Re: Mamusie majowo - czerwcowe 2016 (3)
Ja rodziłam w zeszłym roku we wrześniu na klinicznej i sobie bardzo chwalę. Byłam na patologii ciąży, na porodówce, potem na sali pooperacyjnej, potem na położnictwie, a mój syn na neonatologii,...
rozwiń
Ja rodziłam w zeszłym roku we wrześniu na klinicznej i sobie bardzo chwalę. Byłam na patologii ciąży, na porodówce, potem na sali pooperacyjnej, potem na położnictwie, a mój syn na neonatologii, także wszystkie odziały były nasze :) uratowali mi dziecko taka prawda, co prawda można sie czepnąć, że długo męczyli sn, ale to w ogóle nie jest wpół mierne do nagrody w postaci bobasa. Ja podobnie jak Dysia podchodzę zadaniowo, luksusów to nie ma to nie prywatny szpital :) chwalę sobie opiekę, Pani na każdy guzik, a naprawdę było różnie i czasem potrzebowałam tej pomocy, mimo, że mojego brzdąca ze mną nie było, Nie ważne gdzie ważne aby zdrowe bobasy urodzić, tego życzę nam wszystkim!
zobacz wątek