgorzej w nocy, ledwo zasnę i już znowu trzeba karmić-nie wiem jak to zrobić żeby odstępy miedzy karmieniami były dłuższe-jakieś podpowiedzi?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja jeszcze po porodzie nie weszłam na wagę, boję się zobaczyć to co na niej wyskoczy, a poza tym musiałabym najpierw kupić do niej baterię, a jakoś mi nie po drodze do sklepu ;)

A od kiedy można zacząć ćwiczyć po cesarce?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Po CC chyba dłużej trzeba czekać...
Ja ważyłam się już. Dzień przed porodem waga wskazywała, że w ciąży przytyłam 19,5kg. Wczoraj ważyłam się i zostało mi jeszcze 9kg na plusie, choć przyznam, że chciałabym, aby ze 4kg mi zostały :)))
Pewnie jak zacznę regularnie chodzić na spacery, to zacznę chudnąć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
myślę że około 2000 kcal to by było ok, bo waga tez może stać jak jemy za mało, albo zle produkty ;) np. słodycze, puste węglowodany.....
po ciązy to diabli wiwedzą, moze jeszcze hormony cos mieszają, albo tarczyca......

w szpitalu to młody mial pokrzywkę, masakra była, całe ciałko wyglądało jak pogryzione przez komary, ale to znikło, teraz tylko chyba ten trądzik - ale tylko na buźce i glówce ... pewnie kiedyś zniknie ;) pediatra mowiła żeby niczym tego nie smarować, nie zatykac porów, ewentualnie octaniseptem na wacik, a jakby sie pojawiły potówki, to zasuszać patyczkiem namoczonym w spirytusie.

ktoś pytal o bujaczek..... my kupilismy w mama i ja bujaczek TagGies, ale wydaje mi się że jest za głęboki dla miesięcznego dziecka, Mateusz w nim się zapada i ryczy (mimo że siedzie mniej więcej podobnie jak w foteliku do samochodu). Z tego co kojarzę to w takim bujaczku dziecko nie powinno siedzieć więcej niz 2 godzinki dziennie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam na Zombie mode on :-/ mała budziła mi sie co 2 godziny dzisiaj pomimo ze dostała mm ale plus jest taki ze chociaż stymulowala piersi. Tak to chociaż przesypial 4 jednym ciągiem. A tak? Obudzilam sie przed 4 i przez 2 godziny ja z piersi karmiłam w końcu jak zaczęła sie prezyc i denerwować to dałam jej 50 mojego sciagnietego mleka. Ale to jej znów nie wystarczyło. Dopiero po 60 mm zasnela. Podziwiam kobiety ktore nie dokarmiaja dzieci przy kryzysie bo ja nie wiem jak dałabym sobie radę :(

Styczniowka ile u Ciebie trwał kryzys. Miałam cicha nadzieje ze u mnie będzie 3 dni ale dzisiaj 4 i dalej nic :( juz dzisiaj przy tym 2 godzinnym karnieniu sie rozplakalam z bezsilności :((

Do mam ktore karmią mieszanie albo mm. Co jaki czas wasze dzieci robią kupke? Moja Zosia zrobiła w sobotę i wtorek taka kupe po kostki a dzisiaj tylko troszkę takiej bardziej zbitej ze względu pewnie na zwiększona ilośc mm. Boje sie zeby znów nie miała problemów z brzuszkiem :(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna - moja mała tez ma teraz ta kroste od szczepienia. Niby nie mozna jej zamaczac, wiec mam pytanie Jak kapiecie Jasia? My wczoraj mieliśmy mega problem bo Zosia zawsze lezy oparta o plecki w wannie :-(
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek ja karmie tylko mm i Borys robi kupę raz dziennie. Przedwczoraj nie zrobił ani jednej. Jak robi to nie zawsze są to jakieś wielkie ilości i raczej taka sucha
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witajcie :)
Jakoś nie mogę się wstrzelić w ten wątek :( Wy tutaj piszecie o swoich pociechach a ja na czekam na szczęśliwe rozwiązanie... Jadę dzisiaj na czwarty i ostatni już masaż szyjki... mam skurcze od trzech dni z których nic nie wynika... padam na twarz bo w ogóle wyspać się nie mogę...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mar-chew - łączę się w oczekiwaniu. Ja już mam dosyć tej ciąży i kończę pakowanie na patologię i wywoływanie porodu. Nie mam żadnych oznak, że coś ma się zacząć.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
emilanaw link jest taki może coś Ci się spodoba

https://plus.google.com/photos/104971945889292183923/albums/5999640762203326769
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My tez używamy pampersow białych rozmiar 0, bo jedynki za duże mozna kupić w rossmanie 30 sztuk 20 zł
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, Nusia85, Devil83

dobrze jest pamiętać, że najłatwiej usunąć plamę, gdy jest jeszcze świeża. Z doświadczenia wiecie, że po tym, jak zaschnie, dużo trudniej sobie z nią poradzić :) Czasem jej zlikwidowanie może niestety okazać się niemożliwe. Jednak jeśli sam proszek nie jest wystarczająco skuteczny, możecie spróbować odplamiacza. Dostępne na rynku odplamiacze przeznaczone do prania ubranek dziecięcych radzą sobie z większością typowych plam. Co ważne, nie zawierają one w swoim składzie silnych i drażniących skórę substancji. Warto mieć to na uwadze, ponieważ przez pierwsze trzy lata skóra dziecka nie spełnia jeszcze swoich funkcji ochronnych w takim stopniu jak skóra dorosłego.
Warto również wiedzieć, że stosowanie do prania produktów dla dzieci jest bardzo ważne nie tylko ze względu na zapobieganie podrażnieniom i objawom alergii. Przez pierwsze trzy lata skóra dziecka może być do pięciu razy cieńsza od naszej. Komórki skóry
u dzieci ułożone są bardzo luźno i są przepuszczalne dla zanieczyszczeń, temperatury i wszelkich substancji, z którymi skóra ma kontakt. Naczynia krwionośne u dzieci (ze względu na swoją budowę i bliskość naskórka) mają także dużo większą podatność wchłaniania przedostających się przez skórę substancji. Składniki piorące zawarte w zwykłych proszkach i odplamiaczach przenikają
w głąb organizmu dziecka i mogą być szkodliwe. Powodują także nadmierne zmywanie się płaszcza hydrolipidowego skóry, który stanowi jej naturalną warstwę ochronną. Nie działa to korzystnie na prawidłowy rozwój skóry oraz jej przyszłą kondycję.
Dlatego, wbrew pozorom, warto stosować środki przeznaczone dla dzieci. Ich skład gwarantuje odpowiednią ochronę wrażliwej skóry. Aby mieć pewność, że środek będzie odpowiedni, dobrze zwrócić uwagę na informacje zawarte na jego etykiecie. Najlepiej, jeśli został przebadany i można stosować go od pierwszych dni życia dziecka.

Mam nadzieję, że moja odpowiedź okaże się dla Was pomocna. Gdybyście miały dodatkowe pytania lub wątpliwości, chętnie odpowiem. Zapraszam Was również do odwiedzenia strony internetowej programu 3 lata pod ochroną. Znajdziecie tam ciekawe informacje na temat budowy i właściwej pielęgnacji skóry dziecka.

Pozdrawiam,
Doradca Lovela
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - mój mąż trzyma Jasia mniej więcej tak:
http://www.poradnik-dla-mam.info/wp-content/uploads/2011/12/mFotolia_20491079_Subscription_L-300x223.jpg

(oplata palcami rączkę) lejemy mniej wody do tego. Trochę się rączka zachlapie, ale na pewno mniej niż pępuszek swojego czasu ;)

Zakupiłam smoczek - styczniówka dzięki! faktycznie u nas w aptece cały stojak Mam, ale smoczków 0-2 2 sztuki tylko były, a tak to same wielkie rozmiary ;)

Także mamy zapasowy smoczek w razie zgubienia podstawowego lub ubrudzenia ;)

My po wizycie położnej - na jej wadze Jasiu wazy 4680g :)
także położna powiedziała, że to super wynik i widocznie mam bardzo treściwy pokarm i się nie przejmowac tym, że je po 5 minut czasami.

Jeśli chodzi o katar powiedziała, że soli morskiej i fridy używać tyle razy ile jest potrzeba, bo maluchy oddychaja tylko nosem wiec jak maja zawalony nosek (nie musi to być katar, mówi, że to może być po prostu wydzielina, albo też mleczko) to wtedy mogą gorzej spać jeść itp.
Fridy powiedziała, by używać jak już jest nos zawalony mocno i słyszymy, że jest co ściągnąć, sól morską powiedziała, że możemy używac przed każdym karmieniem.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, mala jest przeurocza....zakochalam sie w niej. Musze przyznac ze przy drugim mam jakos inne podejscie, bardziej mnie wszystko rozczula.. jesli chodzi o moj poroc, to o 2 w nocy zaczely sie skurcze, ale niezbyt bolesne i bardzo szybko nastepowaly, byly co 5-8 min, po godzinie juz co3 min. Jakos podchodzilam do tego spokojnie, bo bol ocenialam w slaki od 0-10 na 4-5 dopiero kolo 4 zaczal sie nasilac. Zdecydowalismy ze pojedziemy na izbe, ale bylam przekonana ze mnie odesla, ze nie ma rozwarcia. Na izbe dojechalam o 4.30 i pani polozna stwierdzila ze zaraz urodze bo rozwarcie jest na 8-9 cm. Jak trafilam na porodowke kolo 5 to wszystkie sale byly zajete i czekalam na korytarzu az cos wymysla. W koncu dostalam lozko kozetke, bo nic innego nie mieli i poloze wprowadzily mnie do swojego pomieszczenia i tam rodzilam. Lozko meega niewygodne, brak warunkow....po godzinie mala byla juz na moim brzuszku. Byla ze mna tylko jedna polozna i to ona odbierala porod, nikt jej nie pomagal. Zdziwilo mnie to, bo jak rodzilam synka, to pelno ich jakos bylo przy mnie na partych. Do szycia przewozili mnie z dzieciatkiem na brzuchu na pooperacyjna, bo na porodowce nadal nic sie nie zwolnilo;) ale bardzo milo wspominam to cale wydarzenie:) ciesze sie ze tak szybko poszlo:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
hehe, to będziesz miała niezapomniany poród na pewno ;)

Ja czekam właśnie na mojego pana i jedziemy walczyć o wolne łóżko na Kliniczną. Zobaczymy, co wymyślą z moim przypadkiem. Trochę nie uśmiecha mi się weekendować na oxy w szpitalu, ale cóż robić? Chyba się poddałam i jak zaproponują cc od razu, to się zgodzę.

Ściskam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna czyli ta rana moze byc zachlapana tylko nie powinna byc zamoczona? Nie wiem czy ja przemyc octaniseptem czy zostawić tak jak jest? Bo tam póki co ropy nie ma tylko wyglada jak siniak a taka nie była nie wiem czy sie martwic czy nie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rijja666 trzymam kciuki za ciebie, wiem, ze to czekanie jest straszne!! A moja mala dzis ladnie spi po 2-3 h zchyba bede musiala ja zaraz budzic, bo cycki juz pecznieja
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Cześć dziewczyny po dłuższej przerwie :)

Nie opisywałam jeszcze jak to wszystko u mnie wyglądało. Jakoś nie miałam do tej pory weny. Posty wszystkie nadrobione :) żeby nie było :)
A więc 17 czerwca o godzinie 7.00 po wstaniu z łóżka zaczęły mi się sączyć wody. Gdzieś od godziny 10 zaczęły mi się skurcze co 5-5 minut. O godzinie 11 dotarliśmy na izbę przyjęć na Kliniczną. Miła Pani doktor która mnie zbadałą (rozwarcie na 2 palce) powiedziała, że nie mają miejsc i muszą do mnie odesłać i, że na Zaspie też nie ma miejsc. Myślałam, że się rozpłaczę. Powiedziałam, że rodziłam i w jednym i w drugim miejscu, że mam bardzo zle doświadczenia. Więc poszła zadzwonić i spytać jak wygląda sytuacja na porodówkach. Po chwili wróciła i powiedziała, że któraś mama już niedługo urodzi i, że mnie wyjątkowo przyjmą :) więc to był fuks :) O 12 weszliśmy na porodówkę. Pod ktg na jakieś 20 min. Skurcze były ale ciągle nie na tyle mocne. Przebili mi pęcherz i skurcze się nasiliły. Niestety moja szyjka była dosyć oporna jak na trzeci poród. Poszłam pod prysznic i tam już miałam skurcze co 3,5. Po 40 minutach na piłke. I wtedy już mówiłam, że nie dam rady. Podobno to syndrom 7 cm :)
Jak wstałam z piłki to akcja tak przyspieszyła, że zaczęłam rodzić na stojąco! Kazali mi szybko wskoczyć na łóżko i po 5 minutach Franuś był na moim brzuszku :) Troszkę niebieski za co odjęli mu punkt, ale szybko zrobił się różowy :)
Nie zdążyli mnie naciąć więc troszkę pękłam. W rezultacie mam tylko 4 szwy. A właściwie miałam bo 3 mi już wyszły, a jeden został do kontroli za 6 tygodni.
Pobyt w szpitalu nam się troszkę przedłużył do niedzieli bo mały miał żółtaczkę. Ale nie kładli go pod lampę. W 5 dobie bilirubina zaczęła spadać więc nas wypuścili.
Cieszę się, że mam już to z głowy. Jesteśmy już po wizycie położnej. A dzisiaj nawet i lekarza pediatry bo parę rzeczy mnie niepokoiło.

Luna czy do Ciebie przychodzi położna Agnieszka Gawryluk? czy jakoś tak?

Franuś póki co jest małym żarłoczkiem i śpiochem. W szpitalu waga z 3820 spadła mu do 3540, a przy wypisie miał już 3830 podobno to ładny wynik :)
Karmię piersią, na razie nie mamy żadnego problemu. Pierwszą noc budził się co 1,5-2 godzinki, ale myślę, że było to spowodowane zmianą otoczenia. A teraz je co 3-3,5 więc nie narzekam. Średnio się wysypiam, ale cóż taka kolej rzeczy :)

Gratuluję mamusiom rozpakowanym po mnie.
Kamiku musiałyśmy się pewnie nie raz minąć na korytarzu, bo widzę, że urodziłaś 2 dni po mnie ;P

Mamusiom nierozpakowanym jeszcze, życzę dużo cierpliwości i siły.
I wierzę, że to tylko kwestia paru dni i też utulicie swoje małe szkraby :)
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
zapomniałam jeszcze napisać, że podczas porodu miałam masowaną szyjkę praktycznie non stop. Myślałam, że nie wyrobię. A jeśli chodzi o skurcze to niestety tak jak podejrzewałam, miałam krzyżowe. Generalnie myślałam, że mnie rozsadzi.

A jeszcze jeśli chodzi o położne i lekarzy to wszyscy bardzo mili i pomocni! Z czystym sumieniem szpital mogę polecić
Z miejscami jest różnie. Jak mnie przyjmowali to wszystko zajęte ale już na drugi dzień na porodówkach był spokój. Chyba to idzie falami ;)
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mam :)

U mnie też nastały ciężkie noce, staram się więcej karmić moim pokarmem, żeby pobudzić laktacje, w efekcie mała co 1-1,5h budziła się w nocy strasznie głodna, w dzień musiałam ją i tak dokarmić mm, bo nie mogła zasnąć.

Ja brudne ubranka też zapieram mydłem, akurat hypoalergicznym, ale później zastosuje zwykłe. Niestety nie prasuję już ubranek i pieluch, nie jestem w stanie tego zrobić, marzę za to o śnie.

Styczniówka- pytałaś swoją położną o krwawienia? Moja mnie badała kilka razy, mówiła, że póki ból podbrzusza się nie nasila nie mam się martwić, ale bardzo mnie to niepokoi. Zrobiłam zapas środków higienicznych na kilka tygodni, a ewentualnie przed wyjściem z domu mogę użyć wkładki tak na wszelki wypadek.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mnie odesłali. Nie ma nigdzie dziś miejsc na patologii. Ale że z dzieckiem wszystko jest ok, a ja jestem jak zabita deskami, to mnie wyrzucili ze szpitala i jak nic nie będzie się dziać, to mam ponownie podjechać w niedzielę.

A ja już ledwo chodzę w tej całej opuchliźnie ;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija ajak u Ciebie z pierwszym dzieciaczkiem? W którym tygodniu urodziłaś? Czy również wywoływali?

Czerwcowa czytałam o Twoim porodzie.. przykro mi, że miałaś takie doświadczenia. Dobrze, że masz to wszystko już za sobą. Długo się nie odzywałaś, że martwiłyśmy się o Ciebie.

Ja plamy po kupie na kocyku troszkę zmoczyłam, zasypałam vanishem oxy action, że powstała taka papka. Potrzymałam ją 20 minut i wrzuciłam do pralki na 40 min na 45 stpni. Wszystko ładnie zeszło :)
A plamka była kilku dniowa, bo niestety nie miałam jak wyprać wcześniej.
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - nie pamiętam... Ale chyba nazywa się Katarzyna :P Dzisiejsza wizyta była bardzo fajna, zresztą nie licząc tej teorii o kupie to położna musze stwierdzić, że mi się podoba, odpowiada na wszystkie pytania itp.

Rija - współczuję - paranoja jakaś... Powinni zwiększyć ilość miejsc skoro ciągle jest ich za mało! I to wszędzie...

Mnie za to chwilami łapie chandra - patrzę na tego mojego słodziaka i myślę sobie, że ZARAZ on będzie duży i nie będzie już mnie potrzebować :P wiem, że jeszcze sporo czasu, ale mam wrażenie, że nie obejrzę się nawet i będę wracać do pracy :(

Myślę sobie też jak tak na niego patrzę, że nic piękniejszego nie mogło mnie w życiu spotkać...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna sorry, Katarzyna Gawryl :D teraz spojrzałam na wizytówkę :)
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny chciałam sie zapytać o trochę inna rzecz. Jak wy chodzicie ubrane w domu? Ja przez ten kryzys laktacyjny nigdzie nie wychodzę bo non stop albo przystawiam mała albo sciagam laktatorem. Ostatnio do 15 siedziałam w pizamie a tak chodzę w bluzce i spodniach dresowych albo leginsach, włosy w kitek i bez makijażu. Ale pamietam rozmowę jeszcze przed ciaza z moja koleżanka ktora wtedy akurat miała małe dziecko i mowila mi zeby pamiętać zeby niezaniedbywac meza, zeby chodzić fajnie ubrana nawet w domu i zadbana. Ale teraz jak jest praktyka to jest mega ciezko bo mi sie po prostu nie chce malować, ładnie ubierać bo jestem po prostu mega zmęczona. Zastanawiam sie czy tylko ja?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek, nie tylko Ty...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - ja to jak nie mam gości to w zasadzie ciągle, poza dresami i stanikiem, mam na sobie szlafrok.
Nawet jak wychodze to maluję się sporadycznie :P
Bo jak np Jaś zasypia to szkoda mi czasu na malowanie jak dziś bo bym nie zdążyła obrócić z wózkiem do sklepu.

Mój mąż wraca z pracy poza tym koło 17.30 najszybciej, zazwyczaj jest po 19...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek spokojnie, ja nadal lubie mój cieplusi szlafrok, chociaż Majka ma prawie 4 miesiące, czasem sie ubiore i na bluzke szlafrok. jak sa takie pochmurne dni to tak chodze, bo na spacer nie idziemy, a jak nie to bluzka, legginsy.

z tym dbaniem to wazne rzeczywiscie, co jakis czas lece do mojej kosmetyczki wyrwać wąs:) i brwi, a co jaki czas groupon albo fryzjer albo teraz masaz. ja karmie mm, wiec mi łatwiej wyskoczyc z domu, ale kolezanki karmia swoim i sciagaja, i maja czas wyskoczyc do sklepów czy na spacer.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - pierwsza ciąża to było cc, o którym wiedziałam już od 7 miesiąca, że tak będzie. Młoda ułożyła się pośladkowo z czymś tam jeszcze i nie było szans na poród naturalny. Ale i tak w terminie odeszły mi wody i pognałam w nocy na Kliniczną. Tyle że przetrzymali mnie wtedy 9h na oxy i dziecko dostało tylko 8 punktów.
Teraz mam szansę na poród sn, ale jak zwykle mój organizm jest oporny ;/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do wysypki, ja nie jadlam ani nabialu ani zadnychalergenow a i tak malego wysypalo- na buzce i gora klatki piersiowej, lekarz mowi, ze to wlasnie ten tradzic niemowlecy i tak rzeczywiscie musi chyba byc. Ma ja od prawie miesiaca juz, jednego dnia mniej innego wiecej, ale ogolnoe juz slabnie na szczescie. Nic z tym nie robie narazie i czekam.

Smoczek tez tylko MAM na razie zdarzylo sie , ze zalapal, z Aventu nie chce.
imageimage
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija myślałam, że może miałaś taką samą sytuację. Czasami ma się tendencję do albo przenoszenia, albo do szybszego urodzenia.
Nie wiem jak tam Twoje siły, ale ja dzień przed porodem wysprzątałam całe mieszkanie, przestawiłam regał i łaziłam ciągle po schodach.. następnego dnia rano zaczęły mi się sączyć wody... :)
Może też powinnaś się zmusić do jakiegoś wysiłku? może schody? a może zmolestuj męża? ;P:)

Luna ta położna całkiem w porządku, chociaż zaleciła na ulewanie odstawić cały nabiał. A dzisiaj lekarka którą wezwaliśmy powiedziała, że w żadnym wypadku. A skojarzyłam, że to ta sama bo poleciła patent na spanie Frania w kocyku ułożonym w "U" :)

kkasita miałaś te bóle krzyżowe??
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
u mnie z dbania o siebie to sukces jak zdążę się umyć ;)
staram sie odpicować jak przychodzą goście - tzn makijaż i coś innego niż dresik lub piżamka do karmienia ;)
na spacery to juz się nie maluję, bo potem weź to zmywaj ;)

swoją drogą mój mąz tez wygląda niewyjściowo hahaha

w sobotę mamy impreze - 70-te urodziny teścia - zastanawiam sie czy jechać z całym bałaganem, czy jednak zostać w spokoju w domu
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam z ślicznego rańca:)

Ja dzisiaj idę z Zuźką (DOPIERO!!!!!!!) na bioderka:( i jestem w stresie czy się okaże oki. Jeśli coś będzie nie tak to się pochlastam:/ no i nie daruję sobie takiego błędu:/

Ja po domu najczęściej chodzę w rzeczach "wyjściowych" no ale to jest związane z tym, że zawsze gdzieś wychodzę (albo gdzieś jadę, albo chociażby idę z Małą na spacer)

A ja mam pytanie do mamuś dzieci wędrujących po łóżeczku. Czym przykrywacie na noc swoje maleństwa? Ja kocykiem, ale Zuzia tak się obkręca że wczoraj wieczorem leżała z główką (a raczej buźką) wciśniętą w kocyk:/ (obróciła się o 180st) I nie wiem czy ten kocyk nie będzie zbyt niebezpieczny:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a ja tam codziennie się maluję, układam włosy, smaruję się balsamami. w domu chodzę w dresie i t-shircie bo tak lubie, ale to tez nie są jakieś powyciągane ciuchy tylko takie w których moge spokojnie wyjśc z domu :) chce wygladać ok i to wcale nie dla męża ale dla siebie.
wiadomo czasem nie ma czasu i nagle budze się ze zdartymi paznokciami, ale generalnie staram sie poswiecać czas sobie jak tylko się da :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja po domu tez smigam w dresie. Jak nie mam zamiaru nigdzie wychodzic przez caly dzien to odpuszczam sobie makijaz, ale zazwyczaj gdzies ide, wiec lekko sie zawsze 'poprawie'. Chocby starszego do szkoly zawiezc to jakos zle bym sie czula taka nieogarnieta. Choc sie jakos specjalnie nie stroje na codzien.

Laguna, co do nabialu to ja nie jem, a maly i tak ulewa. Nie wiem, moze jakbym jadla to ulewalby jeszcze wiecej.
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - odstawić nabiał? Nam Jaś ulewa i też jej o tym mówiłam, ale to zaleciła, by robić przerwę w połowie karmienia do odbicia, by go spionizować i karmić ponownie z tej samej piersi.

A jaką lekarkę wołaliście do domu?
Ja właśnie szukam kogoś kto świadczy wizyty domowe i jest dobry, żeby w razie nagłego wypadku mieć kogoś takiego.
A coś się działo, że wzywaliście lekarza?

WItch - jeśli chodzi o męża, to mój też taki śnięty chodzi, w dodatku wczoraj wraca z pracy, ściąa buty a tam dzira na całą piętę - pomyślałam wtedy własnie o dbaniu o siebie ;)

My w niedzielę na imieniny babci męża jedziemy, muszę dziś lub jutro coś jej zakupić. Zażyczyła sobie patelnię z przykrywką, ale jakoś do szczepana nei widzę by jechać samej z Jasiem ;)
Także też będziemy wszystkie toboły tachać, rogala do karmienia zakupiłam dodatkowego i go wożę już w samochodzie na stałe, bo jakoś mi ciężko karmić bez niego... A do tego u teściowej jest pełno czerwonego koloru, włącznie z poduszkami i nei wiem czy sobie wkręcam, czy co, ale wydaje mi się że Jaś tam bardziej niespokojnie je i sie wkurza.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odstawić nabial kazała jak usłyszała, ze córki maja AZS i ze również jedna ulewala. Ze to moze być reakcja na nabial. Ja wiem ze każdy wyznaje swoja "szkole" ale to bardzo sprzeczne informacje. Ufam jednak bardzo tej lekarce. Ona pracuje w szpitalu wojewódzkim i mysle ze ma spore doświadczenie. Nazywa sie Grażyna Sikorowska. Ma dwuczłonowe nazwisko ale tego drugiego nie pamiętam. Wizyta niestety 150 zł a w weeken pewnie jeszcze drożej. Ale jak jest konieczność to czasami ja wzywamy.
dostaliśmy zalecenie ze w ciągu 3-5 dni mamy sie zgłosić do pediatry z Franusiem a my pediatry nie mamy :/ juz nie wiem gdzie szukać lekarza. Miałam nadzieje ze nam kogoś poleci ale powiedziała wprost ze nie zna nikogo. W każdym razie ze względu na żółtaczkę musielismy Franusia pokazać lekarzowi. Ale jedna rzecz niepokoiła mnie bardzo. Franus mruczy brzmi to bardzo słodko jak kotek ale oprócz tego często nie moze złapać oddechu co przyprawia mnie o zawal :( niestety ma wiotkość krtani. Niby to nic poważnego i nic sie z tym nie robi, powinno ustąpić samo po paru tygodniach. Ale jak tak kilka razy dziennie słyszę ze chwile nie oddycha i proboje ten oddech złapać i nie moze to krew mi odpływa z całego ciała :(
powiedziała ze gdyby przy tym robił sie fioletowy albo by sie to utrzymywalo bardzo długo to mam do niej zadzwonić i ona mnie umówi z laryngologiem. Ona jest na tyle pomocna ze jak coś sie dzieje to później każe przyjechac do niej do szpitala na oddział i schodzi obejrzeć dzieciaczka bez żadnej kolejki. Juz 2 razy tak mieliśmy. Wiec naprawdę warto mieć kogoś takiego
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
o super, że mówisz - faktycznie takie coś jest bardzo przydatne.
A nie chcesz zapisać Franusia do Langer?
Niby takie kolejki są, ale jak mąż zapisywał Jasia na wizytę to był po 7 i też go zapisał (w kolejce stał 20 minut, chociaz było mega dużo osob to poszło sprawnie) a 3x był u niej bez kolejki coś skonsultować i nie było problemu.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - mam wszystko wysprzątane, ogródki wypielone, obiady pomrożone :) Z córką skaczę po placach zabaw i nic. Na sex nie mam kompletnie chęci, bo jest mnie za dużo i ciężko mi się ruszać ;) Ale skoro wcześniej nie zadziałało, to sądzę, że w tych ostatnich dniach też baraszkowanie nie zadziała ;)

A co do dresów, makijażu itd. W połogu nie ma co się tym stresować. Trzeba wypoczywać i już. Ważne, żeby się nie zapuścić, bo jak do tego dopadnie jeszcze deprecha, to zrobi się nieciekawie. A dresy czy leginsy są po prostu wygodne :) i jak dziecko na nas zwymiotuje to nie będziemy płakać, że pobrudziły nam najlepszą bluzkę ;) Dobrze jest uciec od wszystkiego na pół godziny dziennie i zaszyć się pod ciepłym prysznicem ;) Należy nam się. Szybki peeling, ulubiony balsam, maska na włosy... i znów ma się siły do zajmowania dzieckiem ;)

U mnie noc spokojna, choć od rana walczę z buntem dwulatki ;) Wszelkie ulewania i kolki niemowlęce to przy tym pikuś - same zobaczycie :D

Ściskam i pozdrawiam,
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mój też ulewa, dzis w samochodzie go wytrzęslo, że puscil pawia u lekarza ;)
kilka razy juz tak robiłam że po 5 ciu minutach jak się bardzo zaczyna prężyc, to pionizuję i odbekuje..... a niby dzieci na piersi nie muszą ;)

dzis waga 5800g, matko, znowu w 2 tygodnie kilogram przytył!!!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna to ta:
http://www.trojmiasto.pl/Dr-med-Grazyna-Sikorska-o10807.html
?

Ja pamiętam jak wróciłam ze szpitala i wesżłam pod prysznic, to nie pamiętam kiedy tak się cieszyłam z gorącego prysznica, umycia włosów, nabalsamowania.... mmmm...

Ja mam pod oknem budowę :( Robole tak się drą, że coś czuję, że zaraz mi Jasia obudzą (a okna mam pozamykane, a słysze ich jakby byli w pokoju obok)

U nas dziś noc średnia - Jasiu ponad 2h marudził od 2 w nocy więc kursowałam sypialnia-pokój małego. Ale w końcu zasnął po X karmieniach ;)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Swoją drogą to czytam trochę o kryzysie laktacyjnym, żeby się przygotować w razie czego, jak on wystąpi i wyczytałam coś takiego:

Kryzys laktacyjny nie trwa długo i nie oznacza końca naturalnego karmienia dziecka, w związku z tym:
- nie próbuj ściągać pokarmu z piersi;
- nie podawaj dziecku smoczka;
- nie podawaj dziecku butelki (z butelki pije się łatwiej niż z piersi, w związku z tym niemowlę szybko może się do niej przyzwyczaić i rozleniwić. A wtedy na pewno nie będzie chciało ssać piersi);
- nie podawaj dziecku sztucznego pokarmu - mleko modyfikowane jest bardzo sycące, dlatego niemowlę po ponownym przystawieniu do piersi będzie ściągało mniej pokarmu i do organizmu kobiety zostaje wysłana informacja o potrzebie zmniejszenia produkcji mleka i proces laktacji skończy się przedwcześnie.

A Wy tu pisałyście, żeby ściągać właśnie 7-5-3 - to jak to jest w końcu? Ściągać czy nie?
Dawać MM, czy częściej przystawiać po prostu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
WItch - piękna waga! a Ty karmisz samą piersią? bo nie pamiętam właśnie.
Nasze chłopaki z tego samego dnia :) Tylko Jaś był troszkę mniejszy po urodzeniu :)

Kurcze - nie mogę się doczekać jak się wszystkie rozpakujemy i się spotkamy :)

Nawet się pomaluję na tą okazję :P hihi
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
naturalnie tylko karmię :-)
ale dziś wlasne - też kursuję z cyckiem, od 9 tej co chwilkę :/
to karmienie na żądanie mnie wykończy ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli mogę wtrącić się do tematu karmienia, jak pamiętacie karmiłam wybitnie długo... To może tylko tak doradzę od siebie. Ja nie dokarmiałam mm. Po prostu częściej przystawiałam. Wszystko się pięknie samo rozbujało, dopasowało. Także moja rada nie stresujcie się tak karmieniem. Wsłuchajcie się w dzidzię i tyle w tym filozofii. Pewnie, że jednej jest trudniej innej łatwiej pewnie tak jest ale na początku, maleństwa mają takie małe brzuszki to ile mogą zjeść na raz. Ja się zupełnie tym nie przejmowałam, nie liczyłam minut, odstępów itd itd.

A z super wieści nasza Mar-chew ma już synka! I udało się sn! Gratulacje!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moim zdaniem przystawiać jak najczęściej.

Kurcze moze sie przejdę do przychodni i spytam o ta Langer skoro mówisz ze nie jest tak tragicznie. Nic innego mi do głowy nie przychodzi. Zobaczę co mi powiedzą. A Wy pytaliście jej osobiście czy Was przyjmie? Czy w rejestracji? tylko ze u nas to musiałaby przyjąć trójkę. Bo dziewczyny też chce przenieść i to juz moze być problem..

Ja też sie staram wychodząc malować i układać włosy. Również dla samej siebie. Żeby sie lepiej czuć. W domu też leginsy i koszulka i włosy w jakiś tam kok :P ale dziewczyny Wy macie lajcik wierzcie mi. Ja mam do ogarnięcia cala chałupę i trójkę dzieci! :P sama nie wiem jak daje rade. Jak zobaczyłam zalecenie przez 6 tygodni oszczędzający tryb życia to się tylko usmiechnelam :)

Rija no tak to widzę ze jestes ciężkim przypadkiem ;) wierze Ci ze masz juz dosyc. Ale to i tak juz bedzie niedługo. Trzymam kciuki! Teraz idziesz po weekendzie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna a pamiętasz jak zalecała ta położna karmienie? Bo mi mowila ze jedno karmienie jeden cycek. Ale to jedno karmienie liczy sie od zaśnięcia do zaśnięcia? Bo u nas takie jedno karmienie jest na raty tak ze 3 podejścia zanim Franus zasnie. Mowila Ci coś takiego?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wybaczcie, że się wtrącę :)

Laguna mój syn też miał wiotkość krtani i to bardzo mocno. Piał jak kogucik przy piciu mleka, nie płakał tylko kwilił, często brakowało mu oddechu. Lekarze twierdzili, że nic nie da się z tym zrobić i że to minie po max 6 miesiącach. I co? Mieli rację ;) Teraz młody ma taki głos, że arie operowe mógłby śpiewać ;)
Trzeba to przeczekać, minie. Tylko obserwować czy nie dzieje się nic złego. U nas to trzymało równe pół roku, trzymam kciuki żeby u Was minęło szybciej.
Pozdrawiam!
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna, mialam bole brzucha, choc krzyzowe zaczely mnie lapac w samej koncowce porodu, ale to moglo tez wynikac z niewygodnego lozka do rodzenia, nawer nie mialam mozliwosci oparca dobrze plecow i glowy:/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Polika 6 miesięcy? :( czy nie osiwialas? A co robiliście jak on tak tego oddechu nie mógł złapać? Czekaliście spokojnie? Franus robi sie taki czerwony i potrafi to trwać dobre 15-20 sekund. A ja nie wiem jak mu pomoc. Po tym czasie tak nabiera głęboki oddech jak po wynurzeniu z wody. Masakra jakas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasita u mnie trwały caly poród. Najśmieszniejsze jest to ze przedsmaczek miałam juz przy przepowiadajacych bo również schodziły na krzyż. Generalnie myślałam ze mnie rozsadzi i z bólu umrę :P
A Ty faktycznie nie mialas za ciekawych warunków. Troszkę to znam z autopsji bo przy porodzie córki przez 7 godzin byliśmy na korytarzu i badana byłam tam wewnętrznie i usg i ktg. Na szczęście sam poród juz był na porodówce ale i tak to bylo męczące. Dobrze ze mimo wszystko nie wspominasz tego jakos zle i ze wszyscy byli dla Ciebie wporzadku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Fakt, martwiłam się bardzo ale po czasie wiedziałam że nic mu się złego nie dzieje... Oddechu brakowało mu najczęsciej podczas jedzenia więc przerywałam karmienie pochodziłam z nim trochę i jak się uspokajał to jadł dalej ale odgłosy wydawał przy ssaniu niesamowite. Najgorsze były dwa miesiące później już było co raz lepiej. Jakoś w okolicach 2 miesięcy nie było już problemów z oddechem żadnych pozostał świst i trochę odgłosów kogucika, które też zanikały. Ja dla świętego spokoju miałam wałek z ręcznika podłożony pod materac, żeby młody był trochę wyżej w razie ulewania bo o to połączenie bałam się najbardziej...Nie martw się na zapas bo to minie. Wszystko będzie dobrze :)
image
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna moja Laura tez miala wiotkosc krtani i tez jakos kolo 6 miesiaca przestala wydawac te dziwne dźwięki, najlepsza metoda jak nie moze zlapac oddechu to bylo lekkie dmuchniecie w twarz dziecku :) nigdy nie dusila sie z rego powodu powaznie zawsze tak jak mowisz kilka kilkanascie sekund i lapala oddech, na pewno to minie ale bylam w ciągłym strachu :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna - mi np położna środowiskowa sama radziła zeby małej cały dzień nie męczyć tylko ściągać laktatorem. Co do smoczka/ butelki/ mm. Zwariowalabym bez tego. Muszę dawać jej butelke bo to jedyny sposób zeby podać jej moje ściągnięte mleko. Co do strzykawek to mam traume po szpitalu - tyle było z tym problemu. A mm? Ok godziny 17/20 ja mam bardzo mało pokarmu i mała sie tylko denerwuje, płacze strasznie ( a ja razem z nią) i sie prezy, wiec jak nie mam pokarmu to jest to dla mnie przynajmniej jedyne wyjście.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My po wizycie u pediatry.
Mała wazy 4030g. Jeśli chodzi o karmienie i to jej prezenie podczas jedzenia, to lekarz zwala winę na gazy. I może ma racje, bo jak mała trzymam, to pod ręka czuje czasem, ze sie kotluje w brzuszku. Przepisała debridat na 14 dni, a jak nie bedzie pomagać, to mam dawać espumisan, a debridat odstawić wtedy. I kazała przed jedzeniem kłaść mała na brzuszku i pilnować odbijania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ło dziewczyny ależ się rozszalałyście dzisiaj :P

my po bioderkach i na (moje) szczęście jest super (nawet bardzo super, bo uwapnienie kości jest super, więc nie będzie trzeba tego kontrolować) bo naprawdę bałam się, że przegapiając termin (nie tyle przegapiając, co sugerując się słowami pani dr) utrudnię potencjalne leczenie. Ale takowe nie będzie miało miejsca, więc mi ulżyło.

Współczuję wiotkości krtani :( bo chociaż to nie jest stan zagrażający życiu (w większości) to ja bym chyba przez te pół roku osiwiała :(

Co do kryzysu, to teraz nie miałam (jeszcze przynajmniej) ale z Bartim niewielki mi się przydarzył i wtedy laktatorem wyprowadziłam na prostą - tym systemem 7-5-3. Nie przystawiałam go częściej bo on w sumie nie chciał. Nie wołał częściej o cyca, tylko po prostu podczas karmienia się wkurzał, że niewiele leci, ale i tak najadał się na następne 3 godz. sporadycznie zawołał wcześniej ;)
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A na czym polega metoda 7-5-3?

Mój synek także ulewa i to mocno,ma nawet podejrzenie refluksu, bo jest bardzo niespokojny. Po wielu różnych próbach odbijania, pionizowania, konsultacji z lekarzem i położną- po jedzeniu w ogóle go nie ruszamy. Wtedy zdecydowanie mniej ulewa, a czasami wcale. Przy ruszaniu zawsze zwymiotuje.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja podczas kryzysu laktacyjnego tylko czesciej przystawiam i pije wiecej herbatki na laktacje.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
I badz tu madry... Zauwazylam ze w nocy jak karmilam małą co 2,5 godziny to mleka bylo wiecej i bardziej tresciwe a mala potrafila sie najesc jedna piersia bo jak co godzinę to albo mleks prawie w ogole nie bylo albo sama woda i wtedy dwie piersi to bylo za malo. Zadzwoniłam do mojej poloznej ktora tez jest doradcs laktacyjnym i mowilam jej o sytuacji a ona stwierdziła ze mam ksrmic wtedy co 2,5 godziny i zobaczyc czy mala sie bedzie najadala. Czyli mam karmic tak jak karmilam bo przed kryzysem karmilam małą co 2,5 godziny. Juz trochę zakrecona jestem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja3 - 7-5-3 - ze strony canpolu
"Odpowiednia metoda na 7/5/3
Doradca laktacyjny podowiedział mi jak skutecznie pobudzić laktację za pomocą laktatora. Metoda nazywana jest 7/5/3. Najpierw odciągam pokarm z każdej piersi przez 7 minut, potem przez 5 minut, a potem przez 3. Bardzo ważne jest, żeby odciągać z piersi zamiennie. Raz z jednej konkretną ilość minut, raz z drugiej. Ten system daje najlepsze efekty.
Kiedy już poczujesz, że pokarmu jest coraz więcej, staraj się częściej przystawiać do piersi dziecko, a coraz rzadziej laktator."

ten system też stosowałam w szpitalu na pobudzenie laktacji, sprzętem medeli, to w sumie 30 minut z laktatorem ;) można też probować systemu 5-3-2 :) połozna radziła mi wtedy żeby karmic piersia, oprócz tego ściagac i ściągniętym dokarmiać co 3 godziny
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - my pytaliśmy w rejestracji - powiedzieli, ze nie przyjmuje nowych pacjentow, ale jesli dr sie zgodzi to przyjmą i zeby wejśc się zapytać - mąż wszedl do niej i sie spytał i się zgodziłą.

Jeśli chodzi o karmienie mówiła, że jedno karmienie jeden cycek, jak przerywa ssać, a pierś nie jest opróżniona to spionizować, przewinąć itp i jak się rozbudzi, to przystawić do tej samej piersi, do momentu jak opróżni, jeśli będzie mu mało to można zaproponować drugą.

Gosiek - no ja bez smoczka to sobie teraz też nei wyobrażam..:)
Boję się tego kryzysu bo czytałam, że to w 6 tygodniu który u nas się zaczyna jutro...
A z laktatorem to wtedy kiedy się działa? po karmieniu? czy jak to wtedy wygląda?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna - no mi sie jak w zegarku zaczęło pierwszego dnia 6 tygodnia :-/ ale z tego co rozmawiam to nie wszyscy to maja. Ja na przykład tego kryzysu w 3 tygodniu nie miałam. Ja dzialalam po większości karmien i po tym jak mała sie wkurzala ze nic nie leci i dawalam jej mm. W nocy tylko zamiast 30 minut zmieniłam na 5-3-1 bo bym nie dała rady. W
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no ja tego w 3 tygodniu też nie miałam (a przynjamniej nie zarejestrowałam) może ten w 6 też mnie ominie... mam wielką nadzieję...
Swoją drogą to kończy on dzisiaj 5 tygodni!
Ale ten czas leci.
Dzisiaj odpadają mi nogi. Obeszłam na około staw na poligonie, zbiornik retencyjny i jezcze chwilę pochodziłam po obrzeżach :P
Jak na to, że ogólnie jestem mało ruchliwa, to jest dla mnie wyczyn nie lada :)

Piękne tereny tu mamy stwierdziłam na spacery, ale ktoś mógłby pomyśleć i zrobić ławki i śmietniki...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
możecie dopisać mnie do listy. Gabriel urodził się dzisiaj (27.06) z wagą 3,7kg. Udało mi się urodzić sn. Poród miałam świetny! Ale skurcze były tragiczne! Później napiszę dokładnie cały przebieg :) W UK nie mierzą... dopiero położna, która przyjdzie do mnie do domu to zrobi...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Marchew, gratulacje!

Moje dziecko dzis caly dzien pieknie w systemie 3-godzinnym, a wieczor standardowo masakra, jeszcze na dobre nie usnal, co od niego odejde to pobudka. Nie da mi spedzic wieczoru z mezem, a dzis mamy rocznice slubu.

A jeszcze a'propo lezaczkow to my juz uzywamy i nawet maly polubil, fajnie sie sprawdza, bo stoi w salonie i jak tam jestesmy to jest w co go wlozyc, zeby nie lezal np na kanapie. Ale ten nasz lezaczek jest taki, ze dziecko lezy prawie na plasko.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej, my od dzis juz w domku..ale jestem wykonczona. Mala ogolnie super, ale jest nnna razie bardzo wymagajaca. W ciagu dnia wczoraj i dzissiaj miala 2 drzemki po 1.5-2 h za to od godz. 17 do teraz non stop na rekach ina cycu. I tu zglupialam. Wydawalo mi sie ze pokarmu mam juz wystarczajaco i ze powinna sie najadac, ale ona non stop by sssala cyca. Robila sobie przerwy co najwyzej 20 minutowe. Oszalec mozna. Czy wasze maluszki tez az tak wisialy? Juz sama nie wiem czy nie podac jej mm, bo kolejna noc bedzie zarwana. No wlasnie, juz sie obudzila, pospala raptem pol godziny...ehhh:
/jak wy sobie radzilyscie w tych pierwszych dniach.?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam z rana.
Oskar dzis pobił rekord spania jak zasnoł o 22 tak obudził sie pare minut po 5 ale martwi mnie bo pieluszka mam wrażenie ze sucha?tyle czsu bez siku teraz kuoke zrobił.Już sama zgupiałam zobacze do nastepnego karmienia jak sie nie obsika to dygam na dyżur.
Gratki dla kolejnej mamuśki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witch to pięknie Mati przybiera na samym cycku!

Kkasita-może mała nie jest głodna tylko ma sony odruch ssania?

ja w szpitalu to karmiłam non stop, i chyba w domu na początku (dobrze bo się laktacja rozbujala-potem miałam nawał i żałowałam że Jaś nie chce więcej ;-)) później się uspokoiło, a po 2 tygodniac h Jaś znowu
Zaczął wisieć więc dałam mu smoczek :-) niektóre dzieci czytałam że potrzebują po prostu ssać
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna moze faktycznie, niestety mam mega pogryzione brodawki, ze az strupy czaczely sie robic, mala wcale nie chce otworzyc szerzej dziobka zeby prawidlowo chwycic piers:/ no i w nocy jednak sie poddalam i dokarmilam ja mm i spi o0d 2 do teraz z jedna krotka przerwa na karmienie. Dalam jej jedynie 30 ml. Wiec chyba byla glodna a ja musze bardziej rozbujac laktacje. No i szybko przyjela smoczek, chcialam go nie dawac ale okazal sie dzis zbawienny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w nocy i w dzień karmiłam tak jak położna kazała co 2,5 godziny. Generalnie mała wydawała sie na najedzona :) ale teraz obudziła sie chwile po 8 i zaczęłam ja karmić. Jadła chyba przez godzine ( z jednej piersi). Mleko było bo jak lekko ścisnelam brodawek to pojawiło sie od razu. Potem przystawialam ja do drugiej piersi pociagnela 2 razy i zasnela. Nie wiem czy to oznacza ze kryzys sie skończył czy nie? Wcześniej najadala sie 15-30 minut - sama juz nie wiem :((((

Chciałabym mimo wszytsko pobudzić jeszcze trochę lakacje ale jesli zrobię to w systemie 7-5-3 to mogę miec problem z pokarmem w drugiej piersi po tych 2,5 godzinach wiec nie wiem jak to zrobic. Ściągać np 10 minut tylko z tej piersi z której karmiłam?

Czy możliwe ze mleko w piersi przez bardzo długi czas jest z tej pierwszej fazy? W sensie to wodniste? Bo ja czasem mam wrazenie ze tylko takie mi leci :-/ ( widzę przez nakladki)

Problem sie jeszcze pojawił bo mała bardzo duzo zjada. Potrafi zjesc 90 mojego mleka i potem jeszcze 90 mm bo nadal wytyka język. Potem sporo ulewa- praktycznie po kazdym posiłku. Jak daje jej mniej mm to płacze ze jest glodna. Najgorsze jest to ze do pediatry idziemy dopiero 8.07 wiec jeszcze tydzien z kawałkiem :-/// jakaś mega zagubiona jestem przez to wszytsko :(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - super wieści! Ja myślę, że kryzys po woli zostaje zażegnany :)
Mi poza tym położna mówiła, że po skokach rozwojowych to maluchy potrafią wisieć godziny na piersi a później wszytsko wraca do normy i żeby się tym nie przejmować.
(powiedziała tak - spokojnie jak będzie kryzys i maluch będzie jadł np raz w nocy, albo co godzinę, albo przez godzinę albo może być taki dzień, że spędzi Pani cały dzień w łóżku an karmieniu - po prostu musi sobie wszystko wyrównać)

Jeśli chodzi o pokarm to pytałam się położnej w obawie, że przez to, że Jaś tak krótko je że zaniknie mi mleko dalszych faz, powiedziała, że to różnie jest u każdej kobiety, u jednej pierwsza faza może trwać 5 minut, u innej 15, a u jeszcze innej minutę.

Ja w sumie nie wiem jak jest u mnie bo nakładek nie używam - przemęczyłam się pierwsze dni/tygodnie i jest już ok.

(chociaż są dni jak np wczoraj, że bolały mnie dosłownie CAŁE piersi...)

My dziś ciężka noc... Jasiu nie mógł coś zasnąć - mój mąż twierdził, że na pewno jest głodny i mam dać mu cycka, ja natomiast przez półtorej godziny wstawania twierdziłam, że był najedzony i nie może zasnąć - w efekcie wzięłam go do naszego łóżka, głaskałam i zasnął - więc jednak nie był głodny.

A jeśli chodzi o ulewanie, to własnie położna mówiła, że to może być przez przejedzenie i żeby przypadkiem jak po karmieniu maluch uleje to go nie futrować dalej, bo to znaczy raczej na pewno, że on już więcej nie może. Radziła też by w połowie jedzenia podnieść do odbicia (Jaś akurat to rzadko odbija)

Ale pewnie ile osób tyle opinii - jak będziesz po pediatrze Gosiek to daj znać co Ci na to powiedziała.

A czy Wasze maluchy mają już dłuższe okresy aktywności? u nas już od rana jest tak, że po jedzeniu to Jaś ok półtorej godziny nie śpi, później ucina sobie drzemkę i budzi się głodomorek :) - np teraz karmiłam go ok 10 i dopiero zasnął - a raczej zasypia bo co jest jakiś hałas to się budzi. Ale włączyłam mu suszarkę :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasita - może spróbuj z nakłądkami?
Ja co prawda za radą siostry nakładek nie używałam - karmiłam i płakałam, no i faktycznie po jakimś czasie ból minął ;)
Ale jak już masz takie poranione brodawki to może warto do momentu wygojenia użyć nakładek? (u mnie problem ogromny miała koleżanka z pokoju - położna w szpitalu polecała medela lub ewentualnie avent, innych firm mówiła, że bez sensu - poza tym mówiła, by je stosować maks 2-3 dni bo na dłuższą metę zaburza się odruch ssania dziecka, powiedziała, że do momentu względnego zaleczenia, no + smarować wyciśniętym pokarmem i wietrzyć, lub maść purelan - nie trzeba jej zmywać przed karmieniem)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozpakowano mnie w ostatniej chwili. 28.06.2014 godz. 7:32. Szpital kliniczna. Joanna 3300 g i 55 cm. Trauma pozostanie, bo już więcej dzieci mieć nie mogę. Buuu
Jestem pełna podziwu dla kobiet rodzących sn. Już wiem, jaki jest ból podczas skurczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija, gratulacje! Czekamy na relacje jak juz wypoczniesz i dojdziesz do siebie!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Luna za słowa otuchy. Nie wiedziałam ze nakladki zaburzaja odruch ssania - ja muszę uzywac bo mam płaskie brodawki :( co do odbijania to Zosia wlasnie tez rzadko odbija a nawet jesli odbije to i tak nie zmienia faktu ze ulewa :-/
Mam nadzieje ze powoli kryzys mija bo wykoncze sie psychicznie i fizycznie :-/ Odnośnie skoku to moze coś w tym jest bo wczoraj Zosia sie do mnie uśmiechnęła pierwszy raz "rozumnie" a dzisiaj uśmiechala sie
Kkasita - dokładnie spróbuj smarowac mlekiem i wierzyć ewentualnie masc ziajka polecam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kuźwa a mnie to forum drażni, bo rano wpisałam posta przed tableta, nie było żadnej informacji żeby coś było nie tak, a jak usiadłam do kompa to mojego posta nie ma :/

dobra nie ważne ;)

Gosiek ja myślę, że w takim układzie powinnaś przede wszystkim posłuchać siebie i swojego instynktu ;) osobiście też słyszałam o nie dokarmianiu już jeśli zaczyna ulewać, bo już miejsca w żołądku nie ma, a z powodu niewykształconej zastawki jakiejś tam to mleczko idzie w górę ;)

Kasiu a może Mała nie tyle się nie najada z braku pokarmu tylko z tego, że nieprawidłowo chwyta Ci pierś i przez to jej po prostu nie leci??? Jak Zuźka słabo otwiera paszczaka, to wtedy najmniejszym palcem ręki którą trzymam pierś podczas dostawiania otwieram jej buziaka, tzn nie wiem jak to opisać po prostu odsuwam bródkę i wtedy ładnie chwyta brodawkę :)

Jeśli chodzi o to jak długo jest ta pierwsza faza to dla mnie to też jest zagadka. Zuźka też potrafi się w 5-6 minut najeść na następne 3 lub więcej godzin. Barti robił podobnie. I normalnie przybierał, także się tym nie stresowałam ani nie stresuję. Generalnie ja wychodzę z założenia, że głodne dziecko będzie jadło, a jeśli już nie chce, znaczy, że brzuszek jest pełen (nie mówię o sytuacji, że zasypia, albo jeśli są inne problemy zdrowotne).

Natomiast jeśli mówić o ulewaniu to Barti miał tzw ulewanie chlustające (pluł dalej niż widział normalnie fontanna czasem) i to po każdym karmieniu. Czasem nawet po 2-3 razy. Się zastanawiałam czy w ogóle cokolwiek z tego co wypił zostaje mu w brzuszku, ale pediatra nie kazała się przejmować, skoro nie płacze z głodu i ładnie przybiera. Także bez stresu :) Naprawdę im więcej my jako mamy się stresujemy, tym dziecko jest bardziej nerwowe i z mlekiem jest problem, przez co się wszystko nakręca jeszcze bardziej.

No i gratulacje dla rozpakowanych :D
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych :)

Ja dzisiaj mam wrażenie, że nic innego nie robię jak tylko karmię i odbijam. Borys jedną butlę potrafi półtorej godziny ciągnąć, w międzyczasie zaliczyć ze 4 odbicia. Pośpi może z 20 minut i tak od 5:30. Mam nadzieję, że w nocy będzie spał normalnie bo ja już dzisiaj padam. Do tego jeszcze starsze dziecię, które postanowiło akurat teraz uczyć się robić na nocnik, więc cały czas trzeba go na niego sadzać. Jednak ogarnąć dwójkę maluchów to nie takie proste, jakie było na początku ;)

Teraz wysłałam całą trójkę na spacer, bo już miałam dość tego hałasu. Przynajmniej mam 5 minut dla siebie w ciszy :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija i Marchwew najszczersze gratulacje! :)

Ja dzisiaj też Franusia karmiłam co 1,5 godzinki w nocy. O 8 zasnęliśmy razem i pospaliśmy do 11. No i teraz też zdrzemnęłam się na godzinkę.. Mąż na siłowni, dzieci u rodziców. A Fran spi :) Cisza i spokój :)
Jestem ciekawa czy coś zjadłam, że go tak dusiło coś, czy o co chodzi. Bo już potrafił spać 3 godziny w nocy.
Musze poczytać o tych kryzysach laktacyjnych o których piszecie bo szczerze mówiąc jestem zielona na razie. Kompletnie nic nie pamiętam.

A jeśli chodzi o poranione brodawdki to ja młodszą córkę, też karmiłam przez nakładki do poki się nie zahartowały. Miałam je tak poranione, że to był jakiś koszmar jak ją przystawiałam. Żadnego ssania to u niej nie zaburzyło. A używałam je dosyć długo. Były zbawienne.
Teraz na sczęście ten problem mnie ominął.

Jutro znowu wizyta położnej. Ciekawe ile Franuś już waży :)
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Usiaa, bo dwa lata to ciezki wiek( bunt dwulatka, odpieluchowywanie), ale zobaczysz za kilka miesiecy bedzie juz lzej. Z trzylatkiem juz latwiej sie dogadac.

Moj maly tez mimo, ze odbije to jeszcze potrafi ulewac. Teraz juz sie tym nie przejmuje, starszy tez ulewal strasznie i jakos dalismy rade, przestal tak naprawde dopiero jak sie spionizowal, czyli zaczal wstawac i chodzic. Starszy ulewal akurat dlatego, ze mial zolodek ulozony bardziej w pionie niz normalnie, co mialo sie z czasem wyrownac.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - a ta maść Ziajki musi być zmywana przed karmieniem?
Ja gdzieś czytałam, że jak maluch dobrze ssie pierś to może nie nałykać się powietrza i nie odbijać wcale :)

Rija - w końcu się doczekałaś! Gratulacje i czekamy na relację!

też mojego rannego posta z telefonu widzę że wcięło - marchew- gratulacje!!

u nas też nie była dzisiaj łatwa noc, za to w dzień udało nam się wybrać do manekina i Jaś pięknie spał cały pobyt tam - co prawda miałam wrażenie, że jak szłam do stolika to ludzie na mnie patrzyli z minami "matko a co ta robi tu z małym dzieckiem", no i modlili się bym obok nie usiadła :P
Za to teraz Jasiu cały czas jęczy... A ja po nocy jestem taka padnięta, że najchętniej chociaż chwile bym się zdrzemnęła...

Jeśli chodzi o nakładki i zaburzanie, to pewnie co położna to opinia, no i zapewne tez każdy maluch jest inny - pamiętam, że kiedyś pisałyśmy o smoczkach i któraś z Was pisała, że daje od razu bo później maluch nie chwyci, a my np Jasiowi daliśmy smoka jak miał ok 4 tygodnie i wziął go bez problemu, ale fakt faktem tylko jeden mu pasuje.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki dziewczyny za rady...sa nieocenione. Mala dzis juz ladnie spi, je co 1.5 -2 hh, wszystko sie poprawilo jak mloda zjadla w nocy mm, spala po nim 3.5 h, potem troche zjadla mojego mleka i dalej spala, tak wiec moglam dospac nieprzespane no ce, ja sie troche zregenerowalam i mleka wiecej sie pojawilo. Musialam wciagu dnia jeszcze odciagac laktatorem, bo nie dojadala wszystkiego, tak wiec dzis super dzien. Co do brodawek posmarowalam je dzis bepantenem, bo na razie tylko to w domu mam, przed karmieniem, myj÷ brodawki. ? Mam nadzieje ze szybko sie zagoja, a mloda zlse chwyta, bo ma problem szeeroko dziubka otworzyc. Devil, pubuje palcem rozszerzac jej usta, ale brakuje mi rak, bo w miedzy czasie wpycha swoje lapki do buzi. Czy waz tez bola cale piersi, tak jak przy zastoju? Bo mnie strasznie, zastoju raczej nie mam...

Mam jeszcze pytanie co do witaminy k i d, czekalyscie az wam pediatra zaleci czy same kupilyscie i dawalyscie? Ja dopiero w poniedzialek bede dzwonic do przychodni zeby zapisac do pediatry mala, ale kompletnie nie pamieatam jak to bylo z pierwszym synkiem. Czlowiek na nowo wszystskiego musi sie uczyc co jak...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasita, ja wit. K+d dawalam od osmej doby, z zalecenia poloznej.

Bephantenu nie trzeba zmywac z piersi przed karminiem.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja na wypisie ze szpitala miałam zalecenie wit k i d od 8 doby życia :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tym, że witaminkę K tylko przy karmieniu piersią i do 3 miesiąca. Później już tylko D.
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A z tymi nakladkami i smoczkami to jest moim zdaniem tak, ze jesli ktos ma miec strasznie poranione piersi i cierpiec, albo nawet zrezygnowac z karmienia to lepiej niech uzywa nakladek. Podobnie ze smokiem, jak ma dziecko wisiec caly czas na piersi, albo krzyczec w nieboglosy calymi dniami to juz lepiej dac tego smoka.
imageimage
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny jak to jest bo nie dopytalam na wizycie. Ja mam jutro termin porodu, powinnam sie zglosic na izbei w razie gdyby sie nic nie dzialo to mnie puszcza do domu czy nie jechac i czekac na jakas akcje?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kkasita - witaminki od 8 doby jak pisza dziewczyny
polozne natomiast kazały zmywać bephanten przed karmieniem (w szpitalu na zaspie), tak samo linomag zielony - te dwie maści miała koleżanka z pokoju, ja miałam purelan medeli i tego zmywać nie trzeba niby
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja w dniu planowanego terminu miałam wizytę i lekarz kazał czekać, wypisał mi tylko skierowanie do szpitala z przyszłą datą czyli taką co to będzie 7 dni po terminie że mam się stawić na patologii żeby rozwiązano ciąże...Pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka czekaj aż się coś zacznie dziać, nie ma sensu jechać do szpitala
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ok, dzieki za odpowiedzi. Oby sie cos zaczelo w końcu... wizytę mam we wtorek. Już się nie mogę doczekać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasita ja tez miałam zalecenie ze szpitala ze w 8 dobie.
Luna ziaji nie trzeba zmywac - tak było napisane na opakowaniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki za odpowiedz:)
Martwi mnie tylko ten moj bol piersi...boli wewnatrz i bol jest przeszywajacy do plecow.jak nie przejdzie za jakis czas skonsultowalabym z kims tylko z kim..... myslicie ze w poradni laktacyjnej mi pomoga? Polecacie cos na morenie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ziajki też nie trzeba zmywać,a z wszelkimi bólami piersi to ja bym wzieła apap, ściągnęła pokarm i ... jeśli nie przechodzi to do lekarza...

własnie zaliczylam karmienie o 3 ciej i paskuda zamiast spać
to oczy jak pięciozlotówki i kwęka, pręży się, nóżkami przebiera i ani mysli spać.... zrobiłam akcję, bo nie mogłam znaleźć smoczka, obudziłam mężusia, a smoczek jak się okazalo, mialam w torebce od spaceru, hyhyhyh ;) ;)

czereśnie dzis jadłam :) nie całe kilo na raz tylkokilka... no może kilkanaście, bo uwielbiam :) i czekam aż coś się stanie :):)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ha! Moja tez właśnie zjadła (no, może nie "właśnie" , bo o 3.30) i tez ani myśli spać. Jest spokojna, ale wyspana. A ja padam :(((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przylaczam sie :)) ja dzisiaj mała karmiłam od 3 ( chyba sie zmowily te nasze maluchy ;)) i karmiłam ja do 6 masakra :) i teraz znów karmienie a myślałam ze trochę dłużej pospi ale nie :-/

Co robić by dziecku nie pomylił sie dzień z nocą? Macie jakieś pomysły? Zosi sie pomyliło ale nie wiem czy nie zmierza w tym kierunku
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas noc na szczęście spokojna po całym nieprzespanym dniu. Po karmieniu o 20tej Borys budził się dopiero o 1:30, a następnie o 5tej, wypijał i od razu zasypiał. Szkoda tylko, że Igor postanowił wstać już o 6tej i było koniec spania, ale takie uroki posiadania dwójki szkrabów ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozpakowane:

*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena (1450g) i Julka (1800g) - Zaspa - CC

*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
23.04 (01.05) katelajda - Synek Fabianek (3880g, 56cm) - Zaspa - SN
29.04 (04.05) devil83 - Córeczka Zuzanka (3520g, 55cm) - Zaspa - SN

*MAJ*
02.05 (05.05) trzydziestka - Córeczka Lenka (3360g, 54cm) - Redłowo - SN
09.05 (06.05) enjoy - Synek Mikołaj (3775g, 49cm) - SN
10.05 (18.05) Hope - córeczka Pola Anna (3535g, 55cm) - Kliniczna - SN
11.05 (07.05) asia87 - Synek Kacperek - Wojewódzki
13.05 (31.05) aśku_85 - córeczka Jagoda (2760g, 50cm) - Swissmed - CC
15.05 (06.05) moonika - synek Mareczek (4300g, 57cm) - Redłowo - SN
15.05 (16.05) Ola - synek - (3980g, 57cm) - Wejherowo - SN
19.05 (24.06) GosiekG - córeczka Zosia (2880g) - Wejherowo - CC
23.05 (31.05) Witch_B - synek Mateusz (3950g, 57cm) - Wojewódzki - CC
23.05 (02.06) Luna - Synek Jasiu (3370g, 54cm) - Zaspa - SN
26.05 (26.05) Graszka - córeczka Aleksandra (4290g, 58cm) -Wejherowo - CC
27.05 (24.05) ja3 - synek (3400g, 59 cm)
31.05 (18.05) Usiaa - Synek Borys (4270g, 59cm) - Zaspa - CC

*CZERWIEC*
03.06 (27.05) ewwa - Córeczka Amelka (3500g, 55cm) - Zaspa - SN
08.06 (11.06) Kasia - Córeczka Lena (4550g, 59cm) - Puck - CC
09.06 (07.06) justyna1 - synek Fabian (4010g, 59cm) - Wejherowo - SN
10.06 (26.06) styczniówka - Synek Franek (3100g, 53cm) - Zaspa - SN
10.06 (18.06) aniax - synek Pawełek (3730g, 53cm) - Kliniczna - SN
10.06 (12.06) mamma - synek (2940g, 54cm) - Redłowo - SN
11.06 (13.06) Adrienne - Córeczka (3500g, 53cm) - Zaspa - SN
13.06 (07.06) czerwcowa2014 - córeczka (3810g, 59cm) - Wejherowo - SN
15.06 (08.06) monica88 - Córeczka Martynka (3560g, 56cm) - Redłowo - SN
17.06 (21.06) Laguna_m - synek Franek (3820g, 57cm) - Kliniczna
19.06 (19.06) kamiku - synek Hubert (3770g, 57cm) - Kliniczna - SN
20.06 (20.06) nusia85 - synek Szymon (3600g, 53cm) - Kliniczna - SN
21.06 (22.06) kalitta - córeczka Zuzia (3225g, 52cm) - Kliniczna - SN
22.06 (24.06) adg2014- synek Rysiu (3000g, 50cm) - Swissmed - CC
23.06 (27.06) Bozena19 - synek (3400g, 57cm) - Wejherowo - SN
24.06 (13.06) mimmossa - synek Staś (3450g, 55cm) - Zaspa- CC
24.06 (25.06) kkasita - córeczka Alicja (3890g, 57cm) - Zaspa
27.06 (25.06) Mar-chew - synek Gabriel (3700g) - SN
28.06 (22.06) Rija666 - córeczka Joanna (3300g, 55cm) - Kliniczna - SN

Dwupaki:

*CZERWIEC*
12.06 Beata
14.06 funny007 - córeczka
20.06 pirat - Córeczka - Wejherowo
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
witch - uśmiałam się z poszukiwań smoczka :D

Ja czereśnie też jadłam - w czwartek i Jasiowi nic nie było - tak przynajmniej mi się zdaje - położna mówiła, żeby jeść wszystko tylko nei na raz i obserwować przez 16h.

u nas Jaś też pojadł, ale w okolicy 4, ale spać nie chciał :P kwękał lekko przez godzine, ale w końcu zasnął sam i nie płakał :)

Obudziłą się tylko po 2h (tj 2h od karmienia więc ja spałam niecałą godzinę :P)

Gosiek jeśli chodzi o dzień i noc, to my mamy rolety antywłamaniowe, które jak się zasłoni w całości to jest ciemno jak w... :P
U nas Jaś miał wcześniej tak, że przy karmieniu koło 4-5 nie spał już ale zauważyłam, że u nas w sypialni (gdzie rolety są zasłonięte) zasypiał - nie wiem czy to kwestia naszej bliskości, czy ciemności, ale przy tym karmieniu właśnie koło 5 zaczęłam mu zasłaniać do połowy rolety antywłamaniowe i teraz śpi :P

Zazwyczaj śpi do 8-9 ale dzisiaj poprzesuwały mu się karmienia nocne tak, że karmiłam koło 4.30 i 7.30 i teraz śpi jeszcze :)

Także ja ogólnie staram się zaciemnić pomieszczenie.

funny, pirat - jak tam u Was?

ja dzis mam wrażenie pustych cycków od rana... zobaczymy jak będzie z karmieniem.

dziewczyny - boli mnie okrutnie krzyż - co można na to zrobić w czasie karmienia piersią?
baba w aptece sprzedała mi 2 rodzaje plastrów - zdałam się na jej wiedzę, wracam do domu a tam na opakowaniu jak byk nie stosowac czasie karmienia piersią :P

Ja dziś ledwo chodzę, tj chodzić to w sumie chodzę ale schylić się nie mogę :(

O Jaś wstaje :P
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej sorki ze wtrącę kasita zajdź z tym bólem do lekarza i poproś o nystatynę, roztworem tak ok. 0,5ml smaruj sutki nie musisz zmywac przed karmieniem i powinno przejść ja z pierwszym dzieckiem tez tak mialam bol promieniujący od piersi az do pleców pachy i okazało sie że miałam zakażenie grzybiczne i już po 2 dniach stosowania nystatyny jak ręką odjął zaczęło się od bardzo poranionych piersi, a córka mimo wszystko plesniawek nie miała więc długo trwało zanim wpadliśmy na to zę ja mogę mieć grzyba
Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale pogoda co chće wyjść na dwór, bo przestaje padać zanim sie zbiorę to znów pada grrrrrrrr

Gratulacje dla kolejnych rozpakowanych mamus:)

Dziewczyny jak rodzilyscie na klinicznej tak dzien po sobie to sie poznalyscie czy mijałyscie sie tak bez wiedzy na korytarzu ;)

Luna u nas są naprąwde super tereny na spacery jak będzie ładnie w tyg to może sie umówimy ? Tylko czy sie zgrany z karmieniami?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna, ja masaz miałam na bol pleców i pomógł.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kryzys chyba powoli odchodzi bo jak rano sie obudzilam to piersi miałam nabrzmiale i po jednej stronie wkladka mi przeciekla. :)

Tyle ze mała sie nie najada. Je z obu piersi ok godziny, jak ja odciagam to jej sie ulewa i cały czas wytyka język czyli jest glodna. Nie mam pomysłu czemu sie nie najada skoro ssie i mleko jej leci. :-/
Wam tez dzieci tak długo siedzą przy piersi?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek, to super, ze jest juz lepiej! A moze ona sie najada, tylko lubi sobie pociumkac dluzej. A jak u Was ze smokiem?
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka!

A u nas odwrotny problem. Mam za dużo pokarmu. Zuzka najada się w ok 10 min i później śpi 3h a w nocy potrafi spać i 4h i wtedy przy natępnym karmieniu cycki mam wielkie twarde i często muszę trochę odciągnąć pokarmu bo nie może złapać dobrze. Piję szałwię od wczoraj ale jakoś poprawy nie widzę. Czy któraś z Was wie jak trochę zmniejszyć laktację? boje się że w końcu zrobi mi się zastój albo zapalenie :/

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Enjoy - przy piersi widzę ze ssie - przez nakladki widać ze mleko jej leci. Ale jak ja odłoże do lozeczka albo do meza albo podnosze ja wyżej zeby przy piersi nie spała długo to od razu sie budzi i znów chce jesc.
- wytyka język, ssie palce albo piastki. Jak po godzinnym seansie jedzenia piersi dałam ja mężowi to tak znów jadła swojego kciuki i zaczęła płakać. Dopiero po 90 mm zasnela :-/

Smoczek jej dajemy od czasu do czasu tzn mamy taki smoczek ze jesli nie ssie to jej wypada, wiec czasem jak zasypia wypada jej sam.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek, to niezlego masz glodomora :-)

Kalitta, a u Ciebie to nie jest poprostu nawal? Jesli tak to 2/3 dni i powinno minac. Na ta szalwie uwazaj, zeby calkowicie laktacji nie zatrzymac.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie myślałam że to nawał ale on chyba występuje wcześniej ok 3 doby a u nas dziś jest 8. Mam nadzieje że to szybko przejdzie.
Każda ma jakiś problem. Jedna za mało druga za dużo. Tak źle i tak niedobrze :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka

Ja musiałam mijać się z kamiku na korytrzu :) bo widziałam później, że urodziła 2 dni po mnie

Przy aktualizacji listy możecie mi dopisać poród SN bo widzę, że nie jest wpisany

Mój Franiu dzisiaj w nicy też niestety budził się co godzinę, półtorej. Chyba maluchy się naprawdę zmówiły.
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam za dużo pokarmu ;) ale już się zaczyna jakby poprawiać,
picie szalwi nic mi nie pomagało - tylko mnie brzuch bolał ;)
chłodne okłady, odciąganie po troszeczku i ibuprom przeciiwzapalnie...

już jest 6-ty tydzień i wydaje mi się że już piersi są trochę bardziej miękkie, ale mały nie opróżnia piersi, ciumka czasem 5 czasem 10 minut ;) czasem co 3 godziny, ale zdarza się że co 1 godzinę.... i wex tu człowieku bądż mądry ;)

dzis coś jest jęczący ;/

Mąż był u swoich rodziców - miał być 2-3 godzinki, wrocil po 5-ciu.
I jak tu sie nie wkurzać. Chciałabym wyjść sobie z domu i wrocić za poł dnia, tylko że bez tatusia to mały sobie poradzi, a bez mamusi (i glównie cycków) to będzie płacz ;) ;)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
styczniówka - bardzo chętnie :)
Jak będzie ładnie to ja wezmę rogala i mogę karmić na kocyku pod drzewkiem w cieniu :P
Bo w ciągu dnia to Jaś czasem ma przerwy po godzinkę, a czasem po 4 - tereny są super, tylko strach samemu iść.

ewwa - a masaż do domu ci ktoś przyjechał, czy gdzieś szłaś?
Mogę prosic o namiary? Bo ja już ledwo chodzę.

Gosiek - u nas Jaś je po maks 15 minut, też czasem jak skończy wytyka język i zajada rączki, ale jak daję mu smoczka to jest usatysfakcjonowany - więc może Zosia też po prostu chce pociumkać skoro ulewa, a nie jeść? Jaś jak wypluje smoka to się budzi i znowu popłakuje, ale jak go dostanie z powrotem to znowu zasypia przy ciumkaniu. Wg mnie sa dzieciaki, które mają silny odruch ssania, który można pomylić z głodem. A jak jest głodny faktycznie to smokiem go nie oszukam.
My mamy smoczek MAM 0-2.

kalitta - ja piłam szałwię (maks 2 torebki dziennie - parzyłam i popijałam jedną torebkę pół dnia - nie wszystko na raz) i odciągałam przed karmieniem ( ale tylko do uczucia ulgi, bo jak za dużo to można pobudzić bardziej laktację) pod prysznicem (ciepłym) a po karmieniu robiłam zimne okłady.
U mnie to trwało ponad tydzień, zanim się unormowało.

Teraz też mam za dużo pokarmu, ale nie na tyle dużo by wybitnie cierpieć więc nie odciągam - gdzieś czytałam, że piersi się dostosują w końcu do tego ile maluch potrzebuje :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny pisałyście że gdzieś w aptece stacjonarnie jest możliwość kupienia smoczków MAM była bym wdzięczna za wiadomość.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam wieczornie :)

Moja mała też o 3:30 jadła ;) ale ładnie poszła dalej spać. A powiedzcie mi czy jak Wasze dzieci w nocy nie śpią (w sensie nie płaczą i nie kwękają tylko sobie grzecznie leżą) to Wy oczy na zapałki i też nie śpicie?? i z jakiegoś powodu?? czy nie możecie wtedy spać a próbujecie zasnąć??

Gosiek na rozróżnienie dnia i nocy są 2 sposoby (przynajmniej mi wiadomo o tych dwóch :P). Po 1 to w dzień nie przyciemniać pokoju podczas drzemek (żadnych rolet, żaluzji ani nic co by dało półmrok). Czasem co prawda dzieciaczek gorzej śpi zanim się przyzwyczai do spania w jasności i może spać krócej, ale jest to do przebolenia. A po 2 to niektórzy robią tak, że kładą dziecko na spanie do łóżeczka tylko na noc, a na dzienne drzemki to gdzie się da: łóżko, wózek, bujaczek czy jeszcze co tam do głowy przyjdzie byle nie łóżeczko.

Ach czereśnie :D tak o nich piszecie, że się skuszę :D Ostatnio zjadłam kebaba pełnego kapusty :P i czekałam tylko na akcje ze wzdętym brzuszkiem, ale się nie doczekałam :) zatem ucieszyłam się z tegoż powodu... Zatem miejmy nadzieję, że i czereśnie nie zaszkodzą :)

Kalitta poczekaj z tą szławią laktacja sama się unormuje.
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
magda30 - jeśli chodzi o rozmiar 0-2 to jedna sztuka została w aptece na morenie (obok biedronki w alfa park - na koncu mysliwskiej), większych rozmiarów było bardzo dużo, a Ty już chyba potrzebujesz więszy nie? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
devil - ja Jasia odkąłdam po karmieniu nocnym do łóżeczka i czy śpi czy nie śpi to idę do sypialni.
Jak kwęka nie śpię, ale to dlatego, że chcę ale jakoś nie mogę zasnąć, czasem pewnei zasypiam, jak zaczyna popłakiwac daję mu smoka i też staram się zasnąć. Więc w sumie to nawet nie wiem kiedy on odpływa :)

teraz go położyłam już na nocne spanie, nie słyszę kwękania więc obstawiam, że już śpi :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki Luna dobrze że mam blisko na morene.
Tak ja już ten większy bo nasz Oskarinio to klopsik 6 kg i już nie które ubranka na 68.
Nasz mały tez dziś w nocy budził sie o 1 i 5 zobaczymy dzisiaj właśnie mój stareńki uśpił kluske tańcząc z nim hihih takie głupoty to on lubi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a i jeszcze z teorii teścia (na weekendową poprawę humoru :P) - mój mąż gada z nim przez skype (dziś teścia imieniny...)
i teść pyta się czy ja już biegam i się wzięłam za siebie
(po 1 co mu do tego?
po 2 od 12 roku życia nie ćwiczę bo mam problemy z kolanami i chyba NIGDY nie biegałam więc pytania o bieganie jest co najmniej bez sensu...)
mąż mówi, że nie biegam, bo to trochę zmniejsza laktację i mleko zmienia smak przez kwas mlekowy który się wydziela i dziecko może mniej chętnie jeść (chyba nie chciało mu się po raz kolejny tłumaczyć, że ja nie uprawiam sportów i słuchać jego teorii...)
a teść "krowy to cały dzień spacerują i mleko mają"
niezłe co?
mąż mu powiedział tylko "ale spacerują a nie biegają"
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna - mam dzisiaj średni nastrój ale po przeczytaniu wpisu o Twoim tesciu poplakalam sie ze śmiechu. Teść jest totalnie niemożliwy !!
Co do smoczkow mam - one są jakieś "specjalne"?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna Twój teściu jest po prostu zaje**sty :D :P
image image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bez urazy, ale skąd ten człowiek się urwał?? dobrze, że Ty go na co dzień nie widujesz

ja się boję na razie ruszać wszystkiego co wzdymające. Dzisiaj miałam ochotę strasznie na kebaba, ale odpuściłam sobie właśnie ze względu na kapustę. Ale Wasze maluchy jednak starsze, mój dopiero 1,5 tygodnia. A czytałam, że próbować można koło 2-3 miesiąca różnych rzeczy. Nawet tych wzdymających. Oczywiście w małych ilościach i obserwować. A taką mam ochotę na czereśnie, bób, kapustkę z koperkiem...ehhh
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a czy my możemy cukienie??
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna ja ostatnio zjadłam trochę i małej nic nie było.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Chyba znalazłam winowajce tego ze mała sie nie najada i zielonych kup. Ściągalam wczoraj mleko. Z jednej piersi wcześniej karmiłam a druga była nabrzmiala. Co 7 minutach z tej nabrzmialej zeszło mi 40 ml mleka z pierwszej fazy - tego widnistego. Moze to jest powód, nie wiem. Ale to by tłumaczylo fakt ze mała po jedzeniu jest nadal glodna ( bo sie napije a nie najada). Wiecie co wpływa na fazy mleka? Pewnie nie da sie tego jakoś uregulować.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam z rana:) muszę przyznać że ta moja pyza to istny aniołek:) je i spi, nawet w nocy przesypia ładnie, raz się budzi na karmienie i dalej spi:) obym nie zapeszyła:):) za to moje cyce doprowadzaja mnie do szalu:/:/ niby oprozniane na bieząco a nadal bolą jak przy zastoju:/:/ ehhh

No i muszę zacząc ogarniać wszystko w domu, bo jutro ma zjechac moje starszę dziecię, a ja jakaś w ogóle niezorganizowana jestem :/ ciekawe jak to bedzie z dwojką:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek tylko pamiętaj, że laktaror ściąga inaczej niż dziecko i w tym samym czasie dzieciaczek może ściągnąć zdecydowanie więcej, więc może spijać też i ten treściwy. A czy można to jakoś wyregulować to chyba najlepiej doradcy lakkacyjnego zapytać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja wlasnie w sobote mialam straszna ochote na kebaba, to wzielam sobie samo mieso w nalesniku, chociaz namiastke mialam.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My juz od piatku w domu. Podziwiam was ze macie jeszcze czas zeby tu napisac bo dla mnie nadal doba wydaje sie za krotka. Mam troche problemow z karmieniem ale nie poddaje sie. W szpitalu Stas malo przybieral wiec musialam dokarmiac mm. Teraz tylko w ostatecznosci jeszcze daje. Sciagam mleko laktatorem bo juz w szpitalu pogryzl mnie tak ze az mialam rany. Nie potrafilam go chyba dobrze przystawic jak jeszcze po cesarce lezalam i nie moglam znalezc dobrej pozycji. Czasem probuje karmic przez nakladki (kupilam chyba ze 4 rodzaje bo zadne nie pasowaly:/ )ale nie bardzo lubi przez nie jesc i sie szybko denerwuje. Narazie karmie strzykawka. Poki co mielismy tylko jeden marudny dzien a tak to ladnie noce przesypia.
No i jestem dobrym przykladem jak czasem bardzo teorii daleko do praktyki. Bylam wielka przeciwniczka smoka no i nadal jestem ale mimo to jak patrzalam jak sie meczy z ciumkaniem bo cyca nie ma to dalam smoka by zaspokoil troche potrzebe.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej hej :-)
jak mały kwęka to mi też ciężko zasnąć...a po dzisiejszej nocy.... 2 godziny spalam pomiędzy 2-4 i rano 6-8 .. jestem nieprzytomna,
w nocy spał na mnie, a jak odkładalam to sie oczywiście budził....
teraz smoczek wypluty, a ja juz nieeee mam siły ...zieeeeeeeew

wstawiłam pranie i wrociłam do łózka, moze trochę się chociaż zdrzemnę
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna - nam położna powiedziała, że już możemy próbować wszytskiego i obserwować :)
Tak właśnie pomyślałam, że z 2-3 tygodnie temu wciągnełąm kebaba :D zupełnie nie pomyślałam o kapuście go zamawiając, ale Jasiowi nic nie było.
Cukinie jadłam jak tylko wyszłam ze szpitala, tj krem z cukinii, a teraz jadłąm zapiekanę z cukinią.
Cukinia wydaje mi się, że jest ok, bo krem z cukinii można maluchom już podawać od 6 miesiąca nawet (przygotowany na wodzie, a nie na wywarze)

Gosiek - nie wiem czy smoczki mam są specjalne, ale Jaś innego nie chce póki co (może dlatego, że ten jako ejden z nielicznych jest 0-2mc a nie 0-3 lub 0-6 i jest mniejszy po prostu i mu się go lepiej ssie...)
Jeśli chodzi o fazy mleka, to położna powiedziała mi że to zależy od organizmu kobiety, ale nie wiem czy możemy dodatkowo jakoś na to wpłynąć, najlepiej spytać doradcy.

mimmossa - super, że już jesteście w domku!
Ja smoka też dawać nei chciałam, ale po prawie 4 tygodniach się złamałam ;)
Ja mam czas czasem na pisanie tutaj jak Jaś śpi - u nas śniadanie robi mój mąż (chyba się przyzwyczaił w ciąży ;) ) i w większości przejął robienie obiadów.
Przez pierwsze 2-3 tygodnie to w ogóle mama i siostra nam gotowały.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiem kiedy na spokojnie poczytam forum, u mnie tragedii ciąg dalszy, mam zatrzymanie odchodów popołogowych, jestem już po kolejnej wizycie i dawce oksytocyny i jutro mam kontrolę czy ilość krwi się zmniejszyła. Jednak u mnie zatrzymanie krwawienia w pierwszym tygodniu po porodzie nie było prawidłowe. Także nie wiadomo czy nie doszło do pęknięcia macicy i czy nie będę musiała wrócić do szpitala, na samą myśl brzuch mnie bardziej boli.

Mam jednak pytanie co do maluszków, kładziecie maluchy spać zawsze na boku, mi tak kazała położna ale martwi mnie to, że mała prawie wogóle nie leży na pleckach.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czerwcowa - bardzo Ci współczuję!
Mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku i szpitala uda się uniknąć!

Ja Jasia kładę zawsze na boku, raz na jednym, raz na drugim.
Od kilku dni leży też czasem na pleckach z głową na boczku, no i wykładam go na brzuszek.
W nocy jednak dalej śpi na boczkach :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej
Wiecie co, wlasnie wyczytałam ze kapustę pekinska mamy mogą jeść. A w kebabie to jaka dają? Chyba pekińska?
Mam wlasnie ochotę na krem z cukini. I dzisiaj chciałam zrobić.

A mój Franiu dzisiaj w nocy mocno płakał. Wczoraj jadłam krem z soczewicy. A później przeczytałam ze nie wolno :/ na dodatek rano zauwazylam ze jest caly w plamkach czerwonych. Cały brzuszek, plecki i nóżki a wczoraj wypilam szklankę soku pomarańczowego. Pewnie go uczulilo. I moze go to swedzialo. Dzisiaj też od 9 do 11 walczyłam zanim zasnal. Zasypiał przy cycku a jak go odkladalam to płakał. Juz po mału mi cierpliwosci brakowało.
Dzisiaj pulpety robię w sosie koperkowym. To juz chyba bezpieczne?

Czerwcowa spokojnie. Moze nie bedzie tak źle. Glowa do góry!

Ja Franusia tylko na boku moge kłaść. Przez ulewanie i niestety przez ta wiotkość krtani
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czerwcowa - współczuję i obyś nie musiała iść do szpitala

My po wyprawie do przychodni - Borys waży 4860g, a myślałam, że będzie więcej.
Samotne spacery połączone z zakupami z dwójką szkrabów mnie kiedyś wykończą. Jeden ryczy w wózku, bo głodny, drugi pokazuje, że mu się siku chce i trzeba gnać pod krzaczek, po czym okazuje się, że jednak mu się nie chce, ale, że przechodzimy obok krzaczka pod którym robił już wcześniej to przecież trzeba się chociaż rozebrać ;)

Noce już spokojniejsze jeśli chodzi o Igora i nie muszę wstawać do niego kilka razy, dzięki czemu jak o 6tej trzeba wstawać to jestem w miarę wyspana - Borys w nocy budzi się tylko 2 razy ufff. Ja małego kładę raz na jeden raz na drugi boczek, czasem sam się przeturla to śpi na pleckach. Kilka razy udało mi się go uśpić na brzuchu :)

Mimmossa w pierwszych dniach po powrocie do domu też się dziwiłam jak można ogarnąć wszystko w domu i jeszcze na bieżąco śledzić i pisać tutaj, ale teraz udaje mi się znaleźć chwilę jak maluchy akurat śpią :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja znow prawie zawsze klade malego na wznak, na boku spi tylko jak mi usnie podczas karmienia na lezaco na kanapie i czasami juz go tam zostawiam.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję za odpowiedzi, bałam się, że córeczka nabawi się jakiegoś skrzywienia kręgosłupa przez to spanie na boku, ale skoro wszystkie maluszki tak śpią to nie mam co się martwić.

Staram się być "twarda" choć różnie to bywa z moim nastrojem od rozgoryczenia poprzez skrajną rozpacz, oczywiście baby blues też mnie dopadł, pierwsze dwa tygodnie płakałam z bólu, niemocy i nie możliwości zajęcia się swoim dzieckiem tak jakbym chciała...,a teraz wszystko jakoś się po nawarstwiało i powstała w efekcie mieszanka wybuchowa

Zapomniałam spytać jeszcze o jedną ważną rzecz tzn. uzg bioderek, dostałam informację, że należy wykonać je po 1-wszym miesiącu, w internecie doczytałam inf. że nie później niż do 12 tygodnia życia należy je wykonać, prosiłabym o potwierdzenie czy nie jestem w błędzie. Jesteśmy jeszcze przed wizytą u pediatry, a chciałabym już zarejestrować się na badanie prywatnie, bo podobno z uwagi na urlopy czeka się obecnie trochę dłużej na badanie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nam tez kazala spac na boczkach i mnie zastanawia czy szkodzi nie tyle na kregoslup a na bioderka bo przeciez nie ma takiego pola manewru nozkami.

No i w ogole u nas duza zmiana. Dzis bylam zarejestrowac maluszka w uzedzie. No i Stasiu podoba mi sie bardzo ale caly czas mialam obawy przy Stanislawie. Tak wiec po wizycie w urzedzie mam w domu Jasia zamiast Stasia. Jakos mi chyba bardziej do niego pasuje:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
bioderka do konca 1 ego miesiąca:)
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czerwcowa co do bioderek to ostatnio się mocno stresowałam czy nie "przegapiłam" odpowiedniego terminu. Zuzia miała niecałe 8 tyg jak dojechaliśmy do Sieliwończyka, a rejestrując go babeczka powiedziała (bo się pytała czemu tak "późno"), że najlepiej w okolicach 3-4 tyg i że takich pacjentów doktor ma najwięcej. Im wcześniej tym lepiej. Że kiedyś jak się robiło rtg a nie usg to trzeba było do skończenia 3 m-cy czekać. A z kolei doktora pytałam jakie są powikłania jeśli usg wychodzi negatywne, to powiedział, że to zależy od tego kiedy się stwierdza wadę. Jeśli w max 3-4 tyg to cyt.: "to jest bajka, bo bez problemu cieciaczka się leczy", jeśli do 3 m-ca to już ok 10% dzieci zwykłe ćwiczenia i szyny nie pomogą, a jak jeszcze później (6 m-c i dalej) to ten procent bardzo mocno rośnie. I już pozostaje praktycznie tylko operacja :/

mimmosa no to faktycznie zmiana :) ja nad "Stanisławem" też bym się mocno zastanawiała :P Tak więc z "dubli" mamy w wątku, dwóch Jaśków, dwóch Franków i dwie Zuzie. Dobrze liczę czy kogoś pominęłam?? (bo biorę to z pamięci a nie z listy;p)

ja za to zaraz do doktorka śmigam. Ze sobą tym razem. Biorę Zuźkę ze sobą, bo to będzie akurat jej pora karmienia :P a Poza tym niech doktorek zobaczy ją po drugiej stronie brzucha :P

a w kebabie tym co jadłam była głównie pekińska, ale i czerwona. Chociaż z drugiej strony jakiś czas temu jadłam bigosik z młodej kapusty i małej też nic nie było :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej,

a my dziś po pierwszym szczepieniu... ale było histerii. az sama prawie płakałam razem z nią :/
poza tym mamy problem z podnoszeniem główki - mała jest leniwa i jak kłade ją na brzuszek to po prostu sobie leży i ani mysli podnosić głowy. pediatra powiedziała, że jak to się utrzyma jeszcze 2-3 tyg. to będzie trzeba isc do neurologa :((

Gosiek jak kupa jest zielona to może powinnaś zrobić badanie kału na posiew. to może byc gronkowiec albo jakaś bakteria i może dlatego mała nie chce jesc, bo coś ją tam pobolewa?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki trzydziestka na pewno to sprawdze.

Dzisiaj w nocy znow nieciekawie.... Mała obudziła sie o 3. Zjadla z jednej piersi, z drugiej zasypiala przy niej ale jak ja odkladalam to oczy jak 5 zł. Po 3 godzinach i 4 odkladaniu ( gdzie wcześniej nawet ja do naszego łóżka kladlam) po prostu sie poplakalam. Maz sie obudził powiedział ze on sie nią zajmie a ja mam iść spac. Dał jej mm - 90 ml o tez zjadla... Ja nie wiem gdzie ona to mieści.... Rano zjadla na spokojnie jedna piers przez 30 minut i obudziła sie po 2,5 godzinach, wiec nie ma reguły... Ale z kolei juz po południu znow jadła z dwóch piersi i dokarmialam ja mm to zjadla tylko 20 ml i padła...
W nocy byłam juz tak zmęczona ze stwierdziłam ze umówieni sie do doradcy laktacyjnego. Jestesmy umowieni na wizytę domowa w czwartek. Moze ona mi jakoś pomoże. Mam tylko nadzieje ze będzie "normalna" a nie taka ktora uważa ze karmienie mm to samo zło... :-/
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mimosa, to sie nazywa zmiana w ostatniej chwili.

U nas kiepsko, starszak sie rozchorowal, walczymy z goraczka, lekarz mowi, ze to wirus i teraz sama nie wiem co mam robic, zeby malego od tego uchronic? Juz jest ciezko, bo tesciowie pojechali, starszy jak chory to wiadomo potrzebuje wiecej uwagi i opieki, a maluch swoje- cyca i cyca.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam sie Lipcowo Oski zjadł i walczymy z zaśnięciem charczy jak parowoz chyb przejde sie do lekarza.
Dziewczyny jak czyścic nosek sola i Frida bo nigdy tego nie robiłam sama Fridą ściagam ale slysze i czuje ze cos tam jezcze siedzi.
DOBRANOC :D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a mnie wczoraj wzięło na ryż z jabłkiem :)

Ja wczoraj umęczona, bo Jaś to niezbyt śpiący był i do tego jedzonko co ok 2h...
Nawet smoczek nie dawał rady chwilami.

Do tego wracam do domu ze spaceru (na którym też nie chciał spać za bardzo) a mój mąż obłożnie chory w łóżku bo mu niedobrze, to herbatke miętową, to kisielek, ciuchy porozpierniczane po całej chacie...
a po godzinie - cudowne ozdrowienie! Bo on może by pojechał na siłownię :P

czerwcowa - my na wypisie ze szpitala mieliśmy usg bioderek 4 tydzień, robiliśmy w 3 tygodniu
Lekarz powiedział, że im szybciej tym lepiej, bo dysplazja jest wada, ktora albo jest albo jej nie ma i wskazania na robieniu badania poktórymś tam tygodniu (nie pamiętam którym) są stare jak się robiło rtg, a nie USG czy jakoś tak.
I ze im szybciej sie dysplazje zdiagnozuje tym krocej się ją leczy.
(a jeśli chodzi o spanie na boku to Sieliwończyk u którego byliśmy na usg bioderek powiedział, że spanie na boczku jak najbardziej nie szkodzi i raz jeden raz drugi boczek, ale 3x dziennie robić żabkę z nożek na plecach i kłąść pod nadzorem na brzuszek na tak długo jak długo dziecko chce leżeć :)

mimmossa - ale się uśmiałam :)
Trzeba zaktualizować listę!

Gosiek - właśnie - a kupy nie powinny być żółto-pomarańczowe?
tj na karmieniu piersią na pewno, a nie wiem jak na mieszanym...
Mam nadzieje, ze trafisz na fajnego doradce.
Wątpię by ktoś się wymądrzał na temat MM, że jest nie dobre i nie dał jednocześnie rady jak z tego zrezygnować.
Mi sie wydaje, ze taki doradca to właśnie ma obowiązek tak pokierować by bylo dobrze i dla Ciebe i dla malucha.

Mnie cycki bolą, ale nie tak jak w nawale czy cos, nawet nie są zbyt twarde, ogolnie brodawki i całe piersi... Nawet na boku mi się ciężko spało.

Ale za to się pochwalę - Jaś wczoraj wytrzymał chwilę dłużej na brzuchu i tak już od kilku dni próbuje dźwignąć głowę (podnosił ją na dosłownie 1 sekundę), a wczoraj ją obrócił z prawej strony na lewą :D Jestem taka dumna!

magda30 - główka na prawy bok i wkrapiasz sól morską do lewej dziurki, potem głóka na lewy bok i do prawej i główka na prosto (maluch może kichnąć, ale nie musi) potem dajesz z fridą
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hejka

Jak ja moje cory przestawialam na mm to pojawiała sie zielona kupa. I też zawsze biegłam do lekarza. Nie świadczy to o niczym złym. Ale ja i tak dla świętego spokoju poszlabym do lekarza.

Mój Franus najchętniej by sie od cycka nie odrywal. Niestety u nas smoczek też nie daje rady. Mam wrażenie jak mu go daje ze sie jeszcze bardziej wkurza. Ale na szczescie noc dzisiaj spokojna. Jadł co 3 godzinki i ładnie zasypiał po jedzeniu.

Luna mnie też cycki bola. Na brzuchu spać nie moge. I czasem na boku jak sie zgniotą. One są takie obolale niestety przy karmieniu.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna, moj maly ma tak samo, straszny z niego mamicycek ( chyba chlopcy tak maja) , a smoka nie chce i tak jak piszesz, jeszcze sie wkurza, ze chce mu go dac. Jak jest spokojny to czasami zalapie, ale jak juz placze to nawet nie podchodz ze smokiem.

O spaniu na brzuchu to chyba dopoki sie karmi to mozna zapomniec.

No i moj maz poznal co to znaczy nieprzespana noc przy dziecku, bo musial dzis czuwac przy chorym starszaku, bo ja niestety nie dalam rady obu ogarnac na raz, a nie chcialam brac starszego do pokoju malego, jak to robilam wczesniej jak sie budzil w nocy i chcial do mnie.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam się w lipcowy słoneczny poranek:)

U nas noc super:) mała jak zjadła o 22.30 tak obudziła się dopiero o 5 rano na jedzonko i dalej poszła spać:):) Trochę długa przerwa wyszła, chciałam się starac co 3 godzinki ją karmić ale też zasnęłam twardo i nie dałam rady się obudzić wcześniej.

A dzisiaj wraca moj starszak, strasznie się za nim stęskniłam....na samą myśl o nim od dwóch dni płyną mi ciurkiem łzy z oczu. Najbardziej mi się włącza płacz jak karmię młodą. Chyba hormony mi się dają we znaki. W sumie to już 2 tygodnie go nie było i tak był dzielny że wcale nie płakał za nami.

Co do podnoszenia główki, to moja silna kobietka...już od 2 doby ja na kilka sekund-minut kładę na brzuszek i już przekręca główkę z jednego boku na drugi i podnosi do góry.

A mnie dzis czeka wizyta w szpitalu, bo oczywiscie rozgarnieci lekarze dali mi wypis z nie moimi danymi:/ pełno błędów w nim:/ No i w piątek mamy pierwszą wizytę u pediatry:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Dzieki Luna
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi tak wlasnie wszyscy mówili ze chłopcy to tak maja. I tak maja przez cele życie :)
Położna moja wlasnie wyszla i podpowiedziała ze jak tak usnie przy tym cycku to spróbować go odsunąć i wcisnąć smoczek. Jeszcze nie próbowałam ale moze to jest jakas rada :) wiec przekazuje dalej :)

Franus wazy 4335 :) na dzien dzisiejszy.
A jutro wizyta również u pediatry. Zrobiła nam się nadżerka na pupci niestety. I mały ma wysypkę na ciele która moze być od jakiejś choroby zakaźnej. A młodsza córka chodzi do przedszkola dalej i ostatnio panował tam rumien. Tak wiec kto wie czy on tego nie złapał :/
Tak wiec atrakcji ciąg dalszy :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek jak masz mozliwość pojedz do wojewódzkiego, tak jest p Kasia-świetna kobitka z poradni laktacyjnej.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czesc dziewczyny! Chcialam pochwalic sie, ze 25 czerwca na klinicznej urodzilam coreczke Lilianke SN. Porod wspominam dobrze, obylo sie bez niespodzianek. Mala jest przeslodka i powoli uczymy sie siebie wzajemnie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a moglybyscie dac mi tylko znac gdzie mam sie udac na usg bioderek w Gdansku na nfz? Bo prywatnie to wiem ze do tego doktora na S :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Normalnie mnie dziewczyny ratujecie, szkoda, że wcześniej się nie zainteresowałam tym usg bioderek, ja dostałam wytyczne, że po miesiącu, ale to od położnej, wizytę u pediatry mamy w czwartek. Już zarejestrowałam się na badanie, prywatnie najwcześniej na 18 lipca, także nie wybrzydzałam terminem, przypadnie ono na 5 tydzień także nie, aż tak tragicznie.

Co do kupy dziecka- jeśli zielona to dziecko podobno nie dojada, my walczyliśmy parę dni, żeby zmieniła ona kolor na pomarańczowo- żółty i się w końcu udało.

Ja jestem już po konsultacji w poradni patologii ciąży, sama się sobie dziwie, że nie wpadłam jeszcze w depresję, dzisiaj dowiedziałam się, że mam zszytą szyjkę, jakoś zapomnieli mnie poinformować o tym, jak tylko dojdę do siebie zgłoszę się z moim wypisem do szpitala i poproszę o jego uzupełnienie, a ja myślałam, że mnie cewka moczowa boli :( Oczywiście krew w macicy nadal jest, doszło jeszcze do zakażenia bakteryjnego i jakiegoś nacieku ropnego pod skorą przy szwach zewnętrznych, także dostałam antybiotyk na 7dni i po tym czasie mam kolejną wizytę, mam nadzieję, że stan mojej dolnej części ciała ulegnie poprawie.

My też mamy problem z imieniem, co prawda już wybraliśmy, ale dylemat trwał przez 8 miesięcy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czerwcowa to mozemy sobie rękę podać bo ja też jestem na antybiotyku. W sobotę wylądowałam na klinicznej bo u mnie z kolei krew zaczęła sie lac jak z kranu. Juz myślałam ze beda mnie lyzeczkowac ponownie, ale obeszło sie. Też mi sie infekcja wdala.
Z kolei nieładnie ze zataili ta szyjkę. Ale przynajmniej Ci zszyli. Mi na Zaspie 4 lata temu przy porodzie też pękła i nie dosc ze zataili to jeszcze nie zszyli. Dlatego teraz była taka oporna przy porodzie i nie chciala "puścić".
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aha mala wazyla 3600 i mierzyla 56 cm :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Funny gratulacje! Zadowolona jestes z opieki na porodówce? Ja też tam rodzilam. Wszystkiego dobrego dla Ciebie i maluszka!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Funny, gratulacje!

Nam w niedziele w końcu odpadł pępek :D
Ale mała jest rozdarta :( jak nie śpi i nie je, to beczy. I nie zasypia sama, tylko przy cycu lub na rękach :(((
I mamy mega trądzik niemowlęcy :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
funny gratulacje :)
W Gdańsku usg bioderek zrobisz w przychodni na Wałowej, bez problemu zapisują dziecko w 6tym tygodniu życia. My idziemy w piątek za tydzień

U Borysa też zaczyna pojawiać się trądzik, na razie tylko jakieś pojedyncze krostki na policzkach. Oby go nie wysypało tak jak Igora, bo ten to wyglądał strasznie prawie przez miesiąc. Dodatkowo Borysowi zaczyna ropieć oko, na razie będę przemywać wodą i obserwować, bo pewnie to niedrożność kanalików łzowych, jak się będzie pogarszać to pod koniec tygodnia pójdę do pediatry

Borys chyba sobie ustawił w końcu plan dnia :) Budzi się co 3h na jedzenie, w międzyczasie śpi albo leży w łóżeczku i ogląda miśki na karuzeli. Zaczyna się też coraz częściej uśmiechać, ale to chyba jeszcze tak nieświadomo
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozpakowane:

*MARZEC*
18.03 (29.04) klara83 - Córeczki Lena (1450g) i Julka (1800g) - Zaspa - CC

*KWIECIEŃ*
15.04 (01.05) magda30 - Synek Oskarek (3360g, 54cm) - Zaspa - CC
23.04 (01.05) katelajda - Synek Fabianek (3880g, 56cm) - Zaspa - SN
29.04 (04.05) devil83 - Córeczka Zuzanka (3520g, 55cm) - Zaspa - SN

*MAJ*
02.05 (05.05) trzydziestka - Córeczka Lenka (3360g, 54cm) - Redłowo - SN
09.05 (06.05) enjoy - Synek Mikołaj (3775g, 49cm) - SN
10.05 (18.05) Hope - córeczka Pola Anna (3535g, 55cm) - Kliniczna - SN
11.05 (07.05) asia87 - Synek Kacperek - Wojewódzki
13.05 (31.05) aśku_85 - córeczka Jagoda (2760g, 50cm) - Swissmed - CC
15.05 (06.05) moonika - synek Mareczek (4300g, 57cm) - Redłowo - SN
15.05 (16.05) Ola - synek - (3980g, 57cm) - Wejherowo - SN
19.05 (24.06) GosiekG - córeczka Zosia (2880g) - Wejherowo - CC
23.05 (31.05) Witch_B - synek Mateusz (3950g, 57cm) - Wojewódzki - CC
23.05 (02.06) Luna - Synek Jasiu (3370g, 54cm) - Zaspa - SN
26.05 (26.05) Graszka - córeczka Aleksandra (4290g, 58cm) -Wejherowo - CC
27.05 (24.05) ja3 - synek (3400g, 59 cm)
31.05 (18.05) Usiaa - Synek Borys (4270g, 59cm) - Zaspa - CC

*CZERWIEC*
03.06 (27.05) ewwa - Córeczka Amelka (3500g, 55cm) - Zaspa - SN
08.06 (11.06) Kasia - Córeczka Lena (4550g, 59cm) - Puck - CC
09.06 (07.06) justyna1 - synek Fabian (4010g, 59cm) - Wejherowo - SN
10.06 (26.06) styczniówka - Synek Franek (3100g, 53cm) - Zaspa - SN
10.06 (18.06) aniax - synek Pawełek (3730g, 53cm) - Kliniczna - SN
10.06 (12.06) mamma - synek (2940g, 54cm) - Redłowo - SN
11.06 (13.06) Adrienne - Córeczka (3500g, 53cm) - Zaspa - SN
13.06 (07.06) czerwcowa2014 - córeczka (3810g, 59cm) - Wejherowo - SN
15.06 (08.06) monica88 - Córeczka Martynka (3560g, 56cm) - Redłowo - SN
17.06 (21.06) Laguna_m - synek Franek (3820g, 57cm) - Kliniczna - SN
19.06 (19.06) kamiku - synek Hubert (3770g, 57cm) - Kliniczna - SN
20.06 (20.06) nusia85 - synek Szymon (3600g, 53cm) - Kliniczna - SN
21.06 (22.06) kalitta - córeczka Zuzia (3225g, 52cm) - Kliniczna - SN
22.06 (24.06) adg2014- synek Rysiu (3000g, 50cm) - Swissmed - CC
23.06 (27.06) Bozena19 - synek (3400g, 57cm) - Wejherowo - SN
24.06 (13.06) mimmossa - synek Jaś (3450g, 55cm) - Zaspa- CC
24.06 (25.06) kkasita - córeczka Alicja (3890g, 57cm) - Zaspa
25.06 (14.06) funny007 - córeczka Lilianka (3600g, 56cm) - Kliniczna - SN
27.06 (25.06) Mar-chew - synek Gabriel (3700g) - SN
28.06 (22.06) Rija666 - córeczka Joanna (3300g, 55cm) - Kliniczna - SN

Dwupaki:

*CZERWIEC*
12.06 Beata
20.06 pirat - Córeczka - Wejherowo
28.06 marketa - córeczka
29.06 Eljotka- córeczka Oleńka
29.06 Niuta - Kliniczna
29.06 dariia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Funny, gratulacje!

Ewa, u mnie niestety podobnie zarowno z usypianiem jak i z tradzikiem.

Usiaa, poza przemywaniem staraj sie masowac te zaglebienia pomiedzy oczkiem a noskiem, zeby wlasnie odblokowac kanaliki. Przerabialismy to ze starszym i pomoglo.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No my planu dnia nie mamy :( ani jednej prawidłowości i stałych odstepow czasu pomiędzy karmieniami :( masakra.
Nic sie nie da zaplanować.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas o ile mieliśmy staly rytm (względnie stały) tak teraz go całkowicie brak :P
w efekcie karmiłam na ławce w realu, czy u cioci w gościach (pierwotnie w planach miałam zakupy i wizyte u cioci miedzy karmieniami :) )

dzisiaj Jasiu jęczący i nieśpiący... - ogólnie uciął sobie drzemke pół godziny a tak to stęka i kwęka i męczy się widze z zaśnięciem, dobrze, że mój mąż wrócił z pracy i się nim teraz zajmuje.
Mam nadzieje, że po takim dniu chociaż noc będzie spokojna.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja jak przychodzi noc to aż sie boje... Mała ostatnio w ogóle prawie w nocy nie spi :( Akurat w nocy woli oglądać Swiat zamiar spac. Tak mieliśmy wszytsko ułożone z karmieniem i z nocą a po tym 6 tygodniu jakby piorun strzelił. Totalnie wszytsko sie rozregulowalo. Mała wczoraj zjadla 50 mojego mleka potem 90 mm i po jakiś 30 minutach jeszcze 60 mm. Jestem trochę przerażona bo nie wiem czy ona w ogóle moze aż tyle jesc. W efekcie prawie każde karmienie po 17 kończy sie mm :(
Pokarm mam ale trochę je trochę spi i w efekcie jest godzine jak nie dłużej przy piersi wiec chyba nie ssie efektywnie bo poje potem zasnie i po godzinie znow sie budzi i chce jesc. Umowilam sie jeszcze na wizytę do pediatry/neonatologa zeby czy ona w ogóle moze tyle jesc bo 200 ml na takiego malucha to moim zdaniem bardzo duzo.
Ja łapie do tego jakiś kryzys bo co trochę przez to wszytsko rycze i jest masakra :(((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bo z dziecmi jedno jest pewne, ze nic nie jest pewne! Jednego dnia robia tak, drugiego inaczej, raz cos lubia pozniej tego nie tkna, co chwile wywracaja wszystko do gory nogami. Trzeba sie do tego niestety przyzwyczaic :-)

Gosiek, a probowalas ja jakos odciagnac od tego jedzenia? Bo moze rzeczywiscie przejada sie, a pozniej meczy ja to i jest niespokojna. Moj tez najchetniej caly dzien by jadl, ale jak wiem, ze mialam pelne piersi i ze powinien sie najesc to nawet jak marudzi to kombinuje, zeby jakos go zajac - karuzela, mata, lezaczek, ostatecznie wkladam w chuste i nosze.

Mi jest ciezko wpasc w staly rytm z malym przez to, ze jednego dnia starszy idzie do szkoly na rano, a drugiego na popoludnie i tak na zmiane, wiec wyjscia z domu mamy raz tak raz inaczej, a spacery o stalych porach fajnie wyregolowuja. A tak tylko kapiel mamy o stalej godzinie, ale maly lubi pospac popoludniu, pozniej w kapieli sie rozbudza i wieczorem jest dlugo aktywny. Dlugo za dlugo!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dzisiejsza noc była nieco słabsza, ale bez tragedii. Zuzka budziła się co mniej więcej 2,5 godz. W dzień z resztą też dzisiaj je nieco częściej, więc zapewne potrzebuje nadrobić.

Poza tym można powiedzieć, że ostatnio mamy w miarę uregulowany dzień. Zobaczymy jak długo to się utrzyma.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wy sie juz na dobre rozszalalyscie w tematach noworodkowuch a ja nadal czekam. Bylam dzis u Brzoski. Jestem wystraszona. Zwrovila uwage na ksztalt brzucha ze taki bardzo do przodu, ze moze glowka nie wstawiona. Potem usg potwierdzilo, ze zle ulozenie za wysoko. Dziecko duze... ze moze soe skonczyc cesarka. W piatek mam sie zglosic do szpitala " celem porodu" ale to nawet nie pelny tydzien po terminie. Pewnie nie beda mniie chcieli przyjac. Stresuje sie strasznie. Ciagle wyczekuje kazdego ruchu tak sie boje ze moze sie stac cos zlego :(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
usg na nfz podobno na wałowej jest krótki czas oczekiwania.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gratulacje dla nowych mamuś!

Eljotka - spokojnie, na pewno wszystko będzie dobrze.
Nam przed porodem też mówili, że dziecko duże, jak weszłam na porodówkę to położna "a to pani od dużego dziecka" a urodził się 3370 więc normalny i mniejszy niż prognozowali (większą wagę to on niby miał w 36tc wg lekarza), a do tego Jaś był nieruchliwy od początku samego w zasadzie.

A Brzoska to gdzie przyjmuje? i czy pracuje w jakimś szpitalu?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Brzóska przyjmuje w Inviccie. W szpitalu chyba nie pracuje. Mała wychodzi 4050gram na dzień dzisiejszy. Brzóska na karcie napisała, że zgłosić się do szpitala ''celem porodu'' 7 dni po terminie. Ciekawe czy potraktują to inaczej niż zwykłe nie wiem ''celem kontroli''. Odetchnę jak będę miała małą na rękach. Co za stres na końcówce. Jeszcze ta historia z Malborka mi siedzi w głowie.
Gratki dla nowych mamuś. Już bym chciała pisać z Wami ile spała, ile zjadła itd :) Kiedy? Kiedy? Kiedy?!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka miałam takie samo skierowanie ,,celem rozwiązania ciąży" 7 dni po terminie, robiono mi na Izbie kolejne usg, badanie na fotelu,sprawdzano tętno dziecka, ktg, ilość wód i póki wszystko było ok to odsyłali do domu, i kazali wrócić na drugi dzień i tak przez kilka dni póki samo się u nas nie ruszyło...Powodzenia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka! Spokojnie! Nic się takiego złego nie wydarzy. I nie wolno Ci myśleć o takich rzeczach. Pamiętaj, że mała może równie dobrze ważyć 3500. Zawsze jest ta różnica 500 gram. Ja też jak pojechałam rodzić to miałam brzuch wysoko. Tak naprawdę dopiero gdy przebili mi pęcherz już na porodówce to głowka zeszła niżej. Wiem, że to czekanie jest dobijające ale musisz jeszcze troszkę wytrzymać! I nie myśleć o złych rzeczach, nie nakręcać się..
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u mnie dziewczyny strasznie niewesoło. moja córcia ma wadę serduszka. przepłakałam wczoraj cały dzień, nie spałam pól nocy. za każdym razem jak na nią patrzę to płaczę.
lekarz mnie uspakaja że wszystko będzie dobrze, że zrobią jej operację a może nawet tylko zabieg laparoskopowy i mała bedzie funkocjonować jak każdne normalne dziecko. ale wiecie jak to jest przyjąć taką wiadomość - przecież to jest operacja na sercu... jestem załamana.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzieki Dziewczyny za slowa otuchy. Chyba mimo wszystko dzis pojade tez sprswdzic czy wszystko ok bo sie bardzo martwie, ze mloda jest aka leniwa. Myslicie ze lepiej zaspa czy kliniczna? Trzydziestko trzymaj sie kochana, sprobuj zaufac lekarzowii bedzie dobrze! Malutka szybko dojdzie do siebie, trzymam za Twoja dziewczynke i Ciebie kciuki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka mnie lekarz mój też odesłał w 7 dniu po terminie do szpitala mówiąc że pewnie już tam zostanę. Brzuch miałam też jeszcze wysoko i nie spieszyło się Jasiowi urodzić. Na izbie przyjec powiedział mi ze moze wazyc 4100 a 11 dni po terminie urodzil sie z waga 3450.

Z kliniczna naprawde musisz dobrze trafic albo sie mocno uprzec. Ja pojechalam na kliniczna liczac ze mnie przyjma, spedzilam 3 godziny w poczekalni na izbie przyjec tylko po to zeby zbadala mnie na fotelu stwierdzila ze szyjka zamknieta i i tak odeslala do innego szpitala juz na patologie bo oni miejsc nie maja.

Trzydziestka glowa do gory! Na pewno wszystko bedzie dobrze! Trzymamy kciuki
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzydziestko a jak ta wada została wykryta? I co Cię skłoniło, żeby takie badanie zrobić? Może to nie jest nic aż tak poważnego, skoro na usg gin nic nie zauważył (bo wady serca już w łonie widać) więc trzymam kciuki, żeby laparoskopia wystarczyła i operacja nie była konieczna. Jestem z Tobą całym sercem. Wszystko będzie dobrze :*
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzydziestka - bardzo Ci współczuję, ale skoro lekarz uspokaja to musi być dobrze!
Domyśłam się, że serduszko Ci się kraje, ale musisz być dobrej myśli dla Lenki!
Dobrze, że wcześnie lekarze zdiagnozowali problem i wiedzą co robić.
Moja koleżanka w ciąży dowiedziała się, że cócia ma poważną wadę serduszka, wiedziała, że w pierwszych dniach czeka ją operacje, później w 3 miesiącu, 6-stym i do 3 lat jeszcze kilka, a po 20 roku życia będzie musiała mieć przeszczep serduszka, teraz mała ma 4 lata i jest pogodną ruchliwą dziewczynką.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki dziewczyny. jej wada nie mogła byc widoczna jak była w brzuszku bo ponoć przedsionki serca są wtedy połączone i zamykaja sie dopiero przy porodzie - u Leny sie niestety nie zamknęły i ma ubytek międzyprzedsionkowy - częsta wada i z tego co czytam ludzie po operacji żyją normalnie, no ale wiecie jak to jest - patrzysz na to malenstwo i serce ci pęka że musiało trafić się to tak małej i bezbronnej istotce

a skierowanie do kardiologa dostałam po tym jak pediatra wysłuchała szmer nad sercem
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzydziestka - moja mała jak była w brzuchu tez miała podejrzenie wady serca. Bylismy u kardiologa dziecięcego - podobno najlepszego w 3miescie - Maciej Chojnicki. Powiedział ze nie znajduje żadnej wady ale i tak najczęściej te wady ( przynajmniej ta ktora potencjalnie była wykryta u córki) same sie zasklepiaja. Nie chce podważać opinii Twojego kardiologa ale jesli chciałabys sie jeszcze skonsultować to polecam Tobie dr Chojnickiego.

Do mam ktore karmią na lezaco - jak to sie robi? :) mnie jakoś nie wygodnie. Albo dziecko muszę przestawiać albo sama sie nagimnastykowac ale chociaż efekt był dobry bo pojadla i zasnela :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
trzydziestka - mojemu chrześniakowi też nie zarosła jakaś dziurka w serduszku do czasu porodu (urodził się w 40. tygodniu, więc nie wcześniak) i tak, jak pisze Gosiek - kardiolog pozostawił wadę do zasklepienia. i wszystko jest w porządku, mały nie miał żadnej operacji, po prostu co jakiś czas musiał odwiedzac kardiologa. teraz ma 4,5 roku, jest bardzo żywotnym i duzo sprawniejszym dzieckiem, niż równieśnicy.
jedyny minus tego serduszka był taki, że przy intensywnym płaczu robił się siny, tak jakby miał zaburzone krążenie. ale to też już minęło, od kiedy w serduszku wszystko zarosło.

mam nadzieję, że z Twoją córeczką będzie wszystko w porządku. najważniejsze, to trafic na dobrego specjalistę. trzymam kciuki!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja karmiłam bardzo często na leżąco. Ręka nad głową, między nogami czasami poduszka. Położna nam tak pokazała w szpitalu wtedy i faktycznie tak mi było najwygodniej.

Co do serduszka jeszcze to mojej siostry córeczka też miała właśnie wysłuchany szmer i też zostało to pozostawione do obserwacji i się zakleiło.

Kuzyna synek miał poważną wadę i pojechali z dokumentacją do Łodzi i tam lekarka zdecydowała się go operować i jeszcze nie wrócili ale jest wszystko dobrze, udała się operacja itd. Jeśli Trzydziestka byś sobie życzyła to może też bym mogła zdobyć dla Ciebie jakieś nazwiska lekarzy. Maksiu się przewinął przez niejeden gabinet bo jego przypadek był bardzo trudny.

Mam skurcze. Tak mniej więcej co 15-20 min. Nie są wybitnie regularne ale niektóre z nich piekielnie bolesne. Może, może...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzydziestko, głowa go góry, całe szczęście, że pediatra usłyszała te szmery!

Ja również miałam infekcje poporodowa, crp 115! Ale antybiotyk załatwił sprawę i wreszcie skończył się mój maraton z połogiem, wiec jestem przeszczesliwa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
laguna- a wydawało mi się, że wszystko co złe spotyka mnie, ledwie skończyłam augumentin, a już dostałam dalacin, trochę obawiam się tych środków w pokarmie, ale podobno mogę spokojnie karmić. Na szczęście zszyli, ale powinni mnie poinformować o takich rzeczach, a nie że ja co wizytę u lekarza dowiaduję się czegoś nowego o przebiegu porodu. Także niestety nie polecam szpitala w Wejherowie, jak widać na moim przykładzie nie udzielają nawet podstawowych informacji, a co najgorsze po porodzie jak najszybciej próbują się pozbyć pacjenta licząc na to, że jakoś się wszystko samo unormuje, a jak widać samo nic się nie robi.

trzydziestka- bądź dobrej myśli, z takiej wady można "wyrosnąć". Domyślam się jak się martwisz, ale podobno pozytywne nastawienie potrafi zdziałać cuda.

U nas nastąpiła poprawa w nocnym karmieniu i przebudzaniu, moja córeczka jest jak mały radar słoneczny, w nocy nie mogę odezwać się do niej ani słowem, tylko delikatnie przewijamy w opcji ekspresowej, karmimy i bez słowa odkładamy do łóżeczka, jeśli tylko zapale górne światło mamy koniec spania. Także polecam ciemne rolety w pokoju i minimum ruchu z maluchem w nocy, u nas to działa:) Oczywiście ostatnie karmienie przed snem i nocne wspierane są przez mm.

Poza tym wczoraj byliśmy na sesji noworodkowej, niestety nasz mały szkrab nie chciał współpracować i oczywiście spać, także wszystkie zdjęcia będą z otwartymi szeroko oczkami. Jak zobaczę efekty to polecę fotografa :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewczyny!!
zostały nam dwa opakowania delicolu, którego już (naszczęście) nie potrzebujemy. Kupiony był w czerwcu tego roku a termin ważności ma do 10.2015.
Chętnie zamienię oba opakowania na dwa 3-paki husteczek huggies zielonych (teraz są w promocji w rossmanie za 11,29 z kartą rossne).

Jeśli któraś z Was byłaby zainteresowana, piszcie na maila a-k18@o2.pl .

pozdrawiam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
asku- miejmy nadzieję, że w końcu i u nas skończą się maratony po szpitalu. Ja Crp powtarzam co parę dni, teraz mamy najdłuższą bo 7 dniową przerwę, ale mam wielką nadzieję, że za 7 dni będzie już wszystko dobrze. Co takiego u Ciebie się działo jeśli oczywiście możesz napisać to będę wdzięczna.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ejotka - a dziecko ma leżeć zupełnie na płasko na boku?

Enjoy - jasne ze próbowałam ja odciagnac. Czasem sie udaje ale bardzo rzadko :)

Czerwcowa - spróbuje Twój patent na nocne karmienia, moze sie uda... A jesli chodzi o karmienia wspierane przez mm mam kilka pytań bo ja mam dokładnie tak samo :
- ile mała wisi Ci na piersi zanim podasz jej mm
- podajesz obie piersi
- ile mm Ci zjada
- czy po wszystkim nie ulewa

Pytam bo u nas nawet nocne karmienie trwa ponad godzine. Najpierw jedna piers potem druga potem dopiero mm. A i tak finalnie ulewa, wiec pewnie ma za duzo a jak wcześniej próbuje zabrac butelke to jest protest.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hej ;)

Pamiętacie może te którym odszedł czop ile to trwało i jakiego był on koloru?.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czerwcowe, nie wiadomo co to było...krew morfologia ok, mocz tez ok, usg wykazało ze wszystko wporzasiu a crp wysokie, a źle się czułam, bo non stop miałam 37,5 i wieczorem "telepka "

Po 5 dniach zinatu przeszło.

Mała po wczorajszym szczepieniu non stop śpi.
Teraz wstała a zasnęła przed 10...a normalnie to śpi po pół godziny.

Dziewczyny,co dokarmiać mm w nocy, zaangazujcie mężów na jedno karmienie. Ja dzięki temu się wysypiam
Karmie Jagodzianke o 20.30, potem ok 2 mąż daje jej butle, a ja wstaje dopiero o 5\6 na karmienie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ktoś kiedyś pytał o smoczki MAM. Dziś widziałam je w hebe.

Trzydziestko, współczuje. Tez polecam tego Chojnickiego. Byłam u niego w ciazy w invicta, bo mała miała niedomykalnosc zastawki.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Odnośnie smoczkow MAM. Jak wyglada smoczek? Tak jak smoczek od butelki?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozyczynka, mi odchodzil czop przez 2 tygodnie, najpierw był brunatny, potem już jak jajo kurze wyglądał:D

A moja jak wczoraj zasnela o 22.30 to obudzila sie dopiero przed 6 rano. Muszę nastawic sobie budzik na jednonocne karmienie, bo trochę sie obawiam robic jej takie dlugie przerwy w jedzeniu jak jest jeszcze taka maleńka.

czy orientujecie się może gdzie jest aktualna promocja na pampersy 1 te zielone???
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
serdwcznie współczuję powikłań pociążowych :( mnie to tfu tfu omija...
w przyszłym tygodniu chyba sie umowię na kontrolę do gina i zrobię wyniki tarczycowe.

mnie czekają w piątek bioderka 9wałowa - krótkie terminy, ale cięzko sie dodzwonić - nas mąż rejestrował osobiście).

co do problemów z serduszkiem, współczuje nerwów, ale trzymam kciuki, wszystko będzie dobrze i nie trzeba się dodatkowo nakręcać czytaniem internetu. My byliśmy z Mateuszem w zeszły piatek u kardiologa w szpitalu przy ul. Polanki, była konieczna konsultacja z uwagi na moje problemy z sercem - po usg jestem troszke spokojniejsza, bo jest ok, ale mały ma jakis "naciek" w seruszku, który ma sam zaniknąć i niby nie jest niczym specjalnym u niemowlat i mam się nie denerwować, bo to samo przejdzie ......

dziś po ważeniu Matiego wyszły mi oczy z orbit 6150g, długi jest, ciuszki na 62 już nie chcą się na pampersie zapinać :(:( buuu i co ja z taką ilością niemoszonych ciuszków zrobię...

trądzik z bużki zac
zyna juz znikać - za to chyba przeniósł się na brzuszek, myślę że to tradik, ,ale moze to jakies uczuleniowe krostki bo są bardziej czerwone niż na buźce - musze dopytać pediatrę - no i z takim pryszczatym dzidziusiem to żadnej sesji zdjęciowej robić nie będę - o!
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kkasita - Ale cały czas wychodził "kropelkami" Bo mi przez pierwszy dzień. Drugiego chlupło tego spoooro ale średniobrązowego koloru a teraz kolejny dzień kropelki ale koloru gorzkiej czekolady...
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rozyczynka, codziennie po trochu szło....i tylko jednego dnia był brunatny. Skoro u Ciebie tak duzo na raz i to zabarwiony, to być może poród tuż tuż:D:D
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czerwcowa, albo to ukrywają, żeby sobie statystyk nie pogorszyć, albo nie chcieli Cie martwić. Też uważam, że powinni poinformować. Ja się dowiedziałam dopiero po dwóch latach, że miałam pękniętą szyjkę. Mam na niej torbiele no i generalnie dlatego ten poród był taki oporny. Niestety tak to wszystko u nas wygląda.

trzydziestka jest mi bardzo przykro. Trzymam mocno za Was kciuki. Wiem, że to wszystko brzmi dla Ciebie teraz strasznie, ale na pewno wszystko się jakoś ułoży. A nie powiedzieli, że to z czasem się wszystko unormuje? Może faktycznie warto się wybrać jeszcze do jakiegoś lekarza. Dobrze zasięgnąć jeszcze jakiejś opinii.

U mnie czop był bardzo wodnisty, a po paru dniach jeszcze był taki "glut" właśnie który wyglądał jak kurze jajo. I chodziłam bez czopa 3,5 tygodnia

My dzisiaj też po wizycie u lekarza. Maluch zdrowiutki, z wyjątkiem oczywiście tej krtani no i jeszcze się okazało, że ma za krótkie wędzidełko. I musi być podcięte. Nogi mi się ugięły jak to usłyszałam.. kompletnie nie znam tego tematu, nigdy nawet nie słyszałam o czymś takim ;/ ale to tłumaczy jego ciumkanie gdy ssie pierś i to, że zbytnio nie umie zassać smoka.. tzn zasysa ale ssie go tak dziwnie.. właśnie ciumkając... więc mamy skierowanie do laryngologa i w znieczuleniu miejscowym mają je podciąć. Aż się boje czytać o tym w necie.. jak przy krtani wyczytałam, że w niektórych przypadkach potrzebna jest tracheotomia to stwierdziłam, że więcej czytać nic nie będę
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny kto dzwonił teraz jakoś do dr Sieliwończyka na usg bioderek? Jak z terminami?
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna nic sie nie martw co do tego wedzidelka. Sporo dzieci ma z tym problem, u nas u nieco wiekszych dzieci gdy nikt nie zauwazyl tego wczesniej robimy to nawet w gabinecie stomatologicznym. Najgorsze w tym to znieczulenie bo dzieciaczek musi byc troszeczke ukluty (chyba ze jest cos w sprayu ale tego nie wiem) i nacina sie delikatnie blonke ktora sama sie pozniej zrasta. 5 minut i po krzyku :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
czerwcowa - a jakie imie w koncu wybraliście?
u nas jaś też nei cvhciał współpracować i nie zasnał nawet na chwilę, ale zdjęcia mi się bardzo podobają :)

Rozyczynka - mi czop chyba odszedl :P byl brazowawy i odchodzil przez kilka dni (2 dni sporo, potem mniej), na 2-3 tygodnie przed porodem, ale porod mialam wywolywany

Gosiek - smoczek wygalda inaczej, symatryczny, tki zwykly ;)

ja dzisiaj umieram z lekka od poludnia. czulam sie ok poza tym, ze mnei gardlo troche bolalo a na spacerze zaczela mnie bolec glow ai wszytskie miesnie i mam 37,7 goraczki...

do tego bola mnie piersi - ale nie sa nabrzmiale, tylko mnie poprostu bola i to obie :(

czuje sie chora.. a maz dluzej w pracy.

Dobrze, ze Jas chwilowo spi!

Eljotka trzymam kciuki za CIebie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Trzydziestka, z calego serducha wspolczuje i trzymam za Was kciuki! Kilka dni minie, pozbierasz troche informacji na ten temat i z pewnoscia uspokoisz sie. Na swierzo zawsze wszystko wyglada gorzej.

Eljotka, powodzenia :-)

Gosiek, ja di karmienia na lezaco malego klade na boczku, tak zeby nie musial przekrecac glowy tylko w miare prosto mial.
Smoczek MAM jest bardziej plaski od tego z butelki. Ksztalt podobny.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna, a w jaki sosob ukladać kocyk w litere U?
Nad głowką takie odwrócone U?
:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zapomniałam, że zgłaszałam się na tym forum.
Urodziłam w Wejherowie 24.04.2014r. Przez cesarskie cięcie, synek Igor 4250kg i 58cm...

W razie czego odpowiem na pytania :)
Ale to już było i nie wróci więcej...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
oczywiście lekarz nie powiedział że operacja zaraz teraz. mamy przyjśc na kontrolę za 3 m-ce bo ten ubytek potrafi sie zrastać (oby!!!), ale potrafi się też powiększać. do tego Lena ma już teraz dośc duży ubytek, więc on radził nam przygotowac się psychicznie na operację w okolicach roczku. jezu jakoś już to przetrawiłam, ale nadal jak mnie coś trafi i pomyślę że to małe serduszko jest chore to mnie ściska. i teraz każde jej inne zachowanie bede analizowac czy to przypadkiem nie przez wadę serduszka. chyba sie wykoncze.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No i my dzis po pierwszym szczepieniu. Maly klopsik wazy 5330 gr i 58,5 cm na dlugosc, ale nozek do konca nie prostowali przy mierzeniu, bo podobno szkodzi to na bioderka. I tez wlasnie przespal caly dzien po tym szczepieniu z przerwami tylko na jedzenie i przewijanie. W pierwszych dniach zycia nie spal tyle co dzis, no ale nie budzilam.

Moj maly tez ma krotkie wedzidelko jezykowe, alelekarz powiedzial,
ze jezeli nie przeszkadza mu to w jedzeniu to nie trzeba podcinac. Nie do konca jestem przekonana dontej decyzji, bo po moze pozniej rowniez utrudniac mowienie, a chyba lepiej byloby zrobic to teraz niz kilkulatkowi w przyszlosci. No i nie pomyslalam o tym, ze to moze byc tez powodem dlaczego nie chce smoka.

Gaskaa, gratulacje!
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jakby ktoś szukał akcesoriów MAM to są w aptece w Auchan w Rumii - smoczki 0-2 tez wlasnie zakupilam :) Byłam dzisiaj u pediatry-neonatologa i powiedział ze teraz jest uważane ze smoczki nie powodują wady zgryzu i smoczki wracają do łask. cudowna kobieta. Miałam trochę pytań, cierpliwie odpowiada na wszystkie. siedzielismy u niej godzine i nie patrzyła na zegarek ze juz powinna iść do domu...

Czy kupowaliscie dla swoich maluchów nosidelko albo chuste do noszenia? Ja sie trochę obawiam chusty ze bede sie bała ze zle zawiaze... Co myślicie o nosidelku? Kupowała któraś jakieś?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek, ja mam chustę od siostry. Jeszcze nie używałam, zawiązanie jej graniczy dla mnie z cudem. Mamy też nosidło babybjorn one ale jaś jeszcze w nim nie wylądował (czekam aż mi przejdzie ból pleców ;-))
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek, ja mam chuste, uzywam czasami, ale tez sie wlasnie jednak boje i jedna reka podtrzymuje sobie malego. Nosidlo mam jeszcze po starszym synku, ale to jeszcze za jakis czas do uzytku, teraz jeszcze za maly.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A jakich firm macie chusty? To w ogóle ma jakieś znaczenie ?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
mimmosa dzięki za słowa pocieszenia. Mam nadzieję, że faktycznie tak będzie, że 5 min i po krzyku. Tak się tylko zastanawiam czy to będzie rana? i jak on będzie ssał i bo pewnie będzie go bolało zanim się zagoi..

Luna a Ty nie masz jakiegoś zapalenia piersi? Bo objawy są podobne jak przy grypie. Może Ty się do lekarza przejdź

gaskaa gratulacje!
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam chustę którą kupiłam dla Bartiego. Przy nim mi się sprawdziła na wyjścia do sklepu czy inne "5 minut" (bo nie zawsze chciało mi się wózek znosić z 4 piętra). Teraz małą już w nią wiązałam, ale na razie tylko na chwilę po domu, żeby się do niej przyzwyczaiła.
wiązanie chusty to nic trudnego. Ja co prawda znam jedno wiązanie, ale zamierzam nauczyć się pozostałych :P
aaaa no i mam NATI BABY

trzydziestko rozumiem cię doskonale z tym płaczem, bo ja też bym nie potrafiła powstrzymać łez patrząc na to niewinne maleństwo. Jednak trzeba być dobrej myśli. Skonsultuj się jeszcze z innym lekarzem. Trzymam za was kciuki :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój Mały miał krótkie wedzidelko języka. Najlepiej chyba podcinacq na Zaspie w szpitalu. Pierwsza wizyta to konsultacja i ewentualne ustalenie terminu. Sam zabieg trwa minutę, mój Mały zachowywał się po nim normalnie, żadnych dolegliwości. Po tygodniu idzie się na kontrolę. My podpisaliśmy jak mały miał 1,5 roku, bo nie miał problemów ze ssaniem itd., z perspektywy czasu uważam że to za późno.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Laguna nie nazwalabym chyba tego rana. Przecinana jest tylko ta blonka a ranke ja bym chyba porownala do czegos takiego jak np podraznienie czy ranka na dziasle czy policzku. Moze ewentualnie taki dyskomfort czuc ale nie utrudni mu to jedzenia a wrecz pomoze bo gdyby nie ruszal jezyczkiem to blona mogla by sie zrosnac ale bez obaw to raczej sie u nas zdarzalo u kilkuletnich dzieci. Dla dzieciaczka mysle ze to wydarzenie podobne do szzepienia. Chwilka placzu i po sprawie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie tego sie obawiam, ze teraz mi mowia, ze nie trzeba, a pozniej i tak bede musiala podcinac to wedzidelko.

Gosiek, nie wiem czy jest roznica jakiej to firmy, a mam Lenny Lamb. Do tej pory wiazalam tylko w kolyske, ale chce juz sprobowac wiazania w pionie przodem do mnie. Trenowalam wiazanie na misiu z filmikiem instruktazowym.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
gaskaa gratulacje.

laguna - właśnie też się zastanawiałam (wieczorem miałam po paracetamolu 39 st, a teraz mam z rana 38st gorączki)
Tylko, że czytałam, że zapalenie piersi dotyczy jednaj a nie dwóch na raz, są one obrzmiałe, mają stwardnienia, są w tych miejscach czerwone, a mnie "tylko" bolą obie ;) Tj dziś jest lepiej jeśli chodzi o biust, ale reszta - masakra.
Nie pamiętam kiedy się czułam taka chora, zwłaszcza, że rzadko gorączkuję.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Luna nie brzmi to zbyt dobrze. Ja tam Cię nie chce straszyć. Kup Ty sobie kapustę albo męża poproś by Ci kupił i zrób sobie okłady. Poczytaj co tam jeszcze można. Też raczej słyszałam ze zazwyczaj w jednej no ale różnie to bywa. Jak gorączka sie utrzymuje ponad 2 dni wyższa niż 38 to powinnaś do lekarza. Wczoraj trochę o tym czytałam.
Mimo wszystko trzymam kciuki by to nie bylo to. Ja po każdym porodzie jakiś miesiąc po miałam grype i to taka ze z wyra nie mogłam wstać. A normalnie nie choruje. Ale organizm osłabiony to wszystko lapie. Z dwojga złego lepiej byś grypę miała. Ale do lekarza i tak bym sie wybrała.

Mimmosa mi ta lekarka mowila ze to wlasnie sie bardzo ładnie goi. Narazie z mężem sie wyklucamy kto z nim tam pojdzie. Ciekawe czy jest jakas szansa ze to sie rozciągnie

Enjoy a moze też z innym lekarzem skonsultuj. A czy mały Ci ciumka jak ssie?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no zapisałam się do lekarza, ale ani w medicoverze, ani w naszej przychodni moich lekarzy nie ma więc do losowego, w dodatku zapomniałam nazwiska :) hihi

Jaś dziś w nocy był łaskaw dla taty i względnie od razu po jedzonku zasypiał.
Teraz sobie leży obok i uspokaja się jak czytam mu bajki i zaczyna odjeżdżać - tylko gardlo mnie boli okrutnie więc ciężko mi się czyta ;)
Mam nadzieję, że to jakaś grypa, no i że Jasiowi nic nie będzie.

Ja wczoraj jak zoabczyłam 39st po paracetamolu to aż zaczelam szukać starych termometrów bo normalnie nie gorączkuję (a dostaliśmy nowy termometr bezdotykowy w prezencie u mnie w firmie :) zaczęłam wątpić czy dobrze działa)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My po wizycie pani położnej. Pokazała jak fajnie karmić na stole, o dziwo naprawdę wygodnie :) trochę mnie zestresowala ze mała ma nieporzadany odczyn poszczepienny.
Luna - jakiej wielkości jest odczyn u Twojego Jasia?
Nam wczoraj ta pani neonatolog-pediatra powiedziała ze jest wszystko w porządku. Tak samo z kupa - położna powiedziała ze posiew trzeba zrobic a lekarka po mleku ha moze byc taka kupa... I weź bądź tu mądry...Ale i tak chyba zawierze lekarxe skoro jest dr nauk medycznych. We wtorek idziemy do naszego pediatry to zwrócę jej na to uwage.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gosiek - tak z 5mm, raz pękło (widzialam po bodziaku), a teraz znowu się ropka zbiera lekko, spojrze wieczorem i Ci napiszę (teraz próbuję go ululać, więc nie chcę go rozbierać).
Położna powiedziała, że wygląda ok w zeszłym tygodniu.
W przyszłym tygodniu mamy mieć szczepienia więc poproszę lekarkę by na to spojrzała.

Ja bym wierzyła chyba lekarzowi.

Zapisałam się ze sobą do lekarza, bo mimo paracetamolu mam 38,5...

Już sama nie wiem czy mam jakieś zgrubienia na piersi, czy sobie wkręcam ;)
Tym bardziej, że położna mówiła, że Jaś pięknie ssie i dobrze opróżnia piersi.

mamma- kocyk zwinięty w U (rulon) i maluch umieszczony tak, że nad główką nic nie ma, a dół U jest w nóżkach
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja mała ma ten odczyn taki mniej wiecej jak 5 gr, moze troche mniejszy i juz sama sie zaczęłam zastanawiać czy wszytsko z tym w porządku... Bo wcześniej była ta krosta troche mniejsza a teraz jednak jest spora :( ale położna oglądała ja w zeszłym tygodniu, mowila ze ok, lekarka oglądała wczoraj tez mowila ze ok wiec mam nadzieje ze tak jest :-/

Luna daj znać co powiedział lekarz.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My po USG bioderek jesteśmy i wszystko ok jest. Poszłam tez przy okazji pokazać mała ginowi - zeby zobaczyl kim sie opiekował przez te 9 miesięcy ;)
U mnie jakiś mini nawal pokarmu, bo i cycki twarde sie zdarzają, a już tego nie było od dawna.
Luna, ja przy nawale i zastojach robiłam dokładnie tak jak miałam na kartce z zaspy: przed karmieniem ciepłe okłady na piersi (a jak sie da, to najlepiej ciepły prysznic na cyce), przystawialam mała broda w kierunku zastoju, po karmieniu okłady ze zamrożonej pieluchy. Plus ze 2 razy miętę wypiłam - ona działa podobnie jak szałwia.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy skakanie na zumbie byłoby niemadre miesiąc po porodzie???
Korci mnie ten maraton w Brzeznie... W ogóle uwielbiam zumbe i ubolewam, ze musiałam przestać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dziewczyny rozpakowałam się:) 2.07 o 22.00 urodziłam śliczną i zdrową córcię. Wszystko poszło bardzo szybko i czuje sie super. Pozdrawiam z Zaspy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka gratulacje :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka, gratulacje!

Laguna, no czasami ciumka, ale wtedy go poprawiam i je ladnie, przybiera tez ok. Jak bedziemy w PL to pojde do kogos innego, bo tutaj nie mam za bardzo opcji pojscia do innego lekarza, chyba,ze zmienie rodzinnego.

Gosiek, a jak sie karmi na stole? :-)
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ejotka - gratulacje :)))

Enjoy - kladziesz zlozony kocyk na stole zeby było miękko i złożona pieluche pod głowę. Kładzie sie dziecko na kocu, mama siada na krześle ( koniecznie z oparciem ) tak jak do obiadu ( przodem do dziecka a ono lezy bokiem ). Jesli dziecko lezy po lewej stronie mamy to lewa ręka utrzymuje główkę a ramię przy pupie, prawa ręka trzyma piers. Nie wiem czy dobrze to okreslilam ale jest mega wygodnie tylko u gosci raczej na stole karmić nie będziemy ;)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kliniczny koszmar. Tak wspominam swój poród. Najpierw chciałam przemilczeć swoją opowieść, ale czuję, że muszę wyrzucić swoje BUUUUU, a dla innych dziewczyn, które uważały swoją ciążę za coś bardzo przykrego, bolącego, smutnego niech będzie to historia, że może być gorzej.

Oto moja porodowa story...



Ciąża po terminie. Skierowanie na patologię w ręku. Ginekolog mówi, że pilne i że na Klinicznej będzie najlepiej. Jedziemy. Walczymy o przyjęcie 2 dni - brak miejsc. Jestem dość wyszczekana, ale mimo to odsyłają do domu i każą przyjechać, kiedy będzie akcja porodowa, choć mówię, że u mnie może do tego nie dojść, bo tak już było poprzednio.

Wracamy na trzeci dzień, kiedy pojawiają się skurcze co 15 min. Boli bo ma boleć, ale jakoś tak dziwnie. Zaczynam się źle czuć. Niemiła pani doktor po długich badaniach, wywiadzie, robi w końcu łaskę i mnie nie odsyła. Każe rodzić naturalnie, choć wstępne badania wykazały, że nic się nie rozwiera i nie widać, aby cokolwiek miało się dziać. Uważa też, że kłamię z tymi skurczami.

Fakt - nie mam porównania, czy ten cholerny rozrywający ból w brzuchu to akurat to, o co w tym wszystkim chodzi. Ale jest systematyczne, już co 10 minut, boli jak diabli albo i bardziej - a jestem dość wytrzymała na ból.

Leżę na porodówce i każą mi rodzić sn. s****y taty... rozwarcia brak. Ból niesamowity, nie daję rady, oddechy nic nie dają, błagam o znieczulenie. Sorry - słyszę - lekarz się nie zgadza. Jak pani chce, to osobiście to pani powie. Nie w pani przypadku i nie po wcześniejszej cc.

Jestem zaskoczona. Wku*****a. Bezsilna. Mój facet anioł dzielnie ściska mnie za rękę obok i mówi, że wszystko będzie dobrze.

Ale ja czuję, że nie będzie. Po to mamy babską intuicję, żeby wiedzieć, że coś jest lub nie jest tak jak być powinno. Znam swój organizm od prawie 40 lat i wiem jak funkcjonuje. Tłumaczę, że rozwarcia nie będzie i że proszę o cc, bo zaraz wybuchnę od środka.

Ale skoro ktg jest ok, więc mają mnie w d***e.

Noc zamieniła się w świt. Zmiana w szpitalu. Przychodzi nowy lekarz. Cham totalny bez braku kultury osobistej. Krzyczy, że nie widzi u mnie skurczy i po co się wydzieram. Zarzuca mi kłamstwo. Ale bada. Chyba złośliwie, bo bardzo mocno. Zgłaszam uwagę, że cholernie mnie bolą blizny od wewnątrz. Robią usg.

Upsss... faktycznie zaczynają się rozstępować. Hellooooooooo...

Słyszę jak nagle lekarz dzwoni gdzieś i mówi: anestezjologa natychmiast!

Po 5 minutach leżę na operacyjnej.

Jedyne co pamiętam to słowa lekarzy, że jeszcze godzina a byłoby po kwiatach. Reszta jak przez mgłę. Myślę tylko o córeczce. Nawet nie mam sił na płacz. Może zadziałało znieczulenie. Wszyscy milczą. Ta cisza jest przerażająca. Proszę, żeby ktoś do mnie mówił. Dalej cisza. W końcu słyszę płacz dziecka.

Zabierają je, widzę je dosłownie sekundę.

Później dowiaduję się, że groziła mi zamartwica płodu, wody były zielone, rozejście macicy, wdarła się infekcja... itd, itp. Usłyszałam, że dziecko urodziło się z wadą genetyczną. Płacz przez 2 dni, bo przecież musiałam sobie wygooglać, co to. Chirurg dziecięcy pojawia się na 3 dzień od porodu i stwierdza, że nic nie trzeba operować, teraz trzeba obserwować i jak coś w przyszłości będzie nie tak, to wtedy wykona się tzw zabieg kosmetyczny.

I najgorsze - nie będę mogła mieć więcej dzieci, a już myśleliśmy o synku za kolejne 2 lata...



Trzymajcie się dzielnie babki i nie wybierajcie na siłę Klinicznej...
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Rija666 nie mam słów.... Bardzo Ci współczuje :(((
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija, aż mi trudno uwierzyć... w końcu też rodziłam na klinicznej.... to co opisujesz jest nie do pomyślenia.
Ale pewnie ja miałam więcej szczęścia.
Przykro mi, że spotkało Cię takie nieszczęście :((
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija, strasznie przykro, że musiałaś przejść przez to wszystko. I najgorsze, że wszyscy najlepiej wiedzą a nie ufają kobiecie. Oby malutka szybko wyzdrowiała, dużo siły :)

popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miejsce takich ludzi jest w więzieniu - nie w szpitalu. Trzymaj się, jesteś dzielna!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Rija jest mi strasznie przykro :( też jestem w szoku bo również rodzilam na klinicznej. Strasznie Cię potraktowali :( mam nadzieje ze z Twoja córeczka wszystko bedzie dobrze! I życzę Ci tego z całego serca! Jesteś naprawdę bardzo dzielna i dobrze ze opisalas co sie stało
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija - bardzo Ci współczuję, zwłaszcza tego, że nie będziesz mogła mieć więcej dzieci...
Strasznie się zryczałam, przecież to woła o pomstę do nieba!
Nie można tego tak zostawić... Całe to "Rodzić po ludzku" - chyba, jak poród jest książkowy...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija ogromnie Ci współczuje, aż się poryczałam czytając Twoją historię. Tacy lekarze powinni odpowiedzieć za to że dopuścili do takiej sytuacji bo przecież można było tego uniknąć
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija, wspolczuje przezyc. I bardzo dobrze, ze wyrzucilas to z siebie, moze w jakims sensie pomoze. A teraz duzo zdrowka dla Ciebie i coreczki.
imageimage
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija współczuję przeżyć i konsekwencji :( ciary przechodzą po plecach jak się coś takiego czyta :( Człowiek idzie rodzić wiedząc, że musi zaufać lekarzom, a tu takie rzeczy :( No i że na tak rozsławionej klinicznej :/ Teraz życzę Ci żebyś jak najszybciej zapomniała o tej traumie, a przede wszystkim dużo zdrowia dla Ciebie i córeczki.

A tak na marginesie to nie można znieczulenia po uprzednim cc?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka gratulacje! no i wreszcie się doczekałaś! :) Zdróweczka dla Ciebie i maleństwa :)
imagey
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija okropne co opisujesz. Ja co prawda ostatecznie nie próbowałam się dostać na Kliniczną ale jak zobaczyłam warunki Zaspy to mi było trochę żal ale widzę,że jednak dobrze się stało. Biedna, ważne że maleństwo uratowane na czas. Gratuluję Ci dzieciaczka. Mam nadzieję, że uda Ci się tej traumy nie pamiętać. A może i siły się znajdą do walki bo faktycznie postąpili okropnie. Ja za to pojechałam ze skurczami co 25 min pewna, że mnie odeślą ale sobie sprawdzę. A młody Zabul, żemnie przyjmuje, z wrażenia skurcze przeskoczyły zaraz na co 5 min, potem chwila i co 3. Rozwarcie szło błyskawicznie. Wziełam gaz ale wsamym bólu nie wiele dał tyle, że miałam co robić. Kroplówki nie zdąrzyła mi już dać bo przyszły parte i Ola wyskoczyła. Szybko ale bolało duuużo bardziej. Możeteżdlatego.że mniej aktywny poród, cały na łóżku. Dzięki za gratulacje. Ola jest cudna. No i duza 4100 i 58. I ma cudną czarną czuprynę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija, współczuję :-( . Bądź dzielna, wierzę, że z córką wszystko będzie dobrze.

U mnie też niedowierzano, że skurcze mogą TAK boleć :-\
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rija mnie na klinicznej potraktowano bardzo podobnie 10 lat temu. Moje dziecko nie przeżyło, urodzili się w ciężkiej zamartwicy z powodu niedotlenienia przy porodzie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Eljotka gratulacje :) Fajnie, że wszystko tak szybko poszło :)

Rija współczuję tych przeżyć. Człowiek jedzie do szpitala i wierzy, że lekarze zrobią wszystko, żeby uniknąć komplikacji, a tu takie coś. Wszystko zależy od tego na kogo się trafi, ehhh... Dużo zdrówka i siły dla Ciebie i Małej

Luna jak tam po wizycie u lekarza?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tymi skurczami to u mnie np też na początku na ktg nic nie pokazywało a ja już prawie po ścianach chodziłam. Lekarze też powinni brać pod uwage co mówi pacjentka bo nie jesteśmy przecież jakimiś nieodpowiedzialnymi nastolatkami i same najlepiej znamy swoje ciało
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny założyłam nowy wątek:
http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=550902&c=1&k=160
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Adwokat- rozwód- podział majatku (63 odpowiedzi)

Szukam bardzo dobrego adwokata z trójmiasta, który zajmuję się rozwodami i podziałem majątku....

Niania- jaki macie zakres obowiązków? (55 odpowiedzi)

Chodzi mi o czas, w którym np dziecko śpi- powiedzmy 2-3h w ciągu dnia. Czy niania gotuje obiad,...

Jaki fotelik samochodowy polecacie? (98 odpowiedzi)

Witam. Chodzi mi o taki fotelik dla rocznego dziecka. Chcialabym aby posluzyl nam jak najdlużej....

do góry