Re: ll
ivi, terroryzowac to nie, ale dzieci maja rózne charaktery, rózne potrzeby i potrafią o swoje zawalczyć ;) Przecież on nie robi tego po złości albo żeby Cie wymęczyć dla własnego widzi mi się....
rozwiń
ivi, terroryzowac to nie, ale dzieci maja rózne charaktery, rózne potrzeby i potrafią o swoje zawalczyć ;) Przecież on nie robi tego po złości albo żeby Cie wymęczyć dla własnego widzi mi się. Widze ze Twój i mój to ewidentny przytulak, musi czuc ciepło mamy zeby czuc sie dobrze i bezpiecznie. Inne dzieci maja w nosie gdzie spia, pod czym spia czy jest cicho czy głosno, itp. Te bardziej wrazliwe już musza mieć specjalne warunki do spania. No niestety. Możesz próbować zmienić jego przyzwyczajenia, ale to nie bedzie łatwe, bedzie okupione Waszymi łzami a nie wiadomo czy się uda.
Dużo w tym racji, że jezeli dziecko nie potrafi samo zasypiać i przesypiać całych nocy to nauczy się tego dopiero ok. 2 roku życia (z moich obserwacji zauwazyłam że tak właśnie jest i u mnie z Madzią i u znajomych z forum 2010).
Przy Madzi czytałam kilka poradników o tym jak nauczyć dziecko spać. Konsekwentnie wprowadzałam do zastosowania te rady i nic.
Wg tych podręczników każde dziecko może zasypiać samo i każde może nauczyć się przesypiać noce. Ale ja myślę że tak nie jest, bo każde dziecko ma inne potrzeby. A jeżeli dziecko jest szczęśliwe przy mamie dlaczego mu tą mamę zabierać?
Teraz żałuję że przy Madzi tak fisiowałam i tak kombinowałam żeby nauczyć ją tego spania. Co sie namęczyłam to moje (i Madzi), bo łatwo nie było, a nie przyniosło żadnych efektów.
Przyszedł czas, ze sama zaczeła ładnie spać w swoim łóżeczku.
zobacz wątek