Odpowiadasz na:

Re: Mamusie styczniowo-lutowe 2016 cz.2

Pauletta44 - przejdź się na porodówkę - wszystko ci powiedzą :)
opieka ogólnie ok.
na patologii mąż mógł siedzieć ze mną do 20, ale póżniej kończyły się widzenia i chcieli go wywalić.... rozwiń

Pauletta44 - przejdź się na porodówkę - wszystko ci powiedzą :)
opieka ogólnie ok.
na patologii mąż mógł siedzieć ze mną do 20, ale póżniej kończyły się widzenia i chcieli go wywalić. Mógł siedzieć na korytarzu i czekać na akcję porodową,ale na szczęście 20:05 wysłali mnie na porodówkę. tam spokojnie zostawili nas samych, tylko kazali jemu przygotować rzeczy dla małego (kocyk bawełniany albo pieluszkę, pampa i czapeczkę). jak bóle zrobiły się silniejsze to wcisnęli mi gaz rozśmieszający, ale nie polecam.

przy smym porodzie mąż miał być z boku, ale w końcu trzymał mi jedną nogę, żebym "tak mocno nie pękła"; póżniej dali przeciąć pępowinę i kazali patrzeć na małego (podczas ważenia i mierzenia) kiedy mnie szyli . Póżniej pytali czy ubrać śpiochy czy ciało do ciało prze karmieniu. Młody hops pod koszulę i zostawili nas na jakieś pół godz, wtedy przewieźli do sali znów dali z pół godz (to w nocy, bo za dnia mógł by siedzieć dłuzej).

Położna na porodówce złota kobieta, lekarka trochę oschła i marudząca,ale przy pierwszym porodzie miałam fajnego lekarza. Później w zależności od zmiany albo przemiłe albo oschłe- tylko koleżanka mi mówiła, ze tak jest przy kolejnym porodzie, bo wychodzą z zał, że wszystko wiesz, a przy pierwszym są milsze ;)

po 2 godz możesz iść do łazienki "pod kontrolą" bo możesz zemdleć. ja miałam silną anemię i kazali mi brać prysznic z obstawą :)

lekarze dosyć mili i rzeczowi, ale odpowiadają na wszystkie pytania.
aa i masz prawo zdecydować czy szczepisz dziecko czy nie. jak chcesz jakieś inne szczepionki to musisz przed porodem iść do lekarza i dać swoją szczepionkę. Później masz badanie słuchu i pobranie krwi z piętki :) jak coś jeszcze chcesz wiedzieć to pisz :)

zobacz wątek
9 lat temu
winnieThepooh

Odpowiedź

Autor

Ogłoszenie
Polityka prywatności
do góry