Wody na granicy normy wiec cale szczęście puscili do domu. Rozwarcie na 2palce, szyjka gotowa do porodu jedyne co nam brak jakbyo pan.dr. stwierdził to skurczy. Mam je wychodzic spacerami jesli nie...
rozwiń
Wody na granicy normy wiec cale szczęście puscili do domu. Rozwarcie na 2palce, szyjka gotowa do porodu jedyne co nam brak jakbyo pan.dr. stwierdził to skurczy. Mam je wychodzic spacerami jesli nie to z powodu tych wód chca w pon. Wywołać poród i mam stawic sie kolo 8-9. Od 20:00 zaczęły sie skurcze, ale sa nie regularnie i sa do teraz 01:00 niezbyt silne wiec pewnie lada moment ustana:( jutro ide na dlugiii spacer po lesie i zobaczymy. Strasznie sie boje tego sztucznego wywolywania. Czy ktoras z was ma za soba taki porod? Ide sie polozyc narazie skurcze mam co ok. 15min. Ale chce sie przespac gdyby mialo sie jednak jakims cudem cos rozkrecic.
zobacz wątek