Odpowiadasz na:

Re: Mamusie styczniowe i lutowe 2014 oraz Maluszki (14)

Ja też czytałam tę książkę i mimo, że nie podchodzę do niej tak, że robię wszystko jak jest napisane, to wiele mi uświadomiła. Nasza Marcysia też traktowala jedzenie jako usypiacz, inaczej nie... rozwiń

Ja też czytałam tę książkę i mimo, że nie podchodzę do niej tak, że robię wszystko jak jest napisane, to wiele mi uświadomiła. Nasza Marcysia też traktowala jedzenie jako usypiacz, inaczej nie potrafiła zasnąć, przez co przez cały dzień jadła z 10 razy małymi porcyjkami. Sami traciliśmy rachubę ile i kiedy zjadła, czy nie za dużo, nie za mało. A właśnie dzięki tej książce zaczęliśmy tego pilnować i jak nauczyła się zjadać za jednym razem tyle ile powinna to i przesypiała więcej, za chwilę też zaczęła przesypiać całe noce. Poza tym nauczyłam się też rozpoznawać płacz dziecka, to naprawdę w naszym przypadku tak wyglądało jak w książce :)

zobacz wątek
11 lat temu
~babelkowa

Cytat:

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry