Widok

Mamusie styczniowe i lutowe 2014 oraz Maluszki (14)

Rodzina i dziecko Temat dostępny też na forum:
Link do poprzedniego wątku:
http://forum.trojmiasto.pl/Mamusie-styczniowe-i-lutowe-2014-oraz-Maluszki-13-t534989,1,130.html

MAMUSIE Z MALUSZKAMI:

GRUDZIEŃ:
24.12.2013 (06.01.2014) Bubelka;synek Maksiu,SN 3060g,55cm; Wojewódzki
28.12.2013 (02.01.2014) Kammcia;córeczka Maja,SN 4195g,60cm; Wejherowo

STYCZEŃ
03.01.2014 (14.01.2014) Aanulkaa; córeczka Iga, SN, 3435g, Kliniczna
04.01.2014 (02.01.2014) Lolkakarolka; córeczka Majka, CC, 3595g, 54cm; Kliniczna
04.01.2014 (09.01.2014) Rauma7; córeczka, Liliannka, SN, Redłowo,
05.01.2014 (02.01.2014) Jaagnes; córeczka Ania, CC, Kliniczna
07.01.2014 (19.01.2014) Antonina; synek Kajko, CC, Wojewódzki
08.01.2014 (05.01.2014) Dzula; córeczka Pola, SN, 3480g, 56 cm, Chojnice
11.01.2014 (22.01.2014) Aniaa2, córeczka Helenka, SN, Zaspa
13.01.2014 (17.01.2014) Karmelek; córeczka Natalia, SN, Kliniczna
16.01.1014 (22.01.2014) Nbk-zuzia; córeczka Zuzia,SN, 2370g,52cm, Wojewódzki
17.01.2014 (13.01.2014) Justi; synek Kamilek, SN, Kliniczna
19.01.2014 (27.01.2014) Aniaa; córeczka Helenka, CC,3500g, 55cm, Redłowo
22.01.2014 (07.02.2014) Agasolid; synek Kajtek, CC, 3320g, 58cm, Kliniczna
23.01.2014 (13.01.2014) Nalla; córeczka Wiktoria, SN, 3490g, 53 cm, Wojewódzki
23.01.2014 (17.01.2014) Jarzebina; synek Franek, SN, Redłowo
25.01.2014 (01.02.2014) Caroca; synek Tomuś, SN, 2680g, 54 cm Zaspa
26.01.2014 (18.01.2014) Asikk; córeczka Maja, SN, 3570g, 54cm ,Wojewódzki
26.01.2014 (20.01.2014) wilczyca246, córeczka Malina, SN, 3450g, 53cm, Kliniczna
29.01.2014 (12.02.2014 ) Nitka; córeczka , CC, 3000g, 56cm, Wojewódzki
30.01.2014 (10.02.2014) Magda; córeczka Natalia, CC, Zaspa
31.01.2014 (31.01.2014) Martyna.89; córeczka Zosia, sn 3330g 53cm Zaspa
31.01.2014 (22.02.2014) Na_talia synek Aleksander, SN, 2700g, 49cm, Redłowo

LUTY
04.02.2014 (04.02.2014) Oknik, synek Robert, SN, 3410g, 55cm, Zaspa
05.02.2014 (13.02.2014) Zetka; córeczka Zosia, SN, 4860g, 57cm Zaspa
07.02.2014 (07.02.2014) Kamczik; synek, CC, 4000g, 57cm, Kliniczna
10.02.2014 (20.02.2014) Niezapominajka, synek Julian, SN, 3900g, 57cm, Redłowo
13.02.2014 (11.02.2014) Venus81; synek Michałek, SN, 3750g, 57cm, Zaspa
14.02.2014 (04.02.2014) Małgosia85; córka Łucja, CC, 3600g, 56cm Zaspa
15.02.2014 (19.02.2014) Patrycja89; córeczka Alicja, 3430g, 53cm, Zaspa
20.02.2014 (20.02.2014) Mamazosi, córeczka, SN, 3400g, 50cm, Kliniczna
21.02.2014 (18.02.2014) Kobietka; córeczka Martusia, SN, 3680kg, 58cm, Wojewódzki
27.02.2014 (18.02.2014) Babelkowa; córeczka Marcelinka, CC, 3400g, 57cm, Wojewódzki

MARZEC
01.03.2014 (24.02.2014) Aga M.; córeczka Maja, 3400g, 52cm, Swissmed
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja może rozpocznę ten wątek;)
Dzis mieliśmy PRZEudany dzień na pikniku w Parku Regana. Znajomi dopisali i jedzenia było mnóstwo,każdy coś przyniósł. Piątka małych dzieci więc Łucja miała kolejną okazję pobawić się-bardzo zainteresowana dziećmi, łapie za rączki,główki,uśmiecha się do każdego- jest bardzo towarzyska. czasami mam wrażenie że jest starsza niż w rzeczywistości. Pochmurna pogoda Nam nie przeszkodziła, i byliśmy o 18 w domu-na czas deszczu obiad w knajpce:).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Malgosiu, gdzie znajduje sie park Regana?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nitka- Park Regana ciągnie się od Jelitkowa do Brzeźna. Ja zawsze startuję z Pomorskiej, na googlemaps jest to Pomorska 68,ale jak wpiszesz Park Regana to pokaże mniej więcej środek na Przymorzu:). Polecam, my tam chodzimy bardzo często, dużo wózków, stawy, place zabaw-zaraz i tam będziemy częstymi gośćmi:).Zawsze można w jedną stronę przejść parkiem a w drugą alejkami nad morzem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Małgosiu, fajna macir lokalizację:) ja niestety blokowisko, jedynie mały stawik i teren wokół niego mało zagospodarowany, blisko wszedzie ale jednak trzeba by bylo autobusembadz autem dojechac. Zazdroszcze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rauma, rzeczywiście super teraz mieszkamy od roku;). Ale tez jeździmy autobusami i kolejką, np: ostatnio byłyśmy w Gdańsku Głównym kolejką-tylko trzeba sobie tak zorganizować, żeby jechać tą z oznaczeniem inwalidzkim więc jeżdżą co godzinę. Byłyśmy w Gdyni Głównej, chodzimy często z Gdańska Oliwy do Sopotu i powrotem wzdłuż morza. Są to co prawda wycieczki 4-5h ale jest przecież ciepło i my się wszędzie karmimy:).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam w nowym wątku.:-) Nadrobiłam wszystkie wpisy i widzę że "wrzalo" w kwestii ubierania maluszkow. My wlasnie wracamy z naszej wycieczki.:-) bylo super. Mala podroz do krakowa przespala zreszta teraz tez spi a zasnela jakies 40min. Temu do domu mamy jeszcze jakies 250 km. Pogoda dopisala mala ubieralam w rampersa lub bodziak z krotkim rekawem i czapeczka na slonce a mimo to zauwazylam kilka potowek na brzuszku. Duzo chodzilismy i zobaczylismy: krakow, zakopane, pacanow i sandomierz. Nosidlo sie sprawdzilo aczkolwiek nie wiem czy te potowki to nie od tego bo bylo mega cieplo a jednak brzuszek do brzuszka przylegal wiec mala sie troche zgrzala. Ogolnie dostala w drugi dzien katarku ale juz jej przechodzi moze to zmiana klimatu.
Podsumpwujac bylo naprawde ok. Balam sie tej podrozy ale Pola ja naprawde dobrze zniosla.:-)
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Malgosiu, dziekuje za info o parku, lojalizacje znam, ale nazwy juz nie.

Dziewczyny, czym obcinacie paznokcie dzieciom? Mam obcinak firmy babyono i on nie tnie, co ja sie namecze, polecicie cos?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja mam taki zestaw

http://static3.skapiec.pl/5550485-1-1-5-canpol-babies-9809-zestaw-do-pielnognacji-paznokci.jpg

obcinam co 2 dzień nożyczkami. pilniczek przez przypadek wyrzuciłam z opakowaniem, wiec dokańczam manicure moim papierowym pilniczkiem:)
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja obcinam naszymi normalnymi nozyczkami do paznokci, te dla dzieci strasznie szarpia paznokcie zamiast obcinac. Dzieciowe mialam przy pierwszej corce i szybko je wywalilam.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również używam środkowej "obcinaczki" ze zdjęcia u Agi M.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny- mam pytanie czy wasze dzieci ciągną się za włosy? Helenka ma długie i za nie ciągnie, szczególnie prawą ręką, trochę znajduję u niej na paluszkach. Nie wiem czy się niepokoić. Byłam w piątek na szczepieniu, ale wtedy nie zauważyłam tego problemu i nie zgłosiłam pediatrze.
Sprawdziłam stan skóry i nie ma ciemieniuchy, wczoraj nawet lekko przycięłam jej "irokeza", aby nie miała za co szarpać.
Jest na piersi, nie toleruje smoczka itp, więc myślę, że szuka jakiegoś ukojenia przed snem, rozładowania? Czy macie lub miałyście podobny problem?
Wiem, że u starszych dzieci (ok.10 l) może to świadczyć o natręctwach, ale u niemowlaka?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziękuję AgaM- zakupię. U nas wróciła ciemieniucha- nie pomaga ziaja ani olejuszka, jakies pomysły macie dziewczyny, żeby się tego pozbyć? za nic nie mogę sobie przypomnieć co stosowałam u syna- kojarzy mi się ciekła parafina..?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa2 mi sie wydaje ze to normalne, odkryla ze ma wlosy, ma raczki, i moze sobie polapac:) Ja bym sie nie niepokoila tym.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa2, też myślę, że dzieci w ten sposób poznają swoje ciałka :) Na szczęście moja jest łysa więc nie ma czego wyrywać ale zdarza jej się chwycić moje.
Właśnie, jak już pojawił się taki temat :) Jak kondycja Waszych włosów po ciąży? Ja zawsze miałam bardzo gęste włosy, w ciąży były jeszcze piękniejsze i spodziewałam się, że się posypią ale nie myślałam, że stanie się to tak nagle i tak drastycznie :( Od tygodnia lecą mi garściami, po każdym myciu zatykam odpływ, moje włosy są w całym mieszkaniu! Chyba muszę zakupić jakieś suplementy, tylko czy są skuteczne? Wiecie coś na ten temat?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
babelkowa, a nie masz problemów z tarczyca, mi tak leciały strasznie włosy- zapychałam umywalkę codziennie- okazało się, że mam wtórną niedoczynność tarczycy, warto zbadać TSH-ft4 i ft3
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Miałam badaną przed ciążą i w ciąży i było ok. Problemy z tarczycą mogą pojawić się nagle, z dnia na dzień?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za opinie odnośnie szarpania za włoski.

Ja również od 2 tyg.tracę je ;-) Zaczęłam przyjmować witaminy prenatal dla karmiących, odżywiam się nadal zdrowo. Także zatkałam odpływ pod prysznicem ;-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
babelkowa, ja tez mialam w ciazy i przed ciaza ok, a tutaj nagle trach i złe wyniki, ale tych włosów rzeczywiście dużo mi wypadało

tylko ja mam hashimoto już przed ciążą stwierdzone, tylko pod kontrolą do teraz, basdania zrobiłam 3 miesiące po porodzie
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas ciemieniuche za bardzo wysuszał szampon oilatum i nivea baby biały. teraz niebieski nivea i jest ok. kupilam baby cup z rossmanna i smaruje kilka minut przed kąpielą. ciemieniuszka od jakis 3 tyg ale zeszla juz na czolko, a na czubku glowki zostalo jeszcze kilka kropek, ktore mam nadzieje, ze szybko oodpadna. smarowalabym starym sposobem- masłem, ale nietolerancja laktozy to wyklucza. kolezanki podgrzewaly tez oliwe z oliwek lub olej rzepakowy.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na ciemieniuchę polecam krem Mustela + szampon Mustela w piance. Używaliśmy 3 dni i pozbyliśmy się problemu. Teraz myjemy włosy szamponem profilaktycznie.
Moje włosy lecą jak szalone - niedługo chyba łysa będę;/
Mały ciągnął swoje włosy i wyrywał je, jak miał ok. 2 miesięcy. Chyba po prostu poznawał wtedy tę część ciała. Przeszło mu. Teraz skupia się na tym, co ma poniżej pasa - najbardziej fascynują go stopy:) I wyrywa moje włosy:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja jest prawie łysa więc nie ma za co się ciągnąć ale moje to uwielbia ciągać a także męża;).Co do wyrywania to ja jak byłam niemowlakiem tak do 3lat też sobie wyrywałam włosy, nie uznawałam smoczka i ssałam dwa środkowe palce i nawijałam włosy na palce które później wyrywałam, na zdjęciach mam długie włosy z tyłu a po bokach prawie łysą skórę;) tak więc to chyba nic niepokojącego.

A co do wypadania włosów to po ciąży jest to normalne, mi też wychodzą całymi garściami a że mam długie i czarne to wszędzie ich pełno. polecam stronkę http://parenting.pl/portal/wypadanie-wlosow
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mi tez wypadaja wlosy, witaminy i suplementy raczej nic nie dadza bo to kwestia tego ze w ciazy pod wplywem hormonow malo wlosow wypada, sa geste, lsniace i piekne, a wlasnie 3-4 miesiace po porodzie hormony puszczaja calkiem i wtedy wlosy zaczynaja wypadac. Tarczyce mozna skontrolowac jak najbardziej.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
tak jak piszą dziewczyny wypadanie włosów po porodzie to sprawy hormonalne i nic się na to nie poradzi..ja mam z włosami normalnie problem -a teraz to juz po prostu masakra..podczas czesania zostają mi na szerokim grzebieniu całe garście :/ tarczycę badałam- hormony tarczycowe ok, morfologia ok, normalnie biorę cynk -ale przy karmieniu chyba nie mozna...a juz na pewno nie mozna typowych preparatów na wlosy..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do ciemieniuchy to my walczyliśmy ponad miesiąc, próbowaliśmy wielu specyfików. Położna poradziła oliwę z oliwek, ale to tylko pogorszyło sprawę. Wkońcu pomógł krem mustela plus szampon ziajki.
Ja też mam problem z włosami, pełno ich wszędzie, a biorę witaminy dla karmiących. To po prostu już tak jest po ciąży, ale czasem mam wrażenie, że łysa zostane.
Mam pytanie do mam karmiących piersią. Jaką najdłuższą przerwe nocną mają Wasze maluchy? Bo ja mojemu musze wyeliminować karmienie nocne o 1 i zastanawiam się ile dzieciaczki w tym wieku moga wytrzymać.
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dziewczyny, który krem musteli? spojrzałam na strone apteki gemini i tam są 3 strony kremów mustela:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
http://www.aptekagemini.pl/mustela-stelaker-krem-na-ciemieniuche-40ml.html

ten?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, ten. Do tego szampon: http://www.aptekagemini.pl/mustela-bebe-delikatny-szampon-w-piance-150ml.html
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam w nowym wątku. My jesteśmy drugim szczepieniu, mała waży już 5900.
ja karmie tylko piersia i Co do przerwy nocnej na kamienie to moja Malutka wytrzymuje ok 5-6 godzin. Zasypia ok. 19 i na karmienie budzi się ok 1. Później już po ok 3 godzinach kolejne razy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Antonino, dziekuje;) jutro zaatakuję gemini zatem ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
babelkowa mi włosy tez wypadają, ale przed ciążą też ich trochę wypadało, a z tarczyca u mnie wszystko ok. Byłam ostatnio u fryzjera i kupiłam taką kurację na włosy serum Bioetika, właśnie na wypadanie, podobno bardzo pomaga i mogą ją też stosować kobiety karmiące. :) Jak faktycznie się sprawdzi to dam znać. :)

Niezapominajka, dzieci w tym wieku mogą już wytrzymywać bez karmienia nawet 8h. Moja Pola ma 4,5 miesiąca i już od dwóch tygodni nie karmię jej w nocy. Ostatnie karmienie mamy przez sen między 22 a 23, a potem następne ok. 7.00. Oczywiście to nie oznacza, że mała się w nocy nie wybudza, wcześniej faktycznie najpierw wyeliminowaliśmy to karmienie o 1.00 i się nie wybudzała, dopiero ok. 4.00. Teraz jest różnie, ale to kwestia rozwoju i ruchliwości, ząbków itd.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
cześć dziewczyny.
Nie wiem czy to juz tutaj pisalam bo siedzę na kilku forach a nie chce mi sie szukać wiec jeszcze najwyzej raz zapytam i poprosze o radę.
Od jakiegoś czasu zauważyłam, że moaja córka strasznie trzęsie rączkami. Tzn, jak sie denerwuje albo jest mocno podeksttowana. dziwne to dla mnie jest. ma je obie ułożone do góry zgiete w łokciach tak że dłonie ma na wysokości buzi i całe jej się trzęsa i przy tym buźkę otwiera. Czy to normalne? Nie przypominam sobie takiego zachowania u starszego synka?:( zaczynam się martwić:(
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dokładnie to ten krem z linka, u nas zadziałał, ale po długotrwałym stosowaniu, bo nasza ciemieniucha była bardzo uporczywa.
Dzula właśnie chciałabym też mojemu wykluczyć karmienie o 1 w nocy, tak, żeby jadł 20-21 a potem ok 4. Mleko w nocy jest najtłustsze, a on musi troche przystopować z wagą, bo nie chce znaleźć się w uwadze przedstawiona jako patologiczna matka, która "utuczyła" mlekiem swoje dziecko ;)
Rauma7 takie zachowanie może wynikać z niedojrzałości układu nerwowego. Mój synek ma drgania rączek i wogóle ma bardzo uwrażliwiony układ nerwowy.Wydaje mi się, że zbyt przesadnie reaguje na bodźce. Pediatra twierdzi, że to wszystko powinno się unormować, ale idziemy na wizytę kontrolną do neurologa.
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przeraziłyście mnie z tymi włosami:/. Mi w ciaży zgęstniały potrójnie,wiec jak zaczną wypadać to będzie mi przykro, bo teraz to mam kitę jak się patrzy!.
Moja córka ma 3 miesiace i 2 tygodnie i kładziemy ją o 19, karmię w nocy o 2 (czyli odstęp 7h) potem o 4 i o 5:30 pobudka. Nie umiem wyeliminować karmienia o 2-jakieś propozycje??
Próbowałam przed moim spaniem ja karmić np: o 12 w nocy-ale skubana i tak budzi się punkt 2:). Dziula1 może masz jakąś radę?:
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja od dwóch nocy walczę i jakoś mi się udaje małego przetrzymać, używam do tego smoczka. Jak się budzi koło 1-2 na karmienie to podaje smoka, possa trochę i zasypia, więc wychodze z założenia, że wcale nie jest głodny. Wczoraj w nocy przebudził się o 1, dostał smoka, chwilę pojęczał i zasnął, a potem obudził się o 4. Zobaczymy jak będzie dalej. Niby po kilku takich nocach ma przestać się już budzić o tej 1-2, oby tak było.
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas smoczka nie ma w ogole, ale mala dobrze spi bez niego. Zauwazylam ze Helenka lubi bardzo spac na brzuszku i wtedy spi dluzej, klade ja o 20 i spi do 5-6 ciagiem, budzi sie na cycka i spi dalej do 8.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa to bardzo ładnie Helenka śpi :) U nas jest problem z leżeniem na brzuchu, bo Julianek wytrzymuje tyle czasu ile ma siły trzymać głowę uniesioną. Jak już się zmęczy to zamiast sobie ją położyć i odpocząć to denerwuje się i krzyczy, żeby go na plecki przewrócić.
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u mnie mały na brzuszku lezy chwilę a pozniej się przekręca na plecki..:) u nas pobudki w nocy co 3 godz na jedzonko...
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Malgosia, chyba najlepiej podać smoka, no i karmić przez sen miedzy 22 a 23, bo wtedy masz pewność że o 2.00 ona nie budzi się z głodu. Najprawdopodobniej jest to nawykowe budzenie i tak jak pisze niezapominajka w jej przypadku smok pomaga, w moim też tak było. Ja mojej podaje też wody, no ale ty karmisz piersią, więc chyba smoczek to lepsze wyjście, zresztą z tego co pamiętam mała i tak jest do niego przyzwyczajona? U nas smoczek w ostateczności, najczęściej nad ranem, bo Pola wtedy ma problemy z zaśnięciem i jest gotowa do zabawy, ale wiem, że jak na to pozwolę to później będzie marudna, więc od 4.00 - 5.00 dostaje smoka, bo samym poklepywaniem nie może się wyciszyć. Jak zasypia na noc to bez smoczka, zresztą często dzieci je po 5-6 min. wyrzucają.

Dzisiaj od 5.30 na nogach w międzyczasie pobudka o 3.30, ale to chyba przez katar, bo małą męczy. Wybieram się dzisiaj do lekarza, bo wczoraj pojawił się też kaszel. Wolę to sprawdzić.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak, ale jak spi na brzuszku to raczej sie nie meczy, bo glowka lezy, a dzieci zwykle sie denerwuja gdy musza glowke trzymac u gory. Zreszta, ja uwazam ze i tak te pare minut dziennie warto dziecko "pomeczyc" zeby polezalo na brzuszku, bo inaczej mu sie miesnie nie wzmocnia.
Helenka dzis spala od 20.30 do 7.30 bez zadnej pobudki! Az nie wierzylam ze tak dlugo wytrzymala:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu masz rację jak już śpi i główka leży to się nie męczy :) Niestety mojego synka nie da się uspać, bo tak jak pisałam wyżej nic go nie zmusi do położenia główki, więc nawet nie ma jak zasnąć. Nie wszystkie dzieci tolerują leżenie na brzuszku, bo z tej perspektywy po prostu mniej widać. Pewnie, że trzeba próbować i kłaść dziecko po kilka minut, ale jak dziecko zaczyna się denerwować i płakać to nic na siłę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam ten sam problem od miesiąca czasu. Strasznie mi włosy wypadają:( jakbym miala raka tragedia zapisalam się do dermatologa bo kolezanki które miały ten sam problem po ciąży dostaly cos na recepte i bardzo im pomogło. Ja mala kąpie wieoczrem okolo 19 karmie potem przez sen okolo godz 22,23 i spi do 5 czasami do 7 do następnego karmienia ale czasami się przebudzi w nocy.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
nalla daj znac cóż tam dermatolog Ci zaleci ..
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No własnie..smoczek..moja Córka śpi ze smokiem a jak jej wypadnie w nocy to sie budzi i musze wstać jej podać(o dziwo rzadko się to zdarza). także podawanie smoka zamiast cycka u Nas odpada. Ale będe próbować z kamrieniem przed moim spaniem, no musi coś zadziałać:)
Dziękuję Dziula!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Alek tez nie chciał wgl na brzuchu leżec ,ale teraz mamy taką poduszkę do karmienia i na niej kłade go na brzuszku to już mu to nie przeszkadza; )czasami nawet na niej zasypia
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Małgosiu spróbuj obudzić ją o 1:30h w nocy, nakarm i połóż spać i tak przez kilka dni, powinna odzwyczaić się;)
Ania budziła się co noc ok 24h i jak budziłam ją o 23h to teraz przestała i śpi do od 19h do ok 2-3h, troszkę zje i dalej do 6-7h. za jakieś 2tyg spróbuję odzwyczaić ją od tej pobudki o 2;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa, to super,że maleństwo Ci tyle przesypia! tylko pozazdrościć:-) Moja mała spała na brzuchu do ok 2 m-ca. Później zaczęłam ją kłaść na boczku i teraz jak próbuję ją położyć do spania na brzuchu to nie przynosi to spodziewanych rezultatów. Mała wtedy "ćwiczy", a nie próbuje zasnąć, a że jest zmęczona to od razu zaczyna płakać.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mamazosii dzis to byl super dlugi sen, z reguly spi do 4-5 bez pobudki co juz jest ok, a dzisaj to juz w ogole super:) Ja ja klade na brzuszku jak juz zasypia, bo normalnie tez podnosi glowke i oglada:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A to widzisz! Muszę spróbować ją obrócić na brzuszek jak już zaśnie. Z boku na brzuszek powinno być to łatwe. Dzisiaj przetestuję, dzięki za radę:-)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja ja przekrecam jak juz prawie zasypia albo tuz po zasnieciu. Nie gwarantuje ze to pomoze, ale ja zauwazylam ze akurat mojej Helence sie wygodniej spi na brzuszku i dluugo wtedy spi, a jak spi na pleckach czy na boczku to po kilku h sie budzi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wiem, wiem, Każde dziecko jest inne, ale warto wypróbować. W ogóle moja mała od jakiegoś tygodnia zaczęła się szybciej i częściej budzić. A jak się obudzi biorę ją do siebie do łóżka i zazwyczaj jej już nie przenoszę z lenistwa. Ehhh muszę z sobą powalczyć. Starsza córka od początku spała u siebie w łóżku i w swoim pokoju a z Misią jestem chyba za leniwa.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a jak dbacie o maty edukacyjne? Wiadomo leżą one na podłodze, brudzą się i kurzą...Ja swoją odkurzam i trzepie na balkonie, ale zastanawiam się, że może powinnam ją też wyprać co jakiś czas?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
moja mata leży na takich piankowych puzzlach i do tego raz na jakiś czas ją piorę.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No moja też leży na tych puzzlach piankowych...tylko muszę dokupić jeszcze i się zastanawiam czy one wszystkie do siebie pasują, czy muszą być tej samej firmy?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez nie przenosze, jak juz sie obudzi to spi z nami, mi to odpowiada, troszke lubie sie do niej poprzytulac:)
U mnie mata lezy na zlozonym kilka razy kocu, ale to glownie dlatego zeby bylo troche bardziej miekko bo jest cienka, a piore ja w wannie gabka z mydlem. Helence czesto sie uleje albo zdarza sie ze wkopie spod siebie podklad jak lezy z gola pupka i nasiusia wiec prac musze:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja piorę matę normalnie w pralce. No u nas Pola spała dość dobrze wcześniej, od jakiegoś miesiąca coś się popsuło, bo zaczęła się budzić kilka razy w nocy. Tak, jak pisałam nad ranem jest najgorzej, np. wczoraj obudziła się ok. 2.00, potem o 4.00, 5.15 i ostatecznie wstała o 6.30, jednak ta pobudka po 5.00 jest najgorsza, bo wtedy to już musimy dać smoczek, bo jest tak rozbudzona, że masakra. Ogólnie jest metoda podnieś-połóż, ale jakoś nie potrafię się przemóc do jej zastosowania, tym bardziej, że w sumie uspokajamy ją ostatecznie w łóżeczku.

Jaagnes chyba faktycznie czytamy tą samą książkę. ;) No ja też zastanawiałam się nad tym budzeniem (Malgosiu możesz tez tak spróbować - calkiem zapomniałam o tej metodzie:)), tylko że moja mała nie budzi się zawsze o tej samej godzinie. Raz prześpi do 3.30, a raz obudzi się przed 24, czy 1.00 nie ma reguły. Jaagnes, a Twoja mała przesypia całą noc?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja mała dziś w nocy też pobiła rekord spania, chyba ta pogoda tak podziałała :) Przespała od 21 do 7:30. Po raz pierwszy obudził nas budzik a nie dziecko :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas spanie tez sie w nocy popsulo od czasu szczepienia, tak mala budzila sie w nocy tylko raz o 4 tej na karmienie i spala dalej, a teraz o polnocy i potem o 3-4, a potem po 30 minutach kupa i o 5tej koniec dnia, niefajnie tak i nie wiem jak to zmienic- moze kolejne szczepienie cos znowu zmieni w rytmie nocnym;)

Natalka w koncu przewraca mi sie z plecow na brzuszek sama;) w poniedxialek mamy spotkanie z regabilitantka- maka wygina sue ciagke w literke c, tak jak lezala w brzuchu, trzeba to skorygowac

A zaraz zmykam na dzien matki do szkoly do starszego synka;)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oj przepraszam za bledy- pisze z tableta i zawsze literowki strzelam
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kurde dziewczyny podziwiam was, ja boje sie zeby moje dziecko zasneło na brzuszku i to jeszcze w nocy. Chyba cała bym miała nie przespaną. tyle sie nasłuchałam o smierci łóżeczkowej a głównym czynnikiem podobno jest właśnie pozycja na brzuszku...:( eh już sama nie wiem. W mojej rodzinie był przypadek "śmierci łżeczkowej" zdfrowe 7 miesięczne dziecko. Własnie zmarło w swoim łózeczku na brzuszku na poobiedniej drzemce... ja jestem uczulona na takie spanie ale to wynika chyba z tego, że sie z czymś takim zetknełam.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Tutaj macie link:

http://parenting.pl/portal/smierc-lozeczkowa
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzula niestety ale jeszcze nie;) choć tak jak pisałam wcześniej udało mi się wyeliminować budzenie o 24/1 h w nocy a teraz to zawsze budzi się ok 2/3 h ale jeszcze poczekam z oduczaniem;)
A tak to "prosty plan" czterogodzinny u nas się sprawdza;) oprócz jedzenia (Anusia jest podjadaczkiem) wszystko idzie jak w zegarku a ja mam czas dla siebie;).
Więc od czerwca zaczynam dbać o kondycję;) (puki co to tylko długie spacery) odbieram kartę na siłownię i trzeba zrzucić te parę (naście;D) dodatkowych kilogramów z przed i czasu ciąży;)))
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes-rozumiem Cie co do zrzucania zbednych kilogramów.Mi w ciazy przybylo 18kg,samo spadlo 12kg ale.nadrobilam 2kg i ostatecznie mialam 8kg na plusie.Miesiac temu wzielam sie za siebie i spadlo mi 5kg,wiadomo ze apetyt rośnie w miarę jedzenia;) i zrzucic chce jeszcze 6kg a nie 3kg jak zakladalam.Chodze na pilates i joge łącznie dwa razy w.tygodniu jak Łucja idzie spac na noc i to mi bardzo pomaga i odpreza.
Dziekuje Wam za rady odnośnie eliminowania nocnych karmien,dzis podejmę próbę:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes no my też jesteśmy na planie czterogodzinnym, a przynajmniej się staramy +- 15 min. :) No niby plan sie sprawdza, bo pewnie bez niego było by jeszcze gorzej, ale Pola rano nie budzi się regularnie, więc pierwsza drzemka nie zawsze przypada tak, jak powinna, a poza tym moja mała nie śpi za wiele w ciągu dnia. Najczęściej są to drzemki 45 min., w ostatnim czasie czasami 1,5h, ale tylko wtedy jedna jest taka, a reszta i tak 45 min. No i szczerze mowiąc z tym czasem dla mnie to tak słabo :) Jak Pola nie śpi to czasami trudno coś zrobić, dzisiaj to się naprawdę umęczyłam, bo biegałam jak szalona :), bo cały dzień był płacz ( z przerwami na drzemki i karmienie). W sumie zajęła się sobą max. 1h w ciągu całego dnia, a zaczął się on u nas już o 5.30, a zakończyl o 19.30, więc było ciężko.

Byliśmy u lekarza, na szczęście nic sie poważnego nie dzieje. Pola została osłuchana i jest ok. Gardelko tez czyste, więc jestem spokojniejsza, jedynie musimy pozbyć się kataru, bo on tez małej przeszkadza.

No ja zaczęłam dietę i ćwiczenia 3 tyg. temu, ale ostatni tydzień na wyjeździe zbytnio o to nie dbałam, na szczęście moja praca nie poszla na marne. W sobotę zaczynam dalszy etap diety, planuję zrzucić jeszcze 5 kg.:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jak dla mnie to niewazne jak dziecko spi, zawsze cos sie moze stac. Jakbym ciagle sie zamartwiala to bym chyba oszalala.
Dzula u nas jeszze krotsze drzemki bo 30min, raz na tydzien sie zdarzy dluzsza:) Ale za to spi ladnie w nocy, no i jak nie spi to potrafi sie sama chwile pobawic wiec mam czas ogarnac chate. Co ciekawe nawet jak zasnie przy cycku i spie z nia to i tak budzi sie po 30min i nie chce dalej spac, jest pelna energii i sie chichra:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
Jaagnes i Dzula zdradzcie jaki typ dzieciaczka Wam się trafił ;) Ja mam w domu Wrażliwca, nie jest łatwo :)
Ja ze względu na restrykcyjną diete przy karmieniu piersią swoje ciążowe 20kg już pożegnałam, ale mam zamiar jeszcze z 5kg zrzucić. Chciałabym wrócić na fitness, bo przed ciążą regularnie chodziłam, ale nie mam narazie jak tego zorganizować póki karmie synka. W domu za bardzo nie mam czasu, bo mały wymaga tyle uwagi, a wieczorem jak zaśnie to tyle rzeczy do zrobienia, że brakuje czasu dla siebie :/
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No mój też ma takie drzemki 20-30 minut średnio 3 razy dziennie. Śmiać mi się zawsze z niego chce, bo on z tej drzemki budzi się jakby spał z 3 godziny. Rozciąga się, mruczy i jest zadowolony :) Dzięki tym jego drzemkom nauczyłam się w ekspresowym tempie ogarniać chate i robić ekspresowe obiady :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a co to za ksiazka? Bo mi sie kojarzy ze chyba czytalam ja przy starszej corce i wyszlo mi ze mam aniolka, druga corka zreszta tez taka jest. Naprawde niezle dzieciaki mi sie trafiaja, grzeczne, wesole, prawie nie placza, ciagle sie chichraja i potrafia sie chwile soba zajac;) tfu tfu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niezapominajka u mnie identycznie, Helenka tez sie budzi w pelni wyspana i zadowolona:) Ja czas kiedy mala spi poswiecam na odpoczynek, poczytanie ksiazki itp. Chate ogarniam stopniowo i robie obiad jak ona sie bawi, jak ma marudny dzien to biore lezaczek do kuchni i do niej gadam, zabawiam.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wiem, że posypią się minusy, ale ja jestem za tym, aby nie przypisywać dzieciom jakiś typów, nie narzucać im planu, który ktoś wymyślił (np. jakaś Hogg), aby nam żyło się lepiej. Też chyba czytałam tę książkę kiedyś, tak jak wiele innych odnośnie wychowania.
My staramy się szanować rytm, który narzuca sobie mały. Je, kiedy chce, ile chce (a od niedawna też to, co chce). Śpi, ile chce, kiedy chce. I wcale nie jest źle. Sam sobie wszystko reguluje, nie potrzebuje naszej interwencji.
Dopóki wszystko jest zgodne z normą (jest zdrowy, rośnie, przybiera na wadze), pozwalamy mu samemu wszystko regulować.
Śpi też tak, jak chce - potrafi się już przekręcać sam na brzuch, więc czasem mu się to zdarza, a ja nie budzę go, aby zmienił pozycję.
image
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez nie jestem za tym aby dzieci chowac wedlug ksiazki, z tamtej pamietam te typy i chyba nic wiecej:) Ale tez nie jetem za tym zeby dziecko rzadzilo naszym zyciem, ok jest najwazniejsze, ale to nie znaczy ze my rodzice nie mamy prawa do oddechu:) Nie klade malej spac na drzemki o wyznaczonych godzinach, plan dnia mamy rozny, ale zawsze tak zeby miala kiedy sie zdrzemnac spokojnie, odpoczac, zjesc.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak, jasne, że nasz rodzinny plan dnia to zawsze jest kompromis. Każdy członek rodziny ma takie same prawa:) I każdy chce odpocząć, czy się pobawić:)
Chodzi mi raczej o to, że każde dziecko jest inne i ciężko jest wpisywać je w ramy jakiś typów. I to, że np. mój syn budzi się w nocy na karmienie, a w książkach jest napisane, że już nie powinien tego robić, nie przekonuje mnie do tego, aby mu to jakoś regulować. Może się mylę, ale myślę, że kiedyś każde dziecko przestanie budzić się na nocne karmienie, nawet jeśli rodzice nie będą w to ingerować.
image
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam sie z tym, dla mnie to raczej norma ze maluchy sie budza w nocy, moja starsza corka budzila sie kilka razy dopoki karmilam piersia a pozniej na mm i tak 1-2 razy w nocy sie budzila do chyba 1,5 roku. Wiec teraz raczej sie nie przyzwyczajam do tego ze Helenka tak ladnie spi bo wiem ze to moze sie zmienic. Ja uwazam ze trzeba poznac wlasne dziecko i kierowac sie intuicja co bedzie dla niego najlepsze. Ale jakies tam metody warto wyprobowac jesli nie czujemy sie z jakas sytuacja dobrze, nie zaszkodzi, ja zauwazylam ze Helenka lepiej spi na brzuchu i jej i nam tak jest lepiej:) A jak nic nie dziala no to trudno, trzeba przeczekac. Mysle ze kazdy rodzic czasem szuka porady i sposobow zeby bylo lepiej:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, ja też szukałam porady i sposobów... dopóki nie zdałam sobie sprawy z tego, że wdrażanie metod książkowych zajmuje mi więcej czasu niż posłuchanie tego, co ma mi do przekazania mój syn. Teraz go słucham i jest dobrze:)
Oczywiście nie wykluczam tego, że plany dnia i typy jakiś autorów komuś się sprawdzają. Jestem nawet pewna, że tak jest:) Ale jeśli na jakieś dziecko to nie działa, to nic na siłę... u nas akurat nie działają żadne treningi samodzielności niemowlaków (które przecież nie są i tak samodzielne:) - ale może mój mały nie jest akurat książkowy, a inne dzieci są:)
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja narazie z zadnych porad nie musialam korzystac i jest ok, ale uwazam ze wszystko dla ludzi. Z pierwsza corka uczylismy ja samodzielnie zasypiac ta metoda z wychodzeniem z pokoju na coraz dluzej, dwa pierwsze wieczory byly slabe ale pozniej dziecko samo zasypialo i tak jest do dzis. A gdybysmy tego nie zasosowali to pewnie dlugo bym jeszcze wieczory spedzala na usypianiu jej zamiast z mezem:) Wiec czasem warto poszukac sposobu i cos zmienic.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pewnie niewiele jest niemowlaków, na które działają wszelkie schematy. Wiadomo, że jak Ktoś ma problem to szuka rozwiązania m.in. w tej słynnej książce :) Ja akurat książki całej nie czytałam, więc ciężko mi sie wypowiadać co do jej szczegółowej treści i skuteczności, ale przejrzałam temat, który mnie interesuje czyli nocne spanie i karmienie, bo musze znaleźć sposób, żeby mój synek jadł tylko raz w nocy. Pewnie jakby miał właściwą masę ciała to wogóle bym o tym nie myślała i mógłby jeść nawet pięć razy. Denerwuje mnie to, że otoczenie teraz mówi daj spokój, karm dalej na żądanie...a pewnie jak dojdzie do tego, że wkońcu pediatra zwróci mi uwagę, że ma nadwagę niemowlęcą to będą mówili czemu szybciej z tym nic nie robiłaś.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też uczyliśmy się samodzielnie zasypiać metodą książkową. Wiem, że u wielu osób była to skuteczna metoda. U nas działało to, jak płachta na byka.
Daliśmy dobie spokój i siedzieliśmy z małym tak długo, dopóki nie zasnął. I przyszedł przełom - marudził, jak byliśmy w pokoju. Wyszliśmy i zasnął.
Sam pokazał nam, kiedy nie chciał już spać z nami w łóżku. Teraz sam pokazał, że nie chce już zasypiać z nami w pokoju:)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Wiadomo, że jak każda matka chce dobrze dla swojego dziecka i chce, żeby było zdrowe, dlatego dla mnie wykluczenie tego nocnego karmienia jest najbardziej optymalnym rozwiązaniem tego problemu. Oby mi się udało jakimkolwiek sposobem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dobranoc :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Powiem wam tak;) Książkę przeczytałam niedawno, i dopiero wtedy zauważyłam że ania sama sobie uregulowała rytm dnia, nic nie musiałam jej narzucać czy zmuszać do czegokolwiek po prostu samo wyszło. Ja tylko i wyłącznie zrozumiałam jej język i teraz wiem że jak obudzi się o godz 7 i zje to ok godziny 8-8:30 jak zacznie marudzić to znaczy że chce iść spać na poranną drzemkę;) itd dostosowuję się do jej rytmu dnia i wszyscy są zadowoleni;))))))
A moja jest typem dziecka książkowego wszystko robi według różnego rodzaju tabelek;)

A co do planu to nie chodzi o stosowanie godzin ale o zrozumienie rytmu dnia malucha;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, mam pytanie do mam które stosowały wybudzenie w nocy aby przerwać nawyk. Czy wybudzaliście całkowicie tzn. łącznie z ponownym usypianiem? Dzisiaj pierwszy raz zastosowaliśmy aby wykluczyć pobudkę o 4 rano i dzęki temu wybudzenie przesunęło się o 30 minut, potem zastosowaliśmy poklepywanie ale trwało to ponad godzinę i sen na bardzo krótko. Dzisiaj jest 3 dzień i wiem , że wiele jeszcze przed nami ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas mały raczej bezproblemowy. Zasypia między 19/20 i czasem ciągiem śpi do około 5 lub budzi się około 2, ale szybko biorę go do siebie i dalej śpimy razem. Potem około 3 godzinki zabawy i drzemka. Mały działa ogólnie w trybie raczej 3godzinnym. Dłużej nie da rady być na chodzie i nie wytrzyma bez jedzonka. Drzemek mamy około 3, dłużej oczywiście śpi na dworze, ale i w domu czasem przyśnie mu się na 2 godziny.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
shamroczek ja brałam małą na ręce aby się przebudziła, pochodziłam z nią parę minut po pokoju i kładłam z powrotem do łóżeczka podawałam pieluszkę a jak płakała to jeszcze smoczka troszkę pogłaskałam po policzku i zaraz spała ponownie, robiłam tak przez cztery noce, piątej nocy zapomniałam nastawić budzik ale Ania się nie obudziła;) i puki co nie budzi się już o 24/1 h tylko coś koło 4h na jedzonko;) je przez sen i śpi dalej do 7h
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziś w nocy chciałam zastosować metodę poleconą przez Was i obudzić dziecko o pół godziny wcześniej i nakarmić, zeby już nie budziła się o tej 2 w nocy. Ale przespałam i Łucja obudziła się dziś wyjatkowo o 3. Bez sensu, chyba rzeczywiście zostawię to jak jest,jakoś specjalnie mi to nie przeszkadza. Może rzeczywiście niech sama reguluje jak jej pasuje-przecież to ja jestem dla niej:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Ja się wczoraj pochwaliłam, że mała śpi całą noc i obudziła się o 3. Choć ja już się przyzwyczaiłam do spania w nocy i nawet jej nie słyszałam, mąż poszedł. I teraz się zastanawiam czy dobrze zrobił, bo ją przewinął i nakarmił, czy nie lepiej w takiej sytuacji nie dawać jej jedzenia? Skoro od kilku tygodni wytrzymywała od 21 do 6-7 to nie chcę wykonać kroku w tył, żeby znowu budziła się na mleczko w nocy.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No moja jest takim mieszańcem, ale z przewagą wiercipięty.:)

Podzielam opinię Jaagnes, bo ja też po prostu lepiej rozumiem, o co chodzi mojej córeczce i potrafię rozpoznać o co jej chodzi. Chociażby z tym karmieniem wiem, że jeśli jadła o 7.00 to nie jest głodna o 9.00, no chyba że ma skok wzrostu to wtedy po prostu daje jej więcej jedzenia, a pewnie gdybym karmiła piersią przystawiałabym ją do niej częściej. Wiem tez, mniej więcej, kiedy będzie zmęczona i nie chodzi tu o konkretne godziny, a raczej o czas jaki jest w stanie wytrzymać bez snu, bo Pola nie zasypia jak w zegarku. Jeśli budzi się o 5.40 to nie czekam do 7.00 z karmieniem, bo taki jest plan:). Wydaje mi się, że bardziej chodzi o jakiś rytm dnia, tak samo jak jest z rytuałami przed snem na noc. Dla mnie to czego się dowiedziałam jest raczej drogowskazem, bo nie jest tak, że raz już coś wprowadzilismy i tak zostanie, zresztą sama autorka pisze o tym, że gdy rodzice już myślą, że wszystko jest ok trzeba zaczynać od nowa. Po prostu chodzi o to żeby obserwować dziecko, ale tez być według mnie konsekwentnym, bo jeżeli tak nie będzie, to dziecko też się gubi. My mieliśmy ogromne problemy z zasypianiem od samego początku. Pola zasypiała tylko przy piersi i traktowała ją jak smoczek. Wtedy zaczęlam wprowadzać metodę usypiania właśnie z tej książki i po 3 tygodniach w końcu się udało. Nie jest tak, że zasypia sama za każdym razem, ale gdy marudzi to do niej podchodzę i kładę jej rękę na plecach i delikatnie poklepuje, ona już wie o co chodzi i z reguły szybko się uspokaja, układa na boku i zamyka oczy (czasami idzie też w użycie smoczek), a i robi tak bez wyciągania z łóżeczka, bo oczywiście na początku było poklepywanie na rękach, kosztowalo mnie to wiele pracy, ale dzięki temu cała nasza rodzina jest szczęśliwsza. Wiedziałam, że jeśli teraz nie wytrzymam to później będzie tylko gorzej, bo nie wyobrażam sobie lulać na rękach 8kg bobasa, a jakby nie patrzeć będzie coraz więcej ważyła. :) Co do nocnych karmień to my juz ich nie mamy i przy takiej wadze uważam, że są niepotrzebne, zresztą mała zasypia gdy ja poklepiemy, damy wody bądź smoczek, więc głodna nie jest. Mam nadzieję, że żadna się nie obrazi, ale chyba karmienie 1,5 rocznych dzieci w nocy to tez przesada, bo czy wy dziewczyny budzicie się na jedzenie i idziecie je sobie robić?:)Przecież takie dziecko spokojnie najada się w ciągu dnia, poza tym chyba trzeba tez pamietać o próchnicy butelkowej, bo po karmieniu nocnym zebów już się nie umyje.
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dzula, kazde dziecko jest inne, jedno sie najada inne nie. Pozatym, ja juz etap 1,5 rocznego dziecka mam za soba, i uwierz ze to nie jest zawsze tak jak w ksiazkach. Dzieci maja mniejsze zoladki wiec porownywanie do doroslego jest bez sensu. Moja starsza po prostu przestala sie budzic na jedzenie sama z siebie i tyle, nie bede dziecka glodzic, skoro nic innego poza butla nie dzialalo to znaczy ze byla glodna. Tak jak mowicie trzeba poznac wlasne dziecko.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja też czytałam tę książkę i mimo, że nie podchodzę do niej tak, że robię wszystko jak jest napisane, to wiele mi uświadomiła. Nasza Marcysia też traktowala jedzenie jako usypiacz, inaczej nie potrafiła zasnąć, przez co przez cały dzień jadła z 10 razy małymi porcyjkami. Sami traciliśmy rachubę ile i kiedy zjadła, czy nie za dużo, nie za mało. A właśnie dzięki tej książce zaczęliśmy tego pilnować i jak nauczyła się zjadać za jednym razem tyle ile powinna to i przesypiała więcej, za chwilę też zaczęła przesypiać całe noce. Poza tym nauczyłam się też rozpoznawać płacz dziecka, to naprawdę w naszym przypadku tak wyglądało jak w książce :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa oczywiście, że każde dziecko jest inne, ale właśnie dzięki temu że chociażby posiłki będę w określonym czasie np. co 3-4h to dziecko naje się w ciągu dnia. Moja znajoma też długo dawała mleko w nocy-mały miał już dwa lata, aż w końcu stwierdziła ile można i zaczęła przygotowywać wodę. Mały sam przychodził i trochę sobie popijał i szedł spać, aż w końcu po 2 tygodniach przestał przychodzić. I tak jak pisze babelkowa trzeba uważać, aby coś nie stalo się przez przypadek uspokajaczem dziecka, czy niepotrzebnym nawykiem. No i wydaje mi się, że właśnie dlatego, że dzieci są inne to rodzice muszą je prowadzić, a nie odwrotnie. Tak samo ze spaniem. Jedno dziecko, tak jak u Antoniny, łatwo się przestawi i przejdzie do własnego łóżeczka, a inne będzie urządzało histerie. Znam wielu rodziców, którzy nadal śpią ze swoim dziećmi, a dzieciaczki mają już 2-3 lata i nie dlatego, że chcą, ale że jest coraz trudniej przestawić dziecko na coś innego.
Na razie mam tylko jedno dziecko, więc nie mam na pewno takiego doświadczenia, jak dziewczyny, które mają drugiego bobasa, ale myślę, że to rodzice powinni kierować dzieckiem, a nie na odwrót. Nie można przecież dać sobie wejść na głowę.:)
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
To racja, że każde dziecko jest inne i jedne potrzebują jedzonka więcej inne mniej, jednak musimy pamiętać, że nocne karmienie, gdy pojawiają się ząbki jest po prostu niezdrowe i trzeba je potem umyć. Mam przykład koleżanki, która długo karmiła dziecko w nocy i zęby się posypały i były niestety wszystkie popsute. A co do książek, przy pierwszej córce przeczytałam ich kilka, a teraz żadnej i chyba wyszło mi to na zdrowie :)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
A co do nauki zasypiania to teoria książkowa jednym, a dziecko i jego wrażliwość druga. Pierwsza córka spała z nami do 4 miesiąca i wiedziałam, że jest gotowa na swoje łóżeczko i swój pokój i zajęło nam to chyba 2 dni by się przyzwyczaiła. Teraz ma blisko 3 lata i bardzo chciałam by położona do łóżka po krótkiej bajeczce sama zasypiała ( tera zmusimy przy niej posiedzieć). Jakiś cza temu próbowałam metody przetrzymywania płaczu i wchodzenia po coraz dłuższej przerwie i kończyło się to histerią i wymiotami i koszmarami nocnymi. Odczekałam miesiąc i jest zupełnie inna sytuacja i jesteśmy na dobrej drodze:). Książki książkami, ale nie są one pewniakiem i każde dziecko jest inne, inaczej się rozwija, ma inny apetyt i inną wrażliwość. Patrzmy i słuchajmy naszych pociesz oczywiście z rozsądkiem, a rozwiązania przyjdą same :).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Dzień Dobry :)
Chociaż w sumie taki średni, bo pogoda dalej brzydka. Gdzie to lato?
Widzę, że dyskusja się rozwinęła na całego, ja już tematu rozwijać dalej nie będę ;)
Śmieszy mnie to minusowanie i plusowanie. Dostałam minusa za to, że zapytałam jak dbacie o mate edukacyjną, albo Ktoś mnie nie lubi, albo Komuś się strasznie nudzi :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, zanurzałyście już może całego malucha w wodzie? Jakie były reakcje?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dajcie spokoj, tymi minusami sie nie warto przejmowac, komus sie nudzi. Z jedzeniem nocnym to wszytsko fajnie wyglada w teorii, ale dzieci sa rozne i bywaja trudne pod niektorymi wzgledami, tak jak moja corka pieknie sama zasypiala po zastosowaniu tej metody gdy miala 4 miesiae, tak jesc w nocy potrzebowala do tego 1,5 roku. Oszukiwanie woda, wybudzanie i inne rzeczy nic nie daly, wiec po prostu odpuscilam i jej dawalam, ilez mozna meczyc siebie i dziecko placzem w nocy. Samo jej przeszlo i tyle.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzula czytałam twój dłuuugi post i zgadzam się ze wszystkim w 100%;))))

Antonino moja córeczka już od jakiegoś czasu Anusia jest cała zanurzona, w brodziku czy też na basenie, dbam tylko o to aby uszka później dobrze wytrzeć;). A tak przy okazji mam do oddania 5szt pieluszek na basen 4-9 kg z Rossmanna może któraś chętna;) oddam za czekoladę;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes, jak Twoja malutka zareagowała na pierwsze zanurzenie?
My mamy dzisiaj zdjęcia podwodne na basenie i jakoś boję się tego "nurkowania" - nie chcę, żeby mały miał później jakąś traumę, bo np. zachłyśnie się wodą... Pewnie przesadzam, ale mam jakieś obawy;)

Te pieluszki rossmannowskie tez mogę oddać - mój mały ich nie polubił.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pierwszy moment to był szok;) ale płaczu nie było, choć niektóre maluszki dość mocno krzyczały;) Ja ni chodzę z nią na żadne zajęcia, jakoś nie pod pasowało mi podejście instruktorów. Jeździmy sami najczęściej na basen w hotelu Victoria.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a Wasze dzieciaczki lubią chodzić na basen? Ja się zastanawiam, czy z moim się wybrać. Musiałabym znaleźć basen, w którym nie ma tłumów i raz spróbować, czy się młodemu spodoba.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Co do minusów to podzielam zdanie Ani, że nie ma się czym przejmować. Poza tym na forum może wejść każdy i oprócz piszących, podejrzewam, że jest o wiele więcej "podglądaczy":). Należy współczuć tym, którzy minusują, a nie potrafią wziąć udziału w konstruktywnej dyskusji i wypowiedzieć się na określony temat. :D

A tak z innej beczki, wczoraj Pola zjadła pierwszą marchewkę, tzn. kilka łyżeczek, dzisiaj znowu zjadła. Ogólnie była zainteresowana i nie pluła, więc chyba ok. :) Dziewczyny, a jak Wy wprowadzacie pierwsze warzywa? Macie jakąs określoną kolejność, np. pierwsza marchewka przez kilka dni, potem ziemniak itd.?
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pokarmy zaczęłam wprowadzać od marchewki i jabłuszka ale mała wszystko wypluwała nie dało się jej do niczego przekonać i dałam spokój, byliśmy u pediatry i mówiła aby poczekać jeśli teraz nie chce, aby nic na siłę;) i puki co zawsze w czasie naszych posiłków siedzi u nas na kolanach, dziś złapała ogórka i zaczęła go ssać, nagrałam filmik będę miała pamiątkę... pewnie chłodził jej dziąsełka bo niestety chyba ząbki się wyrzynają.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, już o tym pisałam, ale jeszcze się przypomnę. mam do oddania woreczki do mrożenia pokarmu. Może któraś jest zainteresowana? Jakby co piszcie na priv. :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mój mały chyba lubi chodzić na basen. Nie protestuje, ale nie widać też po nim zachwytu. Generalnie zauważyłam, że w grupie wszystkie dzieci w wieku 4-5 miesięcy nie wykazują entuzjazmu, zdarza się im też trochę popłakać. Dopiero 7-miesięczne dzieci (i starsze) aktywnie same bawią się w wodzie, choć czasem też płaczą. Te obserwacje dotyczą grupy kilku osób, więc nie są oczywiście jakąś regułą.
My jesteśmy w Dzidziusiu - instruktor jest super. Zajęcia polecam.
No i zaliczyliśmy pierwsze zanurzenia - dzieci chyba lepiej wiedziały, o co w tym chodzi od rodziców;) Zdjęcia podwodne - super pamiątka.

My zaczynaliśmy jedzonko od pasternaka, później marchewka, jabłko, dynia, ziemniak itd. Teraz młody zjada bezmleczne śniadania i obiady, ale też miewa swoje humory. Czasami przez kilka dni pluje mlekiem i kaszkami, a czasami jadłby tylko mleko i kaszki. My pozwalamy mu decydować.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Mam pytanie do dziewczyn karmiących piersią-kiedy zamierzacie podawać dzieciom dania stałe? Moja Córka tak na mnie patrzy jak jem,że przestałam jeść w jej obecności;).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Przy karmieniu piersią zaleca się wprowadzanie pokarmów od 6 miesiąca. Ja na następnej wizycie szczepiennej porozmawiam z pediatrą, bo ze względu na to, że mały ma niby nietolerancje laktozy, bo tez nie została ona ostatecznie stwierdzona to będę chciała już w 5 miesiącu podać marchewkę i ziemniaka. Mój jest strasznie zainteresowany jak pije wodę z butelki, wyciąga języczek i widać, że też by chciał łyczka ;)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zamierzam po 6 miesiacach, o ile masz dosc pokarmu i nie ma problemu z jedzeniem to nie ma sie co spieszyc. Jak juz kiedys pisalam, mleko mamy jest najlepiej wchlaniane i najwiecej korzysci dziecko z niego wyciaga dopoki to jest jego jedyny pokarm, pozniej uklad trawienny dojrzewa i mleko matki juz nie odgrywa tak duzej roli.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pytam Was o karmienie piersia nie bez przyczyny.Łucja nam chorowala i.bylam u dwoch innych pediatrow a potem na szczepieniu trzeci.Jeden z nich zalecil mi soczki od następnego miesiaca i gluten w kaszce,drugi ziemniaka i marchew oraz gluten a trzeci tylko gluten.Mam swoje zdanie na ten temat i bede robic zupelnie inaczej,pytam was z ciekawosci.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja gluten mam zamiar wprowadzic w 6 mcu, jedzonko w 7.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, mam dwa pytania. :)
1. Czy możecie polecić jakis dobry odplamiacz do dziecięcych ubranek?
2. Czy któraś z Was ostatecznie zdecydowała się i stosuje pieluchy wielorazowe? Zastanawiam się czy ich nie zacząć stosować, gdy będziemy Polę przestawiać na nocnik. Jeszcze jest trochę czasu, ale chciałam wiedzieć jak to wygląda w praktyce. :) Tak właściwie ile tych pieluch trzeba kupić, ile potrzeba wkładów i czy kupować otulacze, bo widziałam, że coś takiego też jest.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My jesteśmy na samych wielo od urodzenia. teraz dziennie schodzi nam jakieś 7-8 pieluch, ale mi mała śpi całą noc, więc w nocy nie zmieniam. Najbardziej nam przypasowały otulacze i formowanki lub otulacze i wkłady. Otulacze mam PULowe z Bambinomio (ale wzór "lato" ma lepszy PUL niż pozostałe wzory, jest cieńszy) mam też świetne otulacze wełniane Ecodidi i to jest mistrzostwo świata, miałam jeden i właśnie dokupiłam 2 nowe, bo przewiewne i na lato są super (inne pory roku tez).Otulczy mam w sumie 6, ale to za dużo 4 spokojnie by wystarczyły.Tymbardziej, że wełny się nie pierze tak często (poczytaj o pielęgnacji na blogu ecodidi). Formowanki polecam Ecodidi lub Puppi, wkłady bambusowe Puppi (dość długo schną i mikrofibrowe Flip mam sucho, chociaż te przy odpieluchowaniu raczej się nie sprawdzą. Mam jeszcze prefoldy bambinomio i też są ok,ale mam te od 7kg i są jeszcze za duże. Musisz mieć ok. 4 otulaczy i ok. 24 formowanek/wkładów.
Łączny koszt to ok 600zł
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My używamy wielorazówki, ale pampersy też (na noc, na spacery w chłodne dni, w podróży).
Mamy pieluchy AIO 14 sztuk, formowanki 4 sztuki, otulacze 3 wełniane-2 Imse Vimse i 1 Storchenkinder (+12 PUL-owych od tych pieluch AIO, bo wkłady są doczepiane w nich do otulaczy - marka Close).
Do tego mamy jakieś 30 pieluch tetrowych i bambusowych.
Dla mnie najlepsza marka to Tots Bots.
Mały w domu chodzi często w samej tetrze, zwłaszcza bambusowa jest w takie gorące dni super:)
Nam schodzi ok. 16 pieluszek dziennie (łącznie wielo i pampersów), choć mały wiele potrzeb załatwia i tak poza pieluchami;)
Na całość na pewno wydaliśmy ponad tysiąc złotych, ale w gorące dni nie żałuję ani złotówki:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam, moja Mała 3 dni temu skończyła 4 miesiące. Planuję za tydzień zacząć podawać jej kaszki z glutenem (łyżeczka dziennie),a za jakieś 2 tygodnie (połowa 5 miesiąca) marchewkę. Czy to nie za szybko?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A i dodam że karmię piersią
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
milena-to pytanie to chyba powinnaś swojej pediatrze zadac...aczkolwiek przy pierwszym dziecku (karmionym naturalnie) moja pediatra zalecila wprowadzenie posiłków wczesniej -z pewnych względów osobistych..więc te 6 m-cy nie jest sztywną zasadą
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
WHO zaleca 6 miesięcy samo mleko, a zrobisz jak uważasz :)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 3
Dziękuję za odpowiedzi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Patrycjo też to słyszałam że od dłuższego czasu zalecają wprowadzanie po 6mc, obojętnie czy karmione mm czy naturalnie. Zalecenie o rozpoczęciu w 4 a nawet w 3 mc jest jeszcze z lat 80;). Chciałam też rozpocząć szybciej ale moja córka sama to zweryfikowała i nie chciała jeść z łyżeczki.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziękuję za odpowiedzi dotyczące pieluszek. A co sądzicie dziewczyny o firmie Milovia?

Poli marchewka smakuje, wcina coraz więcej. :) Następne będzie jabłko i ziemniak zobaczymy czy też zasmakuje. :)
Co do zaleceń dotyczących karmienia po 6 mc to one są już od dłuższego czasu, ale z tego, co kojarzę to dzieciom karmionym mm można zacząć podawać papki już w 5 mc.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzula, o Milovi wiem tyle, że mają fajne wzory:) Nie używałam, więc nie mam opinii. My mamy marki: Close, Tots bots, Storchenkinder, Imse vimse - o nich mogę coś powiedzieć.
A i tak dla nas najlepsza jest tetra bawełniana Ecopi i bambusowa różnych marek + otulacz wełniany - naturalnie i przewiewnie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Milovia z tego co wiem ma bardzo fajne kieszonki i otulacze. Z wkładami to wiadomo, co komu pasuje.
Tak te zalecenia dotyczą dzieci karmionych piersią i tak karmi forumka, która pytała.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny a jakie są zalety i wady pieluszek wielorazowych, dlaczego zdecydowałyście się na nie a nie na pampy? Chciałabym poznać opinie bo sama się chyba nie zdecydowałabym na wielorazówki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja się zdecydowałam głównie z tego powodu, że przegrzewanie jąder u chłopców w pampersach (a do tego może dochodzić zwłaszcza w upały), powodować może bezpłodność. Wiem, że nie zawsze itp., ale chcę mieć świadomość, że zrobiłam wszystko, aby syn był zdrowy.
Gdybym miała dziewczynkę, to nie wiem, czy bym się zdecydowała, bo nie mam suszarki i mieszkam w niewielkim mieszkaniu, więc problem z suszeniem jest:( A nie wiem, czy u dziewczynek mogą być jakieś długofalowe negatywne skutki używania pamperów.
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 6
Ja zdecydowałam się na wielorazówki przez wszechobecną chemię. Dlatego też używamy dla małej tylko naturalnych produktów. Np. do kąpania mydło marsylskie, zamiast oliwki olej migdałowy lub kokosowy, pieluszki wielo i karmienie piersią. Przynajmniej początek swojego życia niech malutka ma bez chemii. Jak trafiłyśmy do szpitala i musiałam jej zmienić na jednorazówki, bo wiadomo w szpitalu nie można wielo, to mała od razu miała czerwoną pupę. Chusteczek na początku jeszcze używałam, ale też zaczęły ją uczulać i teraz pupa za każdym razem pod kran. Chusteczki tylko na wyjście. U nas też jedyny problem to ciągle rozstawiona suszarka w niewielkim mieszkaniu, ale było by to samo i bez wielo, bo mała często ulewa.
Aha, no i bym zapomniała.. używam również dlatego że są przepiękne w porównaniu do pampków.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 6
A to nie jest tak, że dziecko całkowicie pozbawione chemii po nagłym zetknięciu z nią od razu źle zareaguje? W sumie u Twojego dziecka już się tak zdarzyło w przypadku pieluch. Tak jak dziecko żyjące w sterylnych warunkach, nie nabiera odporości i najmniejszy brud mu szkodzi.
Nie jest to moja złośliwość, po prostu pytam jak to wygląda :)
popieram tę opinię 6 nie zgadzam się z tą opinią 1
Nie wiem, nie zastanawiałam się nad tym, ale myślę że lepiej "dawkować emocje" niż od razu władować w samą chemię. U nas do tego cała rodzina alergiczna więc wydaje mi się, że tak będzie dla mojej córeczki lepiej. Kiedyś nie było tyle chemii i moim zdaniem było lepiej. Mam zamiar ją wychować tak, żeby wiedziała, że szybsze/łatwiejsze nie znaczy lepsze. Żałuję tylko, że przy synku miałam mniej cierpliwości do wielo, teraz mam już jakieś doświadczenie i jest mi łatwiej. Nie uważam się za jakąś matkę polkę co całe dnie pierze suszy, prasuje itd. To już nie te czasy. Teraz to minimalnie więcej pracy.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 1
Kazdy robi jak uwaza, jednak ja nie zamierzam dziec tak calkwowicie chronic przed chemia, bakteriami, brudem itp. Oczywiscie nie mam na mysli tego ze ma byc syf w domu, ale nie biegam codziennie z odkurzaczem, mopem, nawet jak dziecko jest raczkujace. Nie wyparzalam smoczkow co chwile, nie dawalam samych produktow eko. Pupke mylam wacikami z woda pierwszy miesiac-dwa pozniej chusteczki. Buzke przemywam jej woda, reszta normalnie. Mysle podobnie jak babelkowa, ze wiecej szkody moze przyniesc calkowite unikanie jakiejkolwiek chemii, drobnoustrojow itp. Wiadomo, z niektorej chemii mozna zrezygnowac, ominac to jakos, nie gotuje na kostkach rosolowych itp, tylko tak raczej staram sie zdrowo, natoimast gdy dziecko pojdzie do przedszkola to juz nikt sie nie bedzie z nim patyczkowal. Bedzie siedzialo na desce klozzetowej ktora kilka razy dziennie jest traktowana domestosem, bedzie jadlo normalne jedzenie, biegalo po dworzu ubabrane po pachy. Z dawkowaniem sie zgadzam, ale na calkowite separowanie dziecka od takich rzeczy bym sie nie decydowala. Pieluchy wielorazowe pewnie sa fajne, ale ja nie mam cierpliwosci do tego.
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
pewnie , że kazdy robi jak uwaza. ja jestem uczulona na aloes, wiec wiele "łagodzących" rzeczy nam odpada i musze uwaznie czytac etykiety. pampersy u nas odpadly- wszystkie produkowane w Polsce maja aloes, ale pieliuszki z lidla i tesco są ok, happy tez, wiec mozna znalezc cos dla siebie.

butle myje plynem raz dziennie, co 2-3 dni sterylizuje w mikrofali.

z bakteriami trzeba dziecku pozwolic się stykać, kolezanki sasiadka trafila do szpitala, bo dziecko bylo tak sterylnie wychowane i wychuchane, ze pozbawila je odpornosci i w szpitalu dostała opr, ze za sterylnie ją wychowuje.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja juz nic nie chciałam pisać bo zauważyłam że moje wypowiedzi nie są mile traktowane;P ale jak dziewczyny piszecie to co myśle to też się udzilę. popieram w 100% nie sterylne wychowanie:D nie znaczy że mam brud i syf ale naprawde jak widze kolezqanki ktre tylko ze szmatą lataja i tylko patrza żeby dziecko nie daj Boze sie nie ubrudziło to mi zal takich kobiet bo sobie uprzykszają życie:) mój syn ma 4 lata wychowany nie sterylnie i zyje:) córke tez tak bede wychowywac. a do wielorazówek - maskara ze sie w to bawicie:D:D:D:D gdzie policzyłam ze pampy wcale a wcale drożej nie wychodzą niz te wielorazówki. moja mała skończy 4 5 mcy na pampy wydałam na razie 200 zł wiec powiedzmy do 2 lat to 800-1000 zł max, wiec same przyznajcie. ktos pisał wydatek na wielorazówki rzędu 600zł inna 1000 zł ale dodajcie wode prad i was czas.... nie nie, to nie dla mnie pozdarwiam
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Rauma7-200zł??? Kurcze,skąd Ty takie tanie pampersy bierzesz?Od stycznia?Albo masz dziecko mało robiące;)
Podziwiam determinację koleżanek, które stosują wielorazówki. U mnie też wiecznie suszarka rozłożona bo Łucja ulewa.
Też staram się, żeby moje dziecko miało jak najmniej styczności z chemią, no ale myślę, że bez przesady bo kiedy taki powiedzmy roczny maluch zetknie się z chemią to będzie taka reakcja alergiczna że nieszczęście gotowe.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
papmki bywaja tanie

http://promobaby.pl/kategoria-pieluchy.html

my np. karton dady - 156 sztuk za 49,99 zł
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak, tak Aga M. też korzystam z promocji, ale zużyłam pieluch za więcej kasy;).Tak czy siak biedne to środowisko,naprawdę..ech.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Woda, czas, prad, ale do tego jeszcze proszek do prania i chyba jakis specjalny plyn do odkazania czy cos takiego? No i przechowywanie tych pieluch, trzeba prac codziennie albo smierdza, a jak nie pierzesz codziennie to musisz miec ich sporo... Takze wydaje mi sie ze w rozrachunku wychodzi to wiecej niz pampki:) Ja dodatkowy czas wole poswiecic corce, albo odpoczac;)
popieram tę opinię 7 nie zgadzam się z tą opinią 0
Rauma7, dla kogo masakra? Dla nas, czy dla Ciebie? Chyba Ciebie nie dotyczy to, jakich pieluch używają nasze maluchy?
I chyba nikt nie pisał, że używa wielorazówek ze względów finansowych?
Dla mnie tysiąc nie jest jakimś ogromnym wydatkiem, żebym dziecku nie mogła kupić pieluch przepuszczających powietrze w upały. Stać mnie też na prąd, wodę, a nawet proszek (choć i tak piorę w kulach) i odkażacz.
Nigdy pieluch nie przeliczałam na pieniądze i nie koszty decydowały o tym, co daję mojemu dziecku.
Czas - owszem, lepiej poświęcić dziecku. Włożenie pieluch do pralki - 1 minuta, rozwieszenie 5 minut. Mąż się tym zajmuje wieczorem, gdy mały śpi, a ja się kąpię - nikt chyba na tym nie traci:)
image
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 7
Jak już Antonina słusznie zauważyła, żadna z nas nie napisała że decydujące były względy finansowe. Szczerze powiedziawszy mało mnie obchodzi ile wydałam na wszystkie pieluszki jakie mam. Podałam orientacyjną cenę kompletu potrzebnego do odpieluchowania, a nie ile ja na nie wydałam. Choć skoro to takie interesujące Rauma to razem ze wszystkimi dodatkami typu odkazacze i papierki na kupy oraz pieluszkami z których mała już wyrosła i tymi kupionymi na wyrost to ok 2000 i nie boli mnie to bo nie o kasę chodzi. Wyobraź sobie, że stać mnie na pampersy, ale jakoś sama nie chciałabym chodzić z podpaską przez 2 lata. Nie pisałam również, że trzymam małą w sterylnych warunkach, tylko że unikam niepotrzebnej chemii, a to zupełnie co innego.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 5
Aha, zapomniałabym Rauma, jeśli wydałaś do tej pory jakieś 200zł na pampersy to współczuję dziecku 4 pieluch na dzień, bo przy najtańszych mniej więcej tyle wychodzi przez 5 miesięcy. Raczej dziecko sika więcej niż 4x na dobę. Nie wyobrażam sobie trzymać malucha z pampersem po kolana "bo jeszcze nie przecieka"..
popieram tę opinię 4 nie zgadzam się z tą opinią 1
Witam z rana. :) Zapytałam o pieluchy wielorazowe, ponieważ jedną z ich zalet jest to, że łatwiej możesz przestawić dziecko na nocnik. Nie wiem, jak wygląda to w praktyce, ale wydaje się, że jest to sprawa logiczna, bo po prostu maluch szybciej poczuje dyskomfort. Ja stosuję pampersy, ale zastanawiam się, czy właśnie w momencie przenoszenia na nocnik, chociaż częściowo nie przejdziemy na pieluchy wielorazowe.

A tak z innej beczki. To dzisiaj od 2.30 do 7.10 miałam 7 pobudek, masakra. Moja intuicja podpowiada mi, że może to być wina smoczka, bo daje go małej jak się rozbudzi, a po średnio 45 min. albo ona go wypluwa albo sam jej wypada i zaczyna robić się niespokojna i wybudzać. Najpierw próbuję ją uspokoić bez niego i czasami się uda, ale jak w nocy zaczyna się płacz to w końcu go daje. Pewnie trochę też dlatego, że jest mi łatwiej, bo mogę dosłownie po minucie czy dwóch się położyć. Dzisiaj spróbujemy chyba noc bez smoczka. Mąż nie ma dziś nocki, więc w razie czego będziemy się zmieniać. Jeżeli nam się nie uda, to chyba będziemy musieli to przetrwać aż sama z tego wyrośnie.

W niedzielę Pola opanowała nową umiejętność - przerzuca się z plecków na brzuch. :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Gratulacje dla maluszka;) Ja mam w domu kilka wielorazowych pieluszek kieszonek (znajoma szyje) i zakładam je w domu oraz na dwór jak jest za gorąco na wszelkiego rodzaju bodziaki;) a te pieluszki są takie śliczne że aż żal przykrywać je ciuszkami;). Całkowicie nie przestawiłam się na wielo z lenistwa;) ale jak Anusia będzie miała 1,5 roku czyli latem przyszłego roku, przejdziemy całkowicie na wielo właśnie ze względu na odpieluchowanie.

A co do przewracania to u nas też jest od jakiegoś czasu... Nieraz jest to aż denerwujące;) szczególnie w czasie przewijania trzeba się z nią siłować aby założyć/zdjąć pieluchę czy też wytrzeć/posmarować pupę;) bo wciąż ciekawsze rzeczy dzieją się za jaj głową;) wiec ona myk i jest na brzuszku;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Na pewno w wielorazowych dziecko czuje, że ma jakiś dyskomfort, gdy jest mokro. Mój mały kiedyś płakał, a teraz kombinuje, jak sobie zdjąć zasikaną pieluchę i jak ma w domu samą tetrę, to potrafi się z niej wydostać:)
O "grubszych" potrzebach zwykle informuje i nawet, jak zrobi część do pieluchy, to i tak kończymy już bez pieluszki. Przestałam nawet używać papierków do pieluch, bo rzadko zdarza nam się jakaś grubsza sprawa (najczęściej związane jest to wtedy z ząbkami).
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 3
Antonina a jak ubierasz syna do nosidłą. my wczoraj testowałysmy tę nową furę i tak jej sie spodobalo, ze ogladała sie we wszystkie strony, a z powrotem zmeczona zasnela. miala bezkrkawnik i na to ocieplanego rampersa, pod nim rajtki i na skarpety i lekki kapelutek. ja sie zgrzałam i ona troche tez. Ludzie sie strasznie gaili. jedna babka malo samochodem na chodnik nie zjechała, a kilka osob zostawialo glowe, a samochod jechal dalej:) kilka matek ze spacerowkami popatrzylo tesknym wzrokiem, tylko ojciec z maluchem w nosile i drugim za reke sie usmiechnal:)

musze dokupic sliniak do kompletu, bo pewnie za miesiac bedziemy juz chodzic przodem do swiata.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ale rozmiem ze na noc zakladacie dzieciom pampersy? Bo w tych wielorazowkach przeciez czuc mokro. Na drzemki chyba tez trzeba pampersa? Mnie by bylo stac na wielorazowki gdyby do mnie przemawialy ale nie przemawiaja wiec w moim przypadku to tylko zbedny klopot:) Poza tym, Helenka czesto lezy z gola pupka bo tak sie najlepiej bawi, klade ja wtedy na podkladzie i jest zadowolona. W wozku jak bylo cieplo to tez zdejmowalam jej pampa i przykrywalam tylko nozki cienka tetra zeby nie swiecila gola pupa;) Mysle ze dziecku i tak najfajniej jest z golam pupa niz w najlepszej wielorazowce;) No, ale wazne ze jestescie zadowolone, kazdy robi jak mu pasuje:)
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga M. a masz jakies specjalne nosidlo? Bo w tych ktore znam nie powinno sie nosic dziecka przodem.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie zdarza sie, ze pampek idzie co godzine, czuje noszac malutka, ze pieluszka jest pelna i zmieniam natychmiast, duzo idzie tych pampersow na dobe. W nocy zmieniam raz przed karmieńiem nocnym.

Dziewczynom z wielorazowkami polecam bardzo suszarke elektroniczna np. Bosch, bardzo przydatna przy ubrankach - nie trzeba miec duzego zapasu, ubranka od razu sa wyprasowane, miekkie, wiec przy pieluchach wielorazowych tez by sie sprawdzila. Program suszenia trwa 2 godziny, koszt za prad rownowazy koszt prasowania zelazkiem, a ile czasu oszczedzonego, i nie trzeba miec tylu ubranek na zmiane. Oczywiscie, nikomu nie wciskam na sile rozwiazania, tylko polecam co u mnie bardzo sie sprawdza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga M., mojemu maluchowi ciągle jest gorąco, więc w taką pogodę, jak dzisiaj zakładam jedną bawełnianą warstwę, ale na siebie zakładam sweter lub bluzę, pod którą mieścimy się oboje. Bez czapki.
Zimą zakładałam dwie bawełniane warstwy, podwójne skarpetki i wspólną kurtkę. Jeśli był duży wiatr, dorzucałam czapkę.
Ja też dużo czytałam o tym, że przodem do świata nie można nosić.

Aniaa, tak jak pisałam, ja na noc zakładam pampersa, na podróże też. Wielorazówki używam wtedy, gdy wiem, że będę mogła przynajmniej raz na godzinę zmienić pieluszkę.
Na drzemki czasami nic nie zakładam, bo też uważam, że najlepiej z gołą pupą:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nitka, właśnie ja bardzo chciałabym suszarkę, ale niestety w naszej obecnej sytuacji nie jest to możliwe. W nowym mieszkaniu na pewno już będzie:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Suszarka to super sprawa, ja mam od 2 lat whirlpoola i zycia sobie nie wyobrazam bez suszarki:D Zwlaszcza to jest fajne ze tych malusich ubranek nie trzeba rozwieszac co przy starzej corce zajmowalo sporo czasu, zelazka prawie nie uzywam. No i ciuchy sa szybko gotowe do ubrania.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ach suszarka;) dużo bym dała aby takę mieć;) Ale w obecnym metrażu jest to raczej niemożliwe, jak dorobimy się większego to będzie to jeden z pierwszych zakupów;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
babybjorn miracle. wszedzie jest napisane, ze od 5 miesiaca mozna nosic albo gdy dziecko samo trzyma główkę.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tak, ale nie przodem, bo to deformuje kregoslup dziecka.
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
wszystko z umiarem.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga M. nie wiem czy Twoje nosidło należy do tych ergonomicznych, ale w ergonomicznych jedyną opcją noszenia dziecka w tym samym kierunku, co ty idziesz jest noszenie na plecach i to dotyczy starszych dzieci. Jeżeli nosisz na brzuchu to twarzą do siebie.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Hmm z umiarem deforomowac dziecku kregoslup?:)
No jak uwazasz, ja jestem fizjoterapeuta, takze pozniej zapraszam na rehabilitacje.
Sorry, ale dziwi mnie ze jest taki trend zeby dawac warzywa eko, absolutnie nie normalne z warzywniaka, wszytsko eko eko, choc tak naprawde gwarancji ze to rzeczywiscie takie zdrowe nie ma, a to ze robi sie krzywde kregoslupowi dziecka to juz spoko. A skutki tego beda duzo bardziej odzuwalne niz to ze dacie dziecku zwykla marchewke...
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
No niestety nie ma nosideł, w których nosi się dziecko na brzuchu przodem do świata. A te, które podobno takie są, to właśnie mogą bardzo zaszkodzić. Tak samo w chuście, na brzuchu tylko przodem do siebie, ewentualnie na plecach i wtedy dziecko patrzy w tym samym kierunku co my :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dałam Poli marchewkę zwykłą. Taką akurat miałam w domu i stwierdziłam, że nie będę kupowała eko. Wczoraj dostała marchewkę ze słoika, bo jednak smak czasami jest inny, a chciałabym żeby słoiczki też akceptowała. Wysypki żadnej nie dostała, nie było też innych objawów. :) Dzisiaj zaczynamy z jabłuszkiem. :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja kupiłam zestaw wieloosobowych pieluch z myślą że będę je używać, ale nie potrafię dopasować ich zapięcia. Ciągle mam wrażenie że za ciasno jest, a jak założę luźno to przeciekaja. Co jakiś czas próbuje do nich wrócić. Na jakieś wyjazdy i dłuższe wyjścia są trochę uciążliwe, ale jak się siedzi w domu to super sprawa. W dodatku są super kolorowe i słodkie :) uważam że każdy powinien robić tak jak uważa
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie dziewczyny moja mała zużywa około 8- 10 sztuk pampersów dziennie i nie ma po kolana moja mała może tak mało siusia a kupke ma dwa razy dziennie w nocy na jednej pieluszce, rzeczywiście pomyliłam się co do kosztów bo zapomniałam ze przecież jak sie urodziła to kupowałam jeszcze 2 a ich nie policzyłam w finansach:)
wiedziałam że spowoduje oburzenie, tylko nie wiem po co? i czemu tak od razu na mnie krzyczycie:)
oczywiście nie interesuje mnie pupa waszego dziecka a masakra ze wy sie męczycie ja jestem chyba za wygodna. ale pisałam to wszystko w kontekscie pozytywnym a nie negatywnym a wy na mnie tak naskoczyłyscie, troche przykro bo myślałam że jesteśmy tu po to żeby wyrazac sowje zdanie:)
pozdrawiam i juz nie bede sie udzielac bo widze ze moje wypowiedzi was denerwuja:)
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa nie przesadzaj z niepotrzebna krytyką. nie zamierzam nosic Małej caly dzien. nosidla zamierzm uzywać sporadycznie- raz na kilka dni, n do warzywniaka czy piekarni, ewentualnie jak pojedziemy w gory.

Majke co jakis czas oglada moja kumpelka, ktora jest fizjoterapeuta dzieciecym, wiec spokojnie. z eko nie przesadzamy, jak sie uda to fajnie, ale nie bede cala zime szukac we wszystkich warzywniakach w miescie i glodzic dziecko bo ma jesc eko. jak mozna to trzeba, ale bez skrajnosci w skrajnosc. skrajnosci i generalizowania zawsze w zyciu unikałam.

chleb sami pieczemy, bo lubimy i nie sprawia nam to problemu, ale czy to powod, zeby stawiac na balkonie wedzarnie i robic kielbasy, bo te w sklepach sa jakie są. wystarczy wybrac takie, ktore są jak najbardziej naturalne w normalnej cenie, a z eko polecam:

naturalne i w normalnej cenie i z darmowa dostawa do domu

zmsniezka.pl
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
śnieżkę też polecam;) sama często od nich zamawiam, po za tym mleko modyfikowane kupuję ze strony dodomku.pl lub agito.pl dostawy w trójmieście są za free cena też często korzystna;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Czy mi się wydaję... Czy też obcięło nam ok 50 postów z wątku? Ciekawe co się z nimi stało;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
no, wyglada na to, ze nas admin ocenzurowal:)
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A ja Patrycja współczuje Twojemu dziecku że ma taką złośliwą i kąsną mamę. A moim dzieckiem się nie przejmuj patrz na swoje a nie zajmuj się pieluchami innych dzieci.
Po Twoi postaw widzę, że tylko potrafisz krytykować i innych pouczać, zajmij sie tym w swojej rodzinie
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
cytuje: Aha, zapomniałabym Rauma, jeśli wydałaś do tej pory jakieś 200zł na pampersy to współczuję dziecku 4 pieluch na dzień, bo przy najtańszych mniej więcej tyle wychodzi przez 5 miesięcy. Raczej dziecko sika więcej niż 4x na dobę. Nie wyobrażam sobie trzymać malucha z pampersem po kolana "bo jeszcze nie przecieka".. "

A ja Patrycja współczuje Twojemu dziecku że ma taką złośliwą i kąsną mamę. A moim dzieckiem się nie przejmuj patrz na swoje a nie zajmuj się pieluchami innych dzieci.
Po Twoi postaw widzę, że tylko potrafisz krytykować i innych pouczać, zajmij sie tym w swojej rodzinie
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja poczekamy z rozszerzeniem diety, do 6 miesięcy. Do tego czasu mała będzie na piersi, bo to jest dla niej najlepsze. Co do stoiczkow też nie mam zamiaru całkowicie z nich rezygnować, ale coś jest w tym określeniu fastfood dla niemowląt:-)
Niemniej co by nie mówić jest to wygodne.
A z tym minusowaniem, no cóż... najwidoczniej komuś sprawie a to przyjemność, wiec niech sobie minusuje:-)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
A myślałam, że to mi się forum zepsuło..
Dziewczyny, w jednym z tych postów, które zniknęły pytałam właśnie o rozszerzanie diety. Wiele z Was już zaczęło, a że Marcysia dopiero skończyła 3 miesiące to jesteśmy na szarym końcu ale powoli interesuję się tym tematem :) Podoba mi się metoda BLW, czy któraś z Was stosuje? Z tego co czytam, dziecko musi wtedy samodzielnie siadać i chwytać a za miesiąc moja córka raczej tego jeszcze nie opanuje. Czy więc w takiej sytuacji można poczekać z tym rozszerzaniem czy jest taki przykaz, że po 4 miesiącu trzeba zacząć coś wprowadzać w przypadku karmienia mm?
Na początku lipca mamy szczepienie, więc omówię to z pediatrą ale chcę znać Wasze opinie :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
beblekowa ja zamierzam stosowac, jesli Majka tak polubi jesc. czasami pokazuje jej warzywa, jak robie obiad, a Ona lezy w lezaczku. marchewka to hit!

tu masz wiecej info:

http://forum.trojmiasto.pl/Do-mam-stosujacych-BLW-t541062,1,130.html

https://www.facebook.com/groups/BobasLubiWybor/
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja dopiero bede rozszerzala diete po 6 miesiacu bo karmie piersia, a ze starsza corka to tak intuicyjnie troche stosowalam metode BLW ale o niej wtedy nie wiedzialam;) Na poczatku dostawala papki ale pozniej juz wszystko do raczki, bardzo szybko dawalam jej jesc samodzielnie, pozniej tez lyzeczka. Kupilam w ikei takie sliniaki z rekawami, bo byla cala usmarowana, fotelik do karmienia i podloga tez:) Ale dzieki temu moja coria je duzo warzyw i owocow, pieknie samodzielnie jadla juz kolo roczku, szybko opanowala jedznie zupki lyzeczka. Tak jak mowie, stosowalam po trochu ta BLW, mysle ze warto sprobowac i samemu dostosowac i cos tam uszczknac z tej metody:)
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak właściwie jeśli patrzeć książkowo to przy mm można zacząć podawać pokarmy stałe, gdy dziecko skończy 5 miesięcy. Ja zaczęłam trochę szybciej, bo pierwszą marchewkę dałam tydzień temu, a 5 miesięcy będziemy miały w niedzielę. Co do BLW, to ja na razie tego nie stosuję może spróbuję, jak mała skończy 7 miesięcy, zobaczymy, jak wszystko się potoczy.

Zapowiada się dzisiaj piekna pogoda, więc pójdziemy na spacer, a może jutro nad morze. Kupiłam ostatnio strój kąpielowy, więc jestem przygotowana. :D
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzięki za opinię :) Macie rację, chyba intuicyjnie będę postępować :)

Wow, strój kąpielowy! Zazdroszczę :) Ja w tym roku nawet nie kupuję, a w te co mam się nie zmieszczę.. Raczej plaża nie ujrzy mojego bladego ciała :P
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No może nie wyglądam tak, jakbym chciała i musiałam kupić rozmiar 38, ale stwierdziłam, że mam to gdzieś i nie będę się pocić na plaży. Latem praktycznie nie chodzę w długich spodniach, więc jakbym miała się ukrywać to bym się załamała. :) W moje 36 niby bym weszła, ale jakoś tak zbyt mnie opinał, więc bardziej komfortowo czuję się w ciut większym:P.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To ja się wam pochwalę;) kupiłam sobie też strój na lato;) a że niestety nie mam 38 rozmiaru tylko 44 i brzuch taki nieapetyczny po ciąży ma taki... (mam nadzieje że się wkleiło)
image
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
A co do BLW spodobała nam się ta metoda, szczególnie dlatego że Anusia jest bardzo ciekawska i ostatnio jak jemy śniadanie lub obiad sama bierze mi z talerza np ziemniaka i go liże;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Wow, bardzo ładny ten strój :) Będziesz gwiazdą na plaży :P Rozmiarowo chyba jesteśmy podobne. Mój brzuch to też tragedia, nie mogę na niego patrzeć.
Jagnes, a mała już siedzi z Wami przy stole w swoim krzesełku?
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeszcze taka zdolna nie jest he he choć chętnie by siedziała;) Trzymam ją u mnie na kolanach, a ona nachyla się nad moim albo męża talerzem i zbiera różne smakołyki;) W niedziele na obiedzie u teściów mężowi zabrała schabowego z talerza;) i nie chciała oddać;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja nijak nie wchodzę w swoje 36 przez brzuch, ciągle żadne moje dzinsy nie pasują:/ dramatu nie ma, ale zbrzydło mi już chodzenie w legginsach.

A strój bardzo ładny i fajnie brzuszek chowa....
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A u mnie dzisiaj masakra.... byłam w szpitalu na oddziale ratunkowym. blendowałam Poli marchewkę i przez przypadek włożyłam pode ostrze palec. Ogólnie jestem sama do 22 i nie pojęcia jak sobie poradzę z przebraniem Poli i założeniem pampersa, bo palec mam w szynie.:( Porażka.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzula, wspolczuje! Masakra!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ojej dzula! zdrowia zdrowia i zdrowia:( współczuje
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
hej dziewczynki :)
Dzula ale sobie narobiłaś ... :(

dawno mnie nie było, ale byłam z Majką u babci w Radomiu prawie cały miesiąc i tak jakoś wyszło, że nie miałam czasu ;) Maja to mały podróżnik, podczas podróży nawet się nie obudziła - 500km przespała :) także na spokojnie możemy planować z nią wakacje :)
My już zakończyliśmy szczepienia, następne po roku :) ufff.
Mała waży 8300 :D ale długa jest bo już zakładamy ubranka 80-86 :) także niektórymi pięknymi sukienkami nie nacieszyliśmy się .
zębów nie ma,podciąga się do siedzenia, zajada zupkami i innymi pysznościami :)przesypia całe noce, ale to już od 3miesiąca życia, także spokój i cisza :) generalnie Majka to naprawdę anioł, płacze jedynie jak głodna i zmęczona :) rozgadana jest po mamie no i straszna śmieszka ;) ale to tez po mnie hehehe :)

życzymy miłej niedzieli mamuśki :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzula trzymam kciuki;) aby było ok;)
Kammcia witam z powrotem na pomorzu;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No dzisiaj jest już o niebo lepiej. W piątek zdjęli mi szynę, bo jednak podejrzenie złamania się nie potwierdziło. Teraz jest mi wygodniej z tą ręką, muszę ją oszczędzać i zmieniać opatrunki. Pewnie za 2 tyg. zdejmą szwy.

Dzisiaj piękna pogoda, więc byliśmy pierwszy raz w tym roku na plaży. :) Poli chyba też się podobało, aczkolwiek musieliśmy szybciej opuścić plażę, bo urządziła koncert:). Była śpiąca i nie mogła usnąć, więc jak zaczęła się drzeć to nie można było jej uspokoić.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam :)
Dzula, ale pechowy wypadek, oby jak najszybciej się zagoiło.
Jaagnes super strój :)
Weekend piękny był, co porabialiście?
My wczoraj na działce, a dziś cały dzień spacerowo, oby ta pogoda utrzymała się jak najdłużej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzula, jak dzisiaj twoj palec?

W weekend zaczelismy remont pokoju cla Natalki, mamy juz wszystko przygotowane do malowania scian. Wyslalam meza po kolor ecru, wrocil z rozowa farba dla swojej ksiezniczki hehehe ;)

Wszystkie drzemki zaliczylismy w weekend na ogrodku. Nata interesuje sie wszystkim, przechodzimy obok drzewka to lapie od fazu liscie i puscic nie chce.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie, my sie tez zabieramy za malowanie pokoju dla corki:) Do tej pory pelnil funkcje dodatkowego pokoju, wiec musimy wyniesc z niego rzeczy do piwnicy, wymalowac, kupic jakas komode i dodatki. Tylko zastanawiam sie nad kolorem, ale chyba zdecyduje sie na jasny turkus:)
U nas nocne spanie sie troche popsulo, wczorajszej nocy sie budzila kilka razy, wydaje mi sie ze cos ja meczylo bo nawet od piersi sie odrywala z placzem po chwili. Dzisiaj nieco lepiej bo tylko dwie pobudki, no ale ostatnio spala bez przerwy nawet do 6-7 wiec troche mi zal hehe:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z palcem już lepiej. Już tak nie boli, więc mogę lepiej funkcjonować. U nas ze snem też dzisiaj słabo. Zresztą u nas to popsuło się ponad miesiąc temu, jak mała zrobiła się bardziej ruchliwa. Ogólnie od 4.40 to czuwałam i cały czas podchodziłam do łóżeczka, bo non stop się przebudzała i nie mogła ponownie zasnąć. Dopiero ok. 6.10 przysnęła na trochę dłużej czyli 40 min.....:/ Jak zaczynam trzymać jej rączki i dam smoczek to się wycisza, ale czasami sie wybudzi zacznie machać łapkami i to chyba jej przeszkadza.

Dzisiaj byłyśmy na ostatnim szczepieniu 6w1. Pola waży 8155g. i ma 68 cm, także duża z niej kobieta:D. Zdecydowałam się też na szczepienie pneumokoki, więc dzisiaj dostała dwa zastrzyki. Co do jedzenia to na razie stopuje z jabłkiem, bo mała ma chyba na nie alergie. Dzisiaj będzie marchewka. :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziula!Bardzo Tobie współczuję, cieszę się jednak, ze już masz się lepiej-co to za wypadki chodzą po ludziach,ech..
My mieliśmy świetny weekend:).W sobotę byliśmy na 40 rocznicy ślubu moich rodziców:). Spóźniliśmy się dosłownie 10 minut-bo Lusia zrobiła wielką kupę jak wsiedliśmy do auta i przebieralismy się jeszcze;)-byli wszyscy najbliżsi znajomi Naszej rodziny,kiedy z wózka wychyliła się łepetynka Naszej Córki z białą kokardą w granatowe kropeczki z wózka było słychać tylko okrzyki zachwytu:))). Moi rodzice byli bardzo dumni i 90% czasu rozmowa kręciła się wokół dziecka:D.
W niedzielę bylismy pół dnia w ZOO a potem nad morzem i wróciliśmy do domu ok.19 więc wspaniale:). Piękna pogoda,grzeczne dziecko, kochający Mąż miał wolne-rewelacja :).
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 2
Aniaa spokojnie mówią że będzie tylko lepiej;))))
Dzula gratuluję dużej córki, moja ma prawie dwa kilogramy mniej;)
Małgosiu aż ci zazdroszczę tak bezproblemowej córeczki, moja niestety ale strasznie szybko się wszystkim nudzi;), od wczoraj jeździ w spacerówce i w końcu jest zadowolona a do tego taka ciekawska że zapomina spać;) W gondoli wiecznie marudziła, kręciła, przekręcała na brzuch aby cokolwiek zobaczyć.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaages-weekend byl wspanialy ale ostatnie dwa tygodnie tylko nosilam Łucje bo ma jakis skok rozwojowy i nie chciała ani bujaka ani wozka,takze tez swoje wycierpie;) A że Twoja córka sie nudzi to nic dziwnego w koncu to juz Pannica 5cio miesieczna:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Malgosia ja też zazdroszcze grzecznego dziecka :P
Chociaż o moim nie mozna powiedzieć, że jest niegrzeczny, a raczej po prostu należy do maluchów, którym trzeba cały czas poświęcać uwagę. Póki tata nie wróci z pracy, nie mam chwili dla siebie. Na leżaczku czy macie poleży sam z 5 minut i już krzyczy i dopomina się mojej obecności. Najlepiej jakbym mu cały czas śpiewała i opowiadała. Interesuje się wszystkim naokoło tylko nie zabawkami :P Ostatnio hitem jest obserwowanie mamy jak pije wode z butelki, mam wrażenie, że jakbym robiła to nawet przez godzine to cały czas by się wpatrywał jak zahipnotyzowany :) Plus jest taki, że synek nie dopomina się wogóle noszenia, po prostu wystarczy, żebym była obok, bo takiego 9 klopsika nosić jest ciężko. Wystarczy, że musze wózek dźwigać po schodach na spacer :/, mam przez to całe biodro posiniaczone, nie wiem jak się pokaże w stroju kąpielowym.
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa u nas dokładnie to samo, chodzę jak cień, bo moje dziecko przyzwyczailo mnie do przespanych nocy a od paru dni budzi się w nocy co 1-2 godziny z krzykiem :( może to kolejny skok rozwojowy bo nic innego mi do głowy nie przychodzi, nic nie zmienialismy. A może to te upały?
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No właśnie chciałam pisać, że mogłoby być troszke chłodniej, bo te upały wykańczają takie maluszki. Mój popołudniu przez tą pogode marudzi, bo jest zmęczony.Dziś był w samym rampersie bez czapki i skarpetek,a i tak głowka ciągle spocona i wyszły mu potówki.
image







popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Niezapominajka widzę, że ktoś nie podziela Twojego sposobu ubierania dziecka;). Ja za to tak.Moja Łucja wczoraj była tylko w rampersie i dziś na dodatek też :). Ubrałyśmy się dziś pod kolor, ja mam czarną sukienkę w białe groszki(mega fajne sukienki raz dwa przez głowę w H&M za 39,99zł polecam!) a Lunia rampers w czarno-szare paski przeszyty czerwoną nitką:).
Tylko się obudzi i wybywamy opalać nogi bo nie mogę patrzeć na te swoje białasy!
Pięknego dnia Wam życzę!
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moje dziecko też jakieś dziwnie grzeczne i to od urodzenia. Ja się tylko boję, że to cisza przed burzą i ona tylko czeka, żeby w odpowiednim momencie pokazać co potrafi :P
Wczoraj była ubrana tylko w sukienkę z krótkim rękawkiem z takim podszytym body, nawet skarpetek nie miała a jak ją z wózka wyciągnęłam to aż te swoje osiem włosków miała mokre ;)
I uwaga, ja się odważyłam i wskoczyłam wczoraj w krótkie portki, może stanie się cud i moje bladości też się opalą :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No u nas kolejna noc slaba, z pobudkami... ehh a bylo tak pieknie!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też boję się, że Majka pokaże na co ją stać :) póki co to prawdziwy anioł :)
dziewczyny czy są jakieś sposoby na potówki... moja w domu jedynie w podkoszulku leży... na spacery ubierana w krótkie body i krótkie spodenki, a oczywiście cała mokra... no i pokazały się potówki... są jakieś sposoby na to? generalnie moje dziecko ma chyba tendencję do pocenia się.. bo nawet zimą ubierałam lekko, czasami miałam wrażenie, że za lekko ;) wydawało mi się, że zahartowałam majkę, ale widać za słabo.. :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
umyj i zasyp mąką ziemniaczaną. powinny szybko zniknąc
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
dzięki :) mąkę stosuję na pupę, bo teraz (podejrzewam, że przez te upały) ma odparzoną...:/ dziś zastosuję na potówki ;) małe spa urządzę ;)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja w takie upały też ubieram małą tylko w rampersa, bez skarpet i czapki, bo w gondoli i tak jak leży to jej ciepło.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
My teraz kupiliśmy kojec , który wystawiamy na dwór i Alek jest tam tylko w bodach z krótkim rękawkiem i krótkimi portkami ; ) więcej nie trzeba
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Moja maluchowa też tylko w rampersie lub bodziaku jeździ w spacerówce, a dziś byliśmy na basenie z nowym nabytkiem... takim kółkiem jak to na foto, polecam wszystkim jest rewelacyjny wynalazek;) Anusia miała wiele radości z pływania samopas;)
image
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes w przyszłym tygodniu uderzamy razem z Wami na basen :) Ty już zaznajomiona z basenem ;) także z Tobą będzie nam raźniej :)
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
bardzo chętnie;) Anucha na basenie w Victorii robi furorę a dwa takie bobaski to będzie dopiero szok;)))))
A mam jeszcze jedno koło ale takie siedzisko, my go raz wzięliśmy ale maluchowa woli to na szyję, jak pójdziecie z nami to dla Majeczki możemy je wziąć może jej podpasuje;)
image
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Kochane Mamuśki, czym smarujecie swoje bobasy przed słonkiem? Wczoraj Lusia mi się opaliła,ma lekko zaczerwienioną skórę rąk i nóg i nosek na tyle, że to widać, a promienie słońca raczej nie są najzdrowsze.
Wczoraj cały dzień byłysmy na dworze od 9:30 do 17:30, z Oliwy poszłyśmy aż do Nowego Portu i powrotem ;).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My smarujemy Ziajka 30 ale co jakiś czas smaruję na spacerze, nie tylko przed wyjściem :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Tak moje dziecko chodzi w rampersie w taką pogodę. Wolę mieć zadowolone dziecko i minusa na forum niż ugotowane dziecko w podwójnej warstwie ciuszków przy 30 stopniach. Szkoda tylko, że w wątku trafiła się osoba, która nie potrafi wyrazić swojego zdania w inny sposób niż minusowanie. Skoro Ci to poprawia humor to prosze bardzo. Lubię sprawiać radość innym ludziom :)
Ja jak idziemy do lasu i spacerujemy w cieniu toi wtedy wogóle nie smaruję. A w taką pogodę jak teraz właśnie zaliczamy spacerek w lesie. Podobno dla takich maluszków lepsze są kremy z filtrami mineralnymi, bo te zwykłe są z chemicznymi.
Mam pytanie do mam karmiących...próbowałyście jeść truskawki? Bo sie zastanawiam czy one faktycznie tak często uczulają? Ta moja dieta już mi bokiem wychodzi i zjadłabym sobie coś innego ;)
image







popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja smaruję Dax Sun dla niemowląt też 30 i słoneczko nie złapało w ogóle.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niezapominajka, ja prawie codziennie robię sobie shake'a rano-200ml mleka,garść truskawek,pół banana i zarodki pszenne(polecam!!!)- nie ma uczulenia. Ale raz zjadłam pół kilo truskawek i Łucja była cała w czerwone kropki na buzi i brzuchu:).Więc wg mnie wszystko w umiarkowanych ilościach nie uczula.
Dziękuje za podpowiedzi co do kremów.
A czy mamy eko mają jakieś swoje sposoby na promienie słoneczne?:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Takie maluchy powinno sie smarowac 50tka, ja codziennie smaruje, przez chmury tez slonce opala.
NIezapominajka ja jem, a nie sadzisz ze juz powinnas probowac normalnie jesc?:) Ja jem po trochu fasolki, cebuli, czosnku, kapuchy, grzybow itp, i Malej nic nie jest:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 2
Aniaa jak by mała już biegała np po plaży to na pewno bym 50 smarowała, ale teraz jak leży w wózku czy też na kocyku i jest osłonięta parasolką od słońca to wydaje mi się że 30 wystarcza.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 5 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nam lekarka mówiła, że nie powinno się w ogóle używać w naszym kraju filtru 50. Spf 50 się bierze jak się jedzie w ciepłe kraje. Powiedziała, że 30 spokojnie starcza nawet w upały , bo troche promieni musi wniknąć żeby dziecko wytwarzało wit D. My używamy ziajki spf 30 z filtrami mineralnymi.
popieram tę opinię 3 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niezapominajka ja wcinam truskawki i Frankowi nic nie jest :) ale ja od początku jem wszystko. Oprócz niezdrowego jedzenia oczywiście.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No zalezy tez jaka kto ma karnacje. Ja jestem jasna blondynka z jasna cera, sama czesto musze uzywac 50tki, a co dopiero niemowle, ktore tez jest blondasem:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również codziennie zjadam garść truskawek :-) Jak na razie Hela dobrze to znosi.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniu oczywiście sądzę, że powinnam już zacząć normalnie jeść ;) Od kiedy mały skończył 3 miesiące wprowadzam nowe pokarmy typu fasola, cebula, por... i nie ma z nim żadnych problemów. TYlko nie mogę nabiału i tego mi bardzo brakuje. Po 3 miesięcznej diecie zrobiłam ostatnio próbe i zjadłam troche jogurtu, ciastko z cukierni i ciasteczka (wszystkie kupne słodycze zawieraja mleko w proszku, masło itp.) i niestety mały dostał czerwonych polików i go swędziała buźka :(
Wychodzi na to, że te truskawki nie takie straszne, więc dziś spróbuję :)
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kupiłam nivea 30 stke - ma filtry mineralne, na wiekszości 50tek jest napisane, ze od pół roczku, a ten jest od 3 miesięcy. fajnie sie rozsmarowuje i wchłania, i nie zostawia plamek.

a od kiedy i gdzie chodzicie na basen. my chyba zaczniemy po wakacjach, jak bedzie nowy kurs na chełmie.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My chodzimy do Aquastacji - szkółka Dzidziuś (na Chełmie chyba też oni są).
Chodzimy od końca kwietna, raz w tygodniu.
A smarujemy się filtrem 50, ale tylko wtedy, gdy mały jest na słońcu dłużej niż kilka minut, a to się zdarza w zasadzie tylko na plaży lub w nosidle. Jak leży w wózku, to jest w cieniu, a jak wjeżdżamy na słońce narzucam pieluszkę bambusową na chwilę.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nam w przychodni powiedziano, że w ogóle nie powinno się dzieci z filtrami przeciwsłonecznymi smarowa na co dzień. Co innego, jak idzie się na cały dzień na plażę. Zamiast tego smarować tłustymi kremami. Babka powiedziała, że i tak jest niskie wchłanianie witaminy D, mimo iż dzieci dostają te witaminy. Podobno jest zbyt dużo krzywic. Jak byliśmy w niedzielę na plaży to wtedy małą posmarowałam - krem Hipp. Dzisiaj, jak wychodziliśmy nasmarowałam oliwką, ale Pola cały czas była w gondoli.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgaM my z małą chodzimy mniej więcej od 2mc zaczęliśmy jak Ania skończyła 3 miesiące, zaczynaliśmy od 15min a teraz to spokojnie godzinę wytrzymuje i chętnie była by jeszcze dłużej;)
Co do kremów to też uważam że słoneczka też troszkę potrzeba maluszkowi;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Zgadzam się, że słonka trochę dziecku trzeba, ale na pewno nie tyle ile złapała moja Córka-wierzcie mi;). Bałam się, że dziś rodzice mnie odwiedzą,bo oni jeszcze bardziej panikują niż ja-a Łucja ma czerwone łapki od słońca, że aż ciepłe i poliki. No nic,mam nadzieję, że ten jeden pechowy raz jej nie zaszkodzi
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Oczywiscie ze potrzeba ale kremy i tak dzialaja tylko 2-3 godziny wiec chcac nie chcac dziecko zawsze slonca troche zlapie. Ja uwazam ze 30 to za malo na slonce dla niemowlaka.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa!

Zniknął nasz wątek "bioderkowy", ale napiszę że jestem po 3 wizycie u ortopedy. Postawiłaś trafną diagnozę- na szczęście prawy staw już dojrzał i wszystko jest ok. Dzięki
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie ma za co, ciesze sie ze juz jest ok:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ja też wcinam truskawki codziennie -ale tak po kilka sztuk-co by nie przesadzić...czereśnie też przetesowałam :) także spoko:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
O czereśnie, również muszę spróbować.

Ja dziś 3 dzień będę Helence podawać marchewkę. Dotąd nie zjada więcej niż pół łyżki, ale powoli :-) się nauczy.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas po truskawkach narazie jest dobrze. W przyszłym tygodniu też przetestuje czereśnie ;)
Mamy karmiące piersią...dopajacie w takie upały dzieci wodą? Mój je co 2,5-3 godziny i się martwie, czy to nie za mało płynu w takie gorąco. Chociaż z drugiej strony tak myślę, że jakby potrzebował to chyba by się dopominał częściej.
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja również karmię piersią z taką częstotliwością. Nie dopajam wodą.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My też tylko pierś. Nic więcej. Jak Młody jest głodny albo spragniony to daje znać:) Tak co 2 godziny mniej wiecej. Albo ciamka 5 min albo 45 :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a czy któraś z Was stosuje/bedzie stosowała to mleko może?

http://www.aptekagemini.pl/bebilon-sojowy-2-prosz-x-400g.html
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja na razie nie planuję, bo Pola na chwilę obecną nie wykazuje tendencji do nietolerancji laktozy, czy mleka krowiego i innych nabiałów. Nasz bebilon się sprawdza, więc na razie zostajemy przy tym mleku.:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My raczej też zmieniać na takie nie będziemy. Zmieniłam mleko z Bebiko (Maluchowa miała po nim ostatnio straszne gazy) na Hipp i jak na razie jest ok, choć kupę robi po 2 razy dziennie;)
Od lipca chcę przejść na Bebilon profutura choć boję się zatwardzeń takich jak po zwykłym Bebilonie, najwyżej będę na zmianę podawać z Hipp.
A tak to próbowała go już któraś z was podawać go swojemu maluszkowi?
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas wlasnie nietolerancja i jestesmy na nanie expert bezlaktozowym. dr chce zrobic probe za niecaly miesiac zeby sprawdzic czy nietoleracja mija, zastanawiam sie czy dalej mozna podawac to mleko i stale jedzonko czy bedzie trzeba szukac np. takiej alternatywy sojowej powyzej pol roczku. grunt, ze nutramigenu udało sie uniknac. bebilon jest fajny ale wlasnie ma duzo zelaza i moze powodowac zatwardzenia.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My byliśmy na Nutramigenie i teraz przeszłam na Hipp Ha i super. Kupki każdego dnia i żółte. Poczekamy z miesiąc i spróbuje normalnego Hippa. Starsza córka piła Hippa i się sprawdził.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
A mój mały całkiem odmówił picia jakiegokolwiek mleka.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 1
https://www.facebook.com/bozewsi/info bedzie fajny kiermasz :)

jak to odmówiła mleka? probowałaś kilku rodzajów i żanego nie chce wypic?

jakby co mi najbardziej smakował bebilon:) kazde mleko probowałam zanim Mała je dostała i te które mi nie pasowały od razy oddawała:)
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga kiedy ten kiermasz?, bo nie moge znaleźć tej informacji w linku.
dziewczyny a ja wracając do tematu wypadających włosów chciałam zapytać, czy dalej u Was to trwa? Bo u mnie niestety tak i się zastanawiam ile jeszcze? Jak patrze wieczorem na moją podłoge w mieszkaniu to chwytam się za głowę i sprawdzam, czy jeszcze coś tam zostało ;)
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga, dzięki już znalazłam :)
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niezapominajka, ja ostatnio pytałam lekarza o te włosy i powiedział, że nawet do roku czasu :( Mi się już prześwity porobiły i skórę głowy przez to opaliłam!
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U mnie nadal wypadają ;(((( niestety, dziś po umyciu całą garść wyciągnęłam z odpływu w brodziku i przy czesaniu kolejną garść;(((.
Już nawet dywan w salonie zwinęłam bo mamy taki z długim zakręconym włosem i odkurzenie go z moich włosów to był niezły wyczyn;). Większość trzeba było robić na kolanach;)

Babelkowa to musisz smarować głowę kremem z filtrem;))))))
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes, bardzo śmieszne ;)
A tak na serio, to ja ogólnie jestem blada, mam jasne włosy, piegi i opalanie jest nie bardzo dla mnie, bo zaraz robię się różowa jak bobas :P Zamierzam kupić jakąś czapkę albo kapelusz :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga M, tak próbowałam wielu - każde niedobre. Moje, krowie, kozie, mieszanki wolnych aminokwasów - po rozszerzeniu diety mały odmawia każdego mleka.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aga M. no właśnie dziś przejedzałam przez Oliwę i widziałam informacje o tym bazarku i chciałam poszukać info jak wrócę do domu. :)

Dzisiaj ściągnęli mi szwy, więc super. Palec jeszcze boli, ale jest coraz lepiej. :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes a gdzie kupilas to kolko do plywania dla coreczki? Patrzylam dzisiaj w decathlonie ale nie mieli, chcielismy jutro isc cala rodzina do aquaparku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeśli to różowe na szyję to z http://babyswimmer.pl/index.php?option=com_virtuemart&view=category&virtuemart_category_id=1&Itemid=211
świetny wynalazek choć wygląda dość dziwnie na szyi malucha;)))) jak sprzęt do tortur;)

A żółte siedzisko to z Pepco za niecałe 20 zł.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
JA tylko napiszę dwa słowa odnośnie dopajania-ja dopajałam Córkę podczas upałów wodą chętnie ciągnęła butlę, widocznie potrzebowała. Karmię dalej piersią rzecz jasna;).
Myślę, że to indywidualna decyzja każdej mamy, tak jak np. kiedy podać gluten;). Właśnie zabieram się do czytania na ten temat.
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 1
Ja kupiłam dziś kaszkę manną dla maluszków z glutenem, i tam na opakowaniu jest napisane aby przy karmieniu piersią podawać od 5 mc od 1 łyżeczki, a przy mleku modyfikowanym w 6 mc.

A co do jedzenia łyżeczką to u nas się kompletnie nie sprawdza, Anusia to tylko wszystko w łapkę i wtedy do buzi;) owoce dostaje w takim siateczkowym gryzaku;) i to zdaje egzamin;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Z tego co ja wiem najlepiej podawac gluten w 6 miesiacu czyli o skonczonych 5 i tak mam zamiar podac:)
Jaagnes dzieki, chodzilo mi o to na szyje:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Małgosia-no pewnie że indywidualna-jak wszystkie inne decyzje :) aczkolwiek zapewne są jakieś zalecenia..ostatnio pytałam o to pediatrę o gluten-ale niestety kompletnie nie pamiętam co mi powiedziała...zapewne coś o 6-7 m-cu życia
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa i jak po basenie? Helence się podobało?
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Witam weekendowo,
pogoda niestety nie sprzyja spacerkom, oby szybko pojawiło sie słonko :)
Czy Wasze dzieciaczki robią mostki? Bo mój do niedawna jak go chwytałam za rączki podciągał się do siadu, a teraz jak go chwytam to robi mostek. Zastanawiam czy to normalny etap rozwoju, czy coś niepokojącego.
A co do kaszek, to robi się je na mleku czy wodzie? Ja musze poszukać informacji o rozszerzaniu diety, bo jestem całkiem ciemna w tym temacie ;)
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja mam zamiar z moim też się iść na basen niedługo, ale martwię się co będzie jak mu sie uleje na basenie :/
Jaagnes i kammcia szkoda, że tak daleko się wybieracie na ten basen, bo tez bym z chęcią dołączyła :)
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niezapominajko zawsze możemy umówić się do aquaparku w Sopocie;)

A co do mostków to jakieś 100 postów wcześniej pisałam o tym że moja maluchowa tak robi;) teraz to nawet nie mostki tylko podrzucanie pupy do góry;) nawet w wodzie w brodziku to robi.

A i przewraca się z brzuszka na plecy i odwrotnie;) a od niedzieli poznaje stopy;) które muszą być gołe bo inaczej jest krzyk;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas Mała dowiedziała sie, że ma włosy, wiec gładzi sie czasem po głowie, a na macie znalazla na boku taka szeleszczaca folie i zaczela sie za nia podciagac, przewracajac sie na bok. stopek jeszcze nie odkryla, chociaz podyndała nimi i zauwazyla je w lustrze, na razie wie, ze ma kolana:)
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
AgaM od kolan i ud się zaczyna;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Justi z tego co ja wiem, czyli z info z netu oraz z książek oraz od dwóch pediatrów- gluten dzieciom karmionym piersią MOŻNA podawać po skończeniu 4 miesięcy czyli w 5 miesiącu- po pół łyżeczki na 100ml mleka mamy. I jak tam zrobię tylko się przygotuję z butlą i siebie psychicznie bo będę musiała ściągać mleko laktatorem a to zajmuje-jak wiadomo-czas.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Pola też już kilka dni temu zauważyła, że ma stopy i się za nie łapie. :D Mostek też robi, więc to normalne, ostatnio nauczyła się jakoś nogą odpychać i dzięki temu może obracać się wokół własnej osi. Poza tym cały czas jest etap brzuch-plecy-brzuch-plecy :). A w ogóle w tym tygodniu mała była bardzo płaczliwa. Myślałam, że to po szczepieniu i pewnie tak było, ale nie tylko. Dzisiaj zobaczyliśmy, że ma już wyrżnięte dwa zęby i chyba trzeci w drodze, bo coś białego przebija. :)

Malgosia85, ja również potwierdzam informacje, że dzieci karmione piersią mogą dostawać gluten, gdy skończą 5 miesięcy, z kolei karmione mm od 6 miesiąca. Informacje zaczerpnęłam z książki napisanej przez dietetyczkę.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie slabo z tym glutenem, moja Helenka nie chce zbytnio pic z butelki. A dobrze gluten wprowadzac gdy karmi sie jeszcze piersia. NIe wiem czy nie lepiej po prostu dac lyzeczke tej kaszki i popic cyckiem? Starszej corce szybciej wprowadzalam normalne jedzonko bo nie mialam tak duzo mleka, wiec dodawalam jej kaszki do sloiczka a teraz nie chce jeszcze jej roszerzac diety.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes, Helenka na basenie super, bardzo jej sie podobalo:) Byla taka zdziwiona w pierwszych momentach hehe:) Pamietalismy jeszcze jakies cwiczenia z czasu gdy chodzilismy ze starsza corka na zajecia dla niemowlat, wiec robilismy je z nia i fajnie sie wypluskala:) Generalnie widac ze lubi wode i ma dobre odruchy.
Co do obracania to Helenka juz od kilku tygodni sie przewraca w obie strony i teraz bardzo upodobala sobie lezenie na brzuszku. Gorzej ze jak po jedzeniu klade ja na pleckach to ona zaraz myk na brzuszek i jej sie ulewa. Ale jest taka slodka i widac ze ma poczucie humoru, czesto sie chchra i fajnie reaguje na nasze wyglupy:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes aquapark jak dla mnie za dużo ludzi i często można trafić na wycieczki. Nie chciałabym, żeby mały zraził się przez hałas, a jest jakiś taki bardzo wrażliwy ;) My chyba wybierzemy się do Faltomu.
U nas z obracaniem słabo, wiem, że jeszcze mamy czas, ale jednak jak słyszę wokół, że większość dzieci się już obraca to wyczekuję też tego niecierpliwie. Ćwiczę z małym i delikatnie pokazuje mu jak to zrobić, ale też nic na siłę.
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niezapominajka-pamietaj że także dziecko rozwija się inaczej,poza tym mówi się, że chłopcy trochę później niż dziewczynki;). Ja za to mam już po raz kolejny taką sytuacje jeśli chodzi o umiejętności mojej Córki-a mianowicie np: obraca się z pleców na brzuch przez tydzień a potem przez 2 tygodnie nie robi tergo w ogóle:D. Podobno to też "w normie".Ale niedawno poznałyśmy dziewczynkę, która jest o miesiac starsza od mojej czyli ma teraz 5 miesiecy i nawet 2 minut nie wytrzyma na brzuchu także już się niczym nie przejmuję;).
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niezapominajko jak byś chciała jeszcze w tym miesiącu iść na basen do faltomu to daj znać może będzie mi też pasowało i się z tobą wybiorę;) W lipcu już nie bo będę miała kartę multisport i ona w faltomie nie jest honorowana;(

To prawda że wszystkie dzieci rozwijają się w swoim tempie, mam znajomą mamę bliźniaczek które urodziły się w październiku i mają teraz 8 miesięcy a w rozwoju są na tym etapie co Anucha.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
a u nas dziś niespodzianka..ogólnie mój maluch jest spokojny i taki 'mało ruchliwy', polozylam go na nocne spanko do łóżeczka-tak jak zwykle, pozniej zaglądam a on lezy w łóżeczku poprzecznie prawie, na środku łóżeczka z nogami wysuniętymi przez szczebelki...w ciągu normalnie 1 doby zrobił się mega ruchliwy..z maty też mi dzisiaj 'zszedł'
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jeny, u nas masakryczna noc. Helenka budzila sie co chwile, marudzila, poplakiwala, tylko suszarka pomagala, ale jak wylaczalismy to zaraz znowu. Nie wiem co jej sie dzieje, zabkow nie widac zeby szly, ma lekki katarek ale oddycha swobodnie wiec to chyba nie to. Wczoraj mielismy gosci i bylo sporo nowych twarzy, moze odreagowuje... chyba ze miecho z grilla jej nie pasuje:) takiej nocy to jeszcze nie mielismy, a do niedawna przesypiala cale ehh
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas dalej maruda, juz opadam z sil po calej nocy i dniu. Narazie zasnela, zobaczymy co dalej. Tak sobie mysle ze ma wszytskie objay jak na zabki, bo sie slini mocno, ma katar, marudzi i poplakuje ale po dziaselkach nic nie widac ani nie czuc. W sumie przypada nam skok rozwojowy teraz, wiec mozliwosci jest wiele, ehh oby przetrwac:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa dasz radę, pewnie to skok rozwojowy i będzie lepiej;)
Zobaczysz jak jeszcze trochę i też będzie ci zwiewać z maty czy przewijaka;) jak u justi;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
opowiem wam co moja córka dziś zrobiła:)))))
Ja mam na łóżeczku nakładany przewijak, w rogu łóżeczka siedzi taki większy miś, Anusia dziś po kąpieli leżała sobie na brzuszku na przewijaku, a ja się schyliłam do organizera po pieluchę a mój mały wiercipiętek przez tę sekundę przekręciła się w poprzek na przewijaku, schyliła się w dół po misia i spadła na dół (oczywiście do łóżeczka na materac) ;)))) Minę miała bezcenną, a ja prze dłuższą chwilę nie mogłam przestać się śmiać;))) U nas to ostatnio każda zmiana pieluchy to zapasy;)
A może macie jakiś sposób jak założyć dziecku pieluchę jak leży na brzuszku??? :)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas juz jest na tym etapie od kilku tyg:) Uciekanie z maty to jej popisowy numer, najlepiej jak poloze ja z gola pupa na macie i na podkladzie, a po kilku minutach znajduje ja na podlodze, oczywiscie zasiusianej:) Obracanie tez juz z pleckow na brzuszek i odwrotnie ma opanowane, wiec jestem ciekawa czego teraz sie nauczy:) Lubi tez wkladac nozki czy raczki miedzy szczebelki i czasem zaczyna strasznie krzyczec, wtedy wiadomo ze sie zaklinowala hehe:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
to może zacznie wkładać stopy do buzi;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes u nas jest podobnie, nie moze wytrzymac tej chwili zmiany pieluchy i juz sie przekreca na brzuszek:) wiec jak sie schylam po pieluche to i tak reka musze ja trzymac zeby nie zleciala.
Nam starsza corka spadla 2 razy z lozka, jak miala jakos ponad pol roku, i strasznie sie strachu najadlam. Spala ze mna w lozku i jakos przeturlala sie przez poduszki i bam. Na szczescie nic jej nie bylo, mimo ze pilnowalam i nie zostawialam jej samej to i tak sie zdarzylo, wiec dzieciaki naprawde potrafia niezle wykombinowac.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No moze, bo tego jeszcze nie opanowala:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
wtedy będzie krzyk jak nie będzie miała gołych stóp... he he jak to dobrze że jest lato;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No wlasnie, Helenka teraz i tak czesto w samym bodziaku jest w domu:) Dziewczyny a podajecie juz gluten? Jak dzieci reaguja? Ja za kilka dni chce zaczac i chyba bede musiala sciagac to mleko i dawac butelke, tylko ze ona czesto zamiast z niej pic to sie bawi tym smokiem, przygryza, ciagnie.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja podałam już kilka dni temu pół łyżeczki kaszki z glutenem do mleka, próbowałam podać łyżeczką ale moja córka nie chce żadnych kaszek,deserków czy zupek jeść z łyżeczki;( za to uwielbia brać w rączki wszystko co my jemy lub pijemy a jak nie dostanie to jest krzyk i złość;)
Szczególnie lubi skórkę od chleba memłać w buzi i pić wodę z cytryną, miętą i lodem od mamy ze szklanki;) oczywiście wszystko jej cieknie po brodzie;)

Nie wiem jakie są niepokojące objawy przy glutenie, więc puki co to tylko te pół łyżeczki daję.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Bol brzuszka moze sie pojawic. Z tego co wiem te pol lyzeczki sie daje przez 2 miesiace, a dopiero pozniej zwieksza.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
kurcze to u nas coś się działo... całą noc co 1-2h pobudka i płacz jak przy gazach;( może to po tym glutenie...
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nie wiedzialam ze to mozliwe, ale u nas dzisiejsza noc jeszcze gorsza od wczorajszej... Pobudki doslownie co chwile, placz, czasem nie moglismy jej uspokoic, nawet suszarka nie pomagala ani cycek:/ Teraz sie normalnie bawi na macie, chociaz widac ze jest niewyspana i ma oczka male. Dopiero teraz wpadlam na to zeby jej dac czopek przeciwbolowy, moze by cos pomogl.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes jesli to rzeczywiscie powiazane z glutenem to z tego o mi sie wydaje to sie odklada ekspozycje na gluten na pozniej.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
U nas też noce są ostatnio ciężkie, mały budzi się kilka razy.
Podajemy gluten zgodnie ze schematem żywienia, ale mały siedzi przy stole podczas posiłków i sobie wybiera to, na co ma ochotę - czasem zje kawałek chleba czy makaron, a tam też jest gluten. Nie widzę jakiś nowych niepokojących objawów.
Jaagnes, mój maluch na początku też nie chciał jeść z łyżeczki - wszystko wypijał z kubka doidy cup (robiłam rzadszą konsystencję, żeby mógł to wypić). Po jakimś tygodniu zaczął jeść z łyżeczki, a z kubka już tylko wodę popija:) A w rękę też sobie bierze to, co chce, ale to jedzenie ląduje głównie na krzesełku i na podłodze:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Aniaa dzięki za radę, chyba sobie na razie ten gluten odpuszczę.
A te noce to może na serio coś ją boli, ja mam syrop przeciwbólowy dla niemowląt i nieraz w nocy jak jest taki wielki płacz i nic nie pomaga to podaję jej tak 1/2 miarki i zawsze pomaga.

Nasza Mała też siedzi z nami przy stole;) ale jedzenie jeśli nie zwali wszystkiego za jednym zamachem na podłogę to bierze w rączkę i do buzi, zawsze też chce tego co ja lub mąż jemy;) Wczoraj podgryzała mi banana;) wszystkie "odgryzione" kawałeczki zaraz wypluwała ale papkę zlizaną chyba połykała;)

Antonino fajny ten kubeczek, ale daję rade coś z niego wypić? nie wycieka mu po bokach? A co do łyżeczki to jaką ilość zjada tak na jedno posiedzenie? Anusia to nawet jednej łyżeczki nie zje.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes, z tego kubka mały pił bez problemu zupki i kaszki, jeśli mu pomagałam przytrzymać - zjadał cały kubek zupki. Trochę wypłynęło, ale mało.
Teraz pije z niego wodę i już mu nie pomagam. Czasem całą zawartość wyleje, zanim przyłoży go do ust, ale czasem napije się i nie wyleje nic. Dla mnie najważniejsze jest to, że się przy tym dobrze bawi i zajmuje się sobą:)
A z łyżeczki zjada całe porcje, czyli ok. 180ml. Nie lubi dań płynnych jeść łyżeczką, więc zamiast zupek daję dania o konsystencji pure.
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas tez znowu zaczely sie nocne wedrowki, ale tym razem w lewo( miesiac temu w prawo), a na macie podskakiwania i ucieczki, wierzganie nogami i uderzanie o podloże, slinotok ogromny, wiec 4-5 razy dziennie przebiorka:)
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No tylko dziwne ze glownie w nocy ja pobolewa, w dzien tez jest marudna ale nie az tak, pobawi sie troche sama, troche posmieje, a troche posteka. A w nocy masakra, budzila sie co 20-30 minut z rykiem, i niewiadomo o co chodzi. Doczytalam ze ten skok ktory teraz przypada charakteryzuzje sie wlasnie tym ze dziecko bardzo zle spi, jakby mialo koszmary. Albo skok albo zeby, pakuje lapki do buzi, ma katar i sie slini wiec objawy ma wszystkie, ale po dziaslach nic nie widac. Dzisiaj kupie viburcol, starszej corce pary razy pomogl jak byla taka niespokojna.
Nasza Mala ma krzeselo do karmienia ktore mozna ustawic w pozycji pollezacej, wiec tez siedzi z nami, ale nie daje jej jeszcze zadnych pokarmow, troche pociumka czasem jablko czy arbuza i to tyle.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja zrobiłam dziś zapiekankę makaronową to Anuli smakowało;) zrobiłam taki dość pikantny sos a ona go nawet z łapek i stołu zlizywała;)... Ale kuchnię mam całą w pomidorowym sosie;) nie wspominając o stole i Anuli krzesełku;)

Aniaa może w nocy bardziej ją boli bo ma mniej bodźców, w dzień zawsze coś się dzieje, słychać różne dźwięki a w nocy cisza...

AgaM to masz w domu małą wiercipiętkę;) poczekaj aż zacznie chodzić;))))
Anula od dziś zaczęła przemieszczać się jak rak do tyłu:) szczególnie jak leży z gołą pupą
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, potrzebuję namiary na neurologa dziecięcego! Możecie kogoś polecić?
Czy ktoś może miał styczność z dr Grażyną Sikorską? Podobno przyjeżdża też na wizyty domowe.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
babelkowa
Cytuję z poprzedniego wątku post Antoniny:
"Neurolog dziecięcy: dr Ewa Pilarska. Przyjmuje prywatnie, ale kolejki są długie (zapisywaliśmy się w styczniu, a termin mieliśmy na marzec), choć wiem, że niektórym udaje się do niej dostać szybciej i tyle nie czekają."
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 2 nie zgadzam się z tą opinią 0
Potwierdzam:) Ostatnio mieliśmy sprawę mega pilną i dr Pilarska przyjęła nas w ciągu kilku dni, więc zawsze można się jakoś dogadać.
image
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny, mam pytanie co do wózków. Niebawem będziemy przesiadać się w spacerówkę, ale jak na razie ta co mamy się chyba nie sprawdzi i musimy poszukać innej. Czy polecacie jakiś model, który ma przekładane siedzisko, koła średniej wielkości nie za duże i nie za małe, bo gabarytowo musi zmieścić się w corsie. Dobrze też gdyby nie był jakoś super ciężki. Myśleliśmy o marce teutonia, czy któraś może się na ten temat wypowiedzieć? Czytałam na forach, że budka jest dość mała w porównaniu z innymi wózkami, czy któraś z Was ma ten wózek?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
My mamy Chicco simplicity akurat ten model gdyż mam fotelik który mogę w niego wpiąć bez żadnych adapterów a że jest leciutki i malutki po złożeniu trzymam go w domu i jak idę do auta to wpinam nosidło i jest mi lżej;) po za tym mieści się w bagażniku nawet Yariski.

Wózek jest świetny, zwrotny, lekki i można bobasa położyć na płasko;) jest tam chyba 4 czy 5 ustawień oparcia. Jedyny minus że nie ma przekładanego siedziska, ale mi to nie przeszkadza.

image

gondolę i spacerówkę mam jeszcze Bugaboo Cameleon ale spacerówka mi puki co nie odpowiada. Nie ma rozkładanego oparcia.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes dzięki za info. Jednak na razie chciałabym jeszcze taki, że dziecko może jeździć przodem lub tyłem do kierunku jazdy. Chyba jednak wolałabym mieć jeszcze oko na małą, a z tego co czytałam to chyba ten wózek tak nie ma? No właśnie nie wiem co zrobić i co wybrać. :/
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
ten wózek ma takie okienko zafoliowane w budzie i zamek,więc jak idę to cały czas widzę malucha;)
Anula jest bardzo zadowolona, nogi opiera na tej barierce;) i wszystko widzi;)

Z drugiej strony to nie wiem czy się opłaca kupować taki "duży" wózek gdyż za parę miesięcy jak dziecko zacznie chodzić to łatwiej z taką lekką a'la parasolką gonić malucha;)
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes a jak się on sprawdza w terenie? Ja chodzę na spacery po dość wyboistym terenie, więc jak te koła się sprawdzają w terenie? Czy możesz w tej kwestii się wypowiedzieć? :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dzula na pewno się nie zakopuje;) mam z osiedla do "miasta" drogę przez las po "kocich łbach" i ta lekka amortyzacja na przednich kołach fajnie się sprawdza, wczoraj byliśmy z nim na plaży i jak go przekrzywiłam to też dało się go pociągnąć po piachu, jak dla mnie jest super i się sprawdza. Ma też pojemny kosz na zakupy ale tu jest minus... jak jest rozłożone oparcie to nie można się do niego dostać, trzeba je trochę podnieść by coś włożyć lub wyjąć. Ale jeszcze troszkę i będę jeździć z podniesionym oparciem więc tyle z tą niedogodnością to wytrzymam;)

Wiadomo że nie jest to amortyzacja taka jak w wózkach na paskach co się bujają we wszystkie strony, ale przecież na spacerach się spaceruje a nie biegnie;))))
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
terenowo to polecam x lander run. on ma 3 kola i jest do biegania, ale po lesie i piachu jezdzi niezle, ma duze kola, wiec z busa tez mi sie latwiej wysiada.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Dziewczyny mialam już nie pisać ale muszę się zapytać. Z tego co czytam to Wasze dzieci już z Wami siedzą przy stole? ale to tak na półleżąco czy juz stabilnie, bo moja mała jest z tych "starszych" w naszym dziale ale siedzieć to nie siedzi i nie wyobrażam sobie jej w krzesełku do karmienia? jak to dokładnie u Was wygląda? i podziwiam że tak jedzą wasze dzieciaczki. Moja jeszcze tylko na cycu:)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Krzesełko Stokke z kołyską Newborn - od urodzenia do 100lat:)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
No ja mojej jeszcze nie sadzam, bo czekam aż sama zacznie siedzieć. Nie chce nic przyspieszać. Karmie ją w leżaczku tak na półleżąco. Krzesełka jeszcze nawet nie mamy, ale planujemy kupić to z ikei. Ogólnie jak jemy to sadzamy ją w leżaczku, dzięki temu mała nas widzi, a my możemy zjeść w miarę spokojnie obiad. :)
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja swojej też nie sadzam, jak jem obiad to albo "siedzi" u mnie na kolanach oparta o mnie lub też w leżaczku.
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
u nas ciezka noc przy zasypianiu zaczela cwiczenia
cala noc sie rzucala na bok, a rano przewrocila sie z brzucha na plecy
i na odwrot i cale rano na bok ciagnela za poduszke i na bok, a taki nerw
a jak sie obrocila to zadowolona. nie wiem w czym ja klasc spac- w spiworku jakby uwieziona do obrotów, a spod koldry i koców albo sie nakrywa albo rozkopuje, na boki lozeczka polozylam po walku z koca, zeby sie nie obracala wokol i nie spadala z klina.
image
SEMPER IN FLORE - DEKORACJE KWIATOWE SAL, KOŚCIOŁÓW, BUKIETY -http://semperinflore.eu
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Ja tez mam wozek chicco i akurat na wyboista droge nie polecam. Od kolezanki musialam wziazc duza inglesine, zeby na wybojach bylo ok. Chicco bierzemy tylko gdy przemieszczamy sie autem bo miesci sie w bagazniku.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Nitka, a jaką inglesine macie?
image
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Antonina - mówisz o krzesełu TrippTrapp czy tym nowym od Stokke? Jak sie Tobie sprawdza? My planujemy właśnie zakup TrippTrapp.
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Jaagnes chyba już do końca czerwca nie uda nam sie wybrać na ten basen, ale może kiedyś wybierzemy sie do victorii. Tam jest woda chlorowana?
Ania pisałaś o odciąganiu mleka, żeby podac gluten. Ja będę robiła kaszke na wodzie i podam łyżeczką przed samym karmieniem, a potem pierś. Jak zaczne podawać słoiczki to wtedy kaszke domieszam do marchewki czy jabłuszka.
Antonina zaciekawił mnie ten kubek. Twój synek pijąc z niego wodę nie krztusi się?
image







popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
To stary model, juz nie produkuja inglesina vittoria, ale z wyboista droga radzi sobie tak plynnie, ze nie narzekam na stary design :)
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0
Niezapominajko nie wiem jak jest teraz ale wcześniej była ozonowana, zresztą jak wchodzisz na basen to w ogóle nie czuć chlorem tak jak np w aquaparku w sopocie, nie chodzę do jacuzzi bo tam jest dużo cieplejsza woda i czuć chlorem. Jak będę na basenie to się dowiem co do tej wody;)

A to krzesełko stokke to fajny wynalazek;) choć tylko kilka desek;))) kubeczek sobie wczoraj zamówiłam, zobaczymy jak bobas sobie z nim poradzi;))))
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 1 nie zgadzam się z tą opinią 0
Coś tu ucichło... Może w nowym wątku się ruszy;)

Zapraszam;)

http://forum.trojmiasto.pl/?act=show_topic&topic=548367&c=1&k=160
Pieniądze szczęścia nie dają, ale łatwiej cierpieć w luksusie...
[url=http://lilypie.com]
image[/url]
popieram tę opinię 0 nie zgadzam się z tą opinią 0

Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń

Dieta 1000 kcal- szukam dobrej i przejrzystej rozpiski produktów (38 odpowiedzi)

Dziewczyny postanowiłam się wziąć za siebie. Chciałabym spróbować spożywać ok. 1000-1200 kcal...

rozedma płuc, i co dalej? (5 odpowiedzi)

Dziewczyny,moja najlepsza przyjaciółka zadzwoniła dzisiaj do mnie z informacją,że zdiagnozowano u...

Poszukiwany fizjoterapeuta uroginekologiczny (20 odpowiedzi)

Jak w temacie, szukam dobrego fizjoterapeuty uroginekologicznego, zajmującego się m.in...

do góry