Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2015 cz. 5
Melduję się w nowym wątku z dosyć silnymi skurczami. Na chwilę obecną jaz na pół godziny dosyć mocno mnie chwyci i po chwili przechodzi, dzidzia jakby mniej się rusza. Teraz leżę w łóżku i wzięłam...
rozwiń
Melduję się w nowym wątku z dosyć silnymi skurczami. Na chwilę obecną jaz na pół godziny dosyć mocno mnie chwyci i po chwili przechodzi, dzidzia jakby mniej się rusza. Teraz leżę w łóżku i wzięłam nospę...jeśli nie pomoże to się zastanawiam nad wycieczką do Redłowa, żeby to sprawdzić. Na szczęście torba spakowana a brakuje tylko tantum rosa do późniejszego podmywania się :-).
zobacz wątek