Odpowiadasz na:

Re: Mamusie marcowe (8)

Dzisiaj ja się poskarżę na matkę mojego męża... co za babsztyl... czego się nie powie, to podważa -- bo oczywiście ona ma dośiwadczenie a my młodzi rodzice nie mamy itd. za zimne mleko dajemy, za... rozwiń

Dzisiaj ja się poskarżę na matkę mojego męża... co za babsztyl... czego się nie powie, to podważa -- bo oczywiście ona ma dośiwadczenie a my młodzi rodzice nie mamy itd. za zimne mleko dajemy, za rzadko karmimy, tłumaczę, że malucha trzeba nosić jak doktor kazał to nie - wie lepiej, że trzeba na zmianę... ręce opadają... mam ochotę jej przygadać. Miałam już z nią kiedyś problem - nawrzucałam jej ostro co myślę, na jakiś czas był spokój, zachowałam dystans- zresztą ja już na zawsze do niej będę miała dystans, bo dała mi w kość.Ale ona chyba myśli, że jak dziecko się pojawiło, to ja odpuszczę i pozwolę sobie na jej fanaberie i wymysły.Dzisiaj mężowi powiedziałam, że strach zostawiać jej dziecko, bo ona i tak będzie karmić jak będzie chciała i w d... będzie miała moje/nasze uwagi co do opieki. Ręce opadają....

A do tego jeszcze mój połóg płata figle, myślałam, że odchody się skończyły a w nocy mnie zalało na maxa... :((( A jak u Was połóg ?
ja za 1,5 tyg idę na kontrolę do gina...

Ale tu cicho...

zobacz wątek
11 lat temu
~Kasieńkas

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry