Re: Mamusie majowo-czerwcowo-lipcowe 2012 *27
Cześć dziewczyny poświątecznie:)My w niedzielę się gościliśmy a w zasadzie to już od soboty, ale za to wczoraj mieliśmy dzień dla siebie i mężuś ładnie wyprowadził mnie na spacer, dzisiaj na basen...
rozwiń
Cześć dziewczyny poświątecznie:)My w niedzielę się gościliśmy a w zasadzie to już od soboty, ale za to wczoraj mieliśmy dzień dla siebie i mężuś ładnie wyprowadził mnie na spacer, dzisiaj na basen i już mi trochę lepiej. W niedzielę to myślałam, że wybuchnę:):) Ale w sumie to ostatnie podrygi więc trochę sobie pofolgowałam:) ALe jutro mam lekarza i chyba do jutra nic nie zjem bo ważę pewnie ze 1000 ton:) Jeżeli chodzi o problemy ciążowe, to ja nigdy nie miałam problemów z zaparciami, a teraz niestety tak...:(mi pomaga szklanka kefiru wieczorkiem... ale nie zawsze spróbuję z tym sokiem:)jeżeli chodzi o puchnięcie to zaczęło sie jakiś czas temu i stopu to jakaś masakra... skarpetki wszystkie uciskają, a kostka wygląda jak salceson:)po siedzeniu czy spacerze czy ćwiczeniach muszę udawać sie na leżakowanie:) Ale najgorzej było ze stopami po siedzeniu przy Świątecznym stole... butów nie mogłam założyć...:(Mi zostały 3 tygodnie do porodu... jestem już dość ociężała ale staram się dużo ruszać żeby organizm był w dobrej formie. Dzisiaj odebrałam przewijak od babeczki, elegancko pasuje na łóżeczko, powlekłam pościel i teraz udaje się na zasłużone leżakowanie:) trzymajcie się:)
zobacz wątek