Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2016 cz.2
Ja już wyprawkę prawie całą mam- ciuchy poprane, poprasowane, poukładane w szafie rozmiarami hahaha. Ale ja muszę mieć wszystko z wyprzedzeniem. Wtedy jestem spokojna ;-) Z większych rzeczy to...
rozwiń
Ja już wyprawkę prawie całą mam- ciuchy poprane, poprasowane, poukładane w szafie rozmiarami hahaha. Ale ja muszę mieć wszystko z wyprzedzeniem. Wtedy jestem spokojna ;-) Z większych rzeczy to wszystko mamy po Oluśku- wózek, fotelik, łóżeczko, przewijak. Została mi tylko chemia, wanienka, ta nakładka na przewijak i jakieś gadżety ale to jest do ogarnięcia w jeden dzień.
Wczoraj byłam w Wojewódzkim na szkoleniu o zzo. Ponoć nie chcą dać zzo jak nie ma cie na liscie przeszkolonych, ale nie wiem ile w tym prawdy w razie wojny tam polazłam.
Z najważniejszych info:
- po przyjściu na porodówkę od razu mówić że się chce zzo bo anestezjolog musi się zorganizować z czasem,
- najlepiej mieć aktualną morfologie zrobioną (2 dniową max) a już w ogóle najlepiej to ten schemat krzepnięcia, bo lekarz patrzy przy znieczuleniu na płytki krwi, których prawidłowa ilość jest wymagana do zzo (inaczej mogą być komplikacje w postaci bólów głowy, rzygania a nawet krótkotrwałego zaburzenia czucia- krew źle krzepnie i przy wkłuciu dostaje się do rdzenia). Pobierają też krew na porodówce ale czasami wyniki przychodzą za późno więc warto mieć bo nie wszyscy anestezjolodzy zrobią zzo bez wyników.
- nie można mieć anemii (patrz pkt wyzej), brak leków przeciwzakrzepowych (odstawić na 2-3 dni przed).
- od razu informować anestezjologa jeśli się jest pod kontrolą specjalisty- neurologa np. przy padaczce, lub innego,
Wbiłam się też na porodówkę. Powiem Wam ze sale spoko- ładne, czyściutkie, nowoczesne, każde osobno, w pokojach. Pani polożna powiedziała ze praktykują kontakt 2 godzinny w formie naga skóra do nagiej skóry, więc też uważam ze super (nie wiem jak teraz na klinicznej ale jak rodziłam Olka to leżałam z nim ale juz ubranym i w beciku, kontakt skóra-skóra była przez 20 min max jak mnie oporządzali na porodówce jeszcze, po badaniu go ubrali).
ALE. No właśnie- zeby nie było zbyt idealnie. Dwie WC na trzy sale porodowe. W tym w jednym prysznic. Ale i tak myślę to lepsze niz na Zaspie gdzie jest jedna toaleta na ileś tam boksów.
zobacz wątek